Liga Mistrzów 2019/2020

Serie A, Premier League, La Liga, Bundesliga, Liga Mistrzów, a nawet Ekstraklasa!
Zablokowany
dimebag11

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 maja 2009
Posty: 2551
Rejestracja: 31 maja 2009

Nieprzeczytany post 16 grudnia 2019, 21:43

@San Holo
Będąc precyzyjnym to w fazie grupowej wygraliśmy 5 spotkań i jedno zremisowaliśmy (z Atletico na wyjeździe). Odnośnie losowania, to oczywiście, że Lyon jest teoretycznie najłatwiejszym przeciwnikiem spośród tych na których mogliśmy jeszcze trafić (BVB, Chelsea, Totki i Real), ale zawsze wiąże się z takim trafieniem jeden problem. Otóż wpadając na jakąś topową ekipę już w 1/8 LM zawsze można szukać wymówki i jeśli nie odpadło się po jakimś blamażu tylko po wyrównanym dwumeczu, to da się jakoś z tego wytłumaczyć. Natomiast kiedy trafiasz na kogoś potencjalnie słabszego i jesteś zdecydowanym faworytem do awansu, to presja ciąży na tobie i w razie porażki nie ma żadnych wymówek, a nawet mogą polecieć głowy (najczęściej wśród trenerów).


Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
San Holo

Madridista
Madridista
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 lipca 2018
Posty: 425
Rejestracja: 12 lipca 2018

Nieprzeczytany post 16 grudnia 2019, 21:46

Musiałby nastapić totalny kataklizm, by Juventus odpadł z Lyonem, naprawdę. Zaryzykuje twierdzenie, że jest to najsłabsza drużyna w 1/8 (Napoli jednak kadrowo mocniejsze, mimo, iż boryka się ze zdecydowanie większymi problemami).

Zapomniałem o tym remisie, myślałem, że Atleti wyciągnęło 3 punkty u siebie.


1902 Para Siempre

Obrazek
jackop

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 stycznia 2006
Posty: 7338
Rejestracja: 08 stycznia 2006

Nieprzeczytany post 17 grudnia 2019, 01:23

San Holo pisze:
16 grudnia 2019, 21:24
Łatwo nie będzie, ale nastawiam się na dobre widowisko i awans do ćwierćfinału.
Czekam na Klasyk, bo chcę się dowiedzieć czy ten Real stać na pokonanie silnego przeciwnika. W fazie grupowej nie było szału ani w tyłach ani z przodu w lidze trochę lepiej. Baty od PSG na starcie sezonu i seria średnich wyników, remisy z Materacami, Nietoperzami i w rewanżu z Bagietami. Na drugim biegunie kilka wysokich wygranych przeciwko "ogórkom". Jedyny porządny klub, który ograliście w tym sezonie to Sevilla - 1:0 na wyjeździe. Nie ma to tamto, trzeba was sprawdzić Barceloną ;)

Poza tym jedynym zawodnikiem z przodu, który trzyma równą stabilną formę jest Benzema. Zidane ma chyba problem bogactwa i mocny ból głowy. Czasem zagra Hazard (jak nie leczy urazu), gdzieś tam błyśnie Rodrygo (jak z Galatą), coś tam pokopie Vinicius, no i z Balem też się przeprosiliście, więc zabiera minuty kolegom. Są jeszcze Isco (ostatnio na boku) i kontuzjowani Vasquez i Asensio. Wszystko na dwie pozycje w 4-3-3, ale nie powiem trochę zazdroszczę. U nas bokach syf kiła i mogiła.

Co do Jovicia; czy już można mówić o kolejnej wtopie? Powtórka z Mariano? Swoją drogą Dominikano-hiszpano w ogóle żyje czy zakopaliście go w trakcie prac remontowych na Bernabeu?

Aż musiałem sobie porównać graczy Realu i Juve pod względem minut:
- w Madrycie 7 piłkarzy przekroczyło 1000 min. bramkarz, 3 obrońców, 2 pomocników i rodzynek ataku Benzema
- w Turynie 11 piłkarzy przekroczyło 1000 min. bramkarz, 4 obrońców (wliczając Cuadrado), 3 pomocników i tridente HDR
- w Liverpoolu Salah i Mane przekroczą zaraz 2000 min. :prochno:
mrozzi pisze:
16 grudnia 2019, 21:33
Co do City kompletnie nie rozumiem tych kursów u buków. Zespół ewidentnie z problemami, obrona na raczej mocno przeciętnym poziomie, a nadal niektórzy chcą wciskać kit, że to główny faworyt po LM.
Do finału Laporte może się wykuruje. Nie zdziwiłbym się gdyby Pepunio zażyczył sobie jakichś pieniążków (na stopera) pod choinkę :cooler: Wysoki kurs The Citizents jak co sezon "ratuje" silna paka z przodu. De Bruyne, Sterling, Bernardo, Mahrez - każdy z tych gości, jak będzie miał dzień, może w pojedynkę przesądzić o wyniku dwumeczu.


Obrazek
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
San Holo

Madridista
Madridista
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 lipca 2018
Posty: 425
Rejestracja: 12 lipca 2018

Nieprzeczytany post 17 grudnia 2019, 18:42

jackop pisze:
17 grudnia 2019, 01:23
Czekam na Klasyk, bo chcę się dowiedzieć czy ten Real stać na pokonanie silnego przeciwnika.
Ja też czekam, ale szczerze mówiąc, to akutar Klasyki nie są dużym wyznacznikiem tego, czy Real łapie formę, czy nie, mówiąc najprościej: "rządzą się swoimi prawami". Wiele razy się zdarzało, że Real był w gazie, zaliczał zwycięstwo za zwycięstwem, by się wyłożyć na Barcelonie i vice versa. Również w kontekście LM - sezon 2017/18, 23 grudnia dostaliśmy niezły łomot, po fatalnym spotkaniu przegrywając 0:3 (smutne święta, po tym meczu Barca nam odskoczyłą w tabeli na dobre i już prowadzenia w lidze nie oddała), w Nowy Rok weszliśmy równie słabo (remis i porażka w lidze na początek), później odpadnięcie w CdR z Leganes po kolejnej kompromitacji, więc przed dwumeczem z PSG w 1/8 nastroje były nie tylko minorowe, ale większość kibiców obawiała się srogich batów i manity w plecy. Okazało się, że Real zdominował i rozbił faworyzowanych Paryżan, a koniec końców ostatecznie wygrał całą Ligę Mistrzów po raz trzeci z rzędu. Także w kontekście dwumeczu z City (bo domyślam się, że tym "silnym przeciwnikiem z Twojego postu jest właśnie mistrz Anglii) nie brałbym wyniku, a tym bardziej stylu i formy Realu z El Clasico jako coś rzutującego na szanse w 1/8 LM. Do lutego jeszcze daleka droga, a Real Zidane'a zwykł łapać zwyżkę formy w okolicach stycznia/lutego i rozpędzać się z kolejnymi tygodniami.

W fazie grupowej nie było szału ani w tyłach ani z przodu w lidze trochę lepiej. Baty od PSG na starcie sezonu i seria średnich wyników, remisy z Materacami, Nietoperzami i w rewanżu z Bagietami. Na drugim biegunie kilka wysokich wygranych przeciwko "ogórkom". Jedyny porządny klub, który ograliście w tym sezonie to Sevilla - 1:0 na wyjeździe. Nie ma to tamto, trzeba was sprawdzić Barceloną ;)
"Szału nie było" to mało powiedziane, skoro po dwóch meczach mieliśmy fartownie uratowany punkt na koncie i coraz poważniej zaglądało nam w oczy widmo odpadnięcia w LM w grupie, co byłoby gwoździem do trumny Zizou i większości tego zespołu. Z Galatą w Stambule graliśmy z nożem na gardle i choć udało się wygrać po ładnej bramce Kroosa, nic w tej drużynie nie zachwycało.

To, że jeszcze jesteśmy w grze o mistrzostwo i LM zawdzięczamy równie chybotliwej i po prostu słabej formie Barcelony, która - podobnie jak my - również hurtowo gubiła punkty w La Liga. Całe szczeście najtrudniejsze dla nas wyjazdy w tym sezonie mamy w większości odhaczone - mam na myśli Celtę, Sevillę, Atleti i Valencię - i udało się zdobyć w tych meczach osiem punktów, co jest bardzo dobrym wynikiem (ale pozostają jeszcze niewygodne wyjazdy do Bilbao, San Sebastian czy Pampeluny w drugiej cześci sezonu). Cieszy mnie to, że mamy status quo przed Klasykiem, bo przegrana niczego jeszcze nie przekreśli. Obrona u nas to tykająca bomba, Courtois chyba łapie zwyżkę formy (5 bramek straconych w ostatnich 10 meczach), Hazard gdy zaczynał cokolwiek grać to wyleciał z kontuzją, w ataku mamy Benzdependencię. Na kozaka wyrósł jednak Valverde, dobre gra Casemiro, Kroos, o dziwo Benzema, Rodrygo błyszczał w kilku spotkaniach, Vini wydaje się zaczynać łapać rytm (wciaż brakuje mu wykończenia). Nie jest źle, Barca też ma swoje problemy, nawet jeśli kadrowo wypada lepiej (wraca Alba). No, ale oni mają Messiego, który w dowolnym momencie może odmienić losy meczu, my Ronaldo już nie mamy (abstrahując od tego, iż wątpię, by Cris w obecnej formie z Juventusu przydał się nam w tym meczu).
Poza tym jedynym zawodnikiem z przodu, który trzyma równą stabilną formę jest Benzema. Zidane ma chyba problem bogactwa i mocny ból głowy. Czasem zagra Hazard (jak nie leczy urazu), gdzieś tam błyśnie Rodrygo (jak z Galatą), coś tam pokopie Vinicius, no i z Balem też się przeprosiliście, więc zabiera minuty kolegom. Są jeszcze Isco (ostatnio na boku) i kontuzjowani Vasquez i Asensio. Wszystko na dwie pozycje w 4-3-3, ale nie powiem trochę zazdroszczę. U nas bokach syf kiła i mogiła.
Isco chyba wraca do łask, zagrał ostatnio z Valencią, co prawda wypadł absolutnie żenująco, ale wydaje się, że Zidane będzie częściej na niego stawiał. W środku pola pewniacy to Fede Valverde, Kroos i Casemiro, jeśli gramy 4-4-2, to opcją jest Modrić (strasznie opuścił loty w tym sezonie, starość nie radość :-) ) oraz właśnie Isco. Jeśli zagramy dwójką w ataku, to będzie to Benz i Bale, jeśli trójką, dołączy do nich pewnie Vinicius (nie jest lepszy od Rodrygo, ale jest dłużej w zespole i ma zaufanie Zizou). Defensywa to Carvajal, Ramos, Varane i Mendy, skoro Marcelo jest kontuzjowany. Obawiam się o obronę, bo w tym sezonie jest dziurawa jak sito (zresztą Barca ma podobne problemy), jeden wylew i pozamiatane.
Co do Jovicia; czy już można mówić o kolejnej wtopie? Powtórka z Mariano? Swoją drogą Dominikano-hiszpano w ogóle żyje czy zakopaliście go w trakcie prac remontowych na Bernabeu?
Dzięki, że przypomniałeś mi o istnieniu Mariano xD Byłem pewien, że został sprzedany w tym okienku :D

Z Joviciem problem jest jeden: za mało minut. Po prostu trener stawia na Benzemę i gra nim dużo, bo to jedyny nasz napastnik, który gwarantuje jako-tako dobrą liczbę bramek i jest solidny, doświadczony i znający system. Przy 4-3-3 Benzema jest niezastąpiony, kropka. :-) Jovic pewnie dostanie swoje minuty w przyszłym roku, jest CdR, będzie trochę meczów z ogórkami, dotychczasowy terminarz oraz potrzeba odrabiania strat w LM i utrzymywania kontaktu z Barcą w lidze nie sprzyjała ogrywaniu młodego. Na ten sezon daję mu parasol ochronny, będzie grał niewiele, ale zobaczymy co z niego będzie, póki co nie ma potrzeby ferowania wyroków o "niewypale".

Niemniej za tę cenę (60 mln) wolałbym mieć Timo Wernera, który strasznie koksi w Bundeslidze (15 meczów, 16 goli i 5 asyst). Zwłaszcza, że przed sezonem były plotki o rzekomym zainteresowaniu transferem.
Aż musiałem sobie porównać graczy Realu i Juve pod względem minut:
- w Madrycie 7 piłkarzy przekroczyło 1000 min. bramkarz, 3 obrońców, 2 pomocników i rodzynek ataku Benzema
- w Turynie 11 piłkarzy przekroczyło 1000 min. bramkarz, 4 obrońców (wliczając Cuadrado), 3 pomocników i tridente HDR
- w Liverpoolu Salah i Mane przekroczą zaraz 2000 min. :prochno:
No i właśnie liczę, że to zaprocentuje w drugiej połowie sezonu. Może się uda :pray:


1902 Para Siempre

Obrazek
jackop

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 stycznia 2006
Posty: 7338
Rejestracja: 08 stycznia 2006

Nieprzeczytany post 17 grudnia 2019, 19:45

Dzięki za odpowiedź. Zgadzam się, że do 1/8 jeszcze kupa czasu, po prostu mamy grudzień, a ja tak naprawdę nie wiem na co ten Real stać. Może to głupie, ale w tym momencie prędzej nazwałbym was czarnym koniem LM niż murowanym faworytem :prochno:
San Holo pisze:
17 grudnia 2019, 18:42
No i właśnie liczę, że to zaprocentuje w drugiej połowie sezonu. Może się uda :pray:
Na dwoje babka wróżyła. Kadrę macie na tyle szeroką (że, zapomniałem totalnie o Jamesie :D) by z przodu sobie poradzić nawet przy kilku kontuzjach. Możecie też w miarę możliwości rotować i oszczędzać siły na wiosnę.

Pytanie czy Zidane nie przesadza z żonglowaniem kadrą, bo jesteście chyba najmniej zgraną w ofensywie ekipą z tych najlepszych i to widać. Jeśli zawodnik nie ma ciągłości i nie uczy się nawyków partnerów w warunkach meczowych to przeważnie będzie prezentował się gorzej. W 4-3-3 współpraca skrzydłowych z bocznymi obrońcami też ma kolosalne znaczenie. Jeśli Carvajal i Marcelo/Mendy występują co tydzień z innym zawodnikiem, może mieć to wpływ na kreowanie sytuacji na bokach.

Salah z Mane znają się ze sobą i partnerami z obrony (TAA, Robertson) jak łyse konie i to procentuje. Dlatego też chciałbym w Juve jak najczęściej widzieć HDR razem na boisku. Im dłużej będą ze sobą grać, tym lepsi będą jako całość.

Przy obecnej formie Barcy z widocznie starszym Suarezem i dupy nie urywającym Griezmannem paradoksalnie może być Realowi łatwiej w Klasyku niż w 1/8 z City. Wystarczy wyłączyć Messiego ;)


Obrazek
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
mrozzi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 września 2005
Posty: 9904
Rejestracja: 19 września 2005

Nieprzeczytany post 17 grudnia 2019, 21:20

Miło, że Sarri nie jest uparty. Zarzekał się, że nie będzie stawiał na trio HDR, ale ewidentnie zaczął się przekonywać. Cris jeszcze nie ten, ale zaczął się budzić do życia. Przeżywający dosłownie trzecią młodość Pipita plus grający życiówkę (bo chyba tak to należy postrzegać) Dybala powinni Ronaldo w powrocie pomóc. Max miał problem z tą wiedzą, ale Sarri zdaje się rozumieć, że gra do przodu jest kluczowa. Dobry znak przed wiosenną fazą LM; by myśleć o wygranej tego turnieju należy grać do przodu.

Jestem bardzo ciekaw pojedynku Atletich z Liverpoolem. Ja w Live nie widzę aż takiego monolitu. W zeszłym sezonie też co prawda rozkręcali się powoli, ale Atletico to cholernie niewygodny zespół. Nie ten poziom co przed laty, a jednak.

Jestem ciekawy, czy w zimie ruszy się coś w kwestii Eriksena i Pogby, niekoniecznie w kontekście naszego klubu, bo my unikamy wydatków zimą niczym ognia.


Osgiliath

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 lutego 2009
Posty: 2706
Rejestracja: 01 lutego 2009

Nieprzeczytany post 18 grudnia 2019, 10:58

mrozzi pisze:
17 grudnia 2019, 21:20
Jestem bardzo ciekaw pojedynku Atletich z Liverpoolem. Ja w Live nie widzę aż takiego monolitu. W zeszłym sezonie też co prawda rozkręcali się powoli, ale Atletico to cholernie niewygodny zespół. Nie ten poziom co przed laty, a jednak.
Mam wewnętrzne przekonanie, że Live dojdzie tak do ćwierćfinału, aby hajs się w miarę zgadzał a potem skoncentruje się na BPL, biorąc pod uwagę, że LM zdobyli w tamtym roku, a w lidze cisną bez opamiętania, a do tego ich główni rywale potykają się o własne nogi vide City. Stąd uważam, że w tym roku liga to już musi być ich bo jak nie teraz to kiedy? Z resztą po tylu latach to chyba będą się bardziej cieszyć z ligi niż z ligi mistrzów (znowu) ;)


Maly

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 7310
Rejestracja: 08 października 2002

Nieprzeczytany post 18 grudnia 2019, 13:56

tylko, że jak tak dalej pójdzie to gdy będą mecze 1/4 to oni już będą mistrzami ;]


Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.

magica Juve vinci

A nie mówiłem?
Hed

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 sierpnia 2006
Posty: 1301
Rejestracja: 23 sierpnia 2006

Nieprzeczytany post 19 grudnia 2019, 23:18

Ktoś reflektuje na Juve- Lyon ? Bo jest fajna oferta na footballaway i ja jadę ;)


MRN

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2007
Posty: 8597
Rejestracja: 07 listopada 2007

Nieprzeczytany post 20 grudnia 2019, 07:58

Mógłbyś coś więcej napisać ?
Ok, znalazłem.


Obrazek
Poprostu

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 listopada 2007
Posty: 7073
Rejestracja: 11 listopada 2007

Nieprzeczytany post 08 stycznia 2020, 10:09

Aroundturin

Chiellini i Can zastąpią Khedire i Ruganiego na listach do LM.


Poprostu

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 listopada 2007
Posty: 7073
Rejestracja: 11 listopada 2007

Nieprzeczytany post 03 lutego 2020, 19:47

Powołani do LM

Juventus Champions League list: Szczesny, De Sciglio, Chiellini, De Ligt, Pjanic, Khedira, Ronaldo, Ramsey, Dybala, Douglas Costa, Alex Sandro, Danilo, Matuidi, Cuadrado, Bonucci, Higuain, Rugani, Rabiot, Bentancur, Pinsoglio, Bernardeschi, Buffon


Maly

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 7310
Rejestracja: 08 października 2002

Nieprzeczytany post 10 lutego 2020, 08:11

pojawiła się szansa, że wygramy z OL, tylko koniecznie trzeba wystawić Matuidiego żeby podawał im piłki


Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.

magica Juve vinci

A nie mówiłem?
Antichrist

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 sierpnia 2010
Posty: 2146
Rejestracja: 19 sierpnia 2010

Nieprzeczytany post 10 lutego 2020, 09:53

Hahahaha :laugh:

Aż normalnie współczuję obronie OL w tej sytuacji. :D Ale nawet i bez tego powinniśmy dać radę. Krystynie nie trzeba będzie dużo mówić, żeby spiął poślady na ten dwumecz.


The time has come, it's quite clear, our Antichrist is almost here.
Tony Montana

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 stycznia 2012
Posty: 1277
Rejestracja: 28 stycznia 2012

Nieprzeczytany post 10 lutego 2020, 14:53

Zawodnicy Lyonu to jednak równi goście, zrobili wszystko, żeby rywal zdobył bramkę :D


Zablokowany