Włosi stracą miejsce w LM na rzecz Niemców?
- Crunny
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2007
- Posty: 3496
- Rejestracja: 28 stycznia 2007
Poprzednia kolejka była słaba dla Włochów, ale w tej same zwycięstwa (Juve, Napoli, Roma w LM + Milan, Lazio w LE i jeszcze Atalanta walczy z Lyonem, bo w tej chwili jest 1:1). Włosi jakieś 3-4 lata temu przestali olewać LE i od razu widać efekty.MRN pisze:Dzisiaj kolejne punkty dla Włoch dzięki Lazio a FC Koln porażka.
- panlider
- Juventino
- Rejestracja: 05 października 2008
- Posty: 1627
- Rejestracja: 05 października 2008
Za to chyba zaczęli ją olewać Hiszpanie albo po prostu ich pozostałe zespoły są takie słabe. Bilbao w plecy z ukraińską ekipą o której wcześniej nigdy nie słyszałem w meczu u siebie, Sociedad w plecy z Zenitem (to akurat żadna niespodzianka), Villareal się męczy z Maccabi. Dołóżmy do tego wczorajszą porażkę Atletico i nie wygląda to w tym tygodniu najlepiej.Crunny pisze:Poprzednia kolejka była słaba dla Włochów, ale w tej same zwycięstwa (Juve, Napoli, Roma w LM + Milan, Lazio w LE i jeszcze Atalanta walczy z Lyonem, bo w tej chwili jest 1:1). Włosi jakieś 3-4 lata temu przestali olewać LE i od razu widać efekty.MRN pisze:Dzisiaj kolejne punkty dla Włoch dzięki Lazio a FC Koln porażka.
"Vincere Non È Importante È L'Unica Cosa che Conta"
rammstein pisze:dobrze, że nikt nie zakładał tematu "Polskie kluby w rozgrywkach europejskich 2017/2018"
- panlider
- Juventino
- Rejestracja: 05 października 2008
- Posty: 1627
- Rejestracja: 05 października 2008
Zapomniałeś o HerthcieMRN pisze:No i Hoffenheim też porażka
"Vincere Non È Importante È L'Unica Cosa che Conta"
rammstein pisze:dobrze, że nikt nie zakładał tematu "Polskie kluby w rozgrywkach europejskich 2017/2018"
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7313
- Rejestracja: 08 października 2002
chcesz powiedzieć, że Conte nie chciał wygrać LE? że nie chciał zagrać finału na naszym stadionie?MRN pisze:niestety sami za sprawą Conte olaliśmy trochę te rozgrywki
ciekawe na ile porażki Niemców to wynik ich słabości a na ile zmiany zasad ilości drużyn w LM
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- jakku1
- Juventino
- Rejestracja: 29 maja 2010
- Posty: 4455
- Rejestracja: 29 maja 2010
Zmiana zasad tutaj raczej nie ma nic do rzeczy, bo niemieckie druzyny w tym sezonie dostają łomot zarówno w LE jak i w LM (Borussia dwie porazki, Lipsk porazka i remis, Bayern porazka i zwyciestwo).Maly pisze:chcesz powiedzieć, że Conte nie chciał wygrać LE? że nie chciał zagrać finału na naszym stadionie?MRN pisze:niestety sami za sprawą Conte olaliśmy trochę te rozgrywki
ciekawe na ile porażki Niemców to wynik ich słabości a na ile zmiany zasad ilości drużyn w LM
Zapraszam tez na moje konto na twitterze => https://twitter.com/jakku113
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7313
- Rejestracja: 08 października 2002
no tak ale w LM nie mieli szczęścia w losowaniu ewidentnie - w eliminacjach Liverpool, teraz BVB grupa śmierci a porażka z PSG na ich stadionie kompletnie niczego nie oznacza, Lipsk zaś kompletnie nie ma doświadczenia więc nie ma co oczekiwać cudów, rok temu Spurs na podobnej zasadzie nie wyszli z grupy
oczywiście można uznać, że nagle Bundesliga wróciła na "swoje tory" ale ja wole poszukać drugiego dna, być może po prostu LE przestało się opłacać także Niemcom?
oczywiście można uznać, że nagle Bundesliga wróciła na "swoje tory" ale ja wole poszukać drugiego dna, być może po prostu LE przestało się opłacać także Niemcom?
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- panlider
- Juventino
- Rejestracja: 05 października 2008
- Posty: 1627
- Rejestracja: 05 października 2008
Ja bym nie szukał drugiego dna, prawda jest taka, że niemieckie kluby, poza BVB i Bayernem są zwyczajnie słabe. Oglądam dość często Bundesligę i zespoły, które kiedyś coś znaczyły (Leverkusen, Schalke, Wolfsburg, Werder, Stuttgart) teraz są co najwyżej średniakami, a drugie miejsce okupuje Hoffenheim, które nawet nie nawiązało walki ze słabym Liverpoolem (sorry, ale 2 punkty po dwóch meczach w takiej słabej grupie tylko potwierdza moje zdanie na temat tej drużyny), a wczoraj poległo z Bułgarami. Co więcej, do LE dostały się drużyny, które w tym sezonie nie wyglądają najlepiej (poza Hoffenheim), Koeln jest na ostatnim miejscu w tabeli Bundesligi, a Hertha to drużyna swojego stadionu, w Berlinie potrafi sprawić problemy każdemu, ale na wyjazdach jest strasznie rzadka.Maly pisze:no tak ale w LM nie mieli szczęścia w losowaniu ewidentnie - w eliminacjach Liverpool, teraz BVB grupa śmierci a porażka z PSG na ich stadionie kompletnie niczego nie oznacza, Lipsk zaś kompletnie nie ma doświadczenia więc nie ma co oczekiwać cudów, rok temu Spurs na podobnej zasadzie nie wyszli z grupy
oczywiście można uznać, że nagle Bundesliga wróciła na "swoje tory" ale ja wole poszukać drugiego dna, być może po prostu LE przestało się opłacać także Niemcom?
Co do Conte, to nie wiem czego chciał, a czego nie, ale w żadnym meczu LE nie widział w naszych zawodnikach takiego zaangażowania jak w lidze. Ktoś musiał za to odpowiadać, a odpadnięcie w półfinale z Benficą, mając praktycznie taki sam skład jak ten, którym Allegri dotarł do finału LM mówi wszystko na ten temat.
"Vincere Non È Importante È L'Unica Cosa che Conta"
rammstein pisze:dobrze, że nikt nie zakładał tematu "Polskie kluby w rozgrywkach europejskich 2017/2018"
- Julek997
- Juventino
- Rejestracja: 10 lutego 2008
- Posty: 422
- Rejestracja: 10 lutego 2008
W LE niemieckie zespoły jak do tej pory grały najsilniejszymi składami, więc na pewno nie odpuszczają. Bardziej zlewa LE Lazio, które dwa mecze grało w rezerwowym składzie co nie przeszkodziło im zdobyć 6 pkt.Maly pisze:no tak ale w LM nie mieli szczęścia w losowaniu ewidentnie - w eliminacjach Liverpool, teraz BVB grupa śmierci a porażka z PSG na ich stadionie kompletnie niczego nie oznacza, Lipsk zaś kompletnie nie ma doświadczenia więc nie ma co oczekiwać cudów, rok temu Spurs na podobnej zasadzie nie wyszli z grupy
oczywiście można uznać, że nagle Bundesliga wróciła na "swoje tory" ale ja wole poszukać drugiego dna, być może po prostu LE przestało się opłacać także Niemcom?
Gdy zobaczyłem na koniec poprzedniego sezonu tabele Bundesligi i jakie zespoły będą ich reprezentować w Europie wiedziałem, że będą wtopy.
6 meczy, 6 porażek- bilans Bundesligi po 2 kolejce w europejskich pucharach. Serie A za najgorszych czasów czegoś takiego nie zrobiła.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7313
- Rejestracja: 08 października 2002
czyli trochę drugie dno jest - zespoły które awansowały to dno
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 3963
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Przede wszystko Lazio ma na tą chwilę całkiem ciekawy skład i to nie tylko pierwszą 11, wczoraj grali bez 3 ŚO bo mają uraz, do tego wypadł Basta,który mógł też tam zagrać, Nani jeszcze nie zadebiutował,Anderson dalej się leczy a Lazio gra bardzo dobrze, jak wróci tych kilku zawodników to Lazio może być jeszcze mocniejsze.No i Immobile chyba w życiowej formie.
Atalanta na czele z Gomez i naprawdę mocną defensywą też personalnie nieźle wyglądają, a Milan chyba rozumie,że jak dadzą ciała w LE to nawet wskakując do LM coś więcej jak 4 koszyk zobaczą za 2-3 sezony a tak przy dobrym układzie drużyn osiągając teraz mega wynik mogliby nawet jakiś fartem zagościć w 3.
Atalanta na czele z Gomez i naprawdę mocną defensywą też personalnie nieźle wyglądają, a Milan chyba rozumie,że jak dadzą ciała w LE to nawet wskakując do LM coś więcej jak 4 koszyk zobaczą za 2-3 sezony a tak przy dobrym układzie drużyn osiągając teraz mega wynik mogliby nawet jakiś fartem zagościć w 3.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Conte "olał" LE i doszedł do półfinału, teraz przestali na szczęście olewać te rozgrywki i włoskie zespoły dochodzą do maks. 1/8MRN pisze:Fakt, na szczęście przestali z tym olewaniem bo to było irytujące i typowo włoskie, niestety sami za sprawą Conte olaliśmy trochę te rozgrywki jak i PW - cały Conte.
Wczoraj zwolniono Carlo z Bayernu, ta wiadomość była w głównych wydarzeniach sportowych wszystkich polskich dzienników, na youtube naczelny największej polskiej gazety sportowej robi wywiad 20 minutowy na temat tego wydarzenia, w mediach jedno wielkie pytanie 'kto bedzie nowym trenerem R.Lewandowskiego?". Dziennikarze Eleven jezdzą za zachodnią granice robiąc komentarz ze stadionu i studio live z płyty boiska. Skumajcie, jaki u nas jest hajp na Bundesligę i nie płaczcie dziewczyny, że Eleven będzie puszczać te lige kosztem Serie A. Po pierwsze zainteresowanie. Liga niemiecka to coś, z czym wcześniejsze pokolenie Polaków miało namacalną styczność, jeżeli chodzi o wielki futbol. Po drugie - ta liga wciąż jest silniejsza od włoskiej i chwilowe wyprzedzenie w rankingu o niczym jeszcze nie świadczy. Po pierwsze, wynik włoskie ekipy muszą dowieźć do końca sezonu. Po drugie, akurat w tej kolejce od niepamietnych czasów wszystkie włoskie ekipy wygrały w champions league + żadna nie przegrałą w LE. Istna niespotykana konstelacja planet we wszechświecie. Dodatkowo Bundesliga zalicza kryzys, który dopada każdego (coś jak angielską lige do niedawna). Naturalna kolej rzeczy. Poza chimerycznym Juventusem, niedoświadczonym acz widowiskowym Napoli nie widzę nikogo, kto w tej Europie może zaistnieć. Roma, Milan to drużyny wciąż niepewne, Interu nie ma, Lazio to raczej chwila i zostanie rozsprzedane jak co roku. Stawke dopełniaja druzyny, które jak do eliminacji LM awansowały na koniec sezonu, to zanim nastepny sezon sie zaczął, to one rozprzedawały swoje gwiazdy do innych klubów. Stadiony wciąż straszą, nie są zapełnione po brzegi, pod względem opakowania produktu Bundesliga bije (nie tylko) włoską na głowę. Zawsze dziwiło mnie szczycenie się "trudnością" gry w lidze włoskiej. Jasne, piłkarze przychodzący do tej ligi 'z zewnątrz' podkreślają to na każdym kroku, ale nie wiem czemu jest to odbierane jako powód do dumy dla kibiców calcio. Proste pytanie - co to dało Włochom w Europie? Lata świetności tej ligi minęły i Włosi dalej myślą że głową przebiją mur. Ostatni uszaty Puchar dla włoskiego zespołu wzniósł zagraniczny trener, a włoscy trenerzy dopiero wyjeżdżając za granicę zdobywają trofea. Dla mnie Serie A nadal pokazuje niemoc i jeszcze dużo czasu upłynie, zanim cokolwiek ruszy do przodu. Radzę ostudzić ten zbiorowy orgazm z powodu tego, że raz wszystkie włoskie drużyny solidarnie wygrały, a niemeickie solidarnie przegrały.