Liga Mistrzów 2012/13

[pan Zambrotta]

Rzeczywiście, mistrz świata i zdobywca LM jest porównywalny z gościem, którego sukcesem było scudetto.

Abstrahując od bezsensownych dyskusji z Malym, pod względem formy takiego sezonu jak miał Nedved (2002/2003), to Ronaldinho miał 2,5 razy więcej (2003-2005/2006). Różnica taka, że Nedved przez całą karierę nie schodził poniżej pewnego poziomu, a Ronaldinho od czerwca 2006 to równia pochyła. Radosnej tikitaki w mocarnej lidze brazylijskiej nie wliczam.

[Lucas87]

No dobrze ja się mogę zgodzić jeśli niektórzy biorą pod uwagę całkoształt kariery i dla nich- Szewczenko, Henry czy np. Raul byli lepszymi piłkarzami niż R10 będący na topie przez niezbyt długi czas. Cóż Mundial wygrał gdy liderami Canarinhos byli Ronaldo, R. Carlos, Rivaldo itp. (pomimo tego niezapomniana bramka strzelona wówczas Seamanowi). Jednak na obrone Ronniego można dodać, iż nawet niektórzy piłkarze Barcy uznają go za najlepszego gracza w historii. A to jednak troche daje do myślenia mimo, że ja akurat tak nie uważam to jednak nie dziwią mnie takie opinie o genialnym Brazylijczyku .

[pan Zambrotta]

dwa mistrzostwa w poważnej lidze, + Liga Mistrzów + złota piłka kontra trzy mistrzostwa w poważnej lidze + PZP + złota piłka

bardzo porównywalnie;

bardzo porównywalne, PZP z takimi tuzami jak Panionios, Lokomotiv i mallorca, usunięty notabene po sezonie w którym triumfowało Lazio, jest na równi z Pucharem Europy.

Nie masz jak obronić tej tezy. Ronaldinho bije na głowę Nedveda jeśli chodzi o osiągnięcia.

[Maly]

no tak czyli Zlatan to też cieć bo w zasadzie z reprezentacją dno, z klubami na arenie międzynarodowej dno, gdzie mu tam do najlepszych ale za to Gilardino!! ten to nakrywa Ibre czapką... mistrz świata, zwycięzca LM, piłkarz roku w serie A, tego można z R10 porównywać...

porównanie Nedveda i R10 z tamtego okresu jest proste - Czecha wybierali 3 razy do drużyny UEFA na jego pozycji... a dla R10 szukali miejsca w środku bo gdzieś go trzeba było upchać

na obrone Ronniego można dodać, iż nawet niektórzy piłkarze Barcy uznają go za najlepszego gracza w historii

wielu uważa za takiego uważa Riquelme i co z tego? na prawdę jego legenda wyprzedza go o kilka okrążeń bo ładnie kiwał i strzelał piękne gole, no i miał dobry PR, ale to zawsze był tylko koleś który bawił się grą w piłkę...

@miś: ja Nedveda nigdy szczególnie nie lubiłem ale cenie go dużo wyżej niż R10 i tyle, dużo bardziej chciałbym go mieć w swojej drużynie, aha i zobacz sobie osiągnięcia indywidualne obu panów na angielskiej wikipedii, myślę że jest co porównywać mimo wszystko

[Marcin_ACM]

Wtrącę się w sprawie Ronaldinho. Miałem to szczęście być na jego 2 meczach, z czego ten pierwszy był w Barcelonie podczas szczytu jego kariery. Widać było rzeczy, których w TV próżno szukać. Np. fakt, że przeciwnik oddelegował na stałe 2 zawodników, którzy przebywali w odległości pół metra od Ronaldinho, obojętnie co by się nie działo na boisku, nawet podczas przerwy w grze. Śmiesznie ta obstawa wyglądała, nigdy wcześniej, ani później nie widziałem czegoś podobnego. R10 nic sobie z tego nie robił, piękne asysty, no-look pass-y, o dryblingu nie wspomnę, piękne gole...
W tamtych czasach ludzie przychodzili wcześniej na Camp Nou, żeby popatrzeć na rozgrzewkę, z której R10 robił prawdziwy show z piłkami. Pamiętam odkopywane przez niego podkręcone piłki na jakieś 30 metrów, które jakby były na jakiejś gumce, bo wszystkie wracały pod nogi. Wydawało się fizycznie nie możliwe co on z nimi robił. Nie będę podsycał atmosfery porównując go do kogokolwiek, bo jedyne nazwisko, jakie przychodzi mi na myśl to Chuck Norris

[Ein]

Ronalidnho talentu odmawiać nie można, to byłby straszny błąd. Po części zgodzę się z Małym jak i resztą użytkowników. Nedved i Ronaldinho to byli wielcy piłkarze, jednak bezsensu jest ich porównywać. Czy to z racji lat w jakich grali, czy nawet pozycji.

Jedyną przewagą Nedveda był fakt, że jak słabo by nie grał, to i tak w skali od 1-10 poniżej 7 nie schodził. Tak Brazylijczyk miał okres chwały a później równia pochyła.

Dlatego też Nedved > Ronaldinho. Bo o ile Nedved takiej techniki nie miał, tak był bardziej równy i robił różnicę. Z resztą; okresowych piłkarzy mieliśmy pełno - takim był Ronaldinho, nie Nedved.

Z resztą gdzie jest Deco ?

[Sila Spokoju]

Co za bezsensowna dyskusja po raz kolejny ...


Ronaldinho to był jeden z niewielu magików futbolu, który wyczyniał z piłka takie rzeczy, o których reszta piłkarzy może jedynie śnić... A ktoś kto twierdzi, że ten piłkarz nie był klasowym i swego czasu najlepszym na świecie jest po prostu niezbyt mądry albo po prostu hejtuje w strasznie głupi sposób...


A te wasze porównywania pucharów to o kant pupy rozbić ;]



Edit:
Widzieliście ranking uefa na sezon 13/14 ?

1 Hiszpania 74,713
2 Anglia 67,963
3 Niemcy 66,927
4 Włochy 52,772
5 Portugalia 52,383
6 Francja 48,000
7 Holandia 38,396
8 Rosja 36,582
9 Ukraina 33,133
10 Belgia 29,900
11 Turcja 27,500
12 Grecja 27,500
13 Szwajcaria 26,025
14 Austria 23,125
15 Czechy 21,350

Jaja będą jak jeszcze Portugalia wyprzedzi włochów

[francois]

Pamiętam, że gdy Ronaldinho był u szczytu kariery to jakoś za nim nie przepadałem, wręcz nie lubiłem go. Ale jego zwody i technika były niesamowite. Z perspektywy czasu w futbolu brakuje takiego wirtuoza jak on, bo Messi i Cristiano to całkiem inne typy piłkarza, oni swoje umiejętności wypracowali na treningach, a Dinho sprawiał wrażenie, jakby te umiejętności po prostu miał od zawsze.


Może teraz czas na Neymara?

[Marat87]

Jak nie w w nowym sezonie, to ostatecznie wyprzedzą w następnym ( chyba, że Włosi się na prawde zepną ). A potem spadną nisko, bo im odejda punkty za finał Braga - Porto i półfinaliste Benfice. Póki jest pierwsza szóstka, to nie ma sie co podniecać, bo to jest płynne.

[annihilator1988]

Brak mi słów. Ponoć nagrodą za wygranie LE, w kolejnym sezonie, ma być prawo do gry w LM. Może to zmobilizuje Udine i inne włoskie drużyny do traktowania LE na serio.

[francois]

Brak mi słów. Ponoć nagrodą za wygranie LE, w kolejnym sezonie, ma być prawo do gry w LM. Może to zmobilizuje Udine i inne włoskie drużyny do traktowania LE na serio.

Ale w sensie że to decyzja UEFY? IMO bardzo dobry pomysł.

[Sila Spokoju]

Brak mi słów. Ponoć nagrodą za wygranie LE, w kolejnym sezonie, ma być prawo do gry w LM. Może to zmobilizuje Udine i inne włoskie drużyny do traktowania LE na serio.

Ale w sensie że to decyzja UEFY? IMO bardzo dobry pomysł.

Ja również uważam, że to bardzo dobry pomysł. Może wreszcie włoskie zespoły (i nie tylko włoskie) przestaną traktować LE jak zło koniecznie i powalczą tam do samego końca.

[Lucas87]

Jeżeli to pewna sprawa to również uważam to za dobry pomysł. Przecież wygrywając Lige Mistrzów można było zająć w lidze nawet 10 miejsce, a grałoby się w kwalifikacjach. Liga Europejska to nieco mniejszy prestiż, ale faktycznie warto byłoby to zmienić, bo co sezon rozgrywanych jest jednak kilka meczów, które nie ustępują poziomem Ch.League :naughty: Zatem jak najbardziej dla zwycięzcy nagroda w postaci LM w kolejnym sezonie jak dla mnie .

[annihilator1988]

Brak mi słów. Ponoć nagrodą za wygranie LE, w kolejnym sezonie, ma być prawo do gry w LM. Może to zmobilizuje Udine i inne włoskie drużyny do traktowania LE na serio.

Ale w sensie że to decyzja UEFY? IMO bardzo dobry pomysł.

Brak mi słów do postawy włoskich zespołów. Portugalia przed Włochami? Co do pomysłu władz, to też jestem jego zwolennikiem

[Arbuzini]

W sumie to dziwne, że tak późno .