Najlepsze mecze
- Bobeknaklo
- Juventino
- Rejestracja: 11 lutego 2007
- Posty: 1010
- Rejestracja: 11 lutego 2007
Jaki jest wasz ulubiony mecz? Nie chodzi mi tu o wasze ulubione mecze związane z waszym ulubionym klubem, proszę o obiektywna opinie. Chodzi mi o mecze z wieloma akcjami w szybkim tępie, wyrównane, cios za cios, dramatyczne, takie które powinien zobaczyć każdy kibic piłki.
A regulamin czytales ? Nie trzeba wiele wyobrazni zeby ogarnac co by bylo gdyby dozwolone bylo pytanie innych o opinie bez przymusu wyrazania wlasnej. Zreszta ta juz bylo na tym forum przerabiane.
white_wolv
A regulamin czytales ? Nie trzeba wiele wyobrazni zeby ogarnac co by bylo gdyby dozwolone bylo pytanie innych o opinie bez przymusu wyrazania wlasnej. Zreszta ta juz bylo na tym forum przerabiane.
white_wolv
Ostatnio zmieniony 03 października 2008, 19:22 przez Bobeknaklo, łącznie zmieniany 2 razy.
- Smok-u
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2008
- Posty: 1724
- Rejestracja: 31 maja 2008
Zdecydowanie Juve-Real 3-1
To był świetny mecz mnóstwo akcji,strzałów,zacięty do ostatniej minuty
spokojnie mogę stwierdzić ,że to był najlepszy mecz pomiędzy klubami jaki widzialem.
Pamiętam ,że się popłakałem po meczu ze szczęścia
Mam nadzieję ,że nie długo będzie powtórka
To był świetny mecz mnóstwo akcji,strzałów,zacięty do ostatniej minuty
spokojnie mogę stwierdzić ,że to był najlepszy mecz pomiędzy klubami jaki widzialem.
Pamiętam ,że się popłakałem po meczu ze szczęścia
Mam nadzieję ,że nie długo będzie powtórka
- ewerthon
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2008
- Posty: 4280
- Rejestracja: 03 marca 2008
Od razu na myśl przyszedł mi mecz Holandia - Francja 3:2 na EURO 2000. Nie można tu zapomnieć o meczu Czechy - Holandia 3:2, podczas mistrzostw Europy w 2004 roku. Ogromne wrażenie zrobił także na mnie, mecz Chelsea - Barcelona 4:2 w sezonie 2004/2005, w 1/8 finału Champions League.
A zdecydowanie moim ulubionym jest mecz rewanżowy Juventus Turyn - Real Madryt 3:1 w sezonie 2002/2003 LM .
Dwa lata później w 1/8 finału spotkały się obie drużyny i przyznam się, że po bramce Trezeguet'a z przewrotki, sam podskoczyłem z radości . Mimo, że mecz był średnio ciekawym widowiskiem
A zdecydowanie moim ulubionym jest mecz rewanżowy Juventus Turyn - Real Madryt 3:1 w sezonie 2002/2003 LM .
Dwa lata później w 1/8 finału spotkały się obie drużyny i przyznam się, że po bramce Trezeguet'a z przewrotki, sam podskoczyłem z radości . Mimo, że mecz był średnio ciekawym widowiskiem
- Motor
- Juventino
- Rejestracja: 27 marca 2008
- Posty: 452
- Rejestracja: 27 marca 2008
Chyba finał LM w Istambule (Liverpool - Milan) w 2004. To 3 - 3, no i te parady Dutka... Czy pamiętam jeszcze taki mecze że szczena mi opadła... Hmm... Hmm... Hmm... Tak mecz dzisiejszy Lech - Austria Wiedeń :-D
Ostatnio zmieniony 02 października 2008, 22:06 przez Motor, łącznie zmieniany 1 raz.
- meda11
- Juventino
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
- Posty: 1280
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
Dobry temat
1) Czechy vs Holandia 3:2 (EURO 2004) Ja, stojący po stronie naszych sąsiadów(pomijam Pavla ale Poborsky, Galasek - to jedni z moich ulubionych piłkarzy). Moi trzej kumple za Holandią(kibice Barcy - wszystko tłumaczy). Jak to mnie bolało...1:0, 2:0 w plecy. Ale to co później się stało...nie muszę chyba mówić 8) Najwspanialszy mecz jaki widziałem.
2) Portugalia vs Anglia 3:2 (EURO 2000) Chociaż kibicem Juve jestem od przegranego meczu z Borussią to moim idolem piłkarskim był Figo(inna sprawa, że po zakończeniu EURO przestał nim być - za okłamanie Dumy Katalonii i przejście do Realu). I znowu 2:0 w plecy, by zacząć gonić po KAPITALNEJ bramce właśnie Figo(ile to było, 28m?). Nie zapomne min anglików po końcowym gwizdku :rotfl:
3) Jugosławia vs Słowenia 3:3 (kolejny mecz EURO 2000) Jaka to była walka. I ten niesamowity Zlatko :!:
4) Włochy vs Niemcy 2:0 (MŚ 2006) Ten mecz pokazał, że gra defensywna też może być piękna.
5) Nigeria vs Hiszpania 3:2 (MŚ 1998) Moje Super Orły...i decydująca bramka Oliseha(tylko on potrafił tak mocno uderzyć jak R.Carlos).
+ bonusowo :lol: wszystkie mecze Nigerii z MŚ 1994. Moi czarni bracia :!:
Meczy "klubowych" można by wymieniać w nieskończoność dlatego ograniczyłem się do reprezentacji.
1) Czechy vs Holandia 3:2 (EURO 2004) Ja, stojący po stronie naszych sąsiadów(pomijam Pavla ale Poborsky, Galasek - to jedni z moich ulubionych piłkarzy). Moi trzej kumple za Holandią(kibice Barcy - wszystko tłumaczy). Jak to mnie bolało...1:0, 2:0 w plecy. Ale to co później się stało...nie muszę chyba mówić 8) Najwspanialszy mecz jaki widziałem.
2) Portugalia vs Anglia 3:2 (EURO 2000) Chociaż kibicem Juve jestem od przegranego meczu z Borussią to moim idolem piłkarskim był Figo(inna sprawa, że po zakończeniu EURO przestał nim być - za okłamanie Dumy Katalonii i przejście do Realu). I znowu 2:0 w plecy, by zacząć gonić po KAPITALNEJ bramce właśnie Figo(ile to było, 28m?). Nie zapomne min anglików po końcowym gwizdku :rotfl:
3) Jugosławia vs Słowenia 3:3 (kolejny mecz EURO 2000) Jaka to była walka. I ten niesamowity Zlatko :!:
4) Włochy vs Niemcy 2:0 (MŚ 2006) Ten mecz pokazał, że gra defensywna też może być piękna.
5) Nigeria vs Hiszpania 3:2 (MŚ 1998) Moje Super Orły...i decydująca bramka Oliseha(tylko on potrafił tak mocno uderzyć jak R.Carlos).
+ bonusowo :lol: wszystkie mecze Nigerii z MŚ 1994. Moi czarni bracia :!:
Meczy "klubowych" można by wymieniać w nieskończoność dlatego ograniczyłem się do reprezentacji.
- Kamil_on
- Juventino
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
- Posty: 838
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
Może nie będę orginalny, ale najpiękniejszym widowiskiem jakie widziały moje oczy był finał Ligi Mistrzów z 2005 roku : FC Liverpool - AC Milan. Chyba nikt (w tym ja) nie wierzył w odrobienie trzech bramek przez Anglików. Co musiało się dziać w głowach piłkarzy Milanu, po 90 minutach spotkania. Moment w którym Jurek Dudek broni uderzenie Andrija Szewczenki pozostanie w mojej pamięci chyba na zawsze. Jakim cudem można obronić strzał z 5/7 metrów, podczas gdy napastnik kopie piłkę z ogromną siłą w kilku metrową bramkę przed którą leży golkiper Niesamowite...
Ostatnio zmieniony 02 października 2008, 22:12 przez Kamil_on, łącznie zmieniany 1 raz.
"Przejście do Juventusu, klubu, w którym pracuje się najciężej na świecie, to był wielki postęp. Wspiąłem się na poziom, którego nie osiągnąłbym nigdzie indziej" - Zinedine Zidane
- stahoo
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2006
- Posty: 5561
- Rejestracja: 14 lipca 2006
Juventus 3:1 Real
Dramaturgia, szybkie akcje, piękne bramki i ta niepwenośc do samego końca...
Liverpool 3:3 Milan
Polski akcent , najlepsza defensywa świata daje sonie w 5 minut strzelic 3 bramki no i ogolny dramat Milanu
Chelsea 4:2 Barcelona
Grad bramek, walka o wejście do wyższej rundy LM, no i gol (z czuba!) Ronaldinho xD
Polska 2-1 Portugalia
Najlepszy mecz Polski jaki widziałem w życiu. Nic dodać, nic ująć
Lech 4-2 Austria Wiedeń? :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
Dramaturgia, szybkie akcje, piękne bramki i ta niepwenośc do samego końca...
Liverpool 3:3 Milan
Polski akcent , najlepsza defensywa świata daje sonie w 5 minut strzelic 3 bramki no i ogolny dramat Milanu
Chelsea 4:2 Barcelona
Grad bramek, walka o wejście do wyższej rundy LM, no i gol (z czuba!) Ronaldinho xD
Polska 2-1 Portugalia
Najlepszy mecz Polski jaki widziałem w życiu. Nic dodać, nic ująć
Lech 4-2 Austria Wiedeń? :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
Bez cudów. Wstał, wystawił rece i Szewa go trafił. (podkreślam- Dudek nie wykonał parady, to Szewa go nastrzelił xD)Kamil_on pisze:Jakim cudem można obronić strzał z 5/7 metrów, podczas gdy napastnik kopie piłkę z ogromną siłą w kilku metrową bramkę przed którą leży golkiper
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
W pierwszej kolejności nasuwają mi się 3 mecze:
1) klasyk Juve-Real z sezonu 02/03
2) Włochy-Niemcy Mundial 2006
3) Holandia-WKS Mundial 2006
Pewnie - gdybym tylko miał lepszą pamięć - pojawiłoby się tu coś więcej/coś innego, niewątpliwie jednak te mecze zrobiły na mnie wielkie wrażenie, właśnie z powodu szybkości, dramaturgii i - przede wszystkim - "tego czegoś", czego zwyczajne mecze po prostu nie posiadają.
A, no i jeszcze Dudkowy finał w Stambule.
1) klasyk Juve-Real z sezonu 02/03
2) Włochy-Niemcy Mundial 2006
3) Holandia-WKS Mundial 2006
Pewnie - gdybym tylko miał lepszą pamięć - pojawiłoby się tu coś więcej/coś innego, niewątpliwie jednak te mecze zrobiły na mnie wielkie wrażenie, właśnie z powodu szybkości, dramaturgii i - przede wszystkim - "tego czegoś", czego zwyczajne mecze po prostu nie posiadają.
A, no i jeszcze Dudkowy finał w Stambule.
- Szilgu
- Juventino
- Rejestracja: 02 września 2004
- Posty: 2240
- Rejestracja: 02 września 2004
Uważasz że w tym meczu Włochy grały defensywnie? Nie wiem czemu gratulować, twojej inteligencji czy pamięci. Jeśli nie pamiętasz to Ci przypomne W pewnym momencie Włochy grały zdaje się czterema napastnikami. Mecz był piękny bo był wyjątkowo szybki, pomoc nie istniała, co chwila była akcja to z jednej to z drugiej strony. Bo piłka szybko przechodziła z obrony do ataku, zarówno w drużynie Włochów jak i Niemców. Nie wiem gdzie widziałeś tam grę defensywną4) Włochy vs Niemcy 2:0 (MŚ 2006) Ten mecz pokazał, że gra defensywna też może być piękna.
- Bart_DB
- Juventino
- Rejestracja: 02 listopada 2003
- Posty: 322
- Rejestracja: 02 listopada 2003
1. Finał Ligi Mistrzów Bayern 1:2 Manchester United, każdy wie o co chodzi, mecz sam w sobie był średni, ale każdy kto trzymał kciuki za Anglików nie spał później pół nocy. Ja nie wierzyłem, że się udało, a widok Sammy'ego walącego pięścią w murawę pamiętam jakby to było wczoraj.
2. Juve 3:1 Real z LM 02/03, bez komentarza, najlepszy mecz Juve od czasu finału z Ajaxem, świetnie się go oglądało bez względu na fakt czy się jest kibicem Juve, czy nie.
3. Chelsea 4:2 Barcelona, początkowe minuty i 3 bramki dla Chelsea to wg. mnie najlepsze otwarcie meczu przez jakąkolwiek drużynę jaką widziałem, grali perfekcyjnie, a akcje prowadzili w takim tempie, że Barca stała w miejscu i nie wierzyła; sam gol Ronaldinho akurat jakoś specjalnie mi do gustu nie przypadł.
4. Włochy - Holandia na Euro 2000. Obrona Częstochowy w wykonaniu Włochów, nie wierzyłem, że przetrwają, wydawało się, że Davids wjedzie z piłką do bramki 5 razy... Emocje były ogromne.
Inne mecze świetne to między innymi Juve - Ajax w finale LM, Finał MŚ 1998 Francja - Brazylia, Liverpool - Milan w finale LM (mecz emocjonujący, ale jego poziom piłkarski dość mierny, w pierwszej połowie L'pool nie istniał, w drugiej Milan dał sobie frajersko wbić 3 gole, Dudek choć na koniec bohaterem został, przez cały mecz popełniał błędy, może dlatego mnie to nie zachwyciło jakoś ogromnie, chociaż wynik był zaskakujący).
Specjalna nagroda dla meczu Middlesbrough 4:2 Steaua Bukareszt, drugi mecz fazy półfinałowej Pucharu Uefa 05/06. Byłem za Anglikami, może dlatego.
Kiedyś inne mecze miałem na tej liście, ale się o nich zapomina w międzyczasie. Ładnie grał Juve z Monaco kiedyś w LM.
2. Juve 3:1 Real z LM 02/03, bez komentarza, najlepszy mecz Juve od czasu finału z Ajaxem, świetnie się go oglądało bez względu na fakt czy się jest kibicem Juve, czy nie.
3. Chelsea 4:2 Barcelona, początkowe minuty i 3 bramki dla Chelsea to wg. mnie najlepsze otwarcie meczu przez jakąkolwiek drużynę jaką widziałem, grali perfekcyjnie, a akcje prowadzili w takim tempie, że Barca stała w miejscu i nie wierzyła; sam gol Ronaldinho akurat jakoś specjalnie mi do gustu nie przypadł.
4. Włochy - Holandia na Euro 2000. Obrona Częstochowy w wykonaniu Włochów, nie wierzyłem, że przetrwają, wydawało się, że Davids wjedzie z piłką do bramki 5 razy... Emocje były ogromne.
Inne mecze świetne to między innymi Juve - Ajax w finale LM, Finał MŚ 1998 Francja - Brazylia, Liverpool - Milan w finale LM (mecz emocjonujący, ale jego poziom piłkarski dość mierny, w pierwszej połowie L'pool nie istniał, w drugiej Milan dał sobie frajersko wbić 3 gole, Dudek choć na koniec bohaterem został, przez cały mecz popełniał błędy, może dlatego mnie to nie zachwyciło jakoś ogromnie, chociaż wynik był zaskakujący).
Specjalna nagroda dla meczu Middlesbrough 4:2 Steaua Bukareszt, drugi mecz fazy półfinałowej Pucharu Uefa 05/06. Byłem za Anglikami, może dlatego.
Kiedyś inne mecze miałem na tej liście, ale się o nich zapomina w międzyczasie. Ładnie grał Juve z Monaco kiedyś w LM.
- JaPs
- Juventino
- Rejestracja: 04 sierpnia 2006
- Posty: 728
- Rejestracja: 04 sierpnia 2006
1) Sporting Lizbona - AZ Alkmaar (mecz rewanzowy, w pierwszym 2:1 dla Sportingu) 3:2 po dogrywce, 1/2 Pucharu UEFA, 2004/05 - zdecydowanie najlepsze spotkanie jakie dane mi bylo w zyciu ogladac. Zadnego przestoju w grze, mnostwo akcji i strzalow. Niewiarygodna koncowka i bramka w 122 min.
2) Middlesbrough - Steaua Bukareszt (mecz rewanzowy, w pierwszym 1:0 dla Steauy) 4:2, 1/2 Pucharu UEFA, 2005/06 - genialny mecz, niesamowcie spisujaca sie Steaua, bramkarze wykreowani na graczy meczu i wejscie Maccarone przesadzajace awans do finalu.
(bez uwzgledniania meczow Juve)
2) Middlesbrough - Steaua Bukareszt (mecz rewanzowy, w pierwszym 1:0 dla Steauy) 4:2, 1/2 Pucharu UEFA, 2005/06 - genialny mecz, niesamowcie spisujaca sie Steaua, bramkarze wykreowani na graczy meczu i wejscie Maccarone przesadzajace awans do finalu.
(bez uwzgledniania meczow Juve)
- Filippo911
- Juventino
- Rejestracja: 04 marca 2008
- Posty: 531
- Rejestracja: 04 marca 2008
Powtórze za innymi - Juve - Real 3:1 , nic dodać ...
półfinał MŚ 2006 Włochy - Niemcy - końcówka meczu - tak ofensywnie grająca Italia to coś pięknego (mimo że przez prawie cały mecz było 0:0)
pewnie było by jeszcze kilka , ale te dwa to jak dla mnie klasyka .
F.
półfinał MŚ 2006 Włochy - Niemcy - końcówka meczu - tak ofensywnie grająca Italia to coś pięknego (mimo że przez prawie cały mecz było 0:0)
pewnie było by jeszcze kilka , ale te dwa to jak dla mnie klasyka .
F.
- meda11
- Juventino
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
- Posty: 1280
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
@ El Mass-turbo
Cannavaro+Pirlo. Tyle ile ataków, strzałów zatrzymali, ile przechwycili piłek to się w głowie nie mieści. To jak włosi całą drużyną walczyli na całym boisku powstrzymując niesionych dopingiem niemców(a nie muszę chyba przypominać w jakiej byli formie i jakie bramki "kłuli" - wymienie tylko Poldiego, Klosego, Bastiana i Lahma). Z tymi napastnikami to też pojechałeś. Iaquinta grał skrzydłowego i zasówał na całej długości boiska. Poza tym - luknij na statystyki. Włosi zaczeli tak naprawdę atakować w ostatnich 12 minutach(regulaminowego czasu gry) - do tego czasu kontrolowali spotkanie i ograniczali się do kontr. Zresztą większość strzałów w światło bramki włosi zanotowali w DOGRYWCE. Przez większość spotkania się bronili - ale nie była to rozpaczliwa obrona(jak choćby w pierwszych 25min meczu Juve z Bate). Włosi idealnie kontrolowali spotkanie. Więc nie gadaj, że włosi grali ofensywnie przeciwko ekipie Klinsmana(30min na 120 to żadna gra ofensywna).
PS. Tak, zdawało Ci się
Cannavaro+Pirlo. Tyle ile ataków, strzałów zatrzymali, ile przechwycili piłek to się w głowie nie mieści. To jak włosi całą drużyną walczyli na całym boisku powstrzymując niesionych dopingiem niemców(a nie muszę chyba przypominać w jakiej byli formie i jakie bramki "kłuli" - wymienie tylko Poldiego, Klosego, Bastiana i Lahma). Z tymi napastnikami to też pojechałeś. Iaquinta grał skrzydłowego i zasówał na całej długości boiska. Poza tym - luknij na statystyki. Włosi zaczeli tak naprawdę atakować w ostatnich 12 minutach(regulaminowego czasu gry) - do tego czasu kontrolowali spotkanie i ograniczali się do kontr. Zresztą większość strzałów w światło bramki włosi zanotowali w DOGRYWCE. Przez większość spotkania się bronili - ale nie była to rozpaczliwa obrona(jak choćby w pierwszych 25min meczu Juve z Bate). Włosi idealnie kontrolowali spotkanie. Więc nie gadaj, że włosi grali ofensywnie przeciwko ekipie Klinsmana(30min na 120 to żadna gra ofensywna).
PS. Tak, zdawało Ci się
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
I raczej ten mecz dowodzi,ze gra defensywna może być piękna. A tak grającego Alexa już nigdy nie zobaczymy... Gdzieś na youtube była kompilacja wszystkich jego kontaktów z piłką w tym meczu, on TAK już dawno nie gr i grać nie będzie.Bart_DB pisze:4. Włochy - Holandia na Euro 2000. Obrona Częstochowy w wykonaniu Włochów, nie wierzyłem, że przetrwają, wydawało się, że Davids wjedzie z piłką do bramki 5 razy... Emocje były ogromne.
- Okoni
- Juventino
- Rejestracja: 18 grudnia 2007
- Posty: 642
- Rejestracja: 18 grudnia 2007
Jako pierwszy na myśl przychodzi mi mecz Getafe vs Bayern 3-3 z poprzedniego sezonu w P. UEFA.
Mecz był bardzo emocjonujący: najpierw czerwona kartka dla De la Reda bodaj w 6 minucie. Później fantastyczny gol po kontrze Contry. Kiedy zanosiło się na sensacje Ribery w 89' minucie strzelił bramkę na 1-1. Następnie była dogrywka, pamiętam, że na jej początku dwie ładne bramki strzeliło Getafe, później były setki nie wykorzystanych akcji Getafe no i najważniejsze dwie bramki Bayernu odpowiednio w 115' i 120' min. I oczywiście radość Beyernu i płacz Getafe, a to wszystko świetnie doprawione fantastycznym komentowaniem Iwańskiego. Jak dla mnie najlepszy mecz poprzedniego sezonu...
W poprzednich sezonach też był wiele ciekawych meczów na myśl przychodzą mi
Oczywiście Juve - Real 2002/2003 świetny mecz, piękne gol Alexa i Nedveda, obroniony rzut karny przez Buffona, fantastyczna gra naszego zespoły- czego chcieć więcej?
W zeszłym sezonie ciekawym meczem w PL był mecz Chelsea Tottenham 4-4 pamiętam, że wtedy Chelsea prowadziła już 4-1, ale Tottenham i tak zdołał wyrównać zdobywając bramkę w samej końcówce spotkania.
Ciekawymi meczami był też:
- Manchester United - Chelsea Londyn (1-1 i kar. 6-5) s. 2007/2008
- Arsenal Londyn Manchester United 2-2 s. 2007/2008
- Juventus Milan 3-2
- Oczywiście pamiętny finał LM L'pool - Milan 3-3
- Finał MŚ 2006 Francja - Włochy 1-1
- Finał EURO 2000 Francja Włochy
- Wczorajszy mecz Lech - Austria Wiedeń
Jeśli chodzi o tegoroczne EURO to
Turcja - Czechy 3-2
Niemcy - Portugalia 3-2
Holandia - Rosja 1-3
Niemcy - Hiszpania 0-1
-----------------------------
To pierwsze mecz jakie przychodzą mi na myśl. Jak sobie jeszcze jakieś przypomnę to dopiszę
Mecz był bardzo emocjonujący: najpierw czerwona kartka dla De la Reda bodaj w 6 minucie. Później fantastyczny gol po kontrze Contry. Kiedy zanosiło się na sensacje Ribery w 89' minucie strzelił bramkę na 1-1. Następnie była dogrywka, pamiętam, że na jej początku dwie ładne bramki strzeliło Getafe, później były setki nie wykorzystanych akcji Getafe no i najważniejsze dwie bramki Bayernu odpowiednio w 115' i 120' min. I oczywiście radość Beyernu i płacz Getafe, a to wszystko świetnie doprawione fantastycznym komentowaniem Iwańskiego. Jak dla mnie najlepszy mecz poprzedniego sezonu...
W poprzednich sezonach też był wiele ciekawych meczów na myśl przychodzą mi
Oczywiście Juve - Real 2002/2003 świetny mecz, piękne gol Alexa i Nedveda, obroniony rzut karny przez Buffona, fantastyczna gra naszego zespoły- czego chcieć więcej?
W zeszłym sezonie ciekawym meczem w PL był mecz Chelsea Tottenham 4-4 pamiętam, że wtedy Chelsea prowadziła już 4-1, ale Tottenham i tak zdołał wyrównać zdobywając bramkę w samej końcówce spotkania.
Ciekawymi meczami był też:
- Manchester United - Chelsea Londyn (1-1 i kar. 6-5) s. 2007/2008
- Arsenal Londyn Manchester United 2-2 s. 2007/2008
- Juventus Milan 3-2
- Oczywiście pamiętny finał LM L'pool - Milan 3-3
- Finał MŚ 2006 Francja - Włochy 1-1
- Finał EURO 2000 Francja Włochy
- Wczorajszy mecz Lech - Austria Wiedeń
Jeśli chodzi o tegoroczne EURO to
Turcja - Czechy 3-2
Niemcy - Portugalia 3-2
Holandia - Rosja 1-3
Niemcy - Hiszpania 0-1
-----------------------------
To pierwsze mecz jakie przychodzą mi na myśl. Jak sobie jeszcze jakieś przypomnę to dopiszę