Ligi w Europie. A Ty komu kibicujesz ?
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Zasada "Ein Volk, ein Reich, ein Führer" jak widzę wciąż żywa :roll:bohdan pisze: to miało skłonić Was do refleksji. Jak można kibicować innemu klubowi ? Nawet sympatyzować.
Ja mam jedną żonę i nie mam kochanek. Tak samo jak mam Juventus i nic nie istnieje poza nim.
- Skibil
- Redaktor
- Rejestracja: 27 czerwca 2007
- Posty: 1820
- Rejestracja: 27 czerwca 2007
Hiszpania: Athletic Bilbao - wielki szacunek za to, że mimo gry samymi Baskami nigdy nie spadli z ligi i są bardzo utytułowanym klubem.
Valencia - bo Gaizka Mendieta to jeden z moich ulubionych piłkarzy.
Portugalia: Braga i FC Porto - w sumie to tylko dlatego, że im mamuśka kibicuje
Polska: mimo, że nie interesuje mnie ta liga, to bardzo mnie cieszą dobre wyniki wszystkich drużyn z Górnego Śląska.
Anglia: żaden jakoś nie budzi mojej sympatii
Niemcy: tutaj też jakoś nie mam ulubieńca
Z mniejszych lig to zawsze cieszą mnie dobre wiadomości z klubów Banik Ostrava (w zasadzie nie wiem dlaczego ) i Urawa Reds FC za względu na kibiców.
Valencia - bo Gaizka Mendieta to jeden z moich ulubionych piłkarzy.
Portugalia: Braga i FC Porto - w sumie to tylko dlatego, że im mamuśka kibicuje
Polska: mimo, że nie interesuje mnie ta liga, to bardzo mnie cieszą dobre wyniki wszystkich drużyn z Górnego Śląska.
Anglia: żaden jakoś nie budzi mojej sympatii
Niemcy: tutaj też jakoś nie mam ulubieńca
Z mniejszych lig to zawsze cieszą mnie dobre wiadomości z klubów Banik Ostrava (w zasadzie nie wiem dlaczego ) i Urawa Reds FC za względu na kibiców.
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 3897
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Zawsze mnie śmieszyły takie deklaracje. Porównywanie klubu do żony, "Kocham Juve", "Juve moim życiem" itp. Już nie mówiąc, że to w ogóle zabawne kiedy się "tak żarliwie" kibicuje drużynie oddalonej o kilka tysięcy kilometrów :roll: Co innego jak mówimy o drużynie lokalnej aczkolwiek i w tym przypadku niewielu ludzi powinno tak mówić.bohdan pisze:to miało skłonić Was do refleksji. Jak można kibicować innemu klubowi ? Nawet sympatyzować.
Ja mam jedną żonę i nie mam kochanek. Tak samo jak mam Juventus i nic nie istnieje poza nim.
Sympatyzowanie - nie wiem jak inni ale ja oglądam różne rozgrywki i generalnie nie są one dla mnie ciekawe jeśli jestem neutralny, dlatego zawsze mam kogoś z kim sympatyzuję. Tak ja to definiuję a porównywanie tego do kochanki naprawdę mocno mnie rozbawiło
Dla mnie się liczy tylko Legia a potem Juve ale ogólnie to lubię oglądać wiele drużyn. Najczęściej są to te, które czymś mnie urzekły i mają ciekawą tradycję i sporo wychowanków/rodzimych piłkarzy w składzie (aczkolwiek są wyjątki).
Ostatnio zmieniony 01 maja 2012, 15:37 przez Pan Mietek, łącznie zmieniany 1 raz.
- stahoo
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2006
- Posty: 5561
- Rejestracja: 14 lipca 2006
Temat wałkowany tysiące razy, jeżeli ktoś ogląda inny mecz niż Juventusu, oczywistym jest, że sympatyzuje z którąś z drużyn w większym stopniu niż z drugą.
Nawet oglądając mecz 2 ligi norweskiej będzie się lubić jeden zespół bardziej niż drugi bo gra ofensywniej, ma twardego obrońcę, podobne koszulki do klubu X, czy też mniej Murzynów w składzie...
Nawet oglądając mecz 2 ligi norweskiej będzie się lubić jeden zespół bardziej niż drugi bo gra ofensywniej, ma twardego obrońcę, podobne koszulki do klubu X, czy też mniej Murzynów w składzie...
- Gość
- Rejestracja:
proszę więc zmienić rangę na legionista. Pozdrawiam.Mietson pisze:
Dla mnie się liczy tylko Legia a potem Juve
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Nie przetłumaczysz, Staszku. Czytałem ostatnio jakiś artykuł na Weszło i tam okazało się, że prawdziwi kibice żre schabowe, nie ogląda żadnych innych lig bo to zniewaga dla polskości i nie ma "pejsbuka". Wtedy jest tró. I tak samo jest tutaj. Nie wolno sympatyzować z innym klubem, bo to "zdrada twojej żony".
Czasem naprawdę myślę, że niektórym przydałaby się kuracja elektrowstrząsowa.
"Ja mam jedną żonę" - albo mi się wydaje, albo do ślubu trzeba być jednak pełnoletnim?
Czasem naprawdę myślę, że niektórym przydałaby się kuracja elektrowstrząsowa.
"Ja mam jedną żonę" - albo mi się wydaje, albo do ślubu trzeba być jednak pełnoletnim?
- Gotti
- Juventino
- Rejestracja: 06 marca 2005
- Posty: 1529
- Rejestracja: 06 marca 2005
Co za bzdury.to miało skłonić Was do refleksji. Jak można kibicować innemu klubowi ? Nawet sympatyzować.
Ja mam jedną żonę i nie mam kochanek. Tak samo jak mam Juventus i nic nie istnieje poza nim.
Ja kibicuje Leeds United. Nawet oglądam czasami ich mecze mimo, że grają w 2 lidze i mają problemy od wielu lat.
Juventus swoją drogą, wiadomo, ale tuż za nim jest Leeds. Nie mam tak wielkiej więzi do tego klubu, ale życzę im jak najlepiej i jeśli kiedyś wrócą do Premier League to zapewne będę oglądał większość ich meczów.
To w sumie jedyny klub, któremu kibicuję oprócz Juve, bo czuć sympatię to można do co drugiego klubu na zasadzie:
-lubię Newcastle, bo grał tam Shearer
-lubię Monaco bo tak
-lubię Boca Juniors bo mają fajne koszulki
Ostatnimi czasy widać wzrost sympatyków Borussi Dortmund, bo grają tam Polacy... Jak przestaną grać to przestaniecie im sympatyzować?
- Nerwi
- Juventino
- Rejestracja: 26 listopada 2003
- Posty: 19
- Rejestracja: 26 listopada 2003
Premier League - Sunderland
Primera División - Bilbao
Serie A - Juventus Turyn
1.Bundesliga - Borussia (nie często Polacy odgrywają tak znaczącą rolę w dużym zagranicznym klubie i dlatego, że nie lubie bayernu)
Ligue 1 - PSG
SuperLiga - FC Porto
Ekstraklasa - LEch POznan
Primera División - Bilbao
Serie A - Juventus Turyn
1.Bundesliga - Borussia (nie często Polacy odgrywają tak znaczącą rolę w dużym zagranicznym klubie i dlatego, że nie lubie bayernu)
Ligue 1 - PSG
SuperLiga - FC Porto
Ekstraklasa - LEch POznan
- Azazel
- Juventino
- Rejestracja: 03 lipca 2010
- Posty: 880
- Rejestracja: 03 lipca 2010
Ja tego nie wykluczam, choć przypuszczam, że delikatny sentyment pozostanie. Tak, jak niektórzy przekonywali się do Juventusu bo oczarował ich grą Platini/Baggio/Del Piero/Trezeguet i zostawali z nimi na dłużej, czasem nawet całe życie. Ale jeżeli nagle latem by odeszli wszyscy Polacy z Dortmundu mogłaby ta relacja prysnąć jak bańka mydlana.Gotti pisze:Ostatnimi czasy widać wzrost sympatyków Borussi Dortmund, bo grają tam Polacy... Jak przestaną grać to przestaniecie im sympatyzować?
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7347
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
Ja tam staram się oglądać wszystko na co znajdę czas, bo po prostu kocham football. Także staszku nie usprawiedliwiaj powyższym twierdzeniem swojego ukrytego fapania do CR7 podczas oglądania Gran Derbistahoo pisze:Temat wałkowany tysiące razy, jeżeli ktoś ogląda inny mecz niż Juventusu, oczywistym jest, że sympatyzuje z którąś z drużyn w większym stopniu niż z drugą.
Deszczu, jak żem schabowe i nie mam "pejsbuka", ale oglądam inne ligi to jestem "chociasz trożke tró" ???deszczowy pisze:Nie przetłumaczysz, Staszku. Czytałem ostatnio jakiś artykuł na Weszło i tam okazało się, że prawdziwi kibice żre schabowe, nie ogląda żadnych innych lig bo to zniewaga dla polskości i nie ma "pejsbuka". Wtedy jest tró.
Tak poza tym to od momentu poczęcia jestem wiernym fanem klubu LZS Zimna Wódka - zmieńcie mi rangę na alkoholik :roll:
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- Gość
- Rejestracja:
deszczowy pisze:Nie przetłumaczysz, Staszku. Czytałem ostatnio jakiś artykuł na Weszło i tam okazało się, że prawdziwi kibice żre schabowe, nie ogląda żadnych innych lig bo to zniewaga dla polskości i nie ma "pejsbuka". Wtedy jest tró. I tak samo jest tutaj. Nie wolno sympatyzować z innym klubem, bo to "zdrada twojej żony".
Czasem naprawdę myślę, że niektórym przydałaby się kuracja elektrowstrząsowa.
"Ja mam jedną żonę" - albo mi się wydaje, albo do ślubu trzeba być jednak pełnoletnim?
Elektrowstrząsy to chyba stosujesz, żeby prostować swoją grzywkę, Łukaszu Maziewski.
Jesteś z 12 maja 1986 roku, uwierz mi, że jestem od Ciebie dużo starszy.
Nie rozumiem jak można pisać takie głupoty w tym temacie i chwalić się za kim jest się w danej lidze. Czysta głupota.
Każdy ogląda mecze innych drużyn, przypadkiem albo z ciekawości, lub dla widowiska. Można być po stronie jednych, albo drugich, ale do jasnej anielki, jak mozna kibicowac innym?
Kibicuje się serduchem. Skoro tego nie rozumiecie, to mi Was po prostu żal.
- D-Rose
- Juventino
- Rejestracja: 01 stycznia 2007
- Posty: 1863
- Rejestracja: 01 stycznia 2007
Ale z Ciebie Sherlock :lol:bohdan pisze:deszczowy pisze:Nie przetłumaczysz, Staszku. Czytałem ostatnio jakiś artykuł na Weszło i tam okazało się, że prawdziwi kibice żre schabowe, nie ogląda żadnych innych lig bo to zniewaga dla polskości i nie ma "pejsbuka". Wtedy jest tró. I tak samo jest tutaj. Nie wolno sympatyzować z innym klubem, bo to "zdrada twojej żony".
Czasem naprawdę myślę, że niektórym przydałaby się kuracja elektrowstrząsowa.
"Ja mam jedną żonę" - albo mi się wydaje, albo do ślubu trzeba być jednak pełnoletnim?
Elektrowstrząsy to chyba stosujesz, żeby prostować swoją grzywkę, Łukaszu Maziewski.
Jesteś z 12 maja 1986 roku, uwierz mi, że jestem od Ciebie dużo starszy.
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Po jaką cholerę podajesz moją datę urodzenia? Nie życzę sobie tego.bohdan pisze:deszczowy pisze:Nie przetłumaczysz, Staszku. Czytałem ostatnio jakiś artykuł na Weszło i tam okazało się, że prawdziwi kibice żre schabowe, nie ogląda żadnych innych lig bo to zniewaga dla polskości i nie ma "pejsbuka". Wtedy jest tró. I tak samo jest tutaj. Nie wolno sympatyzować z innym klubem, bo to "zdrada twojej żony".
Czasem naprawdę myślę, że niektórym przydałaby się kuracja elektrowstrząsowa.
"Ja mam jedną żonę" - albo mi się wydaje, albo do ślubu trzeba być jednak pełnoletnim?
Elektrowstrząsy to chyba stosujesz, żeby prostować swoją grzywkę, Łukaszu Maziewski.
Jesteś z 12 maja 1986 roku, uwierz mi, że jestem od Ciebie dużo starszy.
Nie rozumiem jak można pisać takie głupoty w tym temacie i chwalić się za kim jest się w danej lidze. Czysta głupota.
Każdy ogląda mecze innych drużyn, przypadkiem albo z ciekawości, lub dla widowiska. Można być po stronie jednych, albo drugich, ale do jasnej anielki, jak mozna kibicowac innym?
Kibicuje się serduchem. Skoro tego nie rozumiecie, to mi Was po prostu żal.
Nie chce mi się z Tobą gadać. Nie lubię słuchać bzdur. Jeśli wg Ciebie nie można sympatyzować z innymi drużynami, kibicując mocno jednej określonej... to dobrze. Uważaj tak sobie. Z mojej strony EOT.
PS. Kolega ze stycznia?
- benqx7
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2010
- Posty: 8
- Rejestracja: 08 października 2010
Ja np. lubię oglądać dobre mecze w innych ligach od małego kibicuje Juve i to jest jeden jedyny klub ale lubię np popatrzeć jak gra Arsenal, Borussia, Barcelona, Bayern M, Lille ze względu na Hazarda ;d, fajnie ogląda się nieraz Lyon, czasami obczaję jak gra Valencia, w polsce śledze tylko wyniki, bo gry oglądać się nie da ( ), Sivaspor ( Grosik ) i to znaczy, że ''zdradzam'' JUVE?
Mając '' żonę '' nie można mieć '' koleżanek '' ;d?
Mając '' żonę '' nie można mieć '' koleżanek '' ;d?
- Gotti
- Juventino
- Rejestracja: 06 marca 2005
- Posty: 1529
- Rejestracja: 06 marca 2005
Piszesz, że jesteś stary i masz żonę, ale po Twoim tonie i samej pisowni widać, że nie jesteś dorosły, przynajmniej nie emocjonalnie. Masz jakieś kompleksy.Każdy ogląda mecze innych drużyn, przypadkiem albo z ciekawości, lub dla widowiska. Można być po stronie jednych, albo drugich, ale do jasnej anielki, jak mozna kibicowac innym?
Kibicuje się serduchem. Skoro tego nie rozumiecie, to mi Was po prostu żal.
Czyli jak lubię klub z mojego miasta w którym się urodziłem i im kibicuję to już innej drużynie na świecie nie mogę kibicować "serduchem".
Co za bzdury i wypociny prawisz.