Finanse Juventusu
- Gotti
- Juventino
- Rejestracja: 06 marca 2005
- Posty: 1529
- Rejestracja: 06 marca 2005
Jest prowadzona przez fanatyków i idiotów dla których nie liczy się to, że klub w przyszłości może podzielić los np. takiego Lazio.juventini22 pisze:Czyli uznajmy ze jestemy klubem mlekiem i miodem plynacym?????????? Skad barca w takim razie ma takie wielkie straty skoro miala same sukcesy??
- juventini22
- Juventino
- Rejestracja: 21 lutego 2010
- Posty: 415
- Rejestracja: 21 lutego 2010
Kurcze czyli nikt nie wie czy oprocz ostatniej 60 mln straty mamy jakies dlugi????????? I jaki jest nasz buzdzet na ten lub ostatni sezon
- Buri
- Juventino
- Rejestracja: 04 sierpnia 2005
- Posty: 684
- Rejestracja: 04 sierpnia 2005
Chcesz wykupić Juve albo masz kumpli a Emiratach?juventini22 pisze:Kurcze czyli nikt nie wie czy oprocz ostatniej 60 mln straty mamy jakies dlugi????????? I jaki jest nasz buzdzet na ten lub ostatni sezon
Taki ciekawski jesteś :D
"Kocham te barwy i nie wstydzę się tego powiedzieć. Kocham je i wszystko, co z nimi związane." - Alessandro Del Piero
- meda11
- Juventino
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
- Posty: 1280
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
Nie dam ręki uciąć ale krótko po finale LM czytałem, że jeżeli Barca będzie osiągała zbliżone wyniki do tych z ostatnich lat to długi, które ma spłaci w ciągu kolejnych 4-5 lat. Tym samym Barcelona może być pierwszym klubem, który mając długi dobijające do 500 baniek wyjdzie na zero.Gotti pisze:Jest prowadzona przez fanatyków i idiotów dla których nie liczy się to, że klub w przyszłości może podzielić los np. takiego Lazio.juventini22 pisze:Czyli uznajmy ze jestemy klubem mlekiem i miodem plynacym?????????? Skad barca w takim razie ma takie wielkie straty skoro miala same sukcesy??
- LordRahl
- Juventino
- Rejestracja: 10 czerwca 2010
- Posty: 692
- Rejestracja: 10 czerwca 2010
Wszystko ładnie, kwestia czy te wyniki będą- uprzedzam wypowiedź, że mają świetną drużynę, może i tak ale niekoniecznie się im powiedzie, a w przypadku takich długów jeden gorszy sezon w ciągu tych 4 i mają bardzo niefajnie... A tak ciężko o zły sezon? Wystarczy, że Real pod wodzą Mou przełamie dominacje BArcy w La Liga ( co nie jest takie abstrakcyjne) i trafią na kogoś bardzo silnego już w 1/8 LM np na Real lub Arsenal lub zwyczajnie odpadna głupim fartem i się klub sypie.meda11 pisze:Nie dam ręki uciąć ale krótko po finale LM czytałem, że jeżeli Barca będzie osiągała zbliżone wyniki do tych z ostatnich lat to długi, które ma spłaci w ciągu kolejnych 4-5 lat. Tym samym Barcelona może być pierwszym klubem, który mając długi dobijające do 500 baniek wyjdzie na zero.Gotti pisze:Jest prowadzona przez fanatyków i idiotów dla których nie liczy się to, że klub w przyszłości może podzielić los np. takiego Lazio.juventini22 pisze:Czyli uznajmy ze jestemy klubem mlekiem i miodem plynacym?????????? Skad barca w takim razie ma takie wielkie straty skoro miala same sukcesy??
- juventini22
- Juventino
- Rejestracja: 21 lutego 2010
- Posty: 415
- Rejestracja: 21 lutego 2010
Bo chce wiedziec na czym jestesmy a barca kolego miala 21 mln straty w ostatnim jakze udanym sezonie tak ze nie ma szans ze z 5 lat splaca zadluzenie jak w 10 splaca to bedzie sukces ogromny
- meda11
- Juventino
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
- Posty: 1280
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
Jasna sprawa. Już nie jeden i nie dwa kluby posypały się przez szastanie nie swoimi (bo należącymi do banku) pieniędzmi. Sukces na własnym podwórku bądź arenie europejskiej -> kredyt z banku na wzmocnienia/podwyżki dla najlepszych graczy -> mniejszy sukces niż zakładano w kolejnych sezonach (bądź ich brak) -> niemożność spłaty banku=rosnące zadłużenie. Leeds, Valencia, Lazio to pierwsze kluby, które przychodzą mi do głowy. Niektórzy nie mogą się podnieść do dziś - tak jak anglicy. Dlatego tym bardziej będę patrzył na to co zrobi Guardiola i Mourinho. Jeśli okaże się, że Pep był "factorem X" spajającym drużynę (i odejdzie z Katalonii), a Mou skompletuje w końcu drużynę po czym pogoni Barce to... Możemy być świadkami upadku z baaaaardzo wysokiego konia.LordRahl pisze:Wszystko ładnie, kwestia czy te wyniki będą- uprzedzam wypowiedź, że mają świetną drużynę, może i tak ale niekoniecznie się im powiedzie, a w przypadku takich długów jeden gorszy sezon w ciągu tych 4 i mają bardzo niefajnie... A tak ciężko o zły sezon? Wystarczy, że Real pod wodzą Mou przełamie dominacje BArcy w La Liga ( co nie jest takie abstrakcyjne) i trafią na kogoś bardzo silnego już w 1/8 LM np na Real lub Arsenal lub zwyczajnie odpadna głupim fartem i się klub sypie.
- juventini22
- Juventino
- Rejestracja: 21 lutego 2010
- Posty: 415
- Rejestracja: 21 lutego 2010
Oby oby, bo barca to wrog
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7348
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
Trochę się naszukałem, także jakieś piwko w ramach wdzięczności nie byłoby złe Najważniejsza informacja. Juventus nie ma jakiegokolwiek długu wg. naliczania włoskiego.
Ogólnie dla ciekawskich TEN oto artykuł. Można się dowiedzieć choćby tego, że rocznie pakujemy w nasze Vinovo 6 mln € (a kontuzje jak były, tak są). Na wyniki z dnia meczowego aż wstyd patrzeć. Mam nadzieję, że na nowym stadionie suma przychodów będzie przynajmniej dwukrotnie wyższa.
- ostatni raz pod kreską byliśmy w 2006r. z 13 mln € długu
- w 2007r. nastąpiła podwyżka kapitału wynosząca 105 mln €
- w roku 2007 i latach następnych zawsze udawało się Juve wychodzić ponad 'kreskę' (co widać powyżej)
- w roku 2010 daliśmy radę zatrzymać się na poziomie 6 mln € (bilans przychody/wydatki na poziomie 39 mln € minus 33 mln € pożyczki bankowej na stadion)
Wg. naliczania UEFA, Juventus (stan bodajże na rok 2010) posiada dług w wysokości 19 mln €. Wiąże się to z tym, iż UEFA wlicza w dług klubu zaległości za spłacane transfery. Przykładowo, za Melo daliśmy 25 mln € spłacane w 5 ratach (choć te 25 mln € zaksięgowane zostały w roku jego kupna). Do tej pory zapłaciliśmy 15 mln €, więc UEFA dolicza nam pozostałe 10 mln po stronie (przyszłych) wydatków, aż do całkowitego spłacenia zawodnika. Podobno jest to niewiele, gdyż roczne zadłużenie innych klubów przy naliczaniu UEFA wynosi mniej więcej 46-55 mln €.
Co do innych informacji, ukazał się raport z notowań Juventusu na giełdzie. Jak ładnie wyjaśnia tabelka, nasza spółka po raz kolejny poprawiła swe wyniki i na stan 30 czerwca jej wartość to 291.3 mln €.
Jak jeszcze znajdę coś ciekawego, to wrzucę.
Ogólnie dla ciekawskich TEN oto artykuł. Można się dowiedzieć choćby tego, że rocznie pakujemy w nasze Vinovo 6 mln € (a kontuzje jak były, tak są). Na wyniki z dnia meczowego aż wstyd patrzeć. Mam nadzieję, że na nowym stadionie suma przychodów będzie przynajmniej dwukrotnie wyższa.
Jak jest napisane powyżej:Given the focus on financials, you would not expect the club to carry much debt and you would be right. In fact, the “net financial position” (as Juventus describe it) is a positive €6 million, as cash balances of €39 million more than cover bank loans (primarily for the new stadium) of €33 million. In fact, the last time the club had net debt was in 2006 and that was only €13 million. Since then, the club has been net cash positive every year: 2007 €22 million, 2008 €11 million and 2009 €26 million.
- ostatni raz pod kreską byliśmy w 2006r. z 13 mln € długu
- w 2007r. nastąpiła podwyżka kapitału wynosząca 105 mln €
- w roku 2007 i latach następnych zawsze udawało się Juve wychodzić ponad 'kreskę' (co widać powyżej)
- w roku 2010 daliśmy radę zatrzymać się na poziomie 6 mln € (bilans przychody/wydatki na poziomie 39 mln € minus 33 mln € pożyczki bankowej na stadion)
Wg. naliczania UEFA, Juventus (stan bodajże na rok 2010) posiada dług w wysokości 19 mln €. Wiąże się to z tym, iż UEFA wlicza w dług klubu zaległości za spłacane transfery. Przykładowo, za Melo daliśmy 25 mln € spłacane w 5 ratach (choć te 25 mln € zaksięgowane zostały w roku jego kupna). Do tej pory zapłaciliśmy 15 mln €, więc UEFA dolicza nam pozostałe 10 mln po stronie (przyszłych) wydatków, aż do całkowitego spłacenia zawodnika. Podobno jest to niewiele, gdyż roczne zadłużenie innych klubów przy naliczaniu UEFA wynosi mniej więcej 46-55 mln €.
Co do innych informacji, ukazał się raport z notowań Juventusu na giełdzie. Jak ładnie wyjaśnia tabelka, nasza spółka po raz kolejny poprawiła swe wyniki i na stan 30 czerwca jej wartość to 291.3 mln €.
Jak jeszcze znajdę coś ciekawego, to wrzucę.
Ostatnio zmieniony 30 czerwca 2011, 18:39 przez jackop, łącznie zmieniany 1 raz.
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- juventini22
- Juventino
- Rejestracja: 21 lutego 2010
- Posty: 415
- Rejestracja: 21 lutego 2010
Bardzo bardzo bardzo dziekuje za info kolego nalezy ci sie wielki piwko, real tez wrog
- fazzi
- Juventino
- Rejestracja: 16 maja 2006
- Posty: 2769
- Rejestracja: 16 maja 2006
Nie tylko Uefa tak robi. Po kupieniu towaru ( Melo ;P ), z płatnością na raty czy wogóle późniejszym terminem zapłaty, księguje się w zobowiązaniach od razu całą kwotę.jackop pisze: Wiąże się to z tym, iż UEFA wlicza w dług klubu zaległości za spłacane transfery. Przykładowo, za Melo daliśmy 25 mln € spłacane w 5 ratach (choć te 25 mln € zaksięgowane zostały w roku jego kupna). Do tej pory zapłaciliśmy 15 mln €, więc UEFA dolicza nam pozostałe 10 mln po stronie (przyszłych) wydatków
Następnie spłacając np. 5mln ubywa nam w kasie -5mln i zobowiązania spadają o 5mln. Skoro zapłaciliśmy 15mln już, to logiczne że w zobowiązaniach pozostaje 10 mln do spłaty.
Pavel Nedved pisze:"Juve ponownie jest nieprzyjemne? Mam nadzieję, nie interesuje mnie bycie miłym, tylko zwycięskim"
- stahoo
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2006
- Posty: 5561
- Rejestracja: 14 lipca 2006
A co z zawodnikami, których na raty sprzedaliśmy? Nie było ich wielu, ale np. Taki Diego, z tego co pamiętam został rozbity na kilka rat. Odejmuje się te pieniądze od 'długu'?^FAZZI^ pisze:Nie tylko Uefa tak robi. Po kupieniu towaru ( Melo ;P ), z płatnością na raty czy wogóle późniejszym terminem zapłaty, księguje się w zobowiązaniach od razu całą kwotę.jackop pisze: Wiąże się to z tym, iż UEFA wlicza w dług klubu zaległości za spłacane transfery. Przykładowo, za Melo daliśmy 25 mln € spłacane w 5 ratach (choć te 25 mln € zaksięgowane zostały w roku jego kupna). Do tej pory zapłaciliśmy 15 mln €, więc UEFA dolicza nam pozostałe 10 mln po stronie (przyszłych) wydatków
Następnie spłacając np. 5mln ubywa nam w kasie -5mln i zobowiązania spadają o 5mln. Skoro zapłaciliśmy 15mln już, to logiczne że w zobowiązaniach pozostaje 10 mln do spłaty.
- ReggaeMan
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2011
- Posty: 153
- Rejestracja: 28 czerwca 2011
A to nie było czasem tak że za Diego dali nam od razu gotówkę?stahoo pisze:A co z zawodnikami, których na raty sprzedaliśmy? Nie było ich wielu, ale np. Taki Diego, z tego co pamiętam został rozbity na kilka rat. Odejmuje się te pieniądze od 'długu'?^FAZZI^ pisze:Nie tylko Uefa tak robi. Po kupieniu towaru ( Melo ;P ), z płatnością na raty czy wogóle późniejszym terminem zapłaty, księguje się w zobowiązaniach od razu całą kwotę.jackop pisze: Wiąże się to z tym, iż UEFA wlicza w dług klubu zaległości za spłacane transfery. Przykładowo, za Melo daliśmy 25 mln € spłacane w 5 ratach (choć te 25 mln € zaksięgowane zostały w roku jego kupna). Do tej pory zapłaciliśmy 15 mln €, więc UEFA dolicza nam pozostałe 10 mln po stronie (przyszłych) wydatków
Następnie spłacając np. 5mln ubywa nam w kasie -5mln i zobowiązania spadają o 5mln. Skoro zapłaciliśmy 15mln już, to logiczne że w zobowiązaniach pozostaje 10 mln do spłaty.
Według mnie z zawodnikami sprzedanymi powinno być tak samo jak z kupionymi, ale nie wiem jak jest na prawdę.