Liga Mistrzów 2011/12

Serie A, Premier League, La Liga, Bundesliga, Liga Mistrzów, a nawet Ekstraklasa!
ODPOWIEDZ
Arbuzini

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Posty: 5251
Rejestracja: 17 sierpnia 2008

Nieprzeczytany post 20 maja 2012, 12:41

SKAr7 pisze:Więc co, szczęście sprzyja lepszym? :think:
Szczęście sprzyja chcącym. Gratulacje dla Chelsea. Niewiele pokazali w tym meczu, ale wygrali. Psychicznie byli twardsi od niemieckiej drużyny. Rzadka sytuacja.


Kruczenzo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 września 2011
Posty: 693
Rejestracja: 27 września 2011

Nieprzeczytany post 20 maja 2012, 13:00

Ouh_yeah napisał
Borek też dowalił do pieca.
"Drogba osamotniony w ataku niczym biały żagiel." Laughing Laughing Laughing
Z tego co pamietam to byla taka rosyjska ksiazka "Bialy Zagiel", i wlasnie w tym kontekście tego zwrotu uzyl Borek.

Zgodze sie z wiekszoscia - Chelsea miała niewyobrazalna fure szcześcia, ktorej jednak potrafila pomóc.


pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 7019
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 20 maja 2012, 13:01

Obecna Champions league to produkt doskonały. marketingowo i sportowo jest imprezą na najwyższym poziomie. Jest produktem tak doskonałym, że w swojej formule zawiera nieprzewidywalność. Dowód:
Przed obecną formułą Champions League:
Real Madryt 5 tytułów z rzędu
Benfica 2 tytuły z rzędu
Inter dwa tytuły z rzędu
Ajax 3 tytuły z rzedu
Bayern 3 tytuły z rzędu
Liverpool 2 tytuły z rzedu
Nottingham 2 tytuły z rzędu
Milan 2 tytuły z rzędu

Po obecnej formule Champions League:
żaden klub nie wygrał chociażby 2 tytułów z rzędu .

Świat poszedł do przodu, obecnie granie samymi zwycięzcami ligowymi nie wystarcza, w lidze mamy po 2-3 drużyny godne grania w takich rozgrywkach. Mamy dzięki temu czynnik ludzki, dyspozycję dnia który powoduje całkowitą nieprzewidywalność rozgrywek, jednocześnie wyłaniając sprawiedliwie najlepszą drużynę danego sezonu. To jest coś, czego nie zagwarantuje żadne "super-liga" złożona z najlepszych zespołów kontynentu. Każdemu się znudziły gran Derbi grające 5 razy w sezonie, każdemu się znudzi i super-liga.
Tutaj mamy turniej, fazę pucharową. Całkowicie odnawialne źródło fejmu i radości.
Niech tylko żadni oligarchowie, czy Platini nie zepsują tego, bo Francuzowi bliżej do zepsucia tej maszynki, niż do zachowania tego, co jest. W jego chorej głowie wciąż widnieją obrazki sprzed lat. Kiedyś grała w CL Steaua Bukareszt, teraz też musi grać. Kiedyś nie wydawano kroci na piłkarzy, niech teraz też nie wolno. Kiedyś odbierano puchar na trybunach stadionów, teraz też musi tak być.
Niech ginie ten beton, niech giną pomysły "usprawniania" czegoś co już jest doskonałe niech Liga Mistrzów będzie taka, jak jest - piękna.


prezes3c pisze:
12 sierpnia 2020, 22:06
Sorek21 pisze:
12 sierpnia 2020, 21:45
Neymar mógł trzy gole wsadzić do przerwy.
A Juventus mógł 2 razy wygrać LM między 2015 a 2017
Nerwi

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 listopada 2003
Posty: 19
Rejestracja: 26 listopada 2003

Nieprzeczytany post 20 maja 2012, 13:15

Świetny finał. Emocje do końca i ten dramat piłkarzy Bayernu :D . Przegrali wszystko co tylko idzie :lol:

Gratulacje dla Chelsea. Tacy piłkarze jak Terry, Cech, Lampart i oczywiście Drogba zasłużyli na ten puchar. Tyle na niego czekali.
Didier pokazał, że wciąż jest klasowym piłkarzem i może dać wiele drużynie - tym bardziej że jest do wzięcia za darmo.


Ouh_yeah

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Posty: 7749
Rejestracja: 06 sierpnia 2010

Nieprzeczytany post 20 maja 2012, 13:18

zahor pisze:Co zaś się tyczy Juventusu w Lidze Mistrzów, to powiem w ten sposób - nie przewiduję żebyśmy mieli w przyszłym roku mieć obiektywnie najlepszy, najsilniejszy zespół w tych rozgrywkach.
To potwierdzone info? :prochno:
pumex pisze:Albo ja coś źle wychwyciłem, albo taki właśnie stosunek ma Borek do SerieA.
Tja, był taki dialog gdzie Boniek powiedział, że Drogbą interesują się czołowe klub włoskie a Borek po chwili dodał, że miał na myśli piłkę na najwyższym poziomie.
pan Zambrotta pisze:Kiedyś odbierano puchar na trybunach stadionów, teraz też musi tak być.
No to zapierniczanie na trybunę do Platiniego po puchar jest kompletnie poronione. Nawet cholernego confetti wczoraj nie było no bo gdzie. Ledwo się tam pomieścili, Bosingwa zasłonił Terry'ego i Lamparda.
Udinese gra w eliminacjach z Arsenalem a Wisełka z Apoelem.
Od tych wszystkich pomysłów Platiniego to się rzygać chce.
Ardjan pisze:Z tego co pamietam to byla taka rosyjska ksiazka "Bialy Zagiel", i wlasnie w tym kontekście tego zwrotu uzyl Borek.
Wiem, że to nawiązanie ale nazwanie Drogby Białym Żaglem samo w sobie wywołało u mnie parsknięcie :D


zoff

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 lipca 2006
Posty: 3523
Rejestracja: 12 lipca 2006

Nieprzeczytany post 20 maja 2012, 13:20

Coś w tym jest. Każdy chyba woli oglądać mecz czwartej ekipy z Anglii czy z Hiszpanii, niż mistrza ligi pokroju polskiej. Najmilej wspominam edycje kiedy rozgrywana była druga faza grupowa. Spotkań było od groma, a każda z grup była naprawdę mocna.

Finał utwierdził mnie w przekonaniu, że lewonożni zawodnicy nie powinni strzelać rzutów karnych :wink:
Ouh_yeah pisze: Tja, był taki dialog gdzie Boniek powiedział, że Drogbą interesują się czołowe klub włoskie a Borek po chwili dodał, że miał na myśli piłkę na najwyższym poziomie
To jest właśnie stosunek Polski do włoskiej Calcio. Nie bez powodów nikt nie chce wykupić praw telewizyjnych do Serie A, a w magazynach sportowych pokazują fetę mistrza Portugalii, po czym prowadzący dodaje tylko, że mistrzem Włoch został... <spojrzenie na kartkę> Juventus Turyn...


Obrazek
zahor

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 listopada 2009
Posty: 4585
Rejestracja: 23 listopada 2009

Nieprzeczytany post 20 maja 2012, 13:26

Ouh_yeah pisze:
zahor pisze:Co zaś się tyczy Juventusu w Lidze Mistrzów, to powiem w ten sposób - nie przewiduję żebyśmy mieli w przyszłym roku mieć obiektywnie najlepszy, najsilniejszy zespół w tych rozgrywkach.
To potwierdzone info? :prochno:
Naprawdę nie wiem jak musiałoby wyglądać nasze mercato żebyśmy mogli powiedzieć że nasi piłkarze, biorąc każdego z osobna, są lepsi niż ich odpowiednicy z Barcelony, Realu czy Manchesteru City. Co oczywiście nie oznacza że Juventus jako zespół nie może tamtych drużyn przy odrobinie szczęścia wyeliminować.

Tak jak wczoraj jakoś specjalnie mi nie zależało żeby Chelsea wygrała, tak dzisiaj się bardzo cieszę że tak się stało. Jak czytam te bzdury o "antyfutbolu", o tym że "Chelsea nie grała w piłkę" i że Bayern był "zdecydowanie lepszy" to mam satysfakcję i że ogólnie "niezasłużenie" Chelsea wygrała puchar. Niech się plują wszyscy ci mądrale którzy mylą piłkę nożną z grą w dziada a statystyki posiadania piłki i strzałów (niekoniecznie celnych) stawiają ponad najważniejszą ze statystyk - liczbę goli.
Szikit pisze:Oł_jea chodziło o to, że to przecież oczywiste... twoja teoria jest tak pewna jak bodajże Staha, o tym że musimy strzelić więcej bramek od przeciwnika.
Wiesz co, widziałem już na tym forum analizy z których wynikało że tak na dobrą sprawę to mamy lepszy zespół niż Barcelona, stąd wolałem się upewnić że Ouh_yeah nie popadł w jakiś dziwny rodzaj euforii po zdobyciu scudetto :-D
Ostatnio zmieniony 20 maja 2012, 13:38 przez zahor, łącznie zmieniany 1 raz.


Szilgu

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 września 2004
Posty: 2240
Rejestracja: 02 września 2004

Nieprzeczytany post 20 maja 2012, 13:32

zahor pisze:
Ouh_yeah pisze:
zahor pisze:Co zaś się tyczy Juventusu w Lidze Mistrzów, to powiem w ten sposób - nie przewiduję żebyśmy mieli w przyszłym roku mieć obiektywnie najlepszy, najsilniejszy zespół w tych rozgrywkach.
To potwierdzone info? :prochno:
Naprawdę nie wiem jak musiałoby wyglądać nasze mercato żebyśmy mogli powiedzieć że nasi piłkarze, biorąc każdego z osobna, są lepsi niż ich odpowiednicy z Barcelony, Realu czy Manchesteru City. Co oczywiście nie oznacza że Juventus jako zespół nie może tamtych drużyn przy odrobinie szczęścia wyeliminować.
Oł_jea chodziło o to, że to przecież oczywiste... twoja teoria jest tak pewna jak bodajże Staha, o tym że musimy strzelić więcej bramek od przeciwnika.

Zeby nie było, że nie na temat: Cavani, Giovinco, Verratti, ktoś na środek pomocy i obrony. Tak byłoby idealnie, ale jestem pewny, że wszystkich tych pozycji nie wzmocnimy. Środkowy napastnik, środek pomocy i obrony to i tak niezła opcja. Na Sebę może zabraknąć i mogą przedłużyć współwłasność.
EDIT: Kurka, myślałem ze temat o mercato jest ;)
Zatem musimy strzelić więcej bramek niż przeciwnik i nie bedziemy najsilniejszą drużyną w rozgrywkach :smile:


@D@$

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 kwietnia 2004
Posty: 2566
Rejestracja: 02 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 20 maja 2012, 13:37

Bartek88 pisze:Najbardziej ciesze sie z utarcia nosa Abramowicza, puchar LM przywiozl mu trener 'noname' na ktorego nie trzeba bylo wydawac po 50 mln euro, o ktorego nie staralo sie 5 klubow, o ktorym malo kto slyszal. Di Matteo gdy początkowo przejął Chelsea mowilo sie 'wygrywa bo zasada swiezosci' ale wygral 4 mecze, ogral Barce i pokonal jedna z najsilniejszych druzyn w europie w postaci Bayernu, druzyną, którą objął kilka miesiecy temu, ze skladem,ktory dostał w spadku.
Jednak wygrał LM, więc podejrzewam że prędzej zapił się wczoraj ze szczęścia niż poczuł "utarcie nosa". A jednak ta Chelsea jest dziwna, Ranieri ze słabszym relatywnie składem, jeszcze przed wpakowaniem przez Abramowicza kosmicznej kasy, doszedł w LM jakby nie patrzeć, tak samo daleko jak później Mourinho z "gwiazdami".
ewerthon pisze: Dla mnie Inzaghi poza instynktem strzeleckim i dobrym przygotowaniem taktycznym jest średnim piłkarzem. Inna sprawa, że te 2 cechy ma na najwyższym światowym poziomie, dzięki temu stał się maszyną do strzelania goli, brzydkich goli. Właśnie dlatego nie przepadałem za nim jak grał w Juve i cieszyłem się, że Trezeguet zajął jego miejsce.
Nie raz, nie dwa, nie sto krytykowano SuperPippo za echnikę, ale on zagrał na nosie krytykom poprzez swoje osiągnięcia. Mi tam zawsze było szkoda jego odejścia, bez względu na to co później osiągnął Treze. A w zasadzie może Francuz strzelał "ładniej", ale jego rola była taka sama. Przyczajony tygrys, 80 minut niewidoczny a potem dostał jedno podanie i gol.
jsduga pisze:Bayern przegrał mistrzostwo Niemiec, przegrał puchar Niemiec, poległ w finale LM. Ciekawe, czy wpłynie to na mentalność graczy w reprezentacji naszych zachodnich sąsiadów :think: Rozpacz Bayernu przypominało mi naszą w 2003 roku.
A jednak mistrzostwo Włoch mieliśmy i ogólnie wspomina się ten sezon z łezką w oku, jako jeden z piękniejszych. A Bayern przegrał wszystko co mógł, choć i finał LM nie powienien być dla nich złym rezultatem, bo na papierze to powinni dostać w 1/2. Tak czy siak przegrać już prawie wygrany mecz (w sumie 3 razy byli blisko: gol na 1:0 w 80 którejś minucie, potem karny w dogrywce i prowadzenie w serii jedenastek, gdzie wydawało się że Neuer wyprowadzi z równowagi Londyńczyków, aż jestem w szoku ja pewni byli w serii od 2 do 5, jak wytrzymali presję) i to u siebie, to boli.
Ouh_yeah pisze:W sumie nawet ciężko w przypadku Chelsea mówić o dyspozycji dnia bo oni zagrali to samo w dwóch meczach z Barcą i w finale. Przyfarcili ostro ale według mnie to wcale nie jest "najsłabszy zwycięzca LM od lat". Skoro są tacy słabi to dlaczego rywale przez jakieś 300 minut walili głową w mur albo marnowali setki na potęgę a oni przez ten czas zrobili 3 kontry i jeden róg, z czego strzelili cztery gole
Trochę to wszystko przypomina Grecję z 2004. Też niektórzy mówili że na farcie, ale tak się da jeden a nie trzy kolejne. Tak jak i wtedy tak i teraz trudno mówić o przypadku, taką mieli taktykę. Z tym, że Gecy to była jednak drużyna noname-ów, a za Chelsea stoją jednak nazwiska, budowany latami zespół (choć trenerzy zmeiniani jak rękawiczki) i poczucie niespełnienia.
rad pisze:A propos Bońka i Borka. Miałem wrażenie nieraz, że ten drugi ledwo znosi tego pierwszego. Ja osobiście zdzierżyć nie mogę obydwu komentatorów.
Może to nie popualrne na tym forum, ale mi Boniek jako komentator nie przeszkadza, nawet lubię go słuchać, jakiś taki naturalny jest, bez wyuocznych gadek, a jednak mówi z sensem.
pumex pisze:Borek: "...no tak, ale ja miałem na myśli grę na wysokim poziomie"

Albo ja coś źle wychwyciłem, albo taki właśnie stosunek ma Borek do SerieA.
Tego nie slyszałem, ale z całego fragemntu co dałeś wygląda mi na to, że Borek miał na myśli, że Drogba odejdzie gdzies by dograc do emerytury czyli jakiś Katar, Machaczkała czy coś w tym stylu, akurat o to bym się nie czepiał. Aczkolwiek w kontekście serie a może wyglądać to głupio.
Amarillo pisze:Wygrana Chelsea może cieszyć. Niemcy nie dali nam jeszcze bardziej odskoczyć w rankingu względem Serie A.
Niewiele to zmienia, Niemcy i tak odskoczyli, podjerzewam, że co najmniej trzeba 3 lat by dogonić ich. Była szansa troche nadrobić, ale Napoli miało awansować z Chelsea, Udinese jeszcze trochę pokopać w LE, a Bayern szybko wylecieć z fazy pucharowej (no po pierwszym meczu z Basel wydawało się to możliwe). Teraz mimo tego, że Milan i Napoli wstydu w LM nie przyniosły, Inter chociaż do tej 1/8 się doczlapał a Borussia udowodniła brak doświadczenia, to jednak dla Italii jest to duże nic.
W sumie najlepiej jakby dac Włochm to miejsce w LM a w LE zostawić tylko jedno, bo to i tak jest zazwyczaj kula u nogi a nie przyjemność, no ale tak się nie da.
SKAr7 pisze:Chelsea miała ze sobą tankowiec pełen szczęścia w tych rozgrywkach. Ale było też drużyną która najbardziej chciała, najwięcej serca wkładała w grę. Więc co, szczęście sprzyja lepszym? :think:
:ok:
Ouh_yeah pisze:Udinese gra w eliminacjach z Arsenalem a Wisełka z Apoelem.
Bo to jednak "Liga Mistrzów" jest i trzeba przynajmniej zachować pozory że tak pozostało. Liczba Kilerów w więzieniu musi się zgadzać, tak samo liczba mistrzów krajowych też w LM zgadzać się musi. A akurat ten Apoel doszedł do 1/4 więc fajnie że i takie rodzynki się ojawiają. Trafił by na Arsenal w eliminacjach i co? Trochę to lipa dla włoskich zespołów które są nisko notowane i mają wała na wejście, ale cóż.
zoff pisze:Coś w tym jest. Każdy chyba woli oglądać mecz czwartej ekipy z Anglii czy z Hiszpanii, niż mistrza ligi pokroju polskiej. Najmilej wspominam edycje kiedy rozgrywana była druga faza grupowa. Spotkań było od groma, a każda z grup była naprawdę mocna.
Efektowne to może i było, ale czy nie za dużo tego? Sezon i tak jest załadowany a to dla każdej z drużyn dodatkowe 4 mecze.


Tacchinardi.

Juventino
Juventino
Rejestracja: 16 stycznia 2012
Posty: 222
Rejestracja: 16 stycznia 2012

Nieprzeczytany post 20 maja 2012, 14:06

SKAr7 pisze:Znów się z Tobą nie mogę niestety zgodzić. Nigdy nie spotkałem się z żadną formą "nienawiści" do stylu Barcelony- za to słyszałem kibiców, którzy są święcie przekonani, że Barca to jedyny, właściwy i niepodważalny styl i powinniśmy dziękować Bogu, że dał nam ją oglądać, a nie ją krytykować w jakikolwiek sposób. Cała 'nienawiść" do Katalończyków to tylko reakcja na tę pierwszą postawę.
To już inna sprawa. Gdyby nie media, kibice po prostu cieszyliby się tak ładną grą zespołu. Ludzie uczulili się na "spuszczanie nad Barcą" i tak tego efekt. Także tu nie chodzi o klub, tylko o sposób działania serwisów internetowych, programów telewizyjnych i komentatorów. Ale tego nie da się zmienić i tyle, a szkoda. Ja na to nie zwracam uwagi i po prostu obserwuje, moim zdaniem, ładną grę. Po meczach często czytałem wpisy kibiców jak to się cieszą, że wygrał "futbol", a nie "podawanie piłek milion razy". Nie ma co się przejmować takimi drobnostkami SKAr7, to zjawisko ogólnoświatowe dotyczące Barcelony, Realu - co za dużo to nie zdrowo. :wink:

W kontekście mojej poprzedniej wypowiedzi nie dało się udowodnić, że Barcelona zdominowała Chelsea, po prostu dominuje każdą inną drużynę. Co innego było w finale, gdzie spokojnie mogę napisać, że zrobił to też Bayern.


Obrazek
Skibil

Redaktor
Redaktor
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 czerwca 2007
Posty: 1820
Rejestracja: 27 czerwca 2007

Nieprzeczytany post 20 maja 2012, 14:49

Trzeba przyznać, że to dość zabawne: w finale zagrała Chelsea która "miała" odpaść już z Napoli i Bayern który ledwo wyszedł z grupy. ;) Wielkie brawa dla Di Mateo, że ugasił pożar w najlepszy możliwy sposób. Ciekaw jestem czy zostanie na kolejny sezon i jak będą wyglądać ich ruchy transferowe.


@D@$

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 kwietnia 2004
Posty: 2566
Rejestracja: 02 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 20 maja 2012, 15:11

Skibil pisze:Trzeba przyznać, że to dość zabawne: w finale zagrała Chelsea która "miała" odpaść już z Napoli i Bayern który ledwo wyszedł z grupy. ;) Wielkie brawa dla Di Mateo, że ugasił pożar w najlepszy możliwy sposób. Ciekaw jestem czy zostanie na kolejny sezon i jak będą wyglądać ich ruchy transferowe.
Bayern ledwo wyszedł z grupy?


SKAr7

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 maja 2009
Posty: 1876
Rejestracja: 26 maja 2009

Nieprzeczytany post 20 maja 2012, 15:13

Taka ciekawostka- Villareal, który spadł jest obecnie 19 w rankingu UEFA. Czy przed nami, PSV, Interem, Romą i wieloma innymi firmami. Najlepiej to chyba oddaje smutny upadek tego klubu.


Skibil

Redaktor
Redaktor
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 czerwca 2007
Posty: 1820
Rejestracja: 27 czerwca 2007

Nieprzeczytany post 20 maja 2012, 16:03

@D@$ pisze:Bayern ledwo wyszedł z grupy?
Racja, chodziło mi o sytuację po 1-szym meczu z Basel - mój błąd. ;)


Maly

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 7314
Rejestracja: 08 października 2002

Nieprzeczytany post 20 maja 2012, 16:37

Ardjan pisze:Chelsea miała niewyobrazalna fure szcześcia,
ja bym powiedział, że miała niewyobrażalną determinacji, nie tylko w tym meczu ale także i z barceloną i z napoli, pokazali że jak ktoś bardzo chce to może, jak bardzo na najwyższym poziomie decyduje to czy komuś się zwyczajnie chce, chce bardziej niż temu drugiemu... niech się Romek cieszy, to jego chwilą

ps. natomiast pisanie, że chelsea była najlepszą drużyną w tym sezonie to tak trochę... ;) jakby była to w lidze nie miałaby 25 punktów straty do MC, analogicznie jakby Napoli wygrało LM nie oznaczałoby, że byli w tym sezonie najlepszą drużyną...


Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.

magica Juve vinci

A nie mówiłem?
ODPOWIEDZ