Wszystko o Interze
- Castiel
- Juventino
- Rejestracja: 24 maja 2010
- Posty: 3182
- Rejestracja: 24 maja 2010
Zgadza się. To tak sobie ciekawostka...o przy okazji się o niej wspomina. U nas w trakcie sezonu wielu wolało np zamiast 10 remisów 4 zwycięstwa i 6 porażek. Seria bez porażek, ale bez zwycięstwa w lidze znaczy jedno - frajerstwo. Mam nadzieje, że to zwycięstwo Interu zadziała na naszych piłkarzy jak kubeł zimnej wody bo już od jakiegoś czasu całkowicie olewali sprawę. Chyba sami myśleli, że obojętnie jak zagrają to nikomu nie uda się ich pokonać. W Inter w ciągu 2-3 sezonów trzeba będzie włożyć dużo pieniążków - Zanetti, Cambiasso, Samuel, Chivu, Milito...im szybciej to zrobią tym lepiej bo mogą skończyć jak Milan. U nas brakuje jedynie napastnika lub 2 by być dla reszty stawki nieosiągalnymi.Serpente pisze: Żeby nie było, ja doceniam i szanuję tą serię bez porażki i oczywiście że chciałbym aby Inter też miał swoją ale te takie rekordy, serie itd. to są dodatki, dla mnie liczy się efekt końcowy i puchary.
W Interze może być teraz taki problem...seria wygranych zawsze się kończy. Może się skończyć porażką i wtedy piłkarze mogą się zaciąć i znowu mogą cieniować. Ja w przypadku Juve liczę na potężny wstrząs. Jak będzie w Interze...zobaczymy.
- Serpente
- Interista
- Rejestracja: 11 września 2011
- Posty: 158
- Rejestracja: 11 września 2011
Nie ma sensu zmieniać czegoś co dobrze funkcjonuje, nie mówię że mamy go zaraz sprzedawać bo sobie świetnie radzimy ja tylko chcę aby Sneijder po kontuzji po prostu wywalczył sobie miejsce w składzie na nowo, żeby nie wszedł od razu do pierwszej jedenastki dlatego że jest gwiazdą. Problemem Wes'a są kontuzje które odbijają się na jego grze i dyspozycji dlatego jak jest w słabej formie a jest na boisku to niestety ma to przełożenie na grę całego zespołu bo większość akcji przechodzi przez niego. Teraz przynajmniej ma z kim grać w środku pola więc liczę że wróci w końcu stary dobry Sneijder za czasów Mourinho ale harówką na treningach i wywalczeniem sobie miejsca w składzie a nie swoim nazwiskiem.Simi pisze:Mnie ciekawi co zrobi Strama jak wróci Sneijder ? Posadzi Holendra na ławce ? Czy da mu grać w pierwszej 11 ? Z tego co widze po komentarzach na fcinter.pl, nie za bardzo tęsknicie za Wesleyem (od czasu jego kontuzji, zespół gra dużo lepiej).
Myślę że jednak daleko nam do tego aby podzielić los Milanu, oni za późno zwlekali z redukcją pensji i budżetu, co gorsza, poszli jeszcze bardziej w głąb tego syfu kupując Ibrahimovica, ciągnąc w nieskończenie kontrakty Seedorfa, Pippo i innych starych wypalonych gwiazd które ciągnęły grubą kasę a na boisku już nie oferowały za wiele, trzeba było wziąć się za Milan jak zaczynały się problemy a nie osiąść na laurach i strugać nie wiadomo kogo. Wiadomo że każdego czasem dopadnie kryzys i trzeba czekać nieraz wiele sezonów aby znowu wrócić do czołówki i zdobywać puchary ale że Milan tak wyląduje jak teraz to się nigdy nie spodziewałem, żal mi ich nie jest ale bo sami sobie są winni ale jednak przykro patrzeć jak tak wielka marka już nie budzi żadnego respektu i strachu a jeśli Milan wyjdzie z grupy LM to chyba będzie najsłabszym zespołem w fazie pucharowej :doh: No i Calcio obecnie jest w takiej nędzy że potrzeba silnych reprezentatów w pucharach tymczasem najsilniejsza ekipa (czyli Juve) będzie miało ciężko o awans z grupy. Ale wracając do Interu, dobrze że Moratti zaczął ciąć koszta i odświeżać drużynę teraz a nie wtedy kiedy zespół obudziłby się z kijem w dupie gdzieś na końcu tabeli, rozstania z Julio Cesarem, Maiconem czy Cordobą były bardzo bolesne ale niestety konieczne, do tego odejścia Lucio, Forlana, Pazziniego, Pandeva itd. z pewnością odciążyły klubowy budżet to jeszcze przeprowadziliśmy bardzo dobre mercato przed sezonem sprowadzając graczy nie starych, dobrych i za niewielkie pieniądze (jedynie trochę byłem zniesmaczony ceną za Palacio ale na razie spłaca się chłop) + oczywiście wymiana Pazzini <-> Cassano i otrzymane pieniądzeCastiel pisze:W Inter w ciągu 2-3 sezonów trzeba będzie włożyć dużo pieniążków - Zanetti, Cambiasso, Samuel, Chivu, Milito...im szybciej to zrobią tym lepiej bo mogą skończyć jak Milan.
- mateo369
- Juventino
- Rejestracja: 18 lutego 2006
- Posty: 1861
- Rejestracja: 18 lutego 2006
takie luźne spostrzeżenie mi się nasuwa - inter coraz bardziej przypomina mi... Juventus z poprzedniego sezonu. Mieli katastrofalny poprzedni sezon, nikt na nich nie stawiał przed rozpoczęciem obecnego, a oni małymi kroczkami ale ciągle idą do przodu. Jak widać zatrudnić odpowiedniego trenera to co najmniej połowa sukcesu.
Oczywiście mam nadzieję, że się mylę
Oczywiście mam nadzieję, że się mylę
"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
- ewerthon
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2008
- Posty: 4280
- Rejestracja: 03 marca 2008
Decydujące znaczenie będzie miało to, jak długo obie drużyny będą grały w europejskich pucharach. Milan w poprzednim sezonie doszedł do ćwierćfinału LM, gra w tych rozgrywkach na pewno miała ogromny wpływ na szereg kontuzji w tym zespole, co sprawiło, że przegrali scudetto na finiszu.
[quote=pumex latem 2019 o Lukaku]
Jestem przekonany, że Belg okaże się flopem, biorąc pod uwagę absurdalnie dużą kwotę, którą trzeba za niego zapłacić [...]Nawet za połowę tej kwoty niechętnie widziałbym tego drewniaka u nas.
Jestem przekonany, że Belg okaże się flopem, biorąc pod uwagę absurdalnie dużą kwotę, którą trzeba za niego zapłacić [...]Nawet za połowę tej kwoty niechętnie widziałbym tego drewniaka u nas.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 4585
- Rejestracja: 23 listopada 2009
To raz, druga kwestia która mnie martwi to taka że dostrzegam pewne analogie między obecnym Juventusem a Milanem sprzed roku. Obie drużyny wygrały scudetto w dobrym stylu, obu zespołom po sezonie niejako "odpadł" główny rywal, a nowego niespecjalnie było widać na horyzoncie. Oba zespoły były w zasadzie kompletne, brakowało tylko gwiazdy do najsłabszej formacji (w Milanie była to pomoc, w Juve atak) której sprowadzenie było głównym celem na mercato. Celem numer dwa miał być lewy obrońca. W lecie prasa non stop spekulowała na temat transferów wielkich graczy (Fabregas, Schweinsteiger do Milanu, RvP, Cavani, Jovetić itp. do Juve), koniec końców zamiast jednego konkretnego zawodnika sprowadzone zostały dwa półśrodki - jeden na stałe (Nocerino i Giovinco), jeden (praktycznie) za darmo na wypożyczenie (Aquilani i Bendtner).mateo369 pisze:takie luźne spostrzeżenie mi się nasuwa - inter coraz bardziej przypomina mi... Juventus z poprzedniego sezonu. Mieli katastrofalny poprzedni sezon, nikt na nich nie stawiał przed rozpoczęciem obecnego, a oni małymi kroczkami ale ciągle idą do przodu. Jak widać zatrudnić odpowiedniego trenera to co najmniej połowa sukcesu.
Oczywiście mam nadzieję, że się mylę
Tutaj (póki co) analogie się na szczęście kończą, jest też wiele rzeczy które te dwa zespoły różni, niemniej jednak w obu przypadkach popełniono ten sam błąd, polegający na odpuszczeniu wzmocnienia najsłabszej formacji, po części z powodu lekceważącego podejścia do ligowych rywali.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Czy teraz każda drużyna, której nie wyszedł sezon i zaczyna grać na miarę swoich możliwości, będzie "nowym Juventusem" ? ludzie, dajcie spokój z takimi porównaniami. Wietrzenie szatni następuje w każdym rozgarniętym klubie, to nic specjalnego.
zahor pisze:To raz, druga kwestia która mnie martwi to taka że dostrzegam pewne analogie między obecnym Juventusem a Milanem sprzed roku.
- Azazel
- Juventino
- Rejestracja: 03 lipca 2010
- Posty: 880
- Rejestracja: 03 lipca 2010
@Serpente
Oczywiście, że nie chodzi o to by śrubować wyłącznie rekordy. Ale mistrzostwo zdobyliśmy, więc był wymierny efekt. Chciałem po prostu stonować nastroje niektórych kibiców Inter - nie koniecznie Ciebie, którzy czują się jakby odskoczyli nam na 10 punktów, a mistrz to kwestia kilku spotkań . Różnie może to być w tym sezonie, ale jeżeli Juventus się pozbiera w 2-3 najbliższych meczach to dla mnie pozostanie dosyć pewnym faworytem.
Oczywiście, że nie chodzi o to by śrubować wyłącznie rekordy. Ale mistrzostwo zdobyliśmy, więc był wymierny efekt. Chciałem po prostu stonować nastroje niektórych kibiców Inter - nie koniecznie Ciebie, którzy czują się jakby odskoczyli nam na 10 punktów, a mistrz to kwestia kilku spotkań . Różnie może to być w tym sezonie, ale jeżeli Juventus się pozbiera w 2-3 najbliższych meczach to dla mnie pozostanie dosyć pewnym faworytem.
- @D@$
- Juventino
- Rejestracja: 02 kwietnia 2004
- Posty: 2566
- Rejestracja: 02 kwietnia 2004
No właśnie nie zlekceważyli, bo wzmocniono ławkę a nie pierwszy skład. Gdyby było tak jak piszesz zostawiliby Estigaribbię i wypożyczonoby kilku innych odobnych grajków niskim kosztem a prawie cały budżet poszedłby na supernapastnika.zahor pisze:Tutaj (póki co) analogie się na szczęście kończą, jest też wiele rzeczy które te dwa zespoły różni, niemniej jednak w obu przypadkach popełniono ten sam błąd, polegający na odpuszczeniu wzmocnienia najsłabszej formacji, po części z powodu lekceważącego podejścia do ligowych rywali.
A tak mamy Asamoah, Islę, Giovinco poniekąd Caceresa, czy nawet cholernych Bendtnera czy Lucio by była rotacja i nie płakać gdy se Sieną czy Pescarą nie ma kto grać. Przecież co najmniej połowa z nich to nie są zawodnicy do pierwszego składu a solidni zmiennicy.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 4585
- Rejestracja: 23 listopada 2009
No właśnie ja to widzę inaczej. Sprowadzono piłkarzy, którzy nie podnieśli jakości zespołu. To tak jakby uznano że to co było rok temu to już jest miód malina, lepszych graczy nie potrzebujemy, wystarczy tylko kilku zmienników. Co do gwiazdy - powszechne były na tym forum opinie typu "napastnika aż tak pilnie nie potrzeba, ligę wygramy i tak bez megagwiazdy, za rok się kogoś kupi to powalczymy o zwycięstwo w LM". Wydaje mi się że z podobnego założenia musiał też wyjść Marotta skoro ze sprowadzenia klasowego snajpera nie zrobił celu numer jeden, tylko numer cztery czy pięć. A jak inaczej niż "lekceważenie rywali" nazwać wyjście z założenia że nie potrzeba nam napastnika żeby obronić scudetto, wystarczą ci komedianci których mamy?@D@$ pisze:No właśnie nie zlekceważyli, bo wzmocniono ławkę a nie pierwszy skład. Gdyby było tak jak piszesz zostawiliby Estigaribbię i wypożyczonoby kilku innych odobnych grajków niskim kosztem a prawie cały budżet poszedłby na supernapastnika.
A tak mamy Asamoah, Islę, Giovinco poniekąd Caceresa, czy nawet cholernych Bendtnera czy Lucio by była rotacja i nie płakać gdy se Sieną czy Pescarą nie ma kto grać. Przecież co najmniej połowa z nich to nie są zawodnicy do pierwszego składu a solidni zmiennicy.
- mateo369
- Juventino
- Rejestracja: 18 lutego 2006
- Posty: 1861
- Rejestracja: 18 lutego 2006
Racja, tyle tylko, że wietrzenie szatni nie zawsze pomaga, innym razem rekonstrukcja drużyny trwa 2-3 sezony. Ty wrzucasz wszystkie warianty do jednego worka a to już jest błąd. Tymczasem przykład Juventusu, który prawie z niczego (drużyna bez trenera, dobrej taktyki, charakteru, ładu składu i Bóg wie czego jeszcze) zdobywa majstra zdarza się najrzadziej. No a chyba nikt mi nie wmówi, że to Scudetto było efektem "5-cio letniego projektu" :lol:pan Zambrotta pisze:Czy teraz każda drużyna, której nie wyszedł sezon i zaczyna grać na miarę swoich możliwości, będzie "nowym Juventusem" ? ludzie, dajcie spokój z takimi porównaniami. Wietrzenie szatni następuje w każdym rozgarniętym klubie, to nic specjalnego.
"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
- @D@$
- Juventino
- Rejestracja: 02 kwietnia 2004
- Posty: 2566
- Rejestracja: 02 kwietnia 2004
@zahor - ale wyobraź sobie że kupujemy takiego Cavaniego kosztem Isli, Giovinco i Asamoah. No i mamy ten teoretycznie superskład na LM, ale w serie a albo ten sam skład gra na stojąco, albo Conte wpuszcza kilku Padoinów. Nie byłoby to wtedy lekceważące dla Sien i innych Pescar?
Powtarzam, postawiono na mocną ławkę, też mi się to nie podobało, bo Isla+Asamoah od razu pachniało brakiem supernapastnika, ale jak widać teraz, zmiennicy są bardzo przydatni a i tak połowa pierwszego składu jest przemęczona.
Powtarzam, postawiono na mocną ławkę, też mi się to nie podobało, bo Isla+Asamoah od razu pachniało brakiem supernapastnika, ale jak widać teraz, zmiennicy są bardzo przydatni a i tak połowa pierwszego składu jest przemęczona.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 4585
- Rejestracja: 23 listopada 2009
No widzisz, właśnie z tym zgodzić się nie mogę. Była rotacja w ostatnich meczach, było granie na stojąco, na pół gwizdka, w ostatnim starciu przed spotkaniem z Interem nie zagrali Vidal i Marchisio. Logika w takim razie wskazywałaby, że w sobotę wszyscy powinni wyjść na murawę superwypoczęci, w pełni sił, biegać, ganiać i rozjechać rywala. A było dokładnie odwrotnie. Czyli wynika z tego że to nie kwestia przemęczenia.@D@$ pisze: Powtarzam, postawiono na mocną ławkę, też mi się to nie podobało, bo Isla+Asamoah od razu pachniało brakiem supernapastnika, ale jak widać teraz, zmiennicy są bardzo przydatni a i tak połowa pierwszego składu jest przemęczona.
No więc po kolei. Isla póki co gra tyle, że spokojnie można powiedzieć że dalibyśmy sobie jakoś radę bez niego. Giovinco też nie jest niezastąpiony, a gdyby grał u nas Cavani to byłby wręcz zbędny (wiem, inny typ napastnika, ale to bez znaczenia). Z Asamoah'em jest o tyle inna kwestia, że on potrafi i coś tam zagrać na lewym skrzydle, i w razie czego zaasekurować środek pola. Ale czy tego samego nie umie Giaccherini? Jasne, to nie ta sama półka, ale akurat ten umiarkowany spadek jakości na lewej stronie (a w sytuacjach kryzysowych również w środku) byłby chyba jednak zrekompensowany przez ogromny wzrost jakości w ataku.@D@$ pisze:@zahor - ale wyobraź sobie że kupujemy takiego Cavaniego kosztem Isli, Giovinco i Asamoah. No i mamy ten teoretycznie superskład na LM, ale w serie a albo ten sam skład gra na stojąco, albo Conte wpuszcza kilku Padoinów. Nie byłoby to wtedy lekceważące dla Sien i innych Pescar?
Oczywiście świadom jestem tego że rolę silnej ławki docenia się dopiero wtedy, kiedy zachodzi potrzeba korzystania z niej. Biorę pod uwagę fakt że mogą się jeszcze przytrafić takie mecze, w których z powodu kontuzji i zawieszeń tamta dwójka z Udinese uratuje nam tyłek, bo gdyby nie oni to trzeba by było łatać dziury w bardzo dziwny sposób. I przypuszczalnie zdobędziemy parę punkcików dzięki temu, że na murawę wyjdzie Isla i Asamoah a nie Padoin i Marrone. Tyle że w mojej opinii znacznie więcej punktów dałoby nam posiadanie w składzie napastnika z prawdziwego zdarzenia. Od razu uprzedzam argument że z powodu braku jakości w ataku zbyt wielu punktów póki co nie straciliśmy - jeszcze stracimy, niestety. Nie zawsze Pogba będzie walił z główki w ostatniej minucie, nie zawsze sędzia będzie nam uznawał gole po spalonych. Nie mamy niestety mocnych argumentów żeby spodziewać się że w meczach z ogórami stracimy znacznie mniej punktów, niż w zeszłym sezonie. Nawet jeżeli na chwilę obecną nie zaliczyliśmy jeszcze ani jednej takiej wpadki. Ty piszesz że lekceważeniem Sien czy Pescar jest wystawianie przeciwko nim Padoina - a czym w takim razie jest rozbijanie muru w ichnim polu karnym taranem typu Giovinco czy Matri?
- Kiper69
- Juventino
- Rejestracja: 27 lipca 2010
- Posty: 186
- Rejestracja: 27 lipca 2010
Idealny moment na to, żeby Interek punkty pogubił z ogórami. Mamy 4 pkt zapasu i jak by nie mówić, fajną sytuacje w walce o 2gie miejsce, bo nie widzi mi sie, żeby Napoli nie chciało wykorzystać okazji (tylko punkt różnicy). Do tego mają wyjazd z Udine - ładnie sie urządzili, a tacy pewni siebie byli