Liga Mistrzów 2015/16

Serie A, Premier League, La Liga, Bundesliga, Liga Mistrzów, a nawet Ekstraklasa!
ODPOWIEDZ
ewerthon

Juventino
Juventino
Rejestracja: 03 marca 2008
Posty: 4280
Rejestracja: 03 marca 2008

Nieprzeczytany post 29 maja 2016, 10:25

LordJuve pisze:
Dla mnie to jest zwykłe stwierdzenie faktu, żadne "jęczenie". Jak Ty oceniasz nasze wyniki w finałach? Mówisz sobie: "spoko, stało się". No to dla mnie jest to dowód tego, że Ci nie zależy, że nie wiążesz z tymi porażkami żadnych emocji.
Niezłą głupotę teraz napisałeś. Nie oceniaj tego jakie przeżywam emocje, bo nie wiesz tego i nigdy się nie dowiesz. Od jakiegoś czasu trafiam na twoje posty na tym forum i takiego malkontenctwa to nawet Pumex nie uprawia. Po co kibicujesz temu klubowi? Żeby jęczeć na każdym kroku o tym, że jesteśmy słabsi od innych i przegrywamy wszystko? Jakby nikt nie widział tego jakie osiągamy wyniki.


Alexinhio-10

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 września 2009
Posty: 2935
Rejestracja: 16 września 2009

Nieprzeczytany post 29 maja 2016, 10:31

Znow wygral faworyt. Przykre to... :sad:


LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 29 maja 2016, 10:31

ewerthon pisze: Niezłą głupotę teraz napisałeś. Nie oceniaj tego jakie przeżywam emocje, bo nie wiesz tego i nigdy się nie dowiesz. Od jakiegoś czasu trafiam na twoje posty na tym forum i takiego malkontenctwa to nawet Pumex nie uprawia. Po co kibicujesz temu klubowi? Żeby jęczeć na każdym kroku o tym, że jesteśmy słabsi od innych i przegrywamy wszystko? Jakby nikt nie widział tego jakie osiągamy wyniki.
Więc moje malkontenctwo wynika z emocji, które przeżywam w związku z tym, iż jestem kibicem Juve. Na zasadzie analogii: odczep się Pan od moich emocji, bo nie wiesz, co przeżywam.

Po co kibicuję temu klubowi? Dobre pytanie. Z pewnością nie po to, by zakładać różowe okulary i zapominać o porażkach.
Juventus jest jedynym klubem piłkarskim na świecie, którego darzę niezmiennym uczuciem (nie potrafię zdefiniować jakim), więc dlatego mu kibicuję.

To chyba wystarczająco dobry powód?


ewerthon

Juventino
Juventino
Rejestracja: 03 marca 2008
Posty: 4280
Rejestracja: 03 marca 2008

Nieprzeczytany post 29 maja 2016, 10:59

LordJuve pisze:
Po co kibicuję temu klubowi? Dobre pytanie. Z pewnością nie po to, by zakładać różowe okulary i zapominać o porażkach.

To chyba wystarczająco dobry powód?
Nikt tu nie mówi o zakładaniu różowych okularów. Nikt nie mówi, że Juventus jest najsilniejszym klubem na świecie, ale przeginanie w drugą stronę też nie jest dobre. Jak czytam niektóre posty, to mam wrażenie, że jestem na forum Sampdorii. Nie trzeba zapominać o porażkach, ale wspominanie o nich na każdym kroku na pewno też dobre nie jest.


LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 29 maja 2016, 11:04

ewerthon pisze: Nikt tu nie mówi o zakładaniu różowych okularów. Nikt nie mówi, że Juventus jest najsilniejszym klubem na świecie, ale przeginanie w drugą stronę też nie jest dobre. Jak czytam niektóre posty, to mam wrażenie, że jestem na forum Sampdorii. Nie trzeba zapominać o porażkach, ale wspominanie o nich na każdym kroku na pewno też dobre nie jest.
Nie wspominam na każdym kroku. Co więcej, nie mam też w zwyczaju wchodzić na forum po meczu i wygranej w Serie A, by pisać coś w stylu: "yea! yea! super mecz" + jakieś subtelne i amatorskie ocenki zawodników. Zapewne stąd Twoje wrażenie, że tylko krytykuję Juve.

Natomiast to moje marudzenie w tym temacie wynika z tego, że kolejny raz (nie)"galaktyczni" wygrywają puchar LM - w zasadzie w sposób, jakiego się można było spodziewać.
Co mam sobie pomyśleć jako kibic Juve, który coś tam wie - przecież <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> można dostać, jak się porówna statystyki takiego Realu i Juve w finale LM. Ba, nie trzeba się nawet do Realu porównywać... przebrzydły inter ma lepsze staty, niż Juve. Całe szczęście my mamy dobre perspektywy, a oni są na miejscu, które najlepiej ich charakteryzuje.


Makiavel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lutego 2011
Posty: 3057
Rejestracja: 26 lutego 2011

Nieprzeczytany post 29 maja 2016, 11:07

Arbuzini pisze:
Makiavel pisze:Bredzącym o tym, że Real nic nie grał w tym sezonie przypominam, że Atletico gra w tej samej lidze i podobnie, jak w finale LM, w sezonie ligowym również było gorsze od Realu, zajmując miejsce za ich plecami.
Stary, Ty jesteś fanem Realu. Wyprowadź mnie z błędu jeśli się mylę, ale bądź uczciwy z nami i samym sobą.

Czyli napisałem nieprawdę? Real nie zajął wyższego miejsca w lidze od Atletico? Bo jeśli zajął to nie wiem o co Ci chodzi. Tak więc, jeśli napisałem nieprawdę to przyznaje się, że jestem kibicem Realu, jeśli zaś napisałem prawdę to znaczy, że Ty masz kompleks tego klubu.

@Maly Pytanie czy Ramos nie był ciągnięty od chwili gdy piłka z wolnego nie poszła w pole karne. To raz. Dwa, z tego co pamiętam jesteś sędzią. Nigdy nie popełniłeś błędu bo nie dostrzegłeś czegoś, co bez powtórki telewizyjnej jest niemożliwe do dostrzeżenia? Jeśli możesz z całą pewnością orzec, że tak, to Ci gratuluję. Rozumiałbym pretensje gdyby Ramos stał w innej linii niż ostatni obrońca Atletico. Ale on się z nim szarpał i był wysunięty o kawałek swojego ciała. Sytuacja, która absolutnie mieści się w granicach dopuszczalnego błędu w piłce nożnej. Czepianie się takiego błędu to jak czepianie się tego, że mur został ustawiony 40 centymetrów za daleko przy rzucie wolnym.

Real w tym meczu stworzył więcej sytuacji, byli drużyną lepszą. Wbrew opiniom tutejszych ekspertów to Atletico nie wytrzymało kondycyjnie dogrywki a komentarze tutaj zmierzają w kierunku stwierdzenia, że gracze Realu mieli szerszą bramkę w karnych.

Real ma ogromne pieniądze, daje gwarancje walki o największe tytuły dlatego grają w tym klubie wybitni piłkarze. Dlatego też wygrywają kolejne trofea. Odbieranie im tytułów, które tutaj postulują niektórzy, jest po prostu idiotyzmem. Szczególnie w opinii ludzi, którzy śmią nazywać się kibicami Juventusu.

A gdybać to też można. Może gdyby sędzia uznał gola Moraty z Bayernem to w półfinale Atletico grałoby z nami i może by przegrali i w ogóle by ich nie było w finale, więc może w ogólnym rozrachunku sędziowie im w tych rozgrywkach pomogli?


sebastian10

Juventino
Juventino
Rejestracja: 05 grudnia 2005
Posty: 665
Rejestracja: 05 grudnia 2005

Nieprzeczytany post 29 maja 2016, 11:07

dobrze byc kibicem realu tak często wygrywać Lm cos wspaniałego nie wazne czy byli najlepsi czy sędzi im pomógł czy inne, ale maja ten puchar wiele klubów i kibiców musi czekać 20 lat . Mam nadzieje ze dożyje jeszcze wygrana juve w tych rozgrywkach .


LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 29 maja 2016, 11:10

Makiavel pisze:
Real ma ogromne pieniądze, daje gwarancje walki o największe tytuły dlatego grają w tym klubie wybitni piłkarze. Dlatego też wygrywają kolejne trofea.
No i nasz klub musi o to zadbać. Przynajmniej próbować.


Makiavel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lutego 2011
Posty: 3057
Rejestracja: 26 lutego 2011

Nieprzeczytany post 29 maja 2016, 11:19

@LordJuve nasz klub próbuje, ostatnio idzie mu nieźle. W zeszłym roku finał, w tym roku pech + błędy sędziów (absolutnie nieporównywalne z tym z finału LM). W przyszłym sezonie będziemy w gronie faworytów, szczególnie jeśli okienko nie zmusi nas do przebudowy składu, jak rok temu. Klucz to w ataku utrzymać Moratę albo zastąpić go Zlatanem/Cavanim (nie żadne wynalazki typu Berardi czy inne wymianiane), wzmocnić prawą obronę i ściągnąć Pjanica albo kogoś jego pokroju do środka. W sumie nawet bez Pjanica ale z tymi dwoma transferami z Barcelony przy utrzymaniu Pogby powinno być ok.


panlider

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 października 2008
Posty: 1627
Rejestracja: 05 października 2008

Nieprzeczytany post 29 maja 2016, 12:23

Czy tylko ja odniosłem wrażenie, że ten mecz był zwyczajnie kiepski? Przez większą część pierwszej połowy (po bramce dla Realu), gadałem z kumplami i prawie go nie oglądałem, a mam wrażenie, że kompletnie nic nie straciłem (zresztą powtórki w przerwie potwierdziły moje przekonanie).
Bramka dla Realu praktycznie zabiła pierwszą połowę, a pisanie, że sędzie mógł się pomylić, bo Ramos tylko trochę wystawał, to już taka głupota, że głowa mała. Błąd jest błędem i tyle w temacie, kolejny mecz w tym sezonie, w którym sędzia odcisnął swoje piętno. :doh: Powoli staje się to normą w europejskich pucharach (vide skandaliczne sędziowanie w finale LE).
Real był wczoraj lepszy, aczkolwiek mieli niesamowicie łatwą ścieżkę do finału.


"Vincere Non È Importante È L'Unica Cosa che Conta"
rammstein pisze:dobrze, że nikt nie zakładał tematu "Polskie kluby w rozgrywkach europejskich 2017/2018" :D
Maly

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 7313
Rejestracja: 08 października 2002

Nieprzeczytany post 29 maja 2016, 14:43

Makiavel pisze:@Maly Pytanie czy Ramos nie był ciągnięty od chwili gdy piłka z wolnego nie poszła w pole karne. To raz.
tylko, że wtedy był poza grą a takie karne to gwiżdżą tylko dla Barcelony :) no może przesadzam ale po prostu takich ciągnięć jest kilka co mecz a karnych nie masz, nie wnikam już czy słusznie czy nie po prostu nie masz... Ramos nawet nie został przewrócony więc tym bardziej nie wydaje mi się by ktokolwiek tu odgwizdał karnego nawet po powtórkach... ;]
Makiavel pisze:Dwa, z tego co pamiętam jesteś sędzią. Nigdy nie popełniłeś błędu bo nie dostrzegłeś czegoś, co bez powtórki telewizyjnej jest niemożliwe do dostrzeżenia?
oczywiście, że nie ale tu jednak bez powtórek się dało, akcja była statyczna, nikt sędziemu nie zasłaniał linii spalonego, Ramos nie wybiegał zza linii obrońców tylko w momencie przedłużenia już był przed nią o pół ciała itd. jedyne czym może się bronić liniowy w tej sytuacji to to, że nie zauważył przedłużenia jednak to także go nie broni w żaden sposób - podsumowując będąc asystentem po tamtej stronie boiska mi by było wstyd puścić taką akcję na poziomie okręgówki czy nawet A klasy a obserwator z pewnością odjął by mi za to punkty bo dobrze widziałby to z połowy boiska
Makiavel pisze:Sytuacja, która absolutnie mieści się w granicach dopuszczalnego błędu w piłce nożnej.
i tu cię nie rozumiem - nie ma błędu który się mieści w granicach dopuszczalnego, ewentualnie może być nim źle wskazany wrzut po "odbijance" ale nie półmetrowy spalony na poziomie finału Ligi Mistrzów... nie w obecnych czasach gdy sędziowanie to zawód nie praca weekendowa i nie w czasach gdy technika powinna pomagać w takich sytuacjach a nie pomaga tylko dlatego, że wg pewnej grupy ignorantów technika zabije futbol... minęły lata 70 kiedy mecz pokazywano z 3 kamer i pewne rzeczy były niemożliwe ;]


Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.

magica Juve vinci

A nie mówiłem?
Push3k

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 czerwca 2006
Posty: 3452
Rejestracja: 24 czerwca 2006

Nieprzeczytany post 29 maja 2016, 15:14

panlider pisze:Czy tylko ja odniosłem wrażenie, że ten mecz był zwyczajnie kiepski? Przez większą część pierwszej połowy (po bramce dla Realu), gadałem z kumplami i prawie go nie oglądałem, a mam wrażenie, że kompletnie nic nie straciłem (zresztą powtórki w przerwie potwierdziły moje przekonanie)..
Bo to był najnudniejszy finał od wielu lat. Ekipy też specjalnie nie powalały.


Loud
Louder!
MOTÖRHEAD
1945-2015 RIP Lemmy
Arbuzini

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Posty: 5251
Rejestracja: 17 sierpnia 2008

Nieprzeczytany post 29 maja 2016, 15:16

Makiavel pisze:
Arbuzini pisze:
Makiavel pisze:Bredzącym o tym, że Real nic nie grał w tym sezonie przypominam, że Atletico gra w tej samej lidze i podobnie, jak w finale LM, w sezonie ligowym również było gorsze od Realu, zajmując miejsce za ich plecami.
Stary, Ty jesteś fanem Realu. Wyprowadź mnie z błędu jeśli się mylę, ale bądź uczciwy z nami i samym sobą.
Czyli napisałem nieprawdę? Real nie zajął wyższego miejsca w lidze od Atletico? Bo jeśli zajął to nie wiem o co Ci chodzi. Tak więc, jeśli napisałem nieprawdę to przyznaje się, że jestem kibicem Realu, jeśli zaś napisałem prawdę to znaczy, że Ty masz kompleks tego klubu.
Wymijająca odpowiedź - JEST.
Próba ataku at persona - JEST.
Innego potwierdzenia nie potrzebuję. Dzięki.

Oglądałem mecz od ok. 25 minuty i powiem tyle - ławka Atletico to dramat. Simeone wykręca tam wyniki ponad stan i jak odejdzie to przeżyją zapaść. U nas w meczu z Bayernem Allegri nie miał kogo wpuścić, ale trzeba pamiętać, że sztab mu zajechał kadrę. Atleti zwyczajnie mają za wąską kadrę, jeden Carrasco to trochę mało. Przez 100 minut spotkanie było wyrównane, Real dobrze poradził sobie z atakami rywala i pod koniec to oni mieli więcej sił, ale byłem zaskoczony, że na długie minuty meczu oddawali inicjatywę. Atletico to taki zespół, który lub sobie strzelić gola z tyłka. Dość ryzykowne to było.

Juanfran zrobił akcję bramkową, ale do karnego podszedł jak za karę. Podobna sytuacja z Oblakiem, którego za grę w meczu należy pochwalić, ale w konkursie 11 na pewno nie dodawał pewności swoim kolegom. Perez jako jedyny w świecie piłki wie jak obracać wielkimi pieniędzmi, wyniki krajowe może nie są satysfakcjonujące, ale w Liga Mistrzów to jego konik (interpretujcie jak chcecie :P ) i umiejętności sprzedaży nie można mu odmówić.


Vanquish

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 kwietnia 2008
Posty: 1984
Rejestracja: 05 kwietnia 2008

Nieprzeczytany post 29 maja 2016, 15:42

Żałosny bramkarz Atletico, widać było, że rzutów karnych to już mu się nawet nie chce bronić. Równie dobrze po dogrywce mogli z urzędu pogratulować Realowi zamiast przedłużać farsę z tą kukiełką.
Dwa pierwsze karne Realu słabe jak barszcz, wystarczyło się rzucić w tempo (a bramkarz miał to sporo czasu żeby zobaczyć gdzie poleci piłka) i po dwóch seriach Real miałby pełne gacie przegrywając 0-2. No ale jak bramkarzowi się nawet ruszyć nie chce to o czym tu gadać.

To był finał LM? W porównaniu do zeszłorocznego to poziomem gdzieś na równi z Pucharem Polski.


jpjp5

Juventino
Juventino
Rejestracja: 12 września 2011
Posty: 253
Rejestracja: 12 września 2011

Nieprzeczytany post 29 maja 2016, 15:54

Prawde powiedziawszy Real w tej edycji LM nie pokonałe NIKOGO znaczącego. Atletico 3 zespół ligi hiszpańskiej, Manchester City 4 zespół ligi angielskiej, Wolsburg 8 zespół ligi niemieckiej, Roma 3 zespół ligi włoskiej, nawet w grupie pokonało wielkie Malmoe, Szachtar 2 zespół ligi ukraińskiej no i na koniec PSG jedyny lider w tym zestawieniu ligi francuskiej. Nie pamietam kiedy jakiś zespół miał tak łatwą drabinkę. Żaden zespół nie miał takich łatwych przeciwników w przeciągu 5 lat. Nie wierze w zbiegi okoliczności, że Real ma takie wielkie szczęście w losowaniach. KASA, KASA i jeszcze raz KASA. Nie trzeba być geniuszem żeby zobaczyć że Perez kupuje losowania. Dlatego nigdy nie docenie ich wygranych w LM. Chce zobaczyc jak by sobie poradzili majac za przeciwnikow Bayern, Barcelone i Juve.


ODPOWIEDZ