Puchar UEFA 2008/2009

Serie A, Premier League, La Liga, Bundesliga, Liga Mistrzów, a nawet Ekstraklasa!
ODPOWIEDZ
oliver

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 maja 2008
Posty: 1124
Rejestracja: 11 maja 2008

Nieprzeczytany post 17 lipca 2008, 22:45

Zaczeły się rozgrywki pucharu UEFA. Na początku nie ma dobrych drużyn ale są te nasze. Dziś Lech z Azerskim Chazarem na wyjeździe i wygrał 1-0 po bramce Lewandowskiego. Druga nasza drużyna Legia podejmowała u siebie białoruski FK Homel. Remis 0-0 jest powodem do wstydu. I nie rokuje dużych nadzieji do rewanżu. Naszym drużyną nie można odebrać słów do woli walki za to było widać rażącą nieskuteczność. W przypadku Legii jest to spowodowane grąu siebie jednym napastnikiem czy też słabym przygotowaniem. Warto zwrócić uwagę na duża liczbe niecelnych podań obu drużyn. :(:(:(
Kiedyś wygrywaliśmy z takimi drużynami po 4-0. A dziś?


Dla 39 kibiców, mecz finałowy pomiędzy Liverpoolem a Juventusem był ostatnim, w jakim mogli wziąć udział. Kibice Bianconerich nigdy nie zapomną o tamtych wydarzeniach. Heysel 29 maj 1985r.

koniec iti
Wolan bez kolan

Juventino
Juventino
Rejestracja: 09 lipca 2008
Posty: 9
Rejestracja: 09 lipca 2008

Nieprzeczytany post 17 lipca 2008, 23:19

Prosta sprawa jakich masz piłkarzy tak grasz.... Ale Lech było stac na wiecej i powinno byc z 3-0 a co do Legii ...brak słów takie nazwiska takie "transfery" a nie graja nic... nawet nasz roger "perreiro" nic nie pokazał bo co ma pokazac jak nie ma z kim grac... jak mozna zrzucac cała wine na przygotowanie?! to co oni do cholery robili przez ostatnie 3 tygodnie? Lech pozytywnie widze na sezon a Legia hmmm... Cała polska w cieniu Śląska:)


stahoo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 lipca 2006
Posty: 5561
Rejestracja: 14 lipca 2006

Nieprzeczytany post 18 lipca 2008, 07:44

Wolan bez kolan pisze: Cała polska w cieniu Śląska:)
:?:

Legia nie grała az takiego dna, bo sytuacje stwarzała tylko mieli beznadziejną skuteczność :wink: 0-0 u siebie to nie jest zły wynik. Teraz wystarczy bramkowy remis do awansu. Są na pewno w lepszej sytuacji (na papierze jeśli chodzi o wynik) niż przeciwnicy ;p

A Lech... 1-0 na wyjeździe, czego chciec więcej? 8)


Wolan bez kolan

Juventino
Juventino
Rejestracja: 09 lipca 2008
Posty: 9
Rejestracja: 09 lipca 2008

Nieprzeczytany post 18 lipca 2008, 09:24

Legia nie grała dna? a to sorry ogladalismy inny mecz...


kow3l

Juventino
Juventino
Rejestracja: 05 grudnia 2004
Posty: 73
Rejestracja: 05 grudnia 2004

Nieprzeczytany post 18 lipca 2008, 09:45

Teraz wystarczy bramkowy remis do awansu. Są na pewno w lepszej sytuacji (na papierze jeśli chodzi o wynik) niż przeciwnicy ;p
A od kiedy zespol ktory remisuje bezbramkowo u siebie jest w lepszej sytuacji? Po pierwsze nie maja zadnej zaliczki bramkowej (podobnie zreszta jak rywale), po drugie z reguly w rewanzu wygrywaja jednak gospodarze, ktorzy znaja kazde zdblo trawy na boisku i maja "za soba" dopingujaca publicznosc. Jedynym atutem Legii jest to, ze rywal jest kiepski i nawet grajac przed wlasna publicznoscia faworytem bedzie zespol z Warszawy.

Mialem wczoraj mozliwosc obejrzenia obu meczy z udzialem polskich druzyn w Pucharze UEFA. O ile gra Lecha wygladala przyzwoicie, o tyle na chaotyczna gre "warszawiakow" czasami nie dalo sie patrzec. Zero ladu, zero skladu. W zasadzie najlepiej jakbysmy o tym meczu zapomnieli ;) A propo zapominania: w kontekscie wielkiego niespelnionego hitu transferowego naszej "megagwiazdy" - kiepsciutka (malo powiedziane) gra Rogera. Krotkie wakacje zrobily swoje...

Lechici natomiast zaprezentowali pare fajnych i skladnych akcji. Widac bylo jakis pomysl na gre oraz zgranie druzyny. Jednak golym okiem zauwazalne bylo, ze Smuda cos z tym zespolem robil. Azerowie to druzyna jednak slabiutka. Szczegolnie slaba jest formacja defensywna. Tyle szans co mieli lechici po ich bledach... Zle ustawienia zawodnikow, zle podania (w tym przypadku duzo pomagal im blok z pomocy), ktore momentalnie powodowaly zamieszanie pod bramka naszego przeciwnika. Takie miejsce nawet w srednio-slabym zespole europejskim miec nie moze. Na tym tle bialorusini wyszli o niebo lepiej;-)

Na zakonczenie skusze sie na wytypowanie wynikow rewanzowych: Lechici rozgromia azerow (4:0) a Legionisci po wielkich dla oka meczarniach pokonaja bialoruski zespol (2:1)


JuniorJuve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 maja 2006
Posty: 51
Rejestracja: 13 maja 2006

Nieprzeczytany post 18 lipca 2008, 10:25

Ja widzialem urywkami mecze wiec sie nie wwypowiadam, ale po wynikach i opiniach moge stwierdzic ze nie mam czego zalowac, bo porywajace widowiska to nie byly...


stahoo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 lipca 2006
Posty: 5561
Rejestracja: 14 lipca 2006

Nieprzeczytany post 18 lipca 2008, 10:43

Wolan bez kolan pisze:Legia nie grała dna? a to sorry ogladalismy inny mecz...
Stworzyła 2-3 100% sytuacje? Stworzyła. Że nie wykorzystała to inna sprawa. Po za tym nie napisałem, ze nie grała az takiego dna (bardzo dużego). Przeciętny mecz, ale nie dno.
I nadal nie rozumiem o Ci z tym Śląskiem chodziło?


Mr Cezary

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 21 grudnia 2004
Posty: 1156
Rejestracja: 21 grudnia 2004

Nieprzeczytany post 18 lipca 2008, 10:47

Spotkania Lecha nie widziałem, ale po skrócie wnioskuje, że mieli sporą przewagę nad Azerami. Dobrze, że wygrali, bo na takim terenie nie liczy się piękna gra, tylko właśnie zdobycz punktowa-bramkowa. Meczu Legia-Homel widziałem dopiero drugą połowę. Gra była wolna, bez pomysłu, niedokładna. Rozumiem, że dopiero początek przygotowań itd, ale nie rozumiem słów trenera Urbana, który przygotował zespół na ten mecz, tak jak sam powiedział, na 70-80 %. A co jeśli Legia potknie się na Białorusinach i nie awansuje dalej w PU? Straty finansowe będą ogromne, zwłaszcza, że w PU zarabia się dopiero od fazy grupowej. Z zawodników Legii można wyróżnić na pewno Muchę, Choto, Kiełbowicza i Rybusa, który bardzo ambitnie biegał po lewej stronie, jedank widać u niego brak doświadczenia. Zaledwie jedno ofensywne wejście w pole karne, reszta akcji spowalniana zagraniami do tyłu. Ale jest młody i ma czas nabrać doświadczenia. Myślę, że Lech jest już w następnej rundzie, a Legia przedtrze się także w meczu z Wisłą w SPP i następnie w pierwszej kolejce TE, tak, że w rewanżu na Białorusi to Legioniści będą cieszyć się z awansu.


Niasty

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 stycznia 2008
Posty: 815
Rejestracja: 20 stycznia 2008

Nieprzeczytany post 18 lipca 2008, 10:54

Lech spokojnie mógł wygrać dużo wyżej.Gospodarze praktycznie niczym nie zagrozili podopiecznym Smudy.Naprawde nie wiem skąd oni czerpali te pewność siebie przed meczem.Byli przynajmniej o klase lepsi przyjemnie ogladało się ich gra.
Co do Legii to powiem że ich gra przypominała mi walenie głową w mur,niby chcieli,niby walczyli,ale nic z tego nie wychodziło.Niby byli o klase lepsi od gości,lecz obawiam się że może sie skończyć tak jak swego czasu w potyczce Wisły z Valarengą.


Obrazek
dzodzik

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 sierpnia 2004
Posty: 361
Rejestracja: 01 sierpnia 2004

Nieprzeczytany post 18 lipca 2008, 12:43

cóż moim zdaniem gra Legii nie była aż tak tragiczna jak ją niektórzy malują. Wprawdzie było jeszcze widać trochę chaosu i bezradności, ale trzeba zauważyć, że Legia ciągle jest w fazie przygotowawczej, poza tym doszło paru nowych graczy którzy muszą się jeszcze zgrać z zespołem. Patrząc na grę obu zespołów można powiedzieć, że Białorusini niczego nie zaprezentowali starali się tylko wybijać piłkę i jeżeli zagrają tak samo jak w pierwszym meczu to o wynik jestem spokojny, ponieważ Legia na pewno będzie lepiej przygotowana niż w tym meczu i zapewne coś strzeli.

jeśli chodzi o Lecha to widziałem tylko fragmenty meczu, bramki niestety nie dane mi było zobaczyć- więc się nie wypowiadam.

ps. swoją drogą ciekawi mnie jak się zaprezentuje Juventus w el. do ligi mistrzów w końcu dla nas to też będzie okres przygotowawczy


stahoo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 lipca 2006
Posty: 5561
Rejestracja: 14 lipca 2006

Nieprzeczytany post 18 lipca 2008, 14:02

kow3l pisze:
stahoo pisze:Teraz wystarczy bramkowy remis do awansu. Są na pewno w lepszej sytuacji (na papierze jeśli chodzi o wynik) niż przeciwnicy ;p
A od kiedy zespol ktory remisuje bezbramkowo u siebie jest w lepszej sytuacji? Po pierwsze nie maja zadnej zaliczki bramkowej (podobnie zreszta jak rywale), po drugie z reguly w rewanzu wygrywaja jednak gospodarze, ktorzy znaja kazde zdblo trawy na boisku i maja "za soba" dopingujaca publicznosc.
:roll: Przeczytaj dokładnie:
stahoo pisze:Są na pewno w lepszej sytuacji (na papierze jeśli chodzi o wynik) niż przeciwnicy ;p
0-0 --> nikt nie odpada
1-1 --> Legia przechodzi

Ważne to jest zwłaszcza gdy straca bramkę. Na papierze sa w lepszej sytuacji. Doping, murawę, hotel, uskrzydlonych przeciwników itp. pomijam bo pisałem o czysto matematycznych szansach.


kow3l

Juventino
Juventino
Rejestracja: 05 grudnia 2004
Posty: 73
Rejestracja: 05 grudnia 2004

Nieprzeczytany post 20 lipca 2008, 13:59

stahoo pisze:
kow3l pisze:
stahoo pisze:Teraz wystarczy bramkowy remis do awansu. Są na pewno w lepszej sytuacji (na papierze jeśli chodzi o wynik) niż przeciwnicy ;p
A od kiedy zespol ktory remisuje bezbramkowo u siebie jest w lepszej sytuacji? Po pierwsze nie maja zadnej zaliczki bramkowej (podobnie zreszta jak rywale), po drugie z reguly w rewanzu wygrywaja jednak gospodarze, ktorzy znaja kazde zdblo trawy na boisku i maja "za soba" dopingujaca publicznosc.
:roll: Przeczytaj dokładnie:
stahoo pisze:Są na pewno w lepszej sytuacji (na papierze jeśli chodzi o wynik) niż przeciwnicy ;p
0-0 --> nikt nie odpada
1-1 --> Legia przechodzi

Ważne to jest zwłaszcza gdy straca bramkę. Na papierze sa w lepszej sytuacji. Doping, murawę, hotel, uskrzydlonych przeciwników itp. pomijam bo pisałem o czysto matematycznych szansach.
Matematyczne szanse uwzgledniaja pewne czynniki. Statystyka opiera sie na zjawiskach majacych miejsce w przeszlosci. Na przykladzie n-zdarzen mozna obliczyc prawdopodobienstwo uzyskania danego wyniku. W przeszlosci druzyna, ktora remisowala u siebie 0:0 w wiekszosci przypadkow odpadala z dalszej rwyalizacji po meczu rewanzowym. Jak wiec widac na PAPIERZE akurat Legia jest w gorszej sytuacji.


oliver

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 maja 2008
Posty: 1124
Rejestracja: 11 maja 2008

Nieprzeczytany post 20 lipca 2008, 16:16

kow3l chyba nie bardzo zrozumiałeś stahoo .

Większość oglądała mecz. Ja mam taki małe zdanie na ten temat nie tylko że kibicuje Legii. Każdy mecz oglądał i widział, że Homel stworzył jedna groźną sytułację i murowali bramkę. Czasem nawet nie podejmowali walki ofensywnej ( Rado w pierwszej połowie przy narożniku) W meczu u siebie najprawdopodobniej grać tak nie będą i częściej muszą atakować. Może to ułatwić Legii zdobycia bramki. O tle , że Legie stać na jedną bramkę, to białoruskiej drużyny dwie będzie ciężko strzelić. I mi się wydaję , że wynik 0-0 stawia nas w lepszej sytułaci niż Homel.
Raczej powtórki z Wilna nie przewiduje.


Dla 39 kibiców, mecz finałowy pomiędzy Liverpoolem a Juventusem był ostatnim, w jakim mogli wziąć udział. Kibice Bianconerich nigdy nie zapomną o tamtych wydarzeniach. Heysel 29 maj 1985r.

koniec iti
Orochimaru

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 09 maja 2005
Posty: 55
Rejestracja: 09 maja 2005

Nieprzeczytany post 20 lipca 2008, 18:06

No Legia nie miała łatwo bo przeciwnicy murowali bramkę. Tyle że legia nie ma walczyć jak równy z równym tylko wygrać!! To tak jakby ktoś powiedział że w el LM Barca nie wygrała z Wisłą bo Wisła murowała bramkę! Trochę marne tłumaczenie


kow3l

Juventino
Juventino
Rejestracja: 05 grudnia 2004
Posty: 73
Rejestracja: 05 grudnia 2004

Nieprzeczytany post 20 lipca 2008, 19:35

oliver pisze:kow3l chyba nie bardzo zrozumiałeś stahoo .

Większość oglądała mecz. Ja mam taki małe zdanie na ten temat nie tylko że kibicuje Legii. Każdy mecz oglądał i widział, że Homel stworzył jedna groźną sytułację i murowali bramkę. Czasem nawet nie podejmowali walki ofensywnej ( Rado w pierwszej połowie przy narożniku) W meczu u siebie najprawdopodobniej grać tak nie będą i częściej muszą atakować.
Owszem, masz racje. Jednak to nie ja zaczalem, ze tylko i wylacznie na papierze szanse wieksze ma Legia, bo 0:0 daje dogrywke a 1:1 nasz awans (bez uwzglednienia, ze jednak Legia jest lepszym klubem i gra lepiej). Caly czas uwazalem, ze jestesmy faworytami. Tak zreszta napisalem w pierwszym moim poscie. Nie chce walkowac znowu tego samego tematu po raz n-ty... poczekajmy na rewanze, zebysmy mogli podyskutowac o walorach czysto sportowych ;)


ODPOWIEDZ