Premier League

Serie A, Premier League, La Liga, Bundesliga, Liga Mistrzów, a nawet Ekstraklasa!
ODPOWIEDZ
Pan Mietek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Posty: 3897
Rejestracja: 29 sierpnia 2009

Nieprzeczytany post 07 maja 2014, 11:15

Adrian27th pisze:Niedoświadczenie.

Gdyby użyli chociaż troche głowy to by widzac styl Chelsea grali sobie w dziadka na remis. 1 pkt z Chelsea dałby im niezależnego mistrza.

Przez to że przegrali (fakt faktem w pierwszej rundzie wydymali ich sedziowie w obu meczach - vs City i vs Chelsea) zostawili wszystko w rekach City które ma 2 mecze u Siebie z słabiakami i tylko TRAGEDIA coś zmieni.
Ciekawa teoria ale nie mogę się zgodzić. Liverpool nie prowadził jakichś zmasowanych ataków a Chelsea nie strzeliła gola z powodu zbytniego odsłonięcia się L'poolu, tylko przez przypadek. Może tam ktoś powinien stać z Gerrardem ale to byłaby przesada stwierdzić, że to był wynik błędnego przygotowania taktycznego. Granie na remis jest niebezpieczne i wielokrotnie mogliśmy się o tym przekonać a wówczas i tak wynik nie byłby pewny. To był duży pech Gerrarda i tyle, ja bym się tutaj nie doszukiwał błędu Rodgersa ani nie chwaliłbym Mourinho bo ten miał farta. Miał farta, którego czasem ma i wygrywa a czasem mu go zabraknie i dostanie lanie, jak np. w meczu z Atletico.

Taka dygresja: Pewnie mnie za to skrytykujecie ale moje zdanie jest takie, że Mourinho naprawdę się nie popisał. Z takim składem, takimi pieniędzmi, odpada z Atletico i skończy prawdopodobnie na 3 miejscu w lidze. Mecz z Liverpoolem nie był mistrzostwem taktycznym a zwykłym fartem. Myślę, że to na pewno nie jest ostatnie słowo i koniec Mourinho ale jego stylu gry (stawiania autobusów) - owszem.


Maly

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 7313
Rejestracja: 08 października 2002

Nieprzeczytany post 07 maja 2014, 11:33

nie zgodzę się z tobą z prostego powodu - nie dostał napastnika o którego prosił całe lato ;) robił podchody pod Rooneya a w końcu był zmuszony zakontraktować Eto'o i wówczas focha strzelił Lukaku i poprosił o wypożyczenie... poza tym w lecie ogólnie kupili tylko Schürrle i Williana, reszta to był stary skład który także nie wygrywał mistrza i nawet nie bez powodu nie walczył o niego do samego końca jak w tym sezonie ;] można się czepiać o Matę ale nie bardzo widzę na jakiej pozycji miałby grać (chyba tylko za Hazadra) ale to wg mnie czepianie na siłę i prawdziwą siłę JM zobaczymy dopiero w kolejnym sezonie


Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.

magica Juve vinci

A nie mówiłem?
Pan Mietek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Posty: 3897
Rejestracja: 29 sierpnia 2009

Nieprzeczytany post 07 maja 2014, 12:36

Maly pisze:nie zgodzę się z tobą z prostego powodu - nie dostał napastnika o którego prosił całe lato ;) robił podchody pod Rooneya a w końcu był zmuszony zakontraktować Eto'o i wówczas focha strzelił Lukaku i poprosił o wypożyczenie... poza tym w lecie ogólnie kupili tylko Schürrle i Williana, reszta to był stary skład który także nie wygrywał mistrza i nawet nie bez powodu nie walczył o niego do samego końca jak w tym sezonie ;] można się czepiać o Matę ale nie bardzo widzę na jakiej pozycji miałby grać (chyba tylko za Hazadra) ale to wg mnie czepianie na siłę i prawdziwą siłę JM zobaczymy dopiero w kolejnym sezonie
Moze i nie dostał napastnika ale tak czy inaczej ma niesamowicie mocny skład. Porównując to np. do Rodgersa, myślę, że on też nie był w pełni zadowolony a z tego co miał wycisnął chyba maksimum. Ja myślę, że, jakby na początku sezonu Rodgersowi ktoś to zaproponował zamianę składu z Żoze to by się nie zastanawiał co ma zrobić. Ancelotti dostał wszystko co chciał? Myślę, że nie. Przyszedł Bale, Isco czy Illaramendi (a to akurat nie było wielkie wzmocnienie) ale z drugiej strony odszedł Higuain (i został mu tylko jeden klasowy napastnik) a Khedira się połamał i jakoś poskładał to co miał. Z piłkarzy, których miał sprawił, że znowu osiągnęli świetną formę, jak chociażby Modrić, Pepe czy Benzema.

Wiadomo, że każdy trener ma swoją koncepcję gry i nawet naprawdę świetny piłkarz może mu nie pasować z jakichś względów ale kręcić nosem na Matę czy De Bruyne'a jest wręcz bezczelne. Tak czy inaczej dostał piłkarzy, którzy kosztowali grube miliony, skład był niebywale mocny i szeroki a napastników miał 3. "Tylko Schürrle i Williana" brzmi odrobinę zabawnie, nie sądzisz? :wink: A dostał jeszcze w połowie Maticia i Salaha.


@D@$

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 kwietnia 2004
Posty: 2566
Rejestracja: 02 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 07 maja 2014, 12:58

Pan Mietek pisze:To był duży pech Gerrarda i tyle, ja bym się tutaj nie doszukiwał błędu Rodgersa ani nie chwaliłbym Mourinho bo ten miał farta. (...)Mecz z Liverpoolem nie był mistrzostwem taktycznym a zwykłym fartem. Myślę, że to na pewno nie jest ostatnie słowo i koniec Mourinho ale jego stylu gry (stawiania autobusów) - owszem.
Z tego meczu widziałem tylko bramki, ale nie nazwałbym tego fartem a pressingiem. To co akurat wpaja swoim zawodnikom od lat, granie bez piłki tak by przeciwnik poczuł presję i zrobił błąd. I się doczekał. Podobnie wypunktował kiedyś Barca dawno temu w LM.
Nie wiem, może poza błędem Gerarda Liverpool miał 10 słupków i poprzeczek i ze 3 sety zmarnowane i może o ten "fart" ci chodziło


zahor

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 listopada 2009
Posty: 4585
Rejestracja: 23 listopada 2009

Nieprzeczytany post 07 maja 2014, 12:58

Pan Mietek pisze: Ciekawa teoria ale nie mogę się zgodzić. Liverpool nie prowadził jakichś zmasowanych ataków a Chelsea nie strzeliła gola z powodu zbytniego odsłonięcia się L'poolu, tylko przez przypadek. Może tam ktoś powinien stać z Gerrardem ale to byłaby przesada stwierdzić, że to był wynik błędnego przygotowania taktycznego. Granie na remis jest niebezpieczne i wielokrotnie mogliśmy się o tym przekonać a wówczas i tak wynik nie byłby pewny. To był duży pech Gerrarda i tyle, ja bym się tutaj nie doszukiwał błędu Rodgersa ani nie chwaliłbym Mourinho bo ten miał farta. Miał farta, którego czasem ma i wygrywa a czasem mu go zabraknie i dostanie lanie, jak np. w meczu z Atletico.
:ok:

Tak to juz jest, ze do kazdego meczu, a w konsekwencji do kazdego ostatecznego rozstrzygniecia trzeba dobudowac jakas teorie, jakies wyjasnienie. Przegral zespol mlody? Zabraklo doswiadczenia. Polegla druzyna zlozona ze starych mistrzow? Wypalenie, brak motywacji, trzeba im nowych wyzwan. Wygral zespol grajacy z kontry? Takie sa dzisiejsze realia, klepanie i wymiana miliona podan juz sie nie sprawdza. Gora byla druzyna bez typowej '9'? Czas wysunietych snajperow dobiegl konca.

Pol biedy jezeli tego typu dobudowana ad-hoc po meczu teoria w jakikolwiek sposob oddaje to, co faktycznie dzialo sie na murawie. O tezie sugerujacej brak doswiadczenia Liverpoolu tego niestety powiedziec sie nie da. The Reds przegrali, poniewaz poslizgnal sie Gerrard. Gosc, ktory swoja droga rozegral dla tego klubu prawie 500 meczow wiec braku doswiadczenia zarzucic mu nie mozna. Jezeli ktos dostrzegl zbyt nonszalancki, ofensywny styl gry do momentu straty bramki to gratulacje, widzi wiecej niz wszyscy dookola. Przypuszczam ze gdyby Liverpool pod wzgledem taktycznym zaprezentowal dokladnie to samo, tyle ze ich kapitan nie popelnilby tego babola, to pewnie by wygral i ci, ktorzy teraz pisza o braku doswiadczenia, chwaliliby ich za pilkarska dojrzalosc i wyrachowanie. A ze jednak sie poslizgnal, diagnoza jest skrajnie inna.
@D@$ pisze:Z tego meczu widziałem tylko bramki, ale nie nazwałbym tego fartem a pressingiem. To co akurat wpaja swoim zawodnikom od lat, granie bez piłki tak by przeciwnik poczuł presję i zrobił błąd. I się doczekał.
Ile razy w zyciu Gerrard byl pod takim pressingiem jak wtedy, a w ilu przypadkach popelnil podobnego babola? Obstawiam ze mniej niz 0,1%. To, ze akurat przytrafilo mu sie to w takim momencie, to jest zwyczajny pech.
Pan Mietek pisze:Ancelotti dostał wszystko co chciał? Myślę, że nie. Przyszedł Bale, Isco czy Illaramendi (a to akurat nie było wielkie wzmocnienie) ale z drugiej strony odszedł Higuain (i został mu tylko jeden klasowy napastnik) a Khedira się połamał i jakoś poskładał to co miał. Z piłkarzy, których miał sprawił, że znowu osiągnęli świetną formę, jak chociażby Modrić, Pepe czy Benzema.
Nie zapominajmy tez o Di Marii, z ktorym musial cos zrobic, zeby znalezc miejsce dla Bale'a i wyszlo mu to doskonale. A przede wszystkim Carletto dostal pilkarzy niepasujacych do jego koncepcji, nastawionych glownie na gre z kontry. Po czesci udalo mu sie ich "zreformowac", po czesci sam sie dopasowal, efekt piorunujacy.

Swoja droga nie ma chyba na swiecie trenera, ktory na kazdej pozycji mialby dokladnie takiego pilkarza, jakiego sobie zyczy. Nawet Pep w Monachium musial sie zadowolic Mandzukiciem, ktory srednio mu pasuje.
Maly pisze: @zahor: "znalezc miejsce dla Bale'a" brzmi groteskowo :)
Z pewnoscia, ale chyba rozumiesz o co chodzi. Ronaldo grac musial, Di Maria zlapal taka forme ze szkoda by jej bylo nie spozytkowac, a i posadzenie na lawce 90 baniek nie wydaje sie optymalnym wyborem. Sposob w jaki Ancelotti wybrnal z tego problemu bogactwa zasluguje na uznanie.
Ostatnio zmieniony 07 maja 2014, 13:27 przez zahor, łącznie zmieniany 1 raz.


Maly

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 7313
Rejestracja: 08 października 2002

Nieprzeczytany post 07 maja 2014, 13:21

Panie Mietku, my także odpaliliśmy Diego, Real Ozila czy Robbena, Barca Zlatana a City Teveza ;] takie są realia, że zawsze ktoś komuś może nie pasować i dla kogoś zawsze będzie za ciasno, to naturalna rzecz...

Chelsea nie miała napastnika w 12/13 i żaden nie został sprowadzony w kolejnym, na prawdę jak na takie warunki nie wydaje mi się by dało się coś osiągnąć więcej jeśli duet napastników Liverpoolu strzela ponad 50 goli w lidze a w MC mają trzech z których każdy przekroczył 20 trafień w tym sezonie... Eto'o, Torres i Ba nie daje się tu chyba porównywać w żaden sposób ;) niecałe 70 zdobytych goli vs prawie po 100 obu rywali mówi wszystko i czasami najlepsza obrona nie wystarcza... można więc dywagować czy Mata byłby zbawcą ale to wróżenie z fusów, statystyki są zaś takie, że liczba strzelonych goli pozostała z sezonu na sezon taka sama (mimo braku Maty) zaś obrona poprawiła się znacząco i trudno wymagać w tym miejscu czegoś więcej bo nie w każdym meczu pośliźnie się przeciwnik i uda się zdobyć gola, czasem po prostu napastnik musi zrobić swoje i tyle...

w lecie przyjdzie jakiś Costa czy inny i będzie się działo

@zahor: "znalezc miejsce dla Bale'a" brzmi groteskowo :)


Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.

magica Juve vinci

A nie mówiłem?
Lucas87

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 kwietnia 2013
Posty: 2035
Rejestracja: 13 kwietnia 2013

Nieprzeczytany post 11 maja 2014, 20:12

Zatem w ostatniej kolejce nic się nie zmieniło, choć Liverpool i Chelsea wygrali po ciężkich trudach. Kurde Yaya Toure 20 bramek w lidze?! Czy był kiedyś, gdzieś - równie bramkostrzelny zawodnik, który de facto ma zadania kolesia od tzw. boiskowej czarnej roboty (w czym pomagają jego warunki fizyczne). Aguero zakończył "ledwie" z 17 :D


lenor

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 sierpnia 2010
Posty: 1032
Rejestracja: 26 sierpnia 2010

Nieprzeczytany post 19 maja 2014, 15:14

No to teraz w MU bedą oglądać jajka van Gaala, bo potwierdziło się, że od nowego sezonu bedzie ich prowadził, co sprawiło, że jestem niemal pewny pozostania Conte w Turynie :)


AdiJuve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Posty: 3963
Rejestracja: 04 kwietnia 2011

Nieprzeczytany post 19 maja 2014, 18:11

Toure to wypisz wymaluj Vidal w SerieA :)
Grają bardzo podobnie, niby goście mający zabezpieczać tyły, ale robią to z takim luzem,że mogą spokojnie jeszcze pomóc sporo z przodu :)
Na tą chwilę na pewno to są bezapelacyjnie dwaj najwszechstronniejsi pomocnicy na świcie :)


PlanetJuve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 sierpnia 2006
Posty: 1717
Rejestracja: 27 sierpnia 2006

Nieprzeczytany post 15 lipca 2014, 08:36

http://www.calciomercato.com/news/manch ... ver-719227

Niemiecka firma produkująca obuwie i odzież sportową podpisze z drużyną z Anglii 10-letni kontrakt na mocy którego klub będzie mógł liczyć na zyski wynoszące nawet 75 milionów funtów na sezon (94 mln € ). :shock:

Przecież to ponad dwuktotnie więcej niż inne dotychczasowe najwyższe umowy..
Real Madryt, który na mocy kontraktu zawartego z adidasem inkasuje 31 milionów funtów rocznie. Tuż za "Królewskimi" plasuje się Chelsea FC (30 mln - Adidas) oraz Arsenal FC (30 mln - Puma).


Maly

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 7313
Rejestracja: 08 października 2002

Nieprzeczytany post 15 lipca 2014, 09:39

też jak to czytałem nie mogłem uwierzyć, że nikt się nie pomylił w tych cyfrach... rozumiem, że za 10 lat 70mln na sezon może być "standardem" ale obecnie to wygląda jak płacenie z góry po stawkach z przyszłości... a finansowe Fair Play nie ma racji bytu albo wygląda jak żart ;) swoją drogą ciekawi mnie dlaczego jeszcze nikt nie wpadł z Rusków na to by założyć własną firmę odzieżową i dofinansowywać w ten sposób swój klub...


Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.

magica Juve vinci

A nie mówiłem?
D-Rose

Juventino
Juventino
Rejestracja: 01 stycznia 2007
Posty: 1863
Rejestracja: 01 stycznia 2007

Nieprzeczytany post 15 lipca 2014, 09:49

Tylko, ze ta umowa rózni sie zasadniczo od umów innych klubów. United zrzekło sie wszystkich praw marketingowych.

Czyli - owszem - dostaja 750mln funtów ale nic wiecej. Wszystkie pieniądze ze sprzedaży gadzetów z logiem producenta lądują na koncie Adidasa. Firma liczy na dochód rzędu 1,5mld funtów.


Nie jest to zła umowa bo kasa ogromna ale kazdy kij ma dwa konce. Cos za cos ;)


Obrazek
AdiJuve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Posty: 3963
Rejestracja: 04 kwietnia 2011

Nieprzeczytany post 15 lipca 2014, 11:11

A Juve ile ma dostawać od adidasa, coś było o 30mln chyba + zyski ze sprzedaży.
Jak United się zrzekło zysków ze sprzedaży to adaś spokojnie wyjdzie na swoje.
Koszulki warte po 50-100 ojro wyprodukowane w Azji najmniejszym kosztem.


PlanetJuve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 sierpnia 2006
Posty: 1717
Rejestracja: 27 sierpnia 2006

Nieprzeczytany post 15 lipca 2014, 11:20

AdiJuve pisze:A Juve ile ma dostawać od adidasa, coś było o 30mln chyba + zyski ze sprzedaży.
139,5 mln na 6 lat co daje W przybliżeniu 23 mln na sezon + zyski ze sprzedaży.

W linku powyżej też masz o tym wzmiankę.


AdiJuve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Posty: 3963
Rejestracja: 04 kwietnia 2011

Nieprzeczytany post 15 lipca 2014, 11:28

Tam jeszcze jeszcze 6 mln, "za coś", w zestawieniach sponsorskich było podawane,ze ok 30mln + zyski ze sprzedaży to i tak sporo, np. Roma na 10 lat będzie miał 4mln max 5mln za sezon:)


ODPOWIEDZ