Transfery w Europie
- joy
- Katalończyk
- Rejestracja: 18 kwietnia 2012
- Posty: 771
- Rejestracja: 18 kwietnia 2012
Nie, ale nie odeszli.wagner pisze:A to Pique i Busquets też przyszli w tym okienku ? Że tak się doczepięjoy pisze: Dostrzegam jeden plus tego okienka:
Mathieu - 192 cm
Pique - 192 cm
Busquets - 189 cm
Rakitić - 184 cm
Suarez - 181 cm
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 4585
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Jako dowód na to, że Real, Barcelona, Bayen czy inna Chelsea prowadzą złą politykę finansową wydając po kilkadziesiąt milionów euro na pojedyńczych piłkarzy przytaczasz przykłady klubów, które takich zakupów nigdy nie dokonywały, tylko kupowały piłkarzy po cenach wg Ciebie normalnych :roll:francois pisze: Portsmouth, Rangersi, Leeds? Cudem uniknęła tego Malaga.
Gdyby ten mercedes miał być używany w celach służbowych do wygenerowana zysku, to taki zakup jak najbardziej miałby sens.francois pisze: Spytaj taty/dziadka czy mając kupę długów, których wartość sięgałaby majątku całego życia, kupiliby sobie mercedesa na kredyt.
- francois
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2010
- Posty: 2652
- Rejestracja: 28 czerwca 2010
Według mnie to, że Portsmouth, które maksymalnie wcześniej walczyło o utrzymanie wydaje nagle w jednym okienku bodajże około 70 milionów nie jest normalne i nie ma tu znaczenia to, czy kupiliby 2 piłkarzy po 35 mln czy 14 zawodników po 5 mln.zahor pisze:Jako dowód na to, że Real, Barcelona, Bayen czy inna Chelsea prowadzą złą politykę finansową wydając po kilkadziesiąt milionów euro na pojedyńczych piłkarzy przytaczasz przykłady klubów, które takich zakupów nigdy nie dokonywały, tylko kupowały piłkarzy po cenach wg Ciebie normalnych :roll:francois pisze: Portsmouth, Rangersi, Leeds? Cudem uniknęła tego Malaga.
Portsmouth i Real/Barcelona/Bayern/Chelsea to inna skala klubu, więc jednocześnie inne sumy transferowe. Rzecz w tym, że te sumy wzrastają w każdym przypadku z nieprawdopodobną szybkością.
W takim wypadku zacząłbym razem od używanego Volkswagena, a nie od nowego mercedesa. Anży też próbowała przeskoczyć od razu na mercedesy, ale szybko wrócili do starej dobrej Ładyzahor pisze:Gdyby ten mercedes miał być używany w celach służbowych do wygenerowana zysku, to taki zakup jak najbardziej miałby sens.francois pisze: Spytaj taty/dziadka czy mając kupę długów, których wartość sięgałaby majątku całego życia, kupiliby sobie mercedesa na kredyt.
„To jest miejsce wyjątkowe,
tu się mogą ziścić sny,
za te barwy, herb, tradycję,
zostaw serce, pot i łzy”
tu się mogą ziścić sny,
za te barwy, herb, tradycję,
zostaw serce, pot i łzy”
- Alfa i Omega
- Juventino
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
- Posty: 1148
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
Tak już abstrahując troszkę od kwestii dotyczącej zasadności kwot, które są obracane na rynku (nie mam zdania w tym temacie, światek piłkarski niewiele ma wspólnego z rejonami gospodarki, w których ja zapewne będę budował karierę zawodową, sumy więc są dla mnie po prostu abstrakcyjne i tyle) - ciekawe, gdzie jest ekstremum? Ile za zawodników będzie się płacić za lat 10, 20? Kiedy - i czy w ogóle - futbol dopadnie kryzys?
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
jeżeli zwiększają się obroty klubów, tak jak firm, do tego doliczmy inflację, to nie sądzę żeby kiedykolwiek to się zatrzymało. Jak widać większość ludzi nie potrafi tego zaakceptować, bo 10 lat temu Zidane przechodził do Realu za czapkę gruszek w porównaniu z Balem. I pytanie powinno brzmieć nie "czy", lecz "kiedy" ktoś przełamie granicę 200 mln euro.Alfa i Omega pisze:Tak już abstrahując troszkę od kwestii dotyczącej zasadności kwot, które są obracane na rynku (nie mam zdania w tym temacie, światek piłkarski niewiele ma wspólnego z rejonami gospodarki, w których ja zapewne będę budował karierę zawodową, sumy więc są dla mnie po prostu abstrakcyjne i tyle) - ciekawe, gdzie jest ekstremum? Ile za zawodników będzie się płacić za lat 10, 20? Kiedy - i czy w ogóle - futbol dopadnie kryzys?
- francois
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2010
- Posty: 2652
- Rejestracja: 28 czerwca 2010
A według mnie każdy cykl się kiedyś kończy, a przynajmniej załamuje. Keynes approves.
pan Zambrotta
Kluby generują większe zyski, więc za argument za tym, że transfery też mogą wzrastać. Jednocześnie jednak kluby zadłużają się na co raz większe kwoty. To musi kiedyś pęknąć. Kryzys też dopadnie kiedyś futbol. Dopadł banki, dopadł państwa, więc tym bardziej piłka kopana się przed tym nie uchroni.
pan Zambrotta
Kluby generują większe zyski, więc za argument za tym, że transfery też mogą wzrastać. Jednocześnie jednak kluby zadłużają się na co raz większe kwoty. To musi kiedyś pęknąć. Kryzys też dopadnie kiedyś futbol. Dopadł banki, dopadł państwa, więc tym bardziej piłka kopana się przed tym nie uchroni.
„To jest miejsce wyjątkowe,
tu się mogą ziścić sny,
za te barwy, herb, tradycję,
zostaw serce, pot i łzy”
tu się mogą ziścić sny,
za te barwy, herb, tradycję,
zostaw serce, pot i łzy”
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 7749
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Tyle że banki i państwa to naczynia połączone, a bankructwo jednego czy drugiego klubu nie wpływa bezpośrednio na inny. Pojedyncze kluby bankrutują ciągle, w tym samym czasie Reale i Manchestery biją rekordy przychodów.
No i czym jest dług w wysokości niecałych 600 mln euro dla Realu, który w ciągu roku ma wpływy ponad 500?
No i czym jest dług w wysokości niecałych 600 mln euro dla Realu, który w ciągu roku ma wpływy ponad 500?
- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 3963
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Wpływy 500 a wydatki jeszcze większe, po prostu pranie kasy i tyle, ktoś nieźle na tym zarabia:)Ouh_yeah pisze:Tyle że banki i państwa to naczynia połączone, a bankructwo jednego czy drugiego klubu nie wpływa bezpośrednio na inny. Pojedyncze kluby bankrutują ciągle, w tym samym czasie Reale i Manchestery biją rekordy przychodów.
No i czym jest dług w wysokości niecałych 600 mln euro dla Realu, który w ciągu roku ma wpływy ponad 500?
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 4585
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Miotasz sie. Najpierw nie pasowaly Ci transfery pojedynczych pilkarzy za kwoty rzedu 80 milionow, potem ogromne zadluzenie Realu, teraz nagle zmieniles temat na jakis prowincjonalny klub, ktory zbankrutowal z powodu zlego zarzadzania.francois pisze: Według mnie to, że Portsmouth, które maksymalnie wcześniej walczyło o utrzymanie wydaje nagle w jednym okienku bodajże około 70 milionów nie jest normalne i nie ma tu znaczenia to, czy kupiliby 2 piłkarzy po 35 mln czy 14 zawodników po 5 mln.
Zgadza sie, tyle ze jest tak od zawsze. Tempo wzrostu tych kwot jest podobne od kilkudziesieciu lat. Nie rozumiem dlaczego akurat w tym momencie mialoby wyhamowac.francois pisze: Portsmouth i Real/Barcelona/Bayern/Chelsea to inna skala klubu, więc jednocześnie inne sumy transferowe. Rzecz w tym, że te sumy wzrastają w każdym przypadku z nieprawdopodobną szybkością.
Masz wypozyczalnie limuzyn - na wesela i inne tego typu okazje. Interes sie kreci, caly czas co prawda masz jakies kredyty, ale zachowujesz plynnosc finansowa. Ba, popyt jest tak duzy, ze planujesz zainwestowac w nowe wozy bo powinny sie dosc szybko zwrocic. Co robisz? Kierujac sie logika, ktora starasz sie nam zaproponowac, zamiast wziac w leasing nowego lincolna, kupujesz 12-letniego golfa.francois pisze: W takim wypadku zacząłbym razem od używanego Volkswagena, a nie od nowego mercedesa.
- pęto
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2010
- Posty: 198
- Rejestracja: 18 marca 2010
Keynes? To ten, co to wszystko zrozumiał na opak? ;)francois pisze:A według mnie każdy cykl się kiedyś kończy, a przynajmniej załamuje. Keynes approves.
pan Zambrotta
Kluby generują większe zyski, więc za argument za tym, że transfery też mogą wzrastać. Jednocześnie jednak kluby zadłużają się na co raz większe kwoty. To musi kiedyś pęknąć. Kryzys też dopadnie kiedyś futbol. Dopadł banki, dopadł państwa, więc tym bardziej piłka kopana się przed tym nie uchroni.
We will say what time will tell....
Verbum Labile debet non esse stabile.
Verbum Labile debet non esse stabile.
- @D@$
- Juventino
- Rejestracja: 02 kwietnia 2004
- Posty: 2566
- Rejestracja: 02 kwietnia 2004
Nie chodzi tylko o kwoty poszczególnych transferów - te wzrastają, ale nie aż tak dramatycznie, bardziej zwróciłbym uwagę na to, że kupuje się coraz młodszych zawodników (kiedyś jak Real bił rekordy transferowe to za zawodników-że tak powiem-w sile piłkarskiego wieku, teraz duże pieniądze idą w coraz młodszych piłkarzy) i to dając im bajońskie kontrakty. Ja tam nikomu w kieszeń nie zaglądam, ale jak robi się gwiazdy z 15-16 latków płacąc im grube miliony, to to dla niejednego może odbić się czkawką, kilka karier się przez to załamało, bo niektórym odbija od szybkiej kaski. Pytanie tylko co można z tym zrobić.Alfa i Omega pisze:Tak już abstrahując troszkę od kwestii dotyczącej zasadności kwot, które są obracane na rynku (nie mam zdania w tym temacie, światek piłkarski niewiele ma wspólnego z rejonami gospodarki, w których ja zapewne będę budował karierę zawodową, sumy więc są dla mnie po prostu abstrakcyjne i tyle) - ciekawe, gdzie jest ekstremum? Ile za zawodników będzie się płacić za lat 10, 20? Kiedy - i czy w ogóle - futbol dopadnie kryzys?
- MishaAveJuve
- Juventino
- Rejestracja: 10 kwietnia 2003
- Posty: 1367
- Rejestracja: 10 kwietnia 2003
ja mam inne pytanie - po co w ogóle z tym coś robić ??
takie jest życie są gwiazdki disney`a zarabiające krocie, są piosenkarze nastoletni którzy zarabiają krocie, są i piłkarze. Po co z tym coś robić i zastanawiać się nad takimi głupotami?
Pytanie czy football dopadnie kryzys? nie szybko, póki jest popyt to jest poda. Prawda jest taka, że świat oszalał na punkcie piłki nożnej. Mówicie że 10 lat temu transfer za 100 mln to było coś niewyobrażalnego, ale czy wtedy na co drugiej reklamie był jakiś piłkarz?czy otwierając jakąkolwiek stronę wyskakiwał Ci piłkarz? Czy każdy piłkarz który 3 razy kopnął piłkę w karierze wydawał książkę? Obecnie kontrakty są tak podpisywane, że część ze sprzedaży książek, reklam itd idą do klubowej kasy i założę się, że na transferze Ronaldo, Real ma więcej niż na transferze Zidana.
Ps. chcesz ogladać LM? kup pakiet Cyfry także póki tak się będzie ten interes kręcił póty będą rosnąć kwoty transferów - bo to się opłaca. Prawda jest taka że włosi o ile kiedyś potrafili marketingowo działać o tyle teraz jest z tym posucha.
kiedyś w reklamach nike i Buffon był i Del Piero i Totti a teraz? jak się Pirlo pojawi to jest dobrze, a właśnie na reklamach się najwięcej zarabia,oczym chyba włosi zapomnieli.
takie jest życie są gwiazdki disney`a zarabiające krocie, są piosenkarze nastoletni którzy zarabiają krocie, są i piłkarze. Po co z tym coś robić i zastanawiać się nad takimi głupotami?
Pytanie czy football dopadnie kryzys? nie szybko, póki jest popyt to jest poda. Prawda jest taka, że świat oszalał na punkcie piłki nożnej. Mówicie że 10 lat temu transfer za 100 mln to było coś niewyobrażalnego, ale czy wtedy na co drugiej reklamie był jakiś piłkarz?czy otwierając jakąkolwiek stronę wyskakiwał Ci piłkarz? Czy każdy piłkarz który 3 razy kopnął piłkę w karierze wydawał książkę? Obecnie kontrakty są tak podpisywane, że część ze sprzedaży książek, reklam itd idą do klubowej kasy i założę się, że na transferze Ronaldo, Real ma więcej niż na transferze Zidana.
Ps. chcesz ogladać LM? kup pakiet Cyfry także póki tak się będzie ten interes kręcił póty będą rosnąć kwoty transferów - bo to się opłaca. Prawda jest taka że włosi o ile kiedyś potrafili marketingowo działać o tyle teraz jest z tym posucha.
kiedyś w reklamach nike i Buffon był i Del Piero i Totti a teraz? jak się Pirlo pojawi to jest dobrze, a właśnie na reklamach się najwięcej zarabia,oczym chyba włosi zapomnieli.
Od kołyski Az po grób jedna miłość jeden klub!!!!- JUVENTUS