Liga Mistrzów 2017/2018
- RoyM
- Bawarczyk
- Rejestracja: 22 lutego 2016
- Posty: 69
- Rejestracja: 22 lutego 2016
Carlo poleciał za atmosfere, a nie za wyniki, które oczywiście też nie były najlepsze. Hoeness właśnie powiedział, że 5 zawodników było przeciwko niemu. I zapewne są to pan Muller, który nie ma formy od ponad roku i to nie wina Carlo. Pan Ribery, który jest już stary, słaby i zły że siedzi więcej na ławce i to też nie wina Carlo. Podobnie z panem Robbenem. Dodatkowo obstawiam dwóch z trójki Boateng, Hummels i Lewandowski, gdzie Lewandowski to raczej pewniak bo mu się ostatnio nic nie podoba.
Żal jest moim zdaniem bo ja wierzył w Carlo. Rok temu też było słabo aż do grudnia i jak Bayern odpalił to był dużo lepszym zespołem od tego Guardioli. W dodatku w końcu nie męczyli buły w CL - jak sobie przypomnicie wyniki Guardioli w CL to on tam męczył bułe regularnie, a w półfinale dostawał oklep. Za to Carlo stworzył zespół, który mógł spokojnie pokonać Real w dwumeczu, zabrakło szczęścia.
W dodatku problemy Bayernu są głównie z winy zarządu - ciągłe trzymanie się RR oraz nieudane transfery lub ich brak - Bayernowi brakuje kogoś jak Schweini kto dyrygowałem środkiem pola.
A i w 2013 Bayern w środku grał Martinez-Schweinsteiger i to był piękne duo. W sumie nie wiem czy jest jakiś zespół z czołówki, który nie ma w środku typowego gościa od czarnej roboty. W Bayernie tego nie ma od 4 lat, a potem zdziwienie że obrona słaba
Żal jest moim zdaniem bo ja wierzył w Carlo. Rok temu też było słabo aż do grudnia i jak Bayern odpalił to był dużo lepszym zespołem od tego Guardioli. W dodatku w końcu nie męczyli buły w CL - jak sobie przypomnicie wyniki Guardioli w CL to on tam męczył bułe regularnie, a w półfinale dostawał oklep. Za to Carlo stworzył zespół, który mógł spokojnie pokonać Real w dwumeczu, zabrakło szczęścia.
W dodatku problemy Bayernu są głównie z winy zarządu - ciągłe trzymanie się RR oraz nieudane transfery lub ich brak - Bayernowi brakuje kogoś jak Schweini kto dyrygowałem środkiem pola.
A i w 2013 Bayern w środku grał Martinez-Schweinsteiger i to był piękne duo. W sumie nie wiem czy jest jakiś zespół z czołówki, który nie ma w środku typowego gościa od czarnej roboty. W Bayernie tego nie ma od 4 lat, a potem zdziwienie że obrona słaba
- M.R.
- Juventino
- Rejestracja: 18 stycznia 2009
- Posty: 406
- Rejestracja: 18 stycznia 2009
Hola, hola. Patrząc na przebieg kariery trenerskiej Carlo należy nazwać go wybitnym. To, że piłkarze FC Hollywood potraktowali go a'la ekstraklasa, czyli robimy wszystko przeciwko trenerowi świadczy o nich, nie o nim.MRN pisze:Mądry doktor tutaj kiedyś napisał, że Carlo to trener wybitny i skazany na sukces w każdym klubie
"Miarą człowieka jest umiejętność zacentrowania. Zbudować dom, zasadzić drzewo czy spłodzić syna potrafi dziś każdy, ale tylko prawdziwy mężczyzna precyzyjnie dośrodkuje w pełnym biegu." Trener Piechniczek
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 6203
- Rejestracja: 18 marca 2007
gregor, odpowiem pumex-owi, będzie to też i do Twojego posta/u.
Jestem normalny. Chciałbym, aby ten zespół zaczął cieszyć oko, nie ze względu na jakichś Januszy (takie argumenty tu padają), ale dla samej mej przyjemności, bo to przyjemność jak Twój zespół łoi przeciwnika 4:0, a nie gryzie go 1:0. Zgodzicie się ze mną?
Nigdy nie twierdziłem, że od Juventusu nie można wymagać stylu, natomiast nie był on i nie jest dla mnie priorytetem. Nawet po przespanym, ale wygranym meczu, od którego oczy krwawią odchodzę szczęśliwszy niż od takiego, którego przegraliśmy w pięknym stylu, po heroicznej walce. To dlatego często zdarza mi się bronić Juve, gdy wymęczyliśmy zwycięstwo (bo wiem, że w perspektywie dłuższego czasu jest to najważniejsze).pumex pisze:Czyli albo:szczypek pisze:Ja uważam, że stylu można wymagać gdy są wyniki
- w Juve nie ma wyników
- albo można wymagać od drużyny stylu
Jestem normalny. Chciałbym, aby ten zespół zaczął cieszyć oko, nie ze względu na jakichś Januszy (takie argumenty tu padają), ale dla samej mej przyjemności, bo to przyjemność jak Twój zespół łoi przeciwnika 4:0, a nie gryzie go 1:0. Zgodzicie się ze mną?
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8611
- Rejestracja: 07 listopada 2007
A na jakiej podstawie twierdzisz, że robili wszystko przeciwko trenerowi ? Zawodnicy Bayernu wyglądają na nieprzygotowanych w ogóle do walki na wszystkich frontach, wyglądają marnie fizycznie a ekipę mimo wszystko mają. Do tego trenejro myślał, że jest nieomylny i na taki mecz zrobił sobie eksperyment ze składem. To, że było nie znaczy, że jest i będzie. Poza tym o ile mnie pamięć nie myli, do tej pory Carlo pracował w klubach gdzie nie żałowano pieniędzy na transfery i spełniali każde jego zachcianki.
- panlider
- Juventino
- Rejestracja: 05 października 2008
- Posty: 1627
- Rejestracja: 05 października 2008
Pozwolę sobie odpowiedzieć za kolegę:MRN pisze:A na jakiej podstawie twierdzisz, że robili wszystko przeciwko trenerowi ? Zawodnicy Bayernu wyglądają na nieprzygotowanych w ogóle do walki na wszystkich frontach, wyglądają marnie fizycznie a ekipę mimo wszystko mają. Do tego trenejro myślał, że jest nieomylny i na taki mecz zrobił sobie eksperyment ze składem. To, że było nie znaczy, że jest i będzie. Poza tym o ile mnie pamięć nie myli, do tej pory Carlo pracował w klubach gdzie nie żałowano pieniędzy na transfery i spełniali każde jego zachcianki.
I sorry, ale Twój argument dotyczący kasy na transfery jest zwyczajnie słaby, oczywiście, pracował w topowych klubach, bo jest wybitnym trenerem. Oczywiście, że jest łatwiej, jak się ma klasowych piłkarzy, ale z nich też trzeba umieć zrobić drużynę. Nie bez powodu nie ma drugiego tak utytułowanego trenera jak Carlo i umniejszanie jego zasług jest nie na miejscu. Guardiola w City też ma nieograniczony budżet, a nawet mistrzostwa Anglii nie zdobył.RoyM pisze:Carlo poleciał za atmosfere, a nie za wyniki, które oczywiście też nie były najlepsze. Hoeness właśnie powiedział, że 5 zawodników było przeciwko niemu. I zapewne są to pan Muller, który nie ma formy od ponad roku i to nie wina Carlo. Pan Ribery, który jest już stary, słaby i zły że siedzi więcej na ławce i to też nie wina Carlo. Podobnie z panem Robbenem. Dodatkowo obstawiam dwóch z trójki Boateng, Hummels i Lewandowski, gdzie Lewandowski to raczej pewniak bo mu się ostatnio nic nie podoba.
"Vincere Non È Importante È L'Unica Cosa che Conta"
rammstein pisze:dobrze, że nikt nie zakładał tematu "Polskie kluby w rozgrywkach europejskich 2017/2018"
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7313
- Rejestracja: 08 października 2002
zgodziłbym się z tobą jakby wymęczone zwycięstwo bez żadnego stylu miało miejsce raz na 10, natomiast u nas jest odwrotnie - taki mecz jak z Torino zdarza się raz na 2 miesiące... przy takim rozłożeniu procentów ciężko mówić o wygranej w LM bo ten jeden dobry mecz musi ci się "trafić" akurat na wtorek lub środę... a co jeśli półfinały i ćwierćfinały grane są w przeciągu tygodnia? nie zawsze pierwszy mecz uda się tak doskonale, że w drugim można się już tylko bronić w 11 ;]szczypek pisze:To dlatego często zdarza mi się bronić Juve, gdy wymęczyliśmy zwycięstwo (bo wiem, że w perspektywie dłuższego czasu jest to najważniejsze).
@panlider: oglądałem więcej meczów ale nie o to chodzi... chcesz powiedzieć, że Bayern grał brzydziej od nas?
co do Bayernu to nie wróżę im nic po zmianie trenera bo pewnie wezmą kogoś kto nie ogarnia obrony, trafią na jakiś Real i dostaną oklep gorszy niż ten z PSG
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 10783
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Myślisz szczypku, że w moim przypadku jest inaczej? Przecież wiadomo, że bardziej się cieszę z wygranej w jakimkolwiek stylu, niż z 'ładnej' porażki drużyny, którą wspieram od tylu lat. To też nie jest tak, że wymagam fajerwerków co mecz. Cały sęk w tym, że tak jak napisał Maly, nasz potencjał ofensywny jest uśpiony w 8 meczach na 10 rozegranych - tak przynajmniej było w poprzednim sezonie, gdzie spośród niemal 60 rozegranych spotkań te naprawdę atrakcyjne można by zliczyć na palcach jednej, no może dwóch rąk. W zasadzie zgadza się to z tym, co sam napisałeś - mając wyniki, kibic zaczyna oczekiwać stylu, widowiska, emocji. Ciągnąc jeszcze wątek Bayernu, gdy jego piłkarze męczą bułę po obwodzie, co najczęściej kończy się podaniem do skrzydła i wstrzeleniem piłki w pole karne, nikt tam tego nie nazywa wyrafinowanym stylem, tylko o takiej grze mówią wprost - nieakceptowalna dla klubu o takich aspiracjach jak Bayern. W Turynie usprawiedliwia się to na tysiąc możliwych sposobów - historią, chęcią oszczędzania sił, cynizmem, morderczymi treningami etc.szczypek pisze:Nigdy nie twierdziłem, że od Juventusu nie można wymagać stylu, natomiast nie był on i nie jest dla mnie priorytetem. Nawet po przespanym, ale wygranym meczu, od którego oczy krwawią odchodzę szczęśliwszy niż od takiego, którego przegraliśmy w pięknym stylu, po heroicznej walce.
- panlider
- Juventino
- Rejestracja: 05 października 2008
- Posty: 1627
- Rejestracja: 05 października 2008
Nie, twierdzę, że Bayern AKTUALNIE nie gra lepiej od nas (w sensie wizualnym również), początki sezonu u Carlo bywają siermiężne, na co zwrócił również uwagę RoyM, który chyba zna temat najlepiej. Twierdzę również, że pisanie, że wygrali jakiś tam "wirtualny pojedynek" z nami, to absurd pierwszej wody. Nasz sezon był po prostu obiektywnie lepszy (liczba trofeów, postęp w LM).Maly pisze:@panlider: oglądałem więcej meczów ale nie o to chodzi... chcesz powiedzieć, że Bayern grał brzydziej od nas?
co do Bayernu to nie wróżę im nic po zmianie trenera bo pewnie wezmą kogoś kto nie ogarnia obrony, trafią na jakiś Real i dostaną oklep gorszy niż ten z PSG
Myślę, że w Monachium jeszcze pożałują zwolnienia Ancelottiego. Robben z Riberym wejdą Sagnolowi na głowę i pewnie będą grali w najważniejszych meczach, a prawda jest taka, że są zwyczajnie niemłodzi, a po ich najlepszej formie pozostało wyłącznie wspomnienie (mam wrażenie, że zwłaszcza Holender jest fatalny).
"Vincere Non È Importante È L'Unica Cosa che Conta"
rammstein pisze:dobrze, że nikt nie zakładał tematu "Polskie kluby w rozgrywkach europejskich 2017/2018"
- Baczu
- Juventino
- Rejestracja: 01 marca 2009
- Posty: 1290
- Rejestracja: 01 marca 2009
City rzuciło się na Napoli z taką wścieklizną, że naszych graczy po takiej połowie, zagranej z taką intensywnością chyba trzeba by było podłączać do respiratora. Mertens, Callejon i Hamsik nie mają nawet centymetra wolnego miejsca, stracili kompletnie chęć do gry. Mam nadzieje że Allegri ogląda ten mecz.
- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 3963
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Z jednej strony City mogło w pół godziny zamknąć ten mecz ale z drugiej Napoli przy 2-0 miało tego karnego i 2-1 dawałoby im nadzieję na jakiś dobry wynik. Wg mnie ta pomoc Napoli jest w tym meczu kompletnie beznadziejna, Zielu i Diawara w defensywie nie dadzą tyle co Allan i Jorginho, ale gdzie jest Hamsik to nie mam pojęcia, gra tragicznie.
- Baczu
- Juventino
- Rejestracja: 01 marca 2009
- Posty: 1290
- Rejestracja: 01 marca 2009
Napoli strasznie sfrajerzyło, mimo fatalnej pierwszej połowy mogli ostatecznie nawet ten mecz wygrać. Sarri wyraźne pokazał że priorytetem jest mecz z Interem wystawiajać Ziela i tego murzyna Diaware zamiast Jorginho i Allana. O ile murzyn strzelił gola, o tyle Piotrek zawsze na takie mecze wychodzi z kupą w portkach i dziś to potwierdził.