Włoska piłka powoli się kończy ?

Serie A, Premier League, La Liga, Bundesliga, Liga Mistrzów, a nawet Ekstraklasa!
ODPOWIEDZ
Medzeer

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 marca 2008
Posty: 214
Rejestracja: 20 marca 2008

Nieprzeczytany post 01 października 2009, 17:09

Rzeczywiscie, "ostatnio" to zle slowo. Dwa lata temu wygral lige mistrzow a rok temu byl "tylko" w finale.

Naszczescie to nic nie zmienia, bo teraz tez moge zadac pytanie gdzie byly wloskie druzyny ?


szczypek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2007
Posty: 6201
Rejestracja: 18 marca 2007

Nieprzeczytany post 01 października 2009, 17:44

Medzeer pisze:Rozumiem, czyli dla Ciebie pilkarz, ktory zagral jeden dobry mecz moze skutecznie zastapic gwiazdy pokroju Kaki ? Wiec i Almiron jest na jego poziomie. Ba, nawet Poulsen. Chociaz nie, Poulsen to chyba nawet go przerosl, bo zagral nawet dwa dobre mecze, a tez bywal kontuzjowany.
Głupoty gadasz. Jak zawodnik, który jest kontuzjowany ma udowodnić swoją wartość? Rozegrał na dobrą sprawę kilka tych spotkań i w prawie wszystkich był znacznie wyróżniającą się postacią w naszych szeregach. Poulsen miał przede wszystkim więcej szans na pokazanie swojej przydatności, a czy je wykorzystał, to inny temat. Wiadomo, że nie stanie się od razu Kaką, bo do tego potrzeba czasu i gry. Wielkie oczekiwania są w nim pokładane i do tej pory częściej je spełniał niż nie. Dajmy mu szansę.
Medzeer pisze:Niestety, powoli Włoska Liga, która pare lat wstecz była najlepszą z lig, spada w klasyfikacji, jesli tak dalej pojdzie wyskoczy przed serie a i bundesliga Ligue 1.
Jeżeli będziemy niżej niż Bundesliga czy Ligue 1, to nasze mecze będą częsciej na PolsacieSport. Jeszcze najlepiej jeżeli przeskoczy nas liga szkocka.

Liga włoska umiera? Dla mnie to całe biadolenie jest niesamowicie niezrozumiałe. Lubię ligę włoską, ale dla mnie nie ma znaczenia, czy w półfinale Ligi Mistrzów są trzy drużyny z ligi włoskiej, hiszpańskiej, niemieckiej czy włoskiej. Chcę wśród tych drużyn widzieć Juventus, a do tego, w mojej skromnej opinii, nie są nam potrzebne ani sukcesy Fiorentiny w meczach z angielskimi drużynami, ani wspaniała postawa Milanu, czy Interu, który wygrywa z Rubinem Kazan. Egoizm. Chcę tylko, aby Juventus był na tyle konkurencyjną ekipą, aby móc grać jak równy z równym ze wszystkimi. Reszta mnie naprawdę nie interesuje. Odejście Ibrahimovica czy Kaki? Mam płakać, że najgroźniejsi rywale pozbywają się kluczowych zawodników? Dlaczego?


Vimes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 maja 2003
Posty: 7235
Rejestracja: 06 maja 2003

Nieprzeczytany post 01 października 2009, 19:07

Jardel pisze:Włoska piłka ma problemy,ale się nie kończy.Wiecie czym się różni włoska piłka od angielskiej?ano tym że w Anglii po I mają nowoczesne stadiony z których czerpią ogromne zyski(niemcy robią to samo-dlatego nas ścigają)a jak nowoczesna infrastruktura to większe wpływy z gadżetów itd...
Po pierwsze, żeby w ogóle była mowa o czerpaniu zysków ze stadionu, to najpierw musi się zwrócić koszt jego budowy, a zwykle jest to całkiem spora kwota. Po drugie, czy mówiąc o zyskach masz na myśli tylko sprzedaż biletów na mecze, czy też na przykład restauracje, muzea klubowe, wynajem sal konferencyjnych, wynajem samego stadionu na koncerty i inne imprezy masowe? Po trzecie, czy masz jakieś konkretne dane na temat tych "ogromnych zysków"? Z ciekawości przejrzałem sprawozdanie finansowe Arsenalu, który całkiem niedawno wybudował sobie nowy stadion. Na koniec sezonu 2007/08 Arsenal miał jeszcze 250,2 mln funtów długu (obligacje długoterminowe o stałym oprocentowaniu) z tytułu budowy stadionu. Natomiast Arsenal należy pochwalić za to, że corocznie w latach 2004-2008 notował zysk i chyba nie ma problemów z terminową spłatą zobowiązań.

BTW, w temacie o "Financial Fair Play" większość uważa, że kluby nie powinny wydawać więcej niż zarabiają. W takim razie powiedzcie Panowie jak sfinansować budowę nowego stadionu bez zaciągania długu? Bo niby skąd klub ma wziąźć te kilkaset milionów euro? Bo Platini chyba nie wspominał nic o tym, że ograniczenie będzie dotyczyło tylko i wyłącznie transferów?
Jardel pisze:I czynnikiem jest przekazywanie klubów jakimś milionerom,którzy nie szczędzą grosza na nowych zawodników(to mnie najbardziej wk...!!-to powinno być zakazane)
Ah, ci "wstrętni" milionerzy, jak oni śmieją tak bezczelnie pakować swoje pieniądze w klub. Zgroza. Normalnie na stos z nimi :lol:.
Jardel pisze:Nie rozumiem podniet polskich komentatorów na Old Trafford-teatr marzeń-świetna atmosfera itd-jaka atmosfera?same emeryty i rencisty ubrane w jakieś łachmany.
Jasne, przecież powszechnie wiadomo, że prawdziwy kibic ma nazwę klubu wytatuowaną na penisie, a w łapach kastet i kij bejsbolowy, żeby lać w mordę każdego w innej koszulce. A ci kibice, co płacą kilkadziesiąt tysięcy funtów za miejscówki dla VIPów są w ogóle nie potrzebni. Stadion przecież sobie za darmo wybudowaliśmy, piłkarzom i trenerowi płacimy grosze, a na transfery wydajemy tyle co kot napłakał. Szkolenie młodzieży i wyszukiwanie talentów też nic nie kosztuje, więc po co nam te "pikniki" :lol:? Kolego, zrozum, że potrzebujemy i tych, co robią doping i tych co płacą krocie za siedzenie w prywatnej loży.
szczypek pisze:Odejście Ibrahimovica czy Kaki? Mam płakać, że najgroźniejsi rywale pozbywają się kluczowych zawodników? Dlaczego?
Może dlatego, że rywalizując na co dzień w lidze z silnymi rywalami podnosimy swój własny poziom i nie przeżywamy szoku w meczach pucharowych z czołowymi zagranicznymi drużynami? Nie mówię, żeby płakać. Jednak bycie mistrzem słabej ligi to nieco mniejsza frajda.


Obrazek
pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 7019
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 01 października 2009, 19:19

madmo pisze:BTW, w temacie o "Financial Fair Play" większość uważa, że kluby nie powinny wydawać więcej niż zarabiają. W takim razie powiedzcie Panowie jak sfinansować budowę nowego stadionu bez zaciągania długu? Bo niby skąd klub ma wziąźć te kilkaset milionów euro? Bo Platini chyba nie wspominał nic o tym, że ograniczenie będzie dotyczyło tylko i wyłącznie transferów?
Główne założenia "Financial Fair Play"

- Nadrzędnym celem "Financial Fair Play" jest zwiększenie finansowych równości i sprawiedliwości w rozgrywkach sygnowanych przez UEFA oraz długoterminowa stabilizacja futbolu klubowego na całym kontynencie europejskim. By osiągnąć te cele, wprowadzone będą stosowne środki. Należą do nich m.in.: konieczność uiszczenia specjalnej opłaty przez kluby, których wydatki przekroczą określony próg w danym czasie, by zbilansować wydatki; limity dotyczące wydatków na transfery i pensje (...); zobowiązanie się przez kluby do przestrzegania obowiązujących reguł - czytamy na stronie Europejskiej Federacji Piłkarskiej.
źródło
A więc tylko i wyłącznie transfery.


Vimes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 maja 2003
Posty: 7235
Rejestracja: 06 maja 2003

Nieprzeczytany post 01 października 2009, 21:06

pan Zambrotta pisze:A więc tylko i wyłącznie transfery.
Zajrzałem na oficjalną stronę UEFA i znalazłem coś takiego:
The main purpose of the Financial Fair Play concept is to improve the financial fairness in European competitions and the long-term stability of club football across Europe. In order to achieve this purpose a set of measures will be put in place including:
- the obligation for clubs whose turnover is over a certain threshold, over a period of time, to balance their books, or "break even", (i.e. clubs cannot repeatedly spend more than the generated revenues)
- to provide guidance on salaries and transfer spending
- to provide an indicator on the sustainability of the levels of debt
- the obligation for clubs to honour their commitments at all times

Źródło
W oryginalnym tekście nigdzie nie jest napisane, że "Financial Fair Play" będzie dotyczyło tylko i wyłącznie transferów i wynagrodzeń piłkarzy.

Co ciekawe na końcu masz napisane:
The proposed measures on Financial Fair Play are to be introduced in UEFA competitions starting from the season 2012/13 and will also include a proposal to limit the size of squads which in turn will help clubs to limit their expenditure on salaries and transfers.
Tutaj jest mowa o wprowadzeniu ograniczeń kadrowych, które mają "pomóc" klubom w zmniejszeniu wydatków na pensje i transfery.

Poza tym, w tekście który wkleiłeś nie ma podanego źródła, z którego korzystał autor, co uniemożliwia jego weryfikację. Wydaje mi się, że jest to chyba próba tłumaczenia tego press release'u UEFA, który znalazłem, ale taka trochę jakby to powiedzieć "kreatywna". Przede wszystkim w oficjalnym press releasie nie mowy o uiszaniu jakiś "specjalnych opłat przez kluby, których wydatki przekroczą określony próg w danym czasie", jest tylko mowa, o tym, że te kluby będą musiały zbilansować swoje księgi lub osiągnąć tak zwany break even point, czyli po naszemu próg rentowności, czyli dokładnie to co jest potem napisane w nawiasie, kluby nie mogą wydawać więcej niż zarobią. Teraz zacząłem się zastanawiać, czy UEFA nie chodzi przypadkiem tylko o zakaz "rolowania długu" bo to słówko "repeatedly" mnie zastanwia :think:.

Jeżeli znajdziesz jakieś inne źródło, w którym jest mowa, że "Financial Fair Play" dotyczy tylko i wyłącznie transferów i wynagrodzeń to chętnie się z nim zapoznam.
Ostatnio zmieniony 01 października 2009, 21:19 przez Vimes, łącznie zmieniany 1 raz.


Obrazek
pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 7019
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 01 października 2009, 21:16

Robisz z igły widły i jeszcze każesz komuś szukać linków. Dobrze wiadomo, przeciwko czemu są wymierzone reformy Platiniego. UEFA nie zatwierdziłaby ustawy, gdzie zabroni biedniejszym klubom wybudować sobie większy stadion, czy zatrudnić dodatkowe dwie Pani Krystyny do sprzątania szatni po meczu. Chyba sam w to nie wierzysz.


szczypek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2007
Posty: 6201
Rejestracja: 18 marca 2007

Nieprzeczytany post 01 października 2009, 21:31

madmo pisze:
szczypek pisze:Odejście Ibrahimovica czy Kaki? Mam płakać, że najgroźniejsi rywale pozbywają się kluczowych zawodników? Dlaczego?
Może dlatego, że rywalizując na co dzień w lidze z silnymi rywalami podnosimy swój własny poziom i nie przeżywamy szoku w meczach pucharowych z czołowymi zagranicznymi drużynami? Nie mówię, żeby płakać. Jednak bycie mistrzem słabej ligi to nieco mniejsza frajda.
Zacznijmy od tego, że najpierw trzeba być tym mistrzem ligi. Naprawdę nie rozumiem, co za różnica zająć pierwsze miejsce w lidze, wygrywając z Interem bez Ibrahimovica czy Milanem bez Kaki, a z nimi. Czy ma też jakieś znaczenie, że drugie czy trzecie miejsce zamiast Romy czy Milanu zajmie Sampdoria czy Parma (drużyny teoretycznie słabsze)?

Podnosimy poziom? Doznajemy szoku w meczach pucharowych z czołowymi zagranicznymi drużynami? Nie wydaje mi się jakobyśmy znacznie w ubiegłym roku ustąpili czy to Chelsea czy Realowi. W tym roku najgroźniejszym przeciwnikiem był Bayern, z którym również, na ich terenie, nie przegraliśmy.

Aha, i od kiedy dwóch zawodników stanowi o sile całej ligi?


piotrinho1234...

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 maja 2009
Posty: 480
Rejestracja: 04 maja 2009

Nieprzeczytany post 01 października 2009, 22:05

Wnioskując po dotychczasowych wynikach włoskich drużyn(chodzi mi o dzisiejsze wyniki) w LE to nie wygląda to źle przynajmniej jeśli chodzi o drużyny z wysokiej pólki a nie najwyższej.Roma po pierwszej połowie prowzdzi 2-0,bez Tottiego widać że Ranieri ma jednak cojones.Lazio gromi na wyjeździe Levskiego 0-4,a Genoa robi niespodzianke prowadząc po pierwszej części spotkania 1-0 z Valencią.A wię musimy mieć nadzieje że i drużyny reprezentujące włochy w LM na czele z JUVE pokażą kto powinien rozdawać karty w europie.


maydayxxx

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 marca 2006
Posty: 172
Rejestracja: 26 marca 2006

Nieprzeczytany post 01 października 2009, 22:06

Hotbe pisze:Manchester ostatnio wygrał Lige Mistrzów hmm...ostatnio? tzn. dwa lata temu? Z kolei trzy lata temu poległ 3:0 w półfinale z Milanem, który później pokonał w finale Liverpool. Sezon 2006/2007 również zaliczasz do "ostatnio"?
A nie przypadkiem sezon 2007-2008 ??:rotfl: Ogarnij sie z Chelsea grali :P A co do upadku ligi, to sytuacja nie wygląda za dobrze, procz Milanu jaka druzyna w ostatnich latak blyszczala na lamach LM ?? max do 1/8 finalu i dalej out, miejmy nadzieje ze kryzys odejdzie jak najszybciej a razem z nim nastana nowe czasy w Serie A- lepsze czasy !!


Obrazek
Vimes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 maja 2003
Posty: 7235
Rejestracja: 06 maja 2003

Nieprzeczytany post 01 października 2009, 22:47

pan Zambrotta pisze:Robisz z igły widły i jeszcze każesz komuś szukać linków.
Dobra wiadomość jest taka, że ja mogę kazać Tobie tyle samo, co Ty mnie :wink:.
pan Zambrotta pisze:Dobrze wiadomo, przeciwko czemu są wymierzone reformy Platiniego. UEFA nie zatwierdziłaby ustawy, gdzie zabroni biedniejszym klubom wybudować sobie większy stadion, czy zatrudnić dodatkowe dwie Pani Krystyny do sprzątania szatni po meczu. Chyba sam w to nie wierzysz.
Wierzę w to, że instytucje regulujące są w stanie popełnić wiele głupot, bo się im wydaje, że jak coś zrobią to będzie lepiej niż było do tej pory. Czasem dobre chęci mają wyjątkowo paskudne konsekwencje (link zamieściłem tylko po to, żeby pokazać, dlaczego w to wierzę, tekst jest długi i niezbyt porywający, a w dodatku w ogóle nie dotyczy piłki nożnej, więc lepiej nie klikać).

Piszesz, że "UEFA nie zatwierdziłaby ustawy, gdzie zabroni biedniejszym klubom wybudować sobie większy stadion", a jakby bogaty Real chciał sobie wybudować nowy stadion na 100 tys. miejsc to co to komu przeszkadza?

Kończąc wątek "Financial Fair Play", być może UEFA pisząc, że "clubs cannot repeatedly spend more than the generated revenues", chce tylko odebrać klubom możliwość rolowania długu, czyli sytuacji, że taki np. Real bierze pożyczkę, po czym gdy przychodzi termin jej spłaty, bierze kolejną pożyczkę w celu spłacenia tej pierwszej i odwleczenia momentu spłaty długu w czasie. Niekórzy lubią się tak bawić, ale zabawa jest możliwa tak długo, jak długo ktoś jest gotów udzielać kolejnych pożyczek, więc to nie jest taki znowu wielki problem wymagający ingerencji UEFA.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
szczypek pisze:Zacznijmy od tego, że najpierw trzeba być tym mistrzem ligi. Naprawdę nie rozumiem, co za różnica zająć pierwsze miejsce w lidze, wygrywając z Interem bez Ibrahimovica czy Milanem bez Kaki, a z nimi. Czy ma też jakieś znaczenie, że drugie czy trzecie miejsce zamiast Romy czy Milanu zajmie Sampdoria czy Parma (drużyny teoretycznie słabsze)?
Inter bez Ibrahimovica jest słabszy niż z Ibrahimovicem, tak samo Milan bez Kaki jest słabszy od Milanu z Kaką. Teoretycznie to dobrze, że nasi rywale się osłabiają, bo łatwiej zdobyć mistrzostwo. Sęk w tym, że na co dzień gramy z drużynami reprezentującymi niższy poziom niż te, z którymi spotykamy się w Lidze Mistrzów. Zauważył to Moggi: "Juventus? To wspaniały zespół. Składa się z bardzo dobrych zawodników, jednak nie są w stanie wiele zawojować w Europie. Co innego we Włoszech, tutaj poziom gry jest znacznie niższy." Mniej więcej to samo powiedział Marchisio: "Bordeaux to świetna drużyna, a rozgrywki jak zwykle trudne i na wysokim poziomie.". Popatrzmy teraz na Premier League, Manchester, Chelsea, Liverpool czy Arsenal są w stanie wygrać Ligę Mistrzów, w każdym bądź razie zwycięstwo kogokolwiek z tej czwórki nie byłoby wielką sensacją. W poprzednim sezonie Angole załatwili Serie A 3:0, oni po prostu przywykli do gry na ligomistrzowym poziomie. Jeżeli drużyny Serie A będą tracić najbardziej wartościowych zawodników, to poziom całej ligi spadnie i dystans pomiędzy Premier League i Serie A będzie rósł. Dla kontrastu weźmy taki Celtic i Rangersów, praktycznie w lidze szkockiej nikt oprócz tych dwóch klubów się nie liczy. Celci i Rangersi regularnie zdobywają pierwsze lub drugie miejsce, mają po kilkadziesiąt tytułów mistrzowskich, ale o zdobywaniu europejskich pucharów mogą sobie pomarzyć. W lidze szkockiej nikt im nie podskoczy, z kolei w Lidze Mistrzów oni nikomu ważnemu krzywdy nie zrobią. Chodzi mi po prostu, że jeżeli co tydzień w lidze grasz z silnymi, to podnosisz swój poziom.
szczypek pisze:Podnosimy poziom? Doznajemy szoku w meczach pucharowych z czołowymi zagranicznymi drużynami? Nie wydaje mi się jakobyśmy znacznie w ubiegłym roku ustąpili czy to Chelsea czy Realowi. W tym roku najgroźniejszym przeciwnikiem był Bayern, z którym również, na ich terenie, nie przegraliśmy.
Chelsea jedank nas wyeliminowała, a co do Realu w poprzednim sezonie, to ich siłę zweryfikował mecz z Liverpoolem i kompromitacja na własnym stadionie z Barceloną. Szoku jeszcze nie doznajemy, ale jak widać po wypowiedzi Moggiego i Marchisio różnica zaczyna być co raz bardziej zauważalna.
szczypek pisze:Aha, i od kiedy dwóch zawodników stanowi o sile całej ligi?
Nigdzie czegoś takiego nie napisałem. Uważam, że jak na razie pogłoski o śmierci Serie A są mocno przesadzone, ale lepiej uważać, żebyśmy nie obudzili się z ręką w nocniku. Jak na razie to bliżej nam do poziomu Bundesligi niż do Primera Division czy Premiership, a lepiej gonić lepszych niż zadowalać się tylko ucieczką przed słabszymi.


Obrazek
szczypek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2007
Posty: 6201
Rejestracja: 18 marca 2007

Nieprzeczytany post 02 października 2009, 00:00

madmo pisze:Inter bez Ibrahimovica jest słabszy niż z Ibrahimovicem, tak samo Milan bez Kaki jest słabszy od Milanu z Kaką. Teoretycznie to dobrze, że nasi rywale się osłabiają, bo łatwiej zdobyć mistrzostwo. Sęk w tym, że na co dzień gramy z drużynami reprezentującymi niższy poziom niż te, z którymi spotykamy się w Lidze Mistrzów.
Nie trzeba być Moggim, żeby dostrzec różnicę między ligą włoską a Ligą Mistrzów, ponieważ jak sama nazwa wskazuje, Liga Mistrzów to liga najlepszych drużyn w Europie. Muszę się zgodzić, że poziom ligi angielskiej jest aktualnie wyższy od ligi włoskiej, poziom jest tam także bardziej wyrównany. Gramy na niższym poziomie w Serie A niż w Lidze Mistrzów, zgodzę się, ale nie ma żadnej gwarancji, że gdybyśmy mieli ligę bardziej wyrównaną i silniejszą, to bylibyśmy zespołem lepszym na arenie międzynarodowej.

Czy to, że gdy gra się ciągle z lepszymi zespołami, to musi się podnosić poziom? Właśnie tak się zastanawiam. My, jako Juventus, bardzo często mamy problem na własnym podwórku z tymi teoretycznie dużo słabszymi drużynami. Równamy się przez to z nimi poziomem? Przychodzi Liga Mistrzów i wychodzi kwestia przyzwyczajenia do gry z ogórkami, wychodzi silniejsza ekipa i przegrywamy. Pragnę zauważyć tylko jedną rzecz. Nie radzimy sobie wystarczająco satysfakcjonująco w lidze, to czego mamy oczekiwać w lidze, która jest lepsza? Ja myślę, że to tkwi problem. Nie potrzebujemy silnej i wyrównanej ligi, aby grać zdecydowanie lepiej z zespołami z najwyższej, europejskiej czy światowej półki, ale w pierwszej kolejności potrzebujemy bardzo dobrej gry w swojej lidze, nawet, gdy ta nie stoi na wysokim poziomie. Pokonajmy najpierw tych "najmniejszych", aby móc myśleć o "największych".
madmo pisze:a lepiej gonić lepszych niż zadowalać się tylko ucieczką przed słabszymi.
Zgadzam się.


jaccek24

Juventino
Juventino
Rejestracja: 20 listopada 2005
Posty: 102
Rejestracja: 20 listopada 2005

Nieprzeczytany post 02 października 2009, 08:34

problemem włoskiej ligi nie są zawodnicy jak to wymienił autor tego tematu, tylko styl gry a może nei tyle styl gry - a tempo gry w serie a gra się poprostu wolno często w chodzonego ( czasami zdarzy się szybki mecz)
ale w porównaniu z większością lig to jest dramat - polecam oglądanie na jednym kanale meczu serie a i jakiejś innej ligi nie koniecznie anlgiel czy hiszpan, to zobaczycie jaka jest różnica i nie jest ona mała ( mi się wydawało że oglądam mecz na spowolnionych obrotach)

Więc często zespołu z serie a nie są przyzwyczajone do tego tempa gry i nie są w stanie nawizac równej walki - przynajmniej mi się tak wydaje


mateowy

Juventino
Juventino
Rejestracja: 03 października 2009
Posty: 9
Rejestracja: 03 października 2009

Nieprzeczytany post 03 października 2009, 20:24

skoro europejskie puchary to wyznacznik siły danej ligi to kibicujecie innym włoskim drużynom w LM czy tylko Juve?


ODPOWIEDZ