Przygotowania do meczu...przed telewizorem
- patryk911
- Juventino
- Rejestracja: 10 listopada 2004
- Posty: 15
- Rejestracja: 10 listopada 2004
Nie wiem jak wy,ale ja nie siadam przed telewizorem i oglądam mecz Juve.Obejrzany w dobrych warunkach(cisza,spokój,jakieś przekąski itd.) mecz(najczęściej LM) to efekt przygotowań.Szalik,koszulka i wszystko co związane z futbolem(z Juve) wyciągam i rozstawiam na,obok,w pobliżu telewizora.Może to sie wydać głupie,ale w ten sposób jakby czaruje mój odbiorniki i wierze w zwycięstwo moich ulubieńców.
Jest to pewien sposób przeżywania meczów,żywiołowe komentowanie sytuacji(choć w pokoju nie ma nikogo poza mną),wyskakiwanie z fotela po strzelonej bramce...wy też napewno podobnie reagujecie,ale czy ,,przygotowywujecie'' sie do meczu?Jeśli tak(w co nie wątpie)to jak?
Jest to pewien sposób przeżywania meczów,żywiołowe komentowanie sytuacji(choć w pokoju nie ma nikogo poza mną),wyskakiwanie z fotela po strzelonej bramce...wy też napewno podobnie reagujecie,ale czy ,,przygotowywujecie'' sie do meczu?Jeśli tak(w co nie wątpie)to jak?
- tomcatmi6
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 01 października 2003
- Posty: 633
- Rejestracja: 01 października 2003
To nie jest glupie;) tez tak kiedys robilem ogladajac LM. Laczylem 3 krzesla i robilem sobie lezanke przez TV, obok Cola, chipsy i jechalem od 20-24
Teraz juz troche inaczej bo laze do kolegi ktory ma C+ . A co do meczy w LM to najblizszy mecz LM ( z Realem ) mam zamiar ogladac w pubie, bo tam jest jeszcze l;epiej:D a najlepiej to na zywo byc, ale z racji ograniczonych srodkow bedzie ciezko:D.
pozdr
Teraz juz troche inaczej bo laze do kolegi ktory ma C+ . A co do meczy w LM to najblizszy mecz LM ( z Realem ) mam zamiar ogladac w pubie, bo tam jest jeszcze l;epiej:D a najlepiej to na zywo byc, ale z racji ograniczonych srodkow bedzie ciezko:D.
pozdr
"cane che abbaia non morde"
SoloJuve.com - juventus, juve, stara dama, del piero, turyn, delle alpi, scudetto, serie a
SoloJuve.com - juventus, juve, stara dama, del piero, turyn, delle alpi, scudetto, serie a
- Vincitore
- Juventino
- Rejestracja: 25 września 2004
- Posty: 5255
- Rejestracja: 25 września 2004
O Kurde , dobry temat hehe : No wiec ja tak jakieś 20 minut przed meczem zawiązuje na siebie szaliki ubieram koszulki itp , wsypuje Chipsy i leje colę czekam na mecz ostatecznie wyglada to tak , jeszcze nigdy na meczu Juve nie siedziałem no wiec nigdy nie siedzę , cały rumienieje z nerwów , prowiant cały mecz stoi casami wezmę sobie łyka coś do picia i to tyle po meczu prowiantu już nie ma (15 minut po meczu) , aha i podczas meczu zawsze mnie ponosi i dre sie na cały dom wyzywając zawodników przeciwnej drużyny warto dodać że po golu Tudora (Juve Depor 3-2) ściągnąłem koszulkę i zacząłem biegać po całym domu oczywiście , to nie jedyne moje szaleństwo podczas meczu Juventusu kiedyś jeszcze jak Nedved strzelił na 1-0 z Piacenzą (01/02) kopnąłem z całej siły łożko z radości no i ... złamałem palca. Jeszcze Lekarz siemnie pyta co Robiłem że złamałem palca a ja ... Miłość Nie Zna Granic Panie Doktorze :-D
No tutaj raczej opisałem co robie przed meczem no i w trakcie , bo po meczu zawsze puszczam muzykę ( pod kolor naszego wyniku )
No tutaj raczej opisałem co robie przed meczem no i w trakcie , bo po meczu zawsze puszczam muzykę ( pod kolor naszego wyniku )
Ostatnio zmieniony 10 lutego 2005, 13:21 przez Vincitore, łącznie zmieniany 1 raz.
- Szymek
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2004
- Posty: 1406
- Rejestracja: 19 sierpnia 2004
Fajny temat hehe
Ja zakładam koszulke (oryginalny jestem nie ) noi oczywiśce trzymam gdzies w pobliżu obrazek Matki Boskiej Co do pcia, to raczej zwykłe napoje i jakieś jedzenie (czyt. chipsy). Jak byliśmy na Zielonej Szkole to malowalśmy coś farabm, tego dnai był mecz Juve-Real, węc wziąłem farby i namalowałem sobie biało czarne pasy Prawdopodobnie nie bedę miał mozlwości oglądania Juve-Real w TV Ale dzięki koledze x_men obejze na kompie, mam nadzieje
Ja zakładam koszulke (oryginalny jestem nie ) noi oczywiśce trzymam gdzies w pobliżu obrazek Matki Boskiej Co do pcia, to raczej zwykłe napoje i jakieś jedzenie (czyt. chipsy). Jak byliśmy na Zielonej Szkole to malowalśmy coś farabm, tego dnai był mecz Juve-Real, węc wziąłem farby i namalowałem sobie biało czarne pasy Prawdopodobnie nie bedę miał mozlwości oglądania Juve-Real w TV Ale dzięki koledze x_men obejze na kompie, mam nadzieje
Ostatnio zmieniony 09 lutego 2005, 19:32 przez Szymek, łącznie zmieniany 1 raz.
- zlatan_sc
- Juventino
- Rejestracja: 09 grudnia 2004
- Posty: 237
- Rejestracja: 09 grudnia 2004
Robilem to samo jak gralismy final z Milanem i gdy Portugalia walczyla z Grekami w finale ME. W calym pokoju porozwieszalem portugalskie flagi, koszulki Figo i Costy rozwieszone w oknach, na sobie koszulka Porto z Deco i ogladalem meczyk. Zazwyczaj nic nie jem bo jedzenie mnie rozprasza i nie moge sie skupic na meczu 8)patryk911 pisze:Nie wiem jak wy,ale ja nie siadam przed telewizorem i oglądam mecz Juve.Obejrzany w dobrych warunkach(cisza,spokój,jakieś przekąski itd.) mecz(najczęściej LM) to efekt przygotowań.Szalik,koszulka i wszystko co związane z futbolem(z Juve) wyciągam i rozstawiam na,obok,w pobliżu telewizora.Może to sie wydać głupie,ale w ten sposób jakby czaruje mój odbiorniki i wierze w zwycięstwo moich ulubieńców.
Jest to pewien sposób przeżywania meczów,żywiołowe komentowanie sytuacji(choć w pokoju nie ma nikogo poza mną),wyskakiwanie z fotela po strzelonej bramce...wy też napewno podobnie reagujecie,ale czy ,,przygotowywujecie'' sie do meczu?Jeśli tak(w co nie wątpie)to jak?
wloski w alfabecie pisze:Prawdą jest to, że eskimosi jedyną przyjemnością miedzy ludzką na jaką mogą sobie pozwolić jest pocieranie się o nosek.
- gosciu_Muranista
- Juventino
- Rejestracja: 27 kwietnia 2003
- Posty: 1008
- Rejestracja: 27 kwietnia 2003
ja w zasadzie robie tak samo jak inni tzn.przygotowuje akcesoria kibica,starym mówie że mnie nie ma żeby nie przeszkadzali , telefon wyłączam bo może rozpraszać. Chipsy, cola ewentualnie piwo(pare butelek) i zawsze zostawiam sobie jedną na koniec meczu żeby wypić za zwycięstwo lub porażke. I jazda.
- Benjamin007
- Juventino
- Rejestracja: 02 czerwca 2004
- Posty: 18
- Rejestracja: 02 czerwca 2004
Ja krótko tuź przed meczem zakładam koszulkie Buffona i zawiązuje szalik na prawej ręce. Następnie drugi szalik standardowo na szyje zakładam i zasiadam do oglądania. Prowiant znika w przeciagu 30-40 min (z nerwów jem). Kiedy pada bramka dla Juve mimowolnie zaczynam klaskać (co wcale mi nie przeszkadza, ale wręcz przeciwnie mojim domownikom i sąsiadom). Jak jest naprawde jakiś szlagierowy mecz to kupuje browary. To by było na tyle. Pozdro
- BOOM
- Juventino
- Rejestracja: 20 października 2004
- Posty: 347
- Rejestracja: 20 października 2004
Moj max. przygotowania do meczu byl podczas ME 2000! Mecz wlochy-holandia ( co to byl za mecz ale do rzeczy). Wiec ja z moim bratem IGI`m (pozdro) najpierw twazre pomalowalismy twarze al`a flaga wloska, pozniej koszulki (na odwrot zeby napis DEL PIERO byl na przodzie ), oczywiscie pyszna zmrozona pepsi (na reklamie nie mowili ze lod sie z niej zrobi :DD ) i duuuzo chipsow.
Teraz na mecz z JUVE-real bedzie powtorka, tyle ze teraz mam oryg. koszulke JUVE (to ma moc ) no zamiast pepsi, bedzie browar pewnie
Teraz na mecz z JUVE-real bedzie powtorka, tyle ze teraz mam oryg. koszulke JUVE (to ma moc ) no zamiast pepsi, bedzie browar pewnie
- aleksander1986
- Juventino
- Rejestracja: 02 sierpnia 2004
- Posty: 267
- Rejestracja: 02 sierpnia 2004
Oczywiscie zakladam przed meczem koszuleczke Juve z nazwiskiem Del Piero,jakies chipsy,piwko i jazda.Kibicuje im caly mecz krzyczac jak glupek na telewizor i na pilkarzy ktorzy mnie nie slysza (hehehe).
Co meczu z Realem to chyba sie wybiore do baru gdzies.Choc u mnie w miescie nie ma za brdzo gdzie,bo malo jest fanow Juve .
Co meczu z Realem to chyba sie wybiore do baru gdzies.Choc u mnie w miescie nie ma za brdzo gdzie,bo malo jest fanow Juve .
- IGI
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 594
- Rejestracja: 13 października 2002
Pyszna zmrozona pepsi RoX Nie ma to jak zrobic lod z bombelkami Mielismy jeszcze taki duzy transparent w ksztalcie koszulki wloch (baaa, bo to byla koszulka wloch ) z jakims napisem 8) (wiem, dałny z nas ).BOOM pisze:Moj max. przygotowania do meczu byl podczas ME 2000! Mecz wlochy-holandia ( co to byl za mecz ale do rzeczy). Wiec ja z moim bratem IGI`m (pozdro) najpierw twazre pomalowalismy twarze al`a flaga wloska, pozniej koszulki (na odwrot zeby napis DEL PIERO byl na przodzie ), oczywiscie pyszna zmrozona pepsi (na reklamie nie mowili ze lod sie z niej zrobi :DD ) i duuuzo chipsow.
Teraz na mecz z JUVE-real bedzie powtorka, tyle ze teraz mam oryg. koszulke JUVE (to ma moc ) no zamiast pepsi, bedzie browar pewnie
Poza :roll: meczem, pamietam jeszcze moj piekny bialo-czarny pokoj przed spotkaniem z Realem Full plakatow, a tv oblozony szalikami Ja, zeby sie ladnie wkomponowac w pokoj, bialoczarna koszulka, czapeczka (a co?:P) no i jeszcze 2 koszulki obok mnie... Jakby ktos obcy to widzial, mialby powazne watpliwosci co do stanu mojego mozgu Teraz jak to pisze mysle, ze to bylo conajmniej glupie. Ale wiecie co? Taka glupota mi sie podoba I na Real wszystko bedzie wygladac cacy Baaaaa, nawet lepiej niz cacy ;P
- BIGGI
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 01 grudnia 2002
- Posty: 2028
- Rejestracja: 01 grudnia 2002
Byl juz taki temat ale skoro nikt nie zamyka to sie wypowiem....
No wiec kiedys bardziej świrowałem. Malowalem sie,latalem od rana zdenerwowany.
Teraz juz troche inaczej to wygląda (no chyba ze jakis final LM ).
Moze nie maluje sie i nie biegam wykrzykując "Juve Juve" ale oglądając mecz nadal strasznie sie denerwuje (w koncowce dogrywki z Milanem w finale LM wyłączylem telewizor i kolega mi relacjonowal na gg bo nie wytrzymalem :? ).
No i obowiązkowo szaliczek (nawet 2, jeden rozłozony na telewizorze) i wkladam tez koszulke :twisted:
No wiec kiedys bardziej świrowałem. Malowalem sie,latalem od rana zdenerwowany.
Teraz juz troche inaczej to wygląda (no chyba ze jakis final LM ).
Moze nie maluje sie i nie biegam wykrzykując "Juve Juve" ale oglądając mecz nadal strasznie sie denerwuje (w koncowce dogrywki z Milanem w finale LM wyłączylem telewizor i kolega mi relacjonowal na gg bo nie wytrzymalem :? ).
No i obowiązkowo szaliczek (nawet 2, jeden rozłozony na telewizorze) i wkladam tez koszulke :twisted:
- Jelon
- Juventino
- Rejestracja: 24 stycznia 2004
- Posty: 206
- Rejestracja: 24 stycznia 2004
U mnie przygotowania sa zawsze takie ze albo zamawiam pizze albo do sklepu na zakupy ide kupic dzuo papu i jak oglondam mecz to musze z dala od stolu byc poniewaz raz sobie kolano stluklem jak sie z bramki cieszylem to byl mecz chyba z barcelona po golu zalayety.Aha i oczywiscie szalik koszulka itd
- 2MAN
- Juventino
- Rejestracja: 14 sierpnia 2003
- Posty: 344
- Rejestracja: 14 sierpnia 2003
Staram sie oglądać wszytkie ciekawsze mecze ( Juve,LM,Puchar UEFA,ligi europejskie czy Miedzynarodowe) z moim najlepszym kumplem
Dużo żarcia pizza chipsy orzeszki i jakieś picie -byle nie alkohol . Na meczach Juve - szaliki , flaga i ciagle przeżywam spotkanie -śpiewam ,klaszcze - jak wpada bramka to całuje telewizor
Dużo żarcia pizza chipsy orzeszki i jakieś picie -byle nie alkohol . Na meczach Juve - szaliki , flaga i ciagle przeżywam spotkanie -śpiewam ,klaszcze - jak wpada bramka to całuje telewizor
"Dla wszytkich fanow Nintendo DS . Zapraszamy ! http://www.dsinfo.yoyo.pl/news.php
- DamKam
- Juventino
- Rejestracja: 10 listopada 2003
- Posty: 1746
- Rejestracja: 10 listopada 2003
Ja z regoly (niestety) nie mam takiej mozliwosci ogladac mecze Juve na zywo, no chyba ze pokaza w LM czy PW... ale jak juz ogladam to obowiazkowo ubieram szalik Juve :!:
A w tak szczegolnych momentach jak np. Final LM z Milanem to ubralem koszulke, zawiesilem szalik przez glowe i sciskalem kciuki Niestety nic nie pomoglo
Pamietam jeszcze jedna taka szczegolna okazje, mianowicie: Scudetto no. 26- to byla oczywiscie wielka radosc.... pamietam ze ubralem sie caly w Juve, wymachiwalem szalem, krzyczalem "Forza Juve, Juve Campione..." i pamietam ze jak doszlo do kolacji to specjalnie na ta okazje pilem z kubka Juve, a na kanapkach (to moze troche smieszne) wypisywalem ketchupem napis "Juve"- naprawde
A w tak szczegolnych momentach jak np. Final LM z Milanem to ubralem koszulke, zawiesilem szalik przez glowe i sciskalem kciuki Niestety nic nie pomoglo
Pamietam jeszcze jedna taka szczegolna okazje, mianowicie: Scudetto no. 26- to byla oczywiscie wielka radosc.... pamietam ze ubralem sie caly w Juve, wymachiwalem szalem, krzyczalem "Forza Juve, Juve Campione..." i pamietam ze jak doszlo do kolacji to specjalnie na ta okazje pilem z kubka Juve, a na kanapkach (to moze troche smieszne) wypisywalem ketchupem napis "Juve"- naprawde