Liga Mistrzów 2009/2010
- ketraB
- Juventino
- Rejestracja: 29 listopada 2009
- Posty: 647
- Rejestracja: 29 listopada 2009
masz racjęJuve Forever !!! pisze:Chciałbym serdecznie pozdrowić ludzi z tego Forum którzy trzymali kciuki za Inter i życzyli im awansu do kolejnych faz turnieju motywując to jakimiś bredniami o honorze włoskiej piłki i tym ze stracimy miejsce w LM na rzecz Niemców...
Jesteście tak beznadziejni ze brak mi słów!
Teraz może jeszcze życzcie im wygranej w finale albo od razu POTRÓJNEJ KORONY ! ! !
żal.pl
fuksiarko ale weszli, szkoda
oby Bayern wygrał
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2561
- Rejestracja: 31 maja 2009
@marcinek
"Mourinho pokazal jak gra sie z Barca. naprawde wielkie brawa."
Zgadzam się, ale przed Mourinho, w tamtej edycji CL już Hiddink z Chelsea pokazał jak się powinno grać z Barceloną, chociaż wszyscy krzyczeli wtedy, że to antyfutbol. Wydaje mi się, że na wymianę ciosów z Barcą będzie gotowa tylko jedna drużyna na świecie i będzie to Real chyba już w następnym sezonie. Innym zespołom pozostaje agresywny, wysoki pressing oraz gra z kontrataku.
"Mourinho pokazal jak gra sie z Barca. naprawde wielkie brawa."
Zgadzam się, ale przed Mourinho, w tamtej edycji CL już Hiddink z Chelsea pokazał jak się powinno grać z Barceloną, chociaż wszyscy krzyczeli wtedy, że to antyfutbol. Wydaje mi się, że na wymianę ciosów z Barcą będzie gotowa tylko jedna drużyna na świecie i będzie to Real chyba już w następnym sezonie. Innym zespołom pozostaje agresywny, wysoki pressing oraz gra z kontrataku.
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- karpiu
- Juventino
- Rejestracja: 18 stycznia 2005
- Posty: 242
- Rejestracja: 18 stycznia 2005
Medzeer napisał:
Pytam sie w pelni serio, zero ironii i podtekstow. Czy w pilce noznej istnieje cos takiego jak reka przy ciele ? swojego czasu gralem w paru klubach mlodziezowych i co sedzia, to
reka to reka , sedzia ocenia sytucje , widzi czy specjalna ? (wtedy kartka) czy przy ciele czy tez nie , interpretacja kazdej sytuacji zalezy od sedziego i jest dosc plynna..... sedzia nie bedzie mial problemow że popelnił blad, obroni sie napewno
Ostatnio zmieniony 28 kwietnia 2010, 23:19 przez karpiu, łącznie zmieniany 1 raz.
WIDZEW
Bójcie się Chamy do Ekstraklasy wracamy!!!!
- Il Storico
- Juventino
- Rejestracja: 11 listopada 2007
- Posty: 639
- Rejestracja: 11 listopada 2007
Na początku chciałbym wszystkim Interistom pogratulować. Zneutralizowali Barcelonę totalnie, nawet w 10. Ich milion podań nie istniało, a pikniki aktywowali się na 5 min na początku. Potem przycichli.
Najbardziej denerwował mnie Pedro. To co robił było nienormalne, jakbym ja znalazłbym się w takiej sytuacji, to chyba bym go zabił.
Dostrzegam pewne podobieństwo między Juve-Real z 2003 i Inter-Barca 2010. Wygrany mecz 3:1 u siebie, jednobramkowe porażki na wyjeździe, Włosi kontra Hiszpanie, dramat Nedveda i Motty...
P.S. Gdybyśmy nie "dali" z Bayernem i grali normalnie, to my bylibyśmy na miejscu Bawarczyków.
Najbardziej denerwował mnie Pedro. To co robił było nienormalne, jakbym ja znalazłbym się w takiej sytuacji, to chyba bym go zabił.
Dostrzegam pewne podobieństwo między Juve-Real z 2003 i Inter-Barca 2010. Wygrany mecz 3:1 u siebie, jednobramkowe porażki na wyjeździe, Włosi kontra Hiszpanie, dramat Nedveda i Motty...
P.S. Gdybyśmy nie "dali" z Bayernem i grali normalnie, to my bylibyśmy na miejscu Bawarczyków.
- Pluto
- Juventino
- Rejestracja: 17 października 2002
- Posty: 2693
- Rejestracja: 17 października 2002
Całkowita porażka Guardioli. Miałem go za trenera z najwyższej półki ale w tym dwumeczu zupełnie się pogubił. Barca większość spotkania grała trójką napastników osadzonych na linii pola karnego, na szerokości całego boiska, drugą linię Katalończyków dzieliło od nich dwadzieścia metrów, w których to miejsce znaleźli niemal wszyscy gracze złodziei. Nie było zupełnie możliwości na jakąkolwiek konstrukcję akcji w ofensywie.
Drugi bardzo rażący błąd Guardioli to ustawienie Messiego. Po pierwszym meczu gdy Argentyńczyk błąkał się piętnaście metrów przed polem karnym próbując zastąpić Inieste byłem pewien, że Pep drugi raz tego błędu nie popełni. A tymczasem dzisiaj mieliśmy powtórkę z rozrywki - Messi truchtający większość meczu zupełnie poza grą. Inna sprawa, że gdy on albo Xavi dostawali piłkę bezsensownie spowalniali akcję o dwa tempa.
Na zupełną kpinę zakrawa, że obraz gry nie zmienił się wcale po wyrzuceniu Motty.O Ibrahimovicu, który więcej przeszkadzał niz pomagał nawet nie wspomnę.
Inter zrobił wszystko co mógł czyli postawił autobus przed bramką, a że kierowcę miał dobrego to udało im się.
Co do kontrowersji to można się spierać czy był spalony, czy zagranie ręką przyklejoną do tułowia to przewinienie ale wyrzucenie Motty nie podlega dyskusji. Świadomy i umyślny ruch ręką "w twarz" przeciwnika. Oczywiście zawodnik Barcelony odstawił niezły teatr ale sędzie nie ukarał interzysty czerwoną za uderzenie ale żółtą za niesportowy faul. Co do tego czy Motta zrobił to przypadkowo czy nie kibice calcio znający tego prostaka nie powinni mieć żadnych wątpliwości. Zresztą za to co zrobił potem powinien dostać bana na pięć spotkań lm.
Cóż, udało się złodziejom ugrać finał ale po wdrapaniu się tak wysoko upadek będzie bardzo bolesny. Bardzo liczę na skrzydłowych Bayernu, oby Niemcy rozbili w finale ta złodziejską szajkę chamów i prostaków.
Drugi bardzo rażący błąd Guardioli to ustawienie Messiego. Po pierwszym meczu gdy Argentyńczyk błąkał się piętnaście metrów przed polem karnym próbując zastąpić Inieste byłem pewien, że Pep drugi raz tego błędu nie popełni. A tymczasem dzisiaj mieliśmy powtórkę z rozrywki - Messi truchtający większość meczu zupełnie poza grą. Inna sprawa, że gdy on albo Xavi dostawali piłkę bezsensownie spowalniali akcję o dwa tempa.
Na zupełną kpinę zakrawa, że obraz gry nie zmienił się wcale po wyrzuceniu Motty.O Ibrahimovicu, który więcej przeszkadzał niz pomagał nawet nie wspomnę.
Inter zrobił wszystko co mógł czyli postawił autobus przed bramką, a że kierowcę miał dobrego to udało im się.
Co do kontrowersji to można się spierać czy był spalony, czy zagranie ręką przyklejoną do tułowia to przewinienie ale wyrzucenie Motty nie podlega dyskusji. Świadomy i umyślny ruch ręką "w twarz" przeciwnika. Oczywiście zawodnik Barcelony odstawił niezły teatr ale sędzie nie ukarał interzysty czerwoną za uderzenie ale żółtą za niesportowy faul. Co do tego czy Motta zrobił to przypadkowo czy nie kibice calcio znający tego prostaka nie powinni mieć żadnych wątpliwości. Zresztą za to co zrobił potem powinien dostać bana na pięć spotkań lm.
Cóż, udało się złodziejom ugrać finał ale po wdrapaniu się tak wysoko upadek będzie bardzo bolesny. Bardzo liczę na skrzydłowych Bayernu, oby Niemcy rozbili w finale ta złodziejską szajkę chamów i prostaków.
Oczywiscie, ze istnieje - nie wyobrazasz sobie chyba, zeby zawodnicy chowali rece w spodenki czy koszulke? Inna bajka to rzuty akrne za zagranie ręką - tutaj od zawsze smieszyly mnie wypowiedzi "ekspertow" sugerujacych, ze zagranie neiumyslene nie kwalifikuje sie na podyktowanie jedenastki... zapominajac, ze umysle zagranie karane jest wyrzuceniem z boiska. Niestety nie brakuje arbitrow, ktorzy mysla podobnie stad tez tyle kontrowersji.medzeer pisze:Pytam sie w pelni serio, zero ironii i podtekstow. Czy w pilce noznej istnieje cos takiego jak reka przy ciele ? swojego czasu gralem w paru klubach mlodziezowych i co sedzia, to inne zdanie.
Ostatnio zmieniony 28 kwietnia 2010, 23:20 przez Pluto, łącznie zmieniany 2 razy.
calma calma
- fallweiss
- Juventino
- Rejestracja: 16 lipca 2004
- Posty: 406
- Rejestracja: 16 lipca 2004
Van Gall vs Jose to pojedynek mistrza z uczniem.
Bayern ma pewną szansę, bo ma jakiś sposób na włoskie zespoły
Bayern ma pewną szansę, bo ma jakiś sposób na włoskie zespoły
- quentin
- Juventino
- Rejestracja: 28 lipca 2008
- Posty: 80
- Rejestracja: 28 lipca 2008
Ciekawe, czy Mou uda się wyłączyć Olica? Jest, oczywiście pod względem technicznym, słabszy niż Messi, ale walczy, jak mało kto. Szykuje się świetny spektakl i trzymam kciuki za Bayern. Inter i task zaszedł za wysoko
- JuveLethal
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 14 listopada 2003
- Posty: 561
- Rejestracja: 14 listopada 2003
Na pewno spalonego przy bramce nie bylo?
- Brutalo
- Juventino
- Rejestracja: 19 grudnia 2006
- Posty: 2663
- Rejestracja: 19 grudnia 2006
Oby, oby. Już dawno mówiłem że życzę interowi awansu do finału z dwóch prostych względów.leniup pisze:Może po prostu tak miało być, żebyśmy mogli nacieszyć oczy płaczącym Jose na Bernabeu. Oby.
1) Plusy na rzecz włoskich klubów w rozrachunku z Champion League
2) Żal interistów z przegranego finału
Finał jak zawsze jest sprawą otwartą, ale to inter ma chyba większe szanse na zwycięstwo. Padnę na glebę jak wygrają. Lypski się pewnie cieszy
WWW.PAJACYK.PL <-- KLIKNIJ
- Corcky
- Juventino
- Rejestracja: 09 marca 2005
- Posty: 1127
- Rejestracja: 09 marca 2005
Pluto Messi to też napastnik, a Ty wnosisz najpierw zarzut, że napastnicy Barcy grali na linii pola karnego, a potem krytykujesz, że Messi ustawiony był zbyt głęboko. Coś mi się nie zgadza :roll:Pluto pisze:Całkowita porażka Guardioli. (...) Barca większość spotkania grała trójką napastników osadzonych na linii pola karnego, na szerokości całego boiska, drugą linię Katalończyków dzieliło od nich dwadzieścia metrów, w których to miejsce znaleźli niemal wszyscy gracze złodziei. (...)
Drugi bardzo rażący błąd Guardioli to ustawienie Messiego. Po pierwszym meczu gdy Argentyńczyk błąkał się piętnaście metrów przed polem karnym próbując zastąpić Inieste byłem pewien, że Pep drugi raz tego błędu nie popełni.
Poza tym wybacz, ale trochę mnie śmieszą takie zarzuty. Barca próbowała wszystkiego. Od wrzutek, po grę środkiem. W konstruowaniu akcji dalej chyba jest najlepsza na świecie. Inter zagrał genialnie w defensywie.
Może jedna, jedyna rzecz do której bym się doczepił to fakt, że Messi prawie w ogóle nie atakował ze skrzydła.
Szkoda Barcy. Zaryzykuje twierdzenie, że pokonała ich podróż na pierwszy mecz. Jakby nie patrzeć, w tym aspekcie, szanse nie były równe.
Też dostrzegłem podobieństwo jeśli idzie o rezultaty Ale, porównanie Nedveda z Mottą :naughty: Nie kupuję tegoIl Storico pisze: Dostrzegam pewne podobieństwo między Juve-Real z 2003 i Inter-Barca 2010. Wygrany mecz 3:1 u siebie, jednobramkowe porażki na wyjeździe, Włosi kontra Hiszpanie, dramat Nedveda i Motty...
PS. Drugi gol jak najbardziej słuszny.
Ostatnio zmieniony 28 kwietnia 2010, 23:59 przez Corcky, łącznie zmieniany 2 razy.
Alessandro Del Piero ole!
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 6203
- Rejestracja: 18 marca 2007
No i co z tego, że był? Taki sam spalony był w pierwszym meczu przy bramce na 3:1 i teraz jest 1:1 w bramkach ze spalonego, czyli wszystko wyszło sprawiedliwie, hura hura hura.yanquez pisze:Jasne, że był... Ale W studio wszyscy gadali tylko o tym, czy była ręka przy drugim prawie-golu..
Ja ręki nie widziałem, gol, moim zdaniem, powinien zostać uznany.
Co do meczu. Jeśli kiedykolwiek zobaczę post Interisty z płaczem i narzekaniem, że drużyna przeciwna parkuje autobusem w swoim polu karnym, to z całych sił osobiście go obśmieję. Po spotkaniu i ogólnych wypowiedziach mam wrażenie, że Inter go nie wygrał. Inter jest tylko tłem. Jest tłem dla Mourinho. Dla mnie sytuacja trochę niezrozumiała, no ale nie muszę się znać na wszystkim.
Coż... Cieszę się, że Interiści wyleczyli swoje kompleksy (tzn. oczywiście nie wszystkie, bo jak było mi dane poczytać trochę w trakcie meczu, to aż żal ludzi, naprawdę; jak bydło). Mają to, co chcieli. Inna sprawa że będą tym srać następne pół wieku.
- domooo
- Juventino
- Rejestracja: 04 czerwca 2007
- Posty: 20
- Rejestracja: 04 czerwca 2007
gratulacje dla Interu, ale w pełni popieram Juve Forever !!! i w finale bede kibicował Bayernowi. Co mnie obchodzi czy czwarte miejsce bedzie premiowane LM?! Juve ma walczyć o majstra wiec czwarte miejsce mnie nie interesuje! Inter jest naszym odwiecznym wrogiem wiec dlaczego mamy im kibicowac w LM?!
I żadne krzyki i płacze nas nie przekonają, że białe jest białe, a czarne jest czarne