Puchar UEFA 2007/2008
- Karol_Juve
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 188
- Rejestracja: 18 marca 2007
- majcok
- Juventino
- Rejestracja: 06 marca 2008
- Posty: 22
- Rejestracja: 06 marca 2008
Szkoda fiorentiny, rangersi grali najgorszy mozliwy futbol, a jednak nieudolnosc ataku violi i rozpaczliwie broniacy sie glasgow rangers wygrywa :\ Niech szkoci dziekuja vieriemu nie tylko za ten przestrzal : P Licze na pogrom ze strony swietnego zenitu : o
- Niasty
- Juventino
- Rejestracja: 20 stycznia 2008
- Posty: 815
- Rejestracja: 20 stycznia 2008
- ptak
- Juventino
- Rejestracja: 06 marca 2008
- Posty: 20
- Rejestracja: 06 marca 2008
Dlatego tak jak napisałem wczesniej przed zakonczeniem meczu ze wolalbym zobaczyc Fiorentine na żywo niz Rangers.Niasty pisze:ptak pisze:
Zenit - Rangers
no nic bedzie ciekawy finał nie moge sie juz doczekac.
Ale na pewno mecz Fioretniny z zenitem bylby ciekawszy,podejrzewam żę będzie tak Zenit będzie atakował a Ranegers będzie się bronił grając antufutbol tak jak dzisiaj.
Zdecydowanie byłby ciekawszy mecz no ale, niech tylko Zenit ich powali konkretnie
wierny juve od 1994
- mixer1990
- Juventino
- Rejestracja: 27 października 2007
- Posty: 21
- Rejestracja: 27 października 2007
I niech teraz mi ktoś powie, że włoskie kluby grają defensywnie. Za taką grę jak pokazali Rangersi powinno się zsyłać do 4 ligi . Teraz będzie cudowny finał, mam nadzieję, że Zenit będzie skuteczniejszy niż Fiorentina, bo nie chciałbym, aby drużyna grająca taki antyfutbol zdobyła puchar UEFA. BTW był to jeden ze słabszych meczów jakie widziałem w tym sezonie.
- marcinek
- Juventino
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
- Posty: 1194
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
to taka przestroga takze dla juve. juz nie ma silnych i slabych druzyn... jezeli nie jest sie na maxa skoncetrowanym i jezeli nie wklada sie 100% z siebie to potem tak to wychodzi jak widzimy np z bayernem
Stefano Tacconi o pseudokibicach: "Szkoda, że czyjeś starania, by zrobić coś dla sportu są niszczone przez bandę idiotów..."
- szaman00
- Juventino
- Rejestracja: 23 czerwca 2007
- Posty: 167
- Rejestracja: 23 czerwca 2007
mixer1990 jeden ze słabszych meczów jakie widziałeś w tym sezonie? ale chyba w wykonaniu Rangersów?, bo Viola nie grała źle, niektóre akcje Mutu, Montolivio, gra w obronie Gobbiego mi się naprawde podobały, więc im nie powinieneś zarzucać tego. A Rangersi udowadniają,że można się bronić przez 70 pare min i uzyskać korzystny koncowy wynik, mimo iż na niego z przebiegu całej gry bardziej zasługiwała Fiorentina, ale kto powiedział, że piłka jest sprawiedliwa
- Niasty
- Juventino
- Rejestracja: 20 stycznia 2008
- Posty: 815
- Rejestracja: 20 stycznia 2008
- wojteceek
- Juventino
- Rejestracja: 27 grudnia 2006
- Posty: 203
- Rejestracja: 27 grudnia 2006
A mi bardzo szkoda jest Fiorentiny. To co pokazali wczoraj było wyraźnie lepsze od gry Rangers... W ogóle nie rozumiem jak mogli nie wykorzystać którejś z tych sytuacji do strzelenia bramki. Vieri to już emerytura, to on przegrał ten mecz, najpierw w dogrywce gdzie zmarnował chyba 3 dobre okazje na bramkę, a później ten karny
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
To, co sobą zaprezentowała wczoraj Fiorentina, po prostu kompromituje ją na arenie międzynarodowej. Nie potrafiła przez 120 minut strzelić gola drużynie, która sama nie oddała (chyba) ani jednego strzału na bramkę rywala. A te sytuacje, co miał Vieri w dogrywce.... chyba już czas pomyśleć o emeryturze. Szkoda piłkarza, który tak kończy. I na koniec ten karny.
Mecz nudny, czasami nic się nie działo. Aż momentami oglądałem "Sezon na Leszcza" na Polsacie (BTW. fajny film :C ). I chyba tak często przełączałem na Polsat, że wiem mniej więcej o co chodziło w tym filmie.
Dla mnie to jeden z najsłabszych finałów w historii UEFA. A już na pewno jeden z najmniej atrakcyjnych. Ale skoro obie drużyny pokonały resztę stawki, niech walczą o miano zdobywcy Pucharu UEFA.
Kiedyś ten Puchar miał większy prestiż. Stare czasy.
Mecz nudny, czasami nic się nie działo. Aż momentami oglądałem "Sezon na Leszcza" na Polsacie (BTW. fajny film :C ). I chyba tak często przełączałem na Polsat, że wiem mniej więcej o co chodziło w tym filmie.
Dla mnie to jeden z najsłabszych finałów w historii UEFA. A już na pewno jeden z najmniej atrakcyjnych. Ale skoro obie drużyny pokonały resztę stawki, niech walczą o miano zdobywcy Pucharu UEFA.
Kiedyś ten Puchar miał większy prestiż. Stare czasy.
- darek
- Juventino
- Rejestracja: 12 sierpnia 2006
- Posty: 1047
- Rejestracja: 12 sierpnia 2006
Szkoda mi violi. Moim zdaniem grali o wiele lepiej od rangersów, a jednak przegrali. Fiorentina oddała około 30 strzałów na bramkę Alexandra. Niestety żaden strzał nie wpadł do siatki.
Mutu miał poprowadzić viole do finału, jednak zagrał moim zdanie słabo. Wiele głupich strat itp.
Mam nadzieję, że w finale zawiedzie taktyka Smith'a i rangersi przegrają. Ich taktyka jak na razie jest skuteczna, ale gra bardzo brzydka. Oby było jak najmniej drużyn grających w taki sposób.
Świetnie w tym meczu zagrał Montolivo. Ładnie podawał, strzelał, kombinował. Przydałby nam się taki piłkarz, jak on. Szkoda że Pan Secco go nie kupi
PS. Dobrze, że chociaż rangersi nie zdążyli na lotnisko :C
Mutu miał poprowadzić viole do finału, jednak zagrał moim zdanie słabo. Wiele głupich strat itp.
Mam nadzieję, że w finale zawiedzie taktyka Smith'a i rangersi przegrają. Ich taktyka jak na razie jest skuteczna, ale gra bardzo brzydka. Oby było jak najmniej drużyn grających w taki sposób.
Świetnie w tym meczu zagrał Montolivo. Ładnie podawał, strzelał, kombinował. Przydałby nam się taki piłkarz, jak on. Szkoda że Pan Secco go nie kupi
PS. Dobrze, że chociaż rangersi nie zdążyli na lotnisko :C
- C-Bart
- Juventino
- Rejestracja: 09 stycznia 2008
- Posty: 268
- Rejestracja: 09 stycznia 2008
Z jednej strony szkoda Fiorentiny która cały mecz przeważała i stworzyła dużo więcej sytuacji do strzelenia gola. Jednak z drugiej strony sami są sobie winni nie wykorzystując żadnej sytuacji i rażąc nieskutecznością. O tym meczu na pewno można powiedzieć że był to mecz tylko do jednej bramki. Szkoci pierwszy strzał na bramkę oddali bodajże w 76 min. Koledzy z pola musieli podawać co jakieś czas do Freya żeby ten się nie zastał bo nie miał nic do roboty przez większość meczu. Faktem jest że Alexander też nie miał zbyt dużo pracy bo Włosi nie grzeszyli celnością ale przynajmniej stwarzali okazję. Oby finał był lepszy niż wczorajszy półfinał. Może Rengersi zagrają bardziej ofensywnie, bardziej pod publikę... Zobaczymy...