Nowy Trener?

[Baczu]

Obawiam się: Gattuso, Mihajlovica, Inzaghiego, Prandelliego, Spallettiego, Montelli albo de Zerbiego (choć każdy z nich ma dużo większe doświadczenie niż Pirlo, to za dużo już było eksperymentów na tym organizmie)

Przerażające jest to, że każdy z tego zestawienia (może poza kabareciarzem Montellą) byłby lepszym wyborem niż nasz brodaty Dyzma.
Marco Giampaolo wciąż jest wolny?

[Michael900]

Obawiam się: Gattuso, Mihajlovica, Inzaghiego, Prandelliego, Spallettiego, Montelli albo de Zerbiego (choć każdy z nich ma dużo większe doświadczenie niż Pirlo, to za dużo już było eksperymentów na tym organizmie)

Przerażające jest to, że każdy z tego zestawienia (może poza kabareciarzem Montellą) byłby lepszym wyborem niż nasz brodaty Dyzma.
Marco Giampaolo wciąż jest wolny?

Jaki znowu Dyzma? Pirlo to cały czas jest wielka niewiadoma. To jest trenerski dzieciak, który został wsadzony na ruchome piaski na środku pustyni. Jak dla mnie to Pirlo trochę jednak popełnił błąd, że za wcześnie zgodził się na zostanie trenerem Juve. Najpierw powinien nabrać jakiegoś doświadczenia choćby nawet w juniorach.

[Crunny]

Moim zdaniem też Pirlo ma jeszcze znacznie większe szanse na dobrą karierę niż np. miał po przygodzie u nas taki Ferrara.

Pirlo to nowicjusz, który zaczął grę od levelu hard:
1. klub o jednej z największych presji na trofea (liczy się tylko zwycięstwa + seria 9 mistrzostw z rzędu)
2. klub w trakcie rewolucji pokoleniowej
3. klub, w którym jak z jajkiem trzeba się obchodzić z jednym z najlepszych piłkarzy wszechczasów
5. klub, w którym szatnie trzymają wypaleni weterani pokroju Buffona, Chielliniego i Bonucciego
6. mecze co 3 dni

Pirlo powinien zacząć od U-23 albo jakiejś Brescii czy co najwyżej Parmy. Tam zmagałby się być może tylko z pkt nr 6.

[Antichrist]

Ja mam nadzieję, że te zapewnienia naszego zarządu o zostawieniu Pirlo na kolejny sezon to tylko kurtuazja, żeby nie kopać leżącego. Nie wiem tylko czy my mamy czas na tworzenie nowych projektów, które mogą wypalić za dwa-trzy lata (Gasperini). Nasi przeciwnicy już dawno obudzili się z letargu i nas gonią (niektórzy właśnie przeganiają). Dlatego uważam, że powinnismy na kolanach prosić Allegriego żeby do nas wrócił i spróbował z tej beczki gówna ugotować bigos.

[BlackJacky]

Jaki znowu Dyzma? Pirlo to cały czas jest wielka niewiadoma. To jest trenerski dzieciak, który został wsadzony na ruchome piaski na środku pustyni. Jak dla mnie to Pirlo trochę jednak popełnił błąd, że za wcześnie zgodził się na zostanie trenerem Juve. Najpierw powinien nabrać jakiegoś doświadczenia choćby nawet w juniorach.

Oczywiscie, ze blad popelnil Pirlo ze sie zgodzil na prowadzenie Juventusu. Blad popelnil rowniez Agnelli propnujac mu to. Dobor ludzi do sztabu trenerskiego, to tez nie wiem z jakiego klucza byl brany, bo gnom typu Tudor, to jest chyba jeszcze poziom nizej, niz Andrea... Natomiast u trenera-Pirlo złe jest to, ze on sie w ogole nie uczy na bledach i nie wyciaga wnioskow. Ciagle slepo brnie w swoje idiotyzmy. I jesli sie tego nie wyzbedzie, to nigdy nie zostanie chocby srednim trenerem.


Naprawde nie pojmuję, jak mozna tesknic za Maxem Allegri juz u nas byl, Allegri sie skonczyl w 2017r. - wtedy nalezalo go pozegnac i zrobic krok w przod. Uplastycznię to w ten sposób: jeśli lachona przyprawia Ci rogi, rozstajesz się z nią, to czy po roku-dwóch-trzech wracacie do siebie? Niech każdy sam sobie odpowie na to pytanie.


Gasp - rozumiem, ze ktos moze sie do niego slinic, bo (obecna) Atalanta gra fajnie. Ale jak dla mnie to niech se chlop obejmie przed emerytura te repre Wloch, a pozniej konczy z pilka (wiek). Poza tym, co by nie mowic, on nie ma zadnych sukcesow. Nada. Null. Mozliwe, ze w romansie La Dei i Gaspa wszystko idealnie sie zgralo, a jak by poszedl gdzie indziej, to juz by tak kolorowo nie bylo (o czym swiadczy jego kariera przed Atalanta).

[Antichrist]

Naprawde nie pojmuję, jak mozna tesknic za Maxem Allegri juz u nas byl, Allegri sie skonczyl w 2017r. - wtedy nalezalo go pozegnac i zrobic krok w przod. Uplastycznię to w ten sposób: jeśli lachona przyprawia Ci rogi, rozstajesz się z nią, to czy po roku-dwóch-trzech wracacie do siebie? Niech każdy sam sobie odpowie na to pytanie.

Mocno nietrafiona analogia. Ja to Tobie zobrazuję trochę inaczej: miałeś typka, który robił przez 5 lat najlepsze ciastka w kraju. Były tak dobre, że były prawie najlepsze w Europie. Niestety, co roku zabierałeś też chłopu, który robił te ciastka jakiś składnik i dawałeś zamiennik, który nie do końca spełniał swoją rolę. Ale i tak chłop robił dalej fenomenalne ciastka. W ostatnim roku pracy tego chłopa kupiłeś jemu wisienkę, która miała wreszcie zdobyć tytuł najlepszych ciastek w Europie, zapominając, że kupiłeś zamienniki innych składników i byłeś rozczarowany, że chłop nie zrobił najlepszych ciastek. Postanowiłeś więc zatrudnić w jego miejsce gościa, który w innym miejscu robił ładne ciastka i pomyślałeś, że połączysz jego ładne robienie ciastek z Twoimi składnikami i wyjdą najlepsze ciastka w Europie. Tym razem okazało się, że nowy chłop nie umie nic skleić ze starych składników i z zamienników, które wcześniej kupowałeś oryginalnemu chłopu. Więc wywalasz nowego i zatrudniasz gościa po zawodówce bez praktyk zawodowych i oczekujesz, że ten zrobi najlepsze ciastka. Tak się nie dzieje i tracisz tytuł najlepszej ciastkarni w kraju. Po czym zastanawiasz się i myślisz, że może jednak ten, który robił najlepsze ciasta w kraju nie był taki zły i może jak dam jemu odpowiednie składniki to w końcu ulepi te najlepsze ciastka w Europie? Biorąc pod uwagę, że biznes nie prosperuje jak kiedyś, a najlepsi ciastkarze w Europie mają co robić?

[skejtoslaw]

Uplastycznię to w ten sposób: jeśli lachona przyprawia Ci rogi, rozstajesz się z nią, to czy po roku-dwóch-trzech wracacie do siebie? Niech każdy sam sobie odpowie na to pytanie.

Jak żyję nie widziałem głupszego porównania.

[Volto]

Uplastycznię to w ten sposób: jeśli lachona przyprawia Ci rogi, rozstajesz się z nią, to czy po roku-dwóch-trzech wracacie do siebie? Niech każdy sam sobie odpowie na to pytanie.

Jak żyję nie widziałem głupszego porównania.

Mało powiedziane, za to Antichrist trafił w sedno.

Sam uważam, że czas Allegriego minął, jeśli zaś mamy do wyboru Pirlo, innego Włocha (nie licząc Gaspa), czy Maxa to niestety dla mnie odpowiedź jest prosta. Przespaliśmy Pochetino to teraz mamy nawarzone dwie cysterny skwaśniałego piwa i co z tym zrobić?

[jackop]

Były tak dobre, że były prawie najlepsze w Europie.

Ciastka Maksa były tak dobre, że od patrzenia na nie chciało ci się zazwyczaj rzygać. Zaciskałeś zęby i jadłeś, bo chłop pracował w twojej ulubionej ciastkarni, z którą byłeś emocjonalnie związany od X lat. A konkurs na najlepszą ciastkarnię w kraju (który kiedyś słynął z fenomenalnej jakości i sporej konkurencji w tym biznesie) wygrywał, bo reszta przerzuciła się na pieczenie chleba.

[Crunny]

Uplastycznię to w ten sposób: jeśli lachona przyprawia Ci rogi, rozstajesz się z nią, to czy po roku-dwóch-trzech wracacie do siebie? Niech każdy sam sobie odpowie na to pytanie.

Jak żyję nie widziałem głupszego porównania.

Miałoby ono jakikolwiek sens, gdyby Allegri odszedł bezpośrednio do nas do Interu/Napoli i teraz chciał wrócić.

[MRN]

Według La Reppublica, trzy nazwiska brane są pod uwagę w przypadku rozstania z Pirlo : Gasperini, S. Inzaghi oraz Spaletti. Przyjście Kloppa lub Pepa wykluczone ze względów ekonomicznych. Zbyt wysokie wymagania finansowe oraz potrzeba zapewnienia im wymaganych przez nich zawodników.

No jasne, trenerem musi być ktoś kto bez słowa sprzeciwu zaakceptuje niespodzianki ze strony duetu Paratici-Nedved.

[19]

Według La Reppublica, trzy nazwiska brane są pod uwagę w przypadku rozstania z Pirlo : Gasperini, S. Inzaghi oraz Spaletti. Przyjście Kloppa lub Pepa wykluczone ze względów ekonomicznych. Zbyt wysokie wymagania finansowe oraz potrzeba zapewnienia im wymaganych przez nich zawodników.

No jasne, trenerem musi być ktoś kto bez słowa sprzeciwu zaakceptuje niespodzianki ze strony duetu Paratici-Nedved.

Jest też info, że jeśli sytuacja się pogorszy to Tudor dogra do końca sezonu, Tudor który podobno jest marginalizowany przez Pirlo i resztę sztabu.

[Bobby X]

No jasne, trenerem musi być ktoś kto bez słowa sprzeciwu zaakceptuje niespodzianki ze strony duetu Paratici-Nedved.

Nieuleczalna głupota

Andrea Agnelli znany ze swojego betonowego podejścia do piłki nadal tkwi głęboko w latach 90tych, nieustępliwie jest przekonany, że tylko włoski trener może trenować włoski Juventus. Albo ten twór z dziwaczną plamą w miejscu herbu. Tak to zdecydowanie Nedved i Paratici

[czaszka]

Nowy trener to jest podstawa, od tego powinni zacząć przebudowę zespołu, bo jeśli oni zostawią amatora na przyszły sezon, to będzie znaczyło, że zarząd zwariował do reszty i kibice powinni wywieźć ich na taczkach. Musi przyjść ktoś z doświadczeniem, jakąś wizją, jasno określić kogo potrzebuje, a kogo wypieprzyć ze składu, dokładnie tak jak to robi Conte, który jest betonowy i w europie nie istnieje ale jest trenerem idealnym do tworzenia fundamentów, wyrywania chwastów i wyciągania drużyny z szamba. Pirlo musi odejść, bo niestety ale nie widać żadnego światła w tunelu, które mogłoby dawać nadzieje na przyszły sezon, zresztą w normalnym klubie z ambicjami, który chce walczyć o najwyższe trofea jak np Bayern, to byłby już dawno zwolniony po meczu z Benevento ale w poprzedniej rundzie. Drużyna jest całkowicie rozpieprzona, zawodnicy grają na nie swoich pozycjach, druga linia nie istnieje, Dybala jest połamany cały sezon, a Ronaldo ma 36 lat i nie ma z kim grać. Juventus nie ma już nawet żadnego zdrowego zawodnika, który potrafi strzelić gola z rzutu wolnego, a przeciwnicy nie boją się faulować w okolicach pola karnego, bo doskonale wiedzą, że za chwile podejdzie pan z nr 7 i przypierdzieli prosto w mur. Wygląda to nie zbyt ciekawie i obawiam się, że jeśli zarząd nie zatrudni odpowiedniego trenera na przyszły sezon, to powoli będziemy zamieniać się w europejskiego średniaka jak kiedyś Milan albo Inter, a katastrofą może sie już całkowitą ten sezon zakończyć jak skończymy poza TOP4. Dodam jeszcze tylko na sam koniec, że jak widzę gębe Bonucciego, Sandro, Bernacepa, Bentancura i Ramseya to normalnie chce mi się rzygać i mam ochotę wyłączyć telewizor zanim się jeszcze mecz rozpocznie

[AgataGardyńska]

Jedną rzeczą, o jakiej powinien w tej chwili myśleć Agnelli i reszta włodarzy Juve to jak najszybsze ściągnięcie Allegriego, bez względu na koszty. Powtarzam: bez względu na koszty.

Tu już nie chodzi o ratowanie sezonu pt. walka o scudetto, bo z tej wypisaliśmy się wczoraj, ale o drugie miejsce i Puchar Włoch, bo w tej chwili jesteśmy na równi pochyłej i możemy być poza LM w przyszłym sezonie, a to wyklucza sensowne transfery, nawet taki Gosens nie przyjdzie.

Pytanie brzmi - czy zarząd na wyjście awaryjne i jakikolwiek plan, jeśli przegramy np. 2 z 5 najbliższych meczów? Co zrobią?

Jak ja tęsknię za Allegrim, od jego odejścia posypało się wszystko, a wystarczyło postawić nie na tę kartę, choć wiem, że z perspektywy czasu łatwo się mówi. Agnelli zamiast wymienić Maxowi 40% składu, wolał zaufać Nedvedowi i Paraticiemu, który forsowali wywalenie trenera, a nie niepotrzebnych zawodników. Przecież trzeba było zrobić rewolucję kadrową, o której sam mówi Allegri, postawić na młodych, ale PASUJĄCYCH DO TAKTYKI. Tymczasem, mamy naściąganych graczy typu Ramsey, Rabiot, Ronaldo, który nijak do siebie nie pasują.

Ściągasz Cr7 to idziesz na całość i kupujesz mu gwiazdy do pomocy. Porównajcie sobie z kim grał Portugalczyk w czasach świetności w Realu: Modrić - Casemiro - Kroos, na ławce Isco, Kovacić, Asensio. Teraz porównajcie tę linię pomocy z tą, którą zaserwowano Cristiano w Turynie. Z czym do ludzi?

Taka dygresja na koniec, która idealnie oddaje casus Cristiano w Juventusie: Gdyby jeden piłkarz, nawet najlepszy na świecie, decydował o tym, że drużyna wygrywa wszystko, to Polska byłaby mistrzem Świata i Europy.