Liga Mistrzów 2011/12
- morfeuszrejowiec
- Juventino
- Rejestracja: 20 maja 2005
- Posty: 210
- Rejestracja: 20 maja 2005
Ein - chodziło mi bardziej o to, że teraz panuje ogólnoświatowe przeświadczenie, że tylko Barcelona gra piłkę godną wygranej w LM, a na szczęście tak nie jest i pokazała to dziś Chelsea, miło będzie jeżeli Juve sprawi podobną niespodziankę za rok, nie będziemy faworytami i to będzie nasz plus.
- Sorek21
- Juventino
- Rejestracja: 31 grudnia 2007
- Posty: 4376
- Rejestracja: 31 grudnia 2007
Jak podnosili puchar to pomyślałem że może za rok uniesie go Buffon. Należało się Chelsea.Bronić się też trzeba umieć.Co z tego że Bayern miał przewagę, jak nie potrafił tego udokumentować.Pewnie Mourinho się ucieszył.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 4585
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Co prawda nie lubię nadużywać stwierdzenia że "to nie zespół X wygrał, tylko drużyna Y przegrała", ale do dzisiejszego spotkania to sformułowanie pasuje jak ulał. Bayern przez 90 minut miał rywala na widelcu, ale to co wyprawiali przekraczało ludzkie pojęcie.
Przede wszystkim Bayern nie jest zespołem tylko zlepkiem pojedynczych piłkarzy. Doskonałych, ale co z tego. Ribery dostaje piłkę, dzida na bramkę. Robben dostaje piłkę, dzida na bramkę. Lahm gdzieś się znajdzie pod polem karnym, dzida na bramkę. Akcje kombinacyjne wyglądały o niebo lepiej, ale można je policzyć na placach jednej ręki.
Gomez. Powiem tak - Inzaghi pozostaje jedynym znanym mi napastnikiem któremu absolutny brak wyszkolenia technicznego nie przeszkodził zostać bohaterem finału Ligi Mistrzów. Dzisiaj Mario miał ze dwie, trzy okazje, kiedy mógł przesądzić o zwycięstwie - zamiast tego wolał kopać się w czoło. Tak jak pisał Wojtek - gdyby dzisiaj zamiast niego grał Lewandowski, to najpewniej ani karnych, ani nawet dogrywki by nie było.
Co do pojazdów po Robbenie - dałbym sobie z nimi spokój. To nie jego wina że jak dostaje piłkę, to jedyne co może zrobić to w pojedynkę poszarżować z nią na bramkę. Ani Ronaldo, ani Messiemu nie udało się samodzielnie wygrać Ligi Mistrzów, ciężko żeby nagle wymagać tego od Holendra. Karnego, owszem, strzelił źle, ale chyba nie można go oceniać przez pryzmat tej jednej jedenastki.
Przede wszystkim Bayern nie jest zespołem tylko zlepkiem pojedynczych piłkarzy. Doskonałych, ale co z tego. Ribery dostaje piłkę, dzida na bramkę. Robben dostaje piłkę, dzida na bramkę. Lahm gdzieś się znajdzie pod polem karnym, dzida na bramkę. Akcje kombinacyjne wyglądały o niebo lepiej, ale można je policzyć na placach jednej ręki.
Gomez. Powiem tak - Inzaghi pozostaje jedynym znanym mi napastnikiem któremu absolutny brak wyszkolenia technicznego nie przeszkodził zostać bohaterem finału Ligi Mistrzów. Dzisiaj Mario miał ze dwie, trzy okazje, kiedy mógł przesądzić o zwycięstwie - zamiast tego wolał kopać się w czoło. Tak jak pisał Wojtek - gdyby dzisiaj zamiast niego grał Lewandowski, to najpewniej ani karnych, ani nawet dogrywki by nie było.
Co do pojazdów po Robbenie - dałbym sobie z nimi spokój. To nie jego wina że jak dostaje piłkę, to jedyne co może zrobić to w pojedynkę poszarżować z nią na bramkę. Ani Ronaldo, ani Messiemu nie udało się samodzielnie wygrać Ligi Mistrzów, ciężko żeby nagle wymagać tego od Holendra. Karnego, owszem, strzelił źle, ale chyba nie można go oceniać przez pryzmat tej jednej jedenastki.
- Ein
- Juventino
- Rejestracja: 11 grudnia 2004
- Posty: 1352
- Rejestracja: 11 grudnia 2004
To oczywiste. Dlatego pozwoliłem sobie na żart. Mimo wszystko niemcy to sorry, ale nie był mimo wszystko zlepek piłkarzy i gry zespołowej. Co tutejsi krytycy będą chcieli udowodnić. Poza skrzydłowymi - francuzem i holendrem i solidnym środkiem nie potrafili zagrać składnie i jakiejś poważniejszej akcji ofensywnej skończyć. Jak ma tak dalej LM grać to czekam na nasze sukcesy. Jak nie zje nas stres, to jestesm spokojny. Czekam na te transmisje LM gdzie będą ciągle pierdzieli o cjalcjopoliiiiii a Buffon/Alex podniesie puchar i będą musieli uznać naszą wyższość. Amen !santiago15 pisze:Ein - chodziło mi bardziej o to, że teraz panuje ogólnoświatowe przeświadczenie, że tylko Barcelona gra piłkę godną wygranej w LM, a na szczęście tak nie jest i pokazała to dziś Chelsea, miło będzie jeżeli Juve sprawi podobną niespodziankę za rok, nie będziemy faworytami i to będzie nasz plus.
- oliver
- Juventino
- Rejestracja: 11 maja 2008
- Posty: 1124
- Rejestracja: 11 maja 2008
Richtige Deutsch mannschaft dostaje w cycki. Murzyn upokarza 60 tyś niemieckich fanów. To są czasy. Bayern upokorzony na własnym podwórku. Przerażała mnie ta ich pewność siebie, nie chodzi o piłkarzy co o niemieckich kibiców. Mam kilku znajomych w "Landach" mówiłem im Didier was załatwi, a oni się śmiali. Mówili Chelsea ma dziadka Didiera my mamy Arjena, Francka, Gomeza, Bastiego, Neuer-a mogli wymienić jednym tchem cały team i dało się usłyszeć przecież oni są najlepsi. Oj dobrze się stało
Jeśli chodzi o Chelsea - pamiętam kilka sezonów do tyłu, grali o wiele lepszy football, naprawdę dobry i nie zdobywali CL. Dziś grają tak jak grają i wygrywają. Pamiętacie ich mecze z Barcą, tą Barcą za Ronaldinho, czy jak przegrywali MU w finale. To była Chelsea godna zdobycia Ligi Mistrzów. Dziś Lampard cieniem siebie z dawnych lat, Cech jak by trochę słabszy, dziś przy straconej bramce mógł spisać się trochę lepiej. Ale Didier jak by młodszy, to głownie dzięki niemu "niebiescy" zdobywają to trofeum, najlepiej wydane 24 mln funty Romana. Czy zasłużenie? Żadnego kibica Chelsea to nie interesuje. Gratulacje!
Pytanie numer jeden. Czy Roman zmieni trenera?
Za rok my
Jeśli chodzi o Chelsea - pamiętam kilka sezonów do tyłu, grali o wiele lepszy football, naprawdę dobry i nie zdobywali CL. Dziś grają tak jak grają i wygrywają. Pamiętacie ich mecze z Barcą, tą Barcą za Ronaldinho, czy jak przegrywali MU w finale. To była Chelsea godna zdobycia Ligi Mistrzów. Dziś Lampard cieniem siebie z dawnych lat, Cech jak by trochę słabszy, dziś przy straconej bramce mógł spisać się trochę lepiej. Ale Didier jak by młodszy, to głownie dzięki niemu "niebiescy" zdobywają to trofeum, najlepiej wydane 24 mln funty Romana. Czy zasłużenie? Żadnego kibica Chelsea to nie interesuje. Gratulacje!
Pytanie numer jeden. Czy Roman zmieni trenera?
Za rok my
Dla 39 kibiców, mecz finałowy pomiędzy Liverpoolem a Juventusem był ostatnim, w jakim mogli wziąć udział. Kibice Bianconerich nigdy nie zapomną o tamtych wydarzeniach. Heysel 29 maj 1985r.
koniec iti
koniec iti
- lukasz.wm
- Juventino
- Rejestracja: 31 października 2004
- Posty: 14
- Rejestracja: 31 października 2004
[quote]Skuteczność - to jedyna przeszkoda jaka stanęła na drodze Bayernowi. Gdyby Lewy grał dzisiaj w Bayernie zamiast Gomeza, mecz zakończyłby się po 90minutach skucesem Bayernu.
Zasłużył na ten puchar przedewszystkim Drogba.
W następnym sezonie Chelsea od 1 rundy el. CL[/quote]
Chelsea zacznie w przyszłym sezonie od fazy grupowej CL. Nie mogłaby w ogóle zagrać w turnieju gdyby skończyli na 7 lub gorszej pozycji w swojej lidze (czyli w ogóle nie awansowała do pucharów). Arsenal też zacznie rywalizację w fazie grupowej a Tottenham zagra w Europa League. Po przypadku z Liverpoolem ( który musiał uzyskać specjalną zgodę UEFA by grać w kolejnej edycji LM po finale z ACM, grali od 1 rundy kwalifikacyjnej przez to ale nie kosztem 4. Evertonu) UEFA przygotowała się na taki przypadek i nie ma możliwości by 5 drużyn z jednego kraju grało w jednej edycji a obrońca tytułu może grać w kolejnej edycji mimo braku uzyskania awansu w krajowych rozgrywkach.
Chelsea bardziej na ten tytuł zasługiwała za czasów Ranieriego, Mourinho, Hiddinka czy Granta ( Liverpool w 1/2 ograli w ładnym stylu) ale zawsze czegoś brakowało. A teraz wygrywają mimo, że do marca grali katastrofalnie, a w lidze nie cieniowali tak nigdy za czasów Abramowicza. Te karne Messiego i Robbena, wybronienie się z Barcą w 10 to chyba sprawka losu, który musiał w końcu The Blues pomóc w tych detalach, które w piłce na takim poziomie decydujące. W 2008 Terry poślizgnął się na mokrej murawie ale tego ostatniego karnego miał strzelać Drogba jednak dostał on czerwoną kartkę. W tym roku Drogba już był na boisku. Chelsea miała farta? Nie, Chelsea była zabójczo skuteczna i zdyscyplinowana oraz robiła to co umie najlepiej, i jak to się mówi szczęście sprzyja lepszym chociaż wiadomo, że wygrana po karnych to nie to samo co po 90'/120' tym bardziej brawa dla obydwu drużyn.
Zasłużył na ten puchar przedewszystkim Drogba.
W następnym sezonie Chelsea od 1 rundy el. CL[/quote]
Chelsea zacznie w przyszłym sezonie od fazy grupowej CL. Nie mogłaby w ogóle zagrać w turnieju gdyby skończyli na 7 lub gorszej pozycji w swojej lidze (czyli w ogóle nie awansowała do pucharów). Arsenal też zacznie rywalizację w fazie grupowej a Tottenham zagra w Europa League. Po przypadku z Liverpoolem ( który musiał uzyskać specjalną zgodę UEFA by grać w kolejnej edycji LM po finale z ACM, grali od 1 rundy kwalifikacyjnej przez to ale nie kosztem 4. Evertonu) UEFA przygotowała się na taki przypadek i nie ma możliwości by 5 drużyn z jednego kraju grało w jednej edycji a obrońca tytułu może grać w kolejnej edycji mimo braku uzyskania awansu w krajowych rozgrywkach.
Chelsea bardziej na ten tytuł zasługiwała za czasów Ranieriego, Mourinho, Hiddinka czy Granta ( Liverpool w 1/2 ograli w ładnym stylu) ale zawsze czegoś brakowało. A teraz wygrywają mimo, że do marca grali katastrofalnie, a w lidze nie cieniowali tak nigdy za czasów Abramowicza. Te karne Messiego i Robbena, wybronienie się z Barcą w 10 to chyba sprawka losu, który musiał w końcu The Blues pomóc w tych detalach, które w piłce na takim poziomie decydujące. W 2008 Terry poślizgnął się na mokrej murawie ale tego ostatniego karnego miał strzelać Drogba jednak dostał on czerwoną kartkę. W tym roku Drogba już był na boisku. Chelsea miała farta? Nie, Chelsea była zabójczo skuteczna i zdyscyplinowana oraz robiła to co umie najlepiej, i jak to się mówi szczęście sprzyja lepszym chociaż wiadomo, że wygrana po karnych to nie to samo co po 90'/120' tym bardziej brawa dla obydwu drużyn.
Ostatnio zmieniony 20 maja 2012, 00:56 przez lukasz.wm, łącznie zmieniany 2 razy.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 4585
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Prawie dobrze, ale tamto co pogrubiłem wziąłeś z sufitu. Tutaj jest to dobrze opisane, zresztą ten link się tutaj już kilka razy przewijał. Chelsea zagrałaby w LM nawet gdyby zajęła ostatnie miejsce w lidze.lukasz.wm pisze: Chelsea zacznie w przyszłym sezonie od fazy grupowej CL. Nie mogłaby w ogóle zagrać w turnieju gdyby skończyli na 7 lub gorszej pozycji w swojej lidze (czyli w ogóle nie awansowała do pucharów). Arsenal też zacznie rywalizację w fazie grupowej a Tottenham zagra w Europa League. Po przypadku z Liverpoolem ( który musiał uzyskać specjalną zgodę UEFA by grać w kolejnej edycji LM po finale z ACM, grali od 1 rundy kwalifikacyjnej przez to ale nie kosztem 4. Evertonu) UEFA przygotowała się na taki przypadek i nie ma możliwości by 5 drużyn z jednego kraju grało w jednej edycji a obrońca tytułu może grać w kolejnej edycji mimo braku uzyskania awansu w krajowych rozgrywkach.
Natomiast nie jestem pewien jak to będzie z tym Arsenalem, tam też nie jest to doprecyzowane - eliminacje czy faza grupowa? Ma ktoś jakieś wiarygodne źródło?
Ja widziałem. Raz z dziesięciu metrów zasunął lewą nogą pięć metrów nad bramką. Innym razem chciał chyba sobie przepuścić piłkę na lewą nogę, koniec końców zupełnie mu uciekła. Była też próba uderzenia z woleja (w kosmos) i przyjęcia piłki (odskoczyła na pięć metrów).oliver pisze: Gomez to napastnik żyjący z piłek, a czy ty widziałeś żeby ktoś do niego podawał?
Napastnik światowej klasy dzisiaj z tych piłek, z których Gomez "żyje", przy dobrym wietrze mógłby ustrzelić hat-tricka.
Ostatnio zmieniony 20 maja 2012, 01:00 przez zahor, łącznie zmieniany 1 raz.
- oliver
- Juventino
- Rejestracja: 11 maja 2008
- Posty: 1124
- Rejestracja: 11 maja 2008
Bayern ma dobrego napastnika, trochę drewniany, ale dobry. Gomez to napastnik żyjący z piłek, a czy ty widziałeś żeby ktoś do niego podawał? Piłki wrzucane były tylko z rzutów rożnych, po akcji pierwsza wrzutka była chyba w 83 minucie i od razu padł gol. Mam wrażenie, że piłkarze Bayernu byli przekonani o wygranej, Zamiast pograć trochę piłką to każdy jeden myślał o kiwaniu, strzeleniu gola by zostać gwiazdą wieczoru. Bayern nie był dziś drużyną, drużyną była Chelsea i dlatego wygrała.e-kacper pisze:A dla mnie Bayern bardzo przypominał Juve z tego roku, są akcje, jest gra , ale brak dobrego napastnika i o wygraną trudniej.
zahor pisze: Ja widziałem. Raz z dziesięciu metrów zasunął lewą nogą pięć metrów nad bramką. Innym razem chciał chyba sobie przepuścić piłkę na lewą nogę, koniec końców zupełnie mu uciekła. Była też próba uderzenia z woleja (w kosmos) i przyjęcia piłki (odskoczyła na pięć metrów).
Napastnik światowej klasy dzisiaj z tych piłek, z których Gomez "żyje", przy dobrym wietrze mógłby ustrzelić hat-tricka.
Masz racje mógł strzelić gola dwa. Bayern mało grał w powietrzu, mało wrzutek, mało zespołowo. Masz jednak racje nie ma wytłumaczenia dla piłkarzy Bayernu, każdy jeden mógł coś więcej zrobić.
Ostatnio zmieniony 20 maja 2012, 01:29 przez oliver, łącznie zmieniany 2 razy.
Dla 39 kibiców, mecz finałowy pomiędzy Liverpoolem a Juventusem był ostatnim, w jakim mogli wziąć udział. Kibice Bianconerich nigdy nie zapomną o tamtych wydarzeniach. Heysel 29 maj 1985r.
koniec iti
koniec iti
- @D@$
- Juventino
- Rejestracja: 02 kwietnia 2004
- Posty: 2566
- Rejestracja: 02 kwietnia 2004
Przyznaję, oglądałem jednym okiem i to nie cały mecz (ale nawjażniejsze tak), nieważne.
Fanem Chelsea nie jestem, ale fajnie że dzisiaj/wczoraj wygrali, jest to jakies ukoronowanie dla pewnych graczy, głównie Drogby, jak mieli kiedyś wygrać LM to dobrze że teraz a Bayern swoje sukcesy ma i jeszcze przed nimi. Z resztą nie lubię ich
Swoją drogą ciekawe, że tyle sław się przewinęło w ostatnich latach w Londynie: Mourinho, Scolari, Hiddink, Ancelotti, itp. (nawet ten nasz nieszczęsny Ranieri) a do finału dociągnęli ich nonamy trenerskie, najpierw Grant, teraz ten koleś co miał w zasadzie tylko sezon dograć.
Trochę farta mieli, najpierw wyciągnięte niemożliwe z Napoli, potem nieskuteczność Barcelony, teraz też Bayern chyba przeważał i zmaszczony karny... Co to znaczy jednak walka i konsekwencja bo wszystkiego zrzucać na szczęście napewno nie można.
Ciężko było tego Neuera w karnych pokonać, już myślałem że zacznie się bawić w pajacyki Dudka. Tak się gibał że bramka wydawała się malutka a jednak o dziwo gracze Chelsea od drugiej rundy strzelali mocno i pewnie, przyznam, że lekko im kibicowałem i trochę się bałem, przypominając sobie Anglia-Portugalia na euro i MŚ 6-8 lat temu a także finał z MU... Czyli np. przy strzale Lamparda, nie wiem co się Borkowi wszyło, że on dobrze strzela. Bo napewno nie w ważnych spotkaniach. Przy okazji brawa dla Cecha, kilka razy uratował, choć akurat Robben w dogrywce strzelił po frajersku w środek bramki.
Fanem Chelsea nie jestem, ale fajnie że dzisiaj/wczoraj wygrali, jest to jakies ukoronowanie dla pewnych graczy, głównie Drogby, jak mieli kiedyś wygrać LM to dobrze że teraz a Bayern swoje sukcesy ma i jeszcze przed nimi. Z resztą nie lubię ich
Swoją drogą ciekawe, że tyle sław się przewinęło w ostatnich latach w Londynie: Mourinho, Scolari, Hiddink, Ancelotti, itp. (nawet ten nasz nieszczęsny Ranieri) a do finału dociągnęli ich nonamy trenerskie, najpierw Grant, teraz ten koleś co miał w zasadzie tylko sezon dograć.
Trochę farta mieli, najpierw wyciągnięte niemożliwe z Napoli, potem nieskuteczność Barcelony, teraz też Bayern chyba przeważał i zmaszczony karny... Co to znaczy jednak walka i konsekwencja bo wszystkiego zrzucać na szczęście napewno nie można.
Ciężko było tego Neuera w karnych pokonać, już myślałem że zacznie się bawić w pajacyki Dudka. Tak się gibał że bramka wydawała się malutka a jednak o dziwo gracze Chelsea od drugiej rundy strzelali mocno i pewnie, przyznam, że lekko im kibicowałem i trochę się bałem, przypominając sobie Anglia-Portugalia na euro i MŚ 6-8 lat temu a także finał z MU... Czyli np. przy strzale Lamparda, nie wiem co się Borkowi wszyło, że on dobrze strzela. Bo napewno nie w ważnych spotkaniach. Przy okazji brawa dla Cecha, kilka razy uratował, choć akurat Robben w dogrywce strzelił po frajersku w środek bramki.
- Bartek88
- Juventino
- Rejestracja: 09 grudnia 2009
- Posty: 1289
- Rejestracja: 09 grudnia 2009
haaaaaa i co? Mowilem, ze Czelsi wygra?
a tak na powaznie, bardzo wyrownany mecz i mam nadzieje, ze wiecej takiego finalu ogladac nie bede. Bramki brzydkie, z dosrodkowan i glowki i to do tego tylko po jednej. W karnych Cech mial strasznego pecha, rzucil sie kilka razy w dobrą strone, ale za mocna pilka, ale dzieki Szwajowi dopieli swego
Najbardziej ciesze sie z utarcia nosa Abramowicza, puchar LM przywiozl mu trener 'noname' na ktorego nie trzeba bylo wydawac po 50 mln euro, o ktorego nie staralo sie 5 klubow, o ktorym malo kto slyszal. Di Matteo gdy początkowo przejął Chelsea mowilo sie 'wygrywa bo zasada swiezosci' ale wygral 4 mecze, ogral Barce i pokonal jedna z najsilniejszych druzyn w europie w postaci Bayernu, druzyną, którą objął kilka miesiecy temu, ze skladem,ktory dostał w spadku.
Jak teraz Abramowicz go zwolni na rzecz kolejnego trenera z 'dwucyfrową' pensją po takim osiagnieciu to będzie po prostu glupcem.
Nie rozumiem tylko jednego, dlaczego Torres dostal zoltą karke pod koniec? Przeciez on nic nie zrobil :?
a tak na powaznie, bardzo wyrownany mecz i mam nadzieje, ze wiecej takiego finalu ogladac nie bede. Bramki brzydkie, z dosrodkowan i glowki i to do tego tylko po jednej. W karnych Cech mial strasznego pecha, rzucil sie kilka razy w dobrą strone, ale za mocna pilka, ale dzieki Szwajowi dopieli swego
Najbardziej ciesze sie z utarcia nosa Abramowicza, puchar LM przywiozl mu trener 'noname' na ktorego nie trzeba bylo wydawac po 50 mln euro, o ktorego nie staralo sie 5 klubow, o ktorym malo kto slyszal. Di Matteo gdy początkowo przejął Chelsea mowilo sie 'wygrywa bo zasada swiezosci' ale wygral 4 mecze, ogral Barce i pokonal jedna z najsilniejszych druzyn w europie w postaci Bayernu, druzyną, którą objął kilka miesiecy temu, ze skladem,ktory dostał w spadku.
Jak teraz Abramowicz go zwolni na rzecz kolejnego trenera z 'dwucyfrową' pensją po takim osiagnieciu to będzie po prostu glupcem.
Nie rozumiem tylko jednego, dlaczego Torres dostal zoltą karke pod koniec? Przeciez on nic nie zrobil :?
- Azazel
- Juventino
- Rejestracja: 03 lipca 2010
- Posty: 880
- Rejestracja: 03 lipca 2010
Żółta najprawdopodobniej za jakąś obrazę słowną, ale to nie potwierdzone info.
Cieszę się ze zwycięstwa Chelsea. Moja radość nie jest jakoś specjalnie umotywowana, ale podczas dwumeczu z Barceloną bardzo wzbudzili moją sympatię. A za Niemcami jakoś nie przepadam, może to uprzedzenie związane z II Wojną Światową, też do końca nie wiem. Ale dziś przegrali na własne życzenie, kopiąc się po czołach w kluczowych momentach spotkania. Do tego doszła bardzo dobra postawa Cecha, który obronił 2 karne dzisiejszego wieczoru, a był bliski obronienia dwóch kolejnych. Fajnie zagrał Drogba, ale gdyby krępy Holender wykorzystał jedenastkę, moja opinia mogłaby być zupełnie inna. Chelsea może i nie zagrał porywającej piłki, ale to bramki liczą się w tym sporcie. Cóż: zwycięzców się nie sądzi.
Cieszę się ze zwycięstwa Chelsea. Moja radość nie jest jakoś specjalnie umotywowana, ale podczas dwumeczu z Barceloną bardzo wzbudzili moją sympatię. A za Niemcami jakoś nie przepadam, może to uprzedzenie związane z II Wojną Światową, też do końca nie wiem. Ale dziś przegrali na własne życzenie, kopiąc się po czołach w kluczowych momentach spotkania. Do tego doszła bardzo dobra postawa Cecha, który obronił 2 karne dzisiejszego wieczoru, a był bliski obronienia dwóch kolejnych. Fajnie zagrał Drogba, ale gdyby krępy Holender wykorzystał jedenastkę, moja opinia mogłaby być zupełnie inna. Chelsea może i nie zagrał porywającej piłki, ale to bramki liczą się w tym sporcie. Cóż: zwycięzców się nie sądzi.
- ewerthon
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2008
- Posty: 4280
- Rejestracja: 03 marca 2008
Widzę, że jedna osoba się ze mną zgadza. Wytłumacz to teraz kibicom Milanu, do których niekoniecznie to dociera. Dla mnie Inzaghi poza instynktem strzeleckim i dobrym przygotowaniem taktycznym jest średnim piłkarzem. Inna sprawa, że te 2 cechy ma na najwyższym światowym poziomie, dzięki temu stał się maszyną do strzelania goli, brzydkich goli. Właśnie dlatego nie przepadałem za nim jak grał w Juve i cieszyłem się, że Trezeguet zajął jego miejsce.zahor pisze: Powiem tak - Inzaghi pozostaje jedynym znanym mi napastnikiem któremu absolutny brak wyszkolenia technicznego nie przeszkodził zostać bohaterem finału Ligi Mistrzów.
Co do Gomeza, to nigdy jakoś nie byłem do niego przekonany. Z tego co pamiętam, to Secco dawał kiedyś za niego 30 mln.
Ja to już pisałem zaraz po meczach ćwierćfinałowych.Bartek88 pisze:haaaaaa i co? Mowilem, ze Czelsi wygra?
Ostatnio zmieniony 20 maja 2012, 08:57 przez ewerthon, łącznie zmieniany 1 raz.
[quote=pumex latem 2019 o Lukaku]
Jestem przekonany, że Belg okaże się flopem, biorąc pod uwagę absurdalnie dużą kwotę, którą trzeba za niego zapłacić [...]Nawet za połowę tej kwoty niechętnie widziałbym tego drewniaka u nas.
Jestem przekonany, że Belg okaże się flopem, biorąc pod uwagę absurdalnie dużą kwotę, którą trzeba za niego zapłacić [...]Nawet za połowę tej kwoty niechętnie widziałbym tego drewniaka u nas.
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 7749
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Emocje opadły to możemy się pośmiać z komentarza Bońka.
"Jedno jest pewne Mateusz, ktoś ten mecz musi przegrać."
"Szwen...Szwanj...Szwjansztagjer... wszystko mi się już myli."
Jeszcze przy okazji Bayernu mówił o przegraniu mistrzostwa Włoch..i wiele innych, musiałbym notować w trakcie meczu.
Borek też dowalił do pieca.
"Drogba osamotniony w ataku niczym biały żagiel." :lol: :lol: :lol:
"Jedno jest pewne Mateusz, ktoś ten mecz musi przegrać."
"Szwen...Szwanj...Szwjansztagjer... wszystko mi się już myli."
Jeszcze przy okazji Bayernu mówił o przegraniu mistrzostwa Włoch..i wiele innych, musiałbym notować w trakcie meczu.
Borek też dowalił do pieca.
"Drogba osamotniony w ataku niczym biały żagiel." :lol: :lol: :lol: