Nowy Trener?
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7347
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
Celna uwaga. Generalnie poza tą trójką Pep, Jurgen, Zinedine która zdominowała rozgrywki hiszpańskie, angielskie, niemieckie i LM jedynym trenerem z sukcesami jest Deschamps (no i Strateg Allegri). Chętnie bym zobaczyłbym go ponownie, jako że wcześniejszą pracę przerwał mu Zarząd Nieudaczników.
Patrząc na ostatnie lata nie chciałbym:
- żadnego trenera Realu przed Zidanem
- żadnego trenera Barcelony po Guardioli
- żadnego trenera City przed Guardiolą
- żadnego trenera Liverpoolu przed Kloppem
- żadnego trenera Arsenalu, Chelsea, United
- żadnego trenera Bayernu
- żadnego trenera PSG (może poza Tuchelem, ale to przez pryzmat pracy w BvB)
- żadnego trenera z Serie A
Nie sądzę, żeby wśród nas (poza nazwiskami włoskimi, którymi niektórzy się jarają) takie tuzy jak Mourinho, Martino, Pellegrini, Emery, Rodgers, Moyes, Blanc itd. wzbudzały jakieś niesamowite emocje. Wszystkie TOPowe kluby miały lub mają na ławce typowych paziów, bądź starych ramoli.
Zostają tacy szkoleniowcy klubowi bez sukcesów jak: Poczet, Simeone czy Nagelsmann, których kluby przegrywały z hegemonami swoich lig. Sięgając dalej: Espirito Santo, Bordelas, Rose, Marsch i kilku innych którzy narobili trochę szumu na krajowym podwórku lub w europejskich pucharach.
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- vitoo
- Juventino
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Posty: 1764
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
No ok, Sarri poleciał - niech będzie. Wiadomo, że ja byłem za tym, żeby pozwolić mu w spokoju przepracować następny sezon, natomiast skoro Agnelli zdecydował tak, a nie inaczej, to cóż. Sarri kilka rzeczy zrobił fajnych, kilka spieprzył - na pewno nie oceniam go tak źle, jak wielu tutaj. Zakładam jednak, że skoro trenerowi podziękowano, to nie było to działanie pod wpływem impulsu, tylko prezio ma już kogoś konkretnego ugadanego. I tak naprawdę dopiero w najbliższym czasie będzie można jakoś się ustosunkować do tego zwolnienia. Jeśli w Turynie wyląduje Zidane czy nawet Pochettino - ok. Natomiast jeżeli skończy się na Inzaghim czy - nie daj Boże - Pirlo (z całym moim uwielbieniem dla niego) [albo jeszcze gorzej - Allegrim], to nie tyle staniemy w miejscu, co, podejrzewam, zrobimy krok w tył.
Zresztą, ktokolwiek by przyszedł, sytuacja nie jest wesoła. O ile rok temu drużyna była przetruta filozofią Maxa, o tyle dobrze wyglądało to chociaż w obronie. Teraz mamy piłkarzy, którzy są rozdarci między taktykami Allegrego i Sarriego. No chyba, że razem z Pjaniciem włodarze podziękują Bonucciemu i reszcie ekipy Maxia i budujemy to od początku. Tak czy inaczej, ciężki sezon przed nami.
Aha - ewentualny powrót Allegrego - CR7 i Dybala lubią to. Podejrzewam, że w takiej sytuacji Argentyńczyk na drugi dzień poprosiłby o transfer.
Zresztą, ktokolwiek by przyszedł, sytuacja nie jest wesoła. O ile rok temu drużyna była przetruta filozofią Maxa, o tyle dobrze wyglądało to chociaż w obronie. Teraz mamy piłkarzy, którzy są rozdarci między taktykami Allegrego i Sarriego. No chyba, że razem z Pjaniciem włodarze podziękują Bonucciemu i reszcie ekipy Maxia i budujemy to od początku. Tak czy inaczej, ciężki sezon przed nami.
Aha - ewentualny powrót Allegrego - CR7 i Dybala lubią to. Podejrzewam, że w takiej sytuacji Argentyńczyk na drugi dzień poprosiłby o transfer.
- Marat87
- Juventino
- Rejestracja: 17 maja 2011
- Posty: 2471
- Rejestracja: 17 maja 2011
Byle nie Max. Owszem on by to ogarnął na krótki okres po tej przerwie i Serie A pewnie byłaby wygrana z tymi wszystkimi ogórkami, ale w LM kolejne "moralne zwycięstwa" przy odpadkach jak z Bayernami i Realami. Zwykła stagnacja, która prędzej czy później skończyłaby się tak samo jak ostatnio, gównopiłką, zrezygnowniem wszystkich na około, brakiem nadziei na cokolwiek. On zresztą nie jest budowniczym. Allegri dobrze sprawdza się jako kontynuator w miarę ułożonej drużyny.
Chyba zostaje ten Poche jako najlepsza zdroworozsądkowa opcja. Reszta to może być powtórka z Kiepury.
Chyba zostaje ten Poche jako najlepsza zdroworozsądkowa opcja. Reszta to może być powtórka z Kiepury.
- Mati1990
- Juventino
- Rejestracja: 17 grudnia 2004
- Posty: 1766
- Rejestracja: 17 grudnia 2004
Prawda jest taka, że nie ma co się napalać. Zawsze jest to samo, nadzieje na głośne nazwisko jeśli chodzi o trenera, a później rozczarowanie. Teraz wolę nie nastawiać się zbytnio na jakieś super niespodzianki. W prasie mówi się o Pocchetino i Inzaghim, nie wiem w sumie co lepsze, boje się pomyśleć o jakim nazwisku jutro przeczytamy, a kilku orłów jest na wolnym, dostępnych.
Pamiętam czasy z przed farsopoli, gdy odchodizł Lippi, wtedy głośno w prasie było o Spalettim, Deschampie, a w ciszy z nienacka Moggi załatwił Capello, który de facto miał posadę w Romie.
Być może teraz też tak jest, ze prasa intuicyjnie tylko podaje możliwe nazwiska, a tak naprawdę mamy na oku kogoś innego, tylko pytanie, czy to nie jakiś Prandelli, Spaletti?
Jedno jest pewne, szybka decyzja była dziś o zwolnieniu Mauryca, więc i szybko muszą załatwić trenera, bo sezon za niedługo rusza, z drugiej strony pośpiech to zły doradca
Pamiętam czasy z przed farsopoli, gdy odchodizł Lippi, wtedy głośno w prasie było o Spalettim, Deschampie, a w ciszy z nienacka Moggi załatwił Capello, który de facto miał posadę w Romie.
Być może teraz też tak jest, ze prasa intuicyjnie tylko podaje możliwe nazwiska, a tak naprawdę mamy na oku kogoś innego, tylko pytanie, czy to nie jakiś Prandelli, Spaletti?
Jedno jest pewne, szybka decyzja była dziś o zwolnieniu Mauryca, więc i szybko muszą załatwić trenera, bo sezon za niedługo rusza, z drugiej strony pośpiech to zły doradca
- PanWu
- Juventino
- Rejestracja: 18 kwietnia 2018
- Posty: 110
- Rejestracja: 18 kwietnia 2018
Wyniki pana Peta w Juventusie są fatalne. To była jedyna słuszna decyzja. Najwięcej straconych goli od 2010 roku, najmniejsza ilość punktów od 2010 roku, porażka w Coppa Italia, porażka w Supercoppa, odpadnięcie w 1/8 finału LM z Lyonem.
Jeśli tak sobie na spokojnie to przeczytacie to nie będzie żadnego argumentu za tym, żeby Sarri dostał jeszcze jedną szansę. To nie jest trener dla Juventusu, bo nie ma mentalności zwycięzcy. On może trenować z powodzeniem kluby, w których nie ma presji na wynik. Ja za nim płakać nie będę, uważam że zatrudnienie go było fatalną decyzją. Przypominam, że to trener, który po finale z Napoli stwierdził, że jak już przegraliśmy to dobrze, że akurat z Napoli. Fuck him.
Natomiast jeśli chodzi o nowego trenera to liczę na Pochettino. Zrobił dużo dobrego w Londynie bez pieniędzy na transfery. Człowiek z klasą i charyzmą, a to że niczego nie wygrał nie powinno być nawet brane pod uwagę, bo z Tottenhamem ciężko ugrać cokolwiek, a Poch zrobił z nich mocną drużynę z którą trzeba się liczyć. Dla mnie to opcja numer jeden.
Jeśli tak sobie na spokojnie to przeczytacie to nie będzie żadnego argumentu za tym, żeby Sarri dostał jeszcze jedną szansę. To nie jest trener dla Juventusu, bo nie ma mentalności zwycięzcy. On może trenować z powodzeniem kluby, w których nie ma presji na wynik. Ja za nim płakać nie będę, uważam że zatrudnienie go było fatalną decyzją. Przypominam, że to trener, który po finale z Napoli stwierdził, że jak już przegraliśmy to dobrze, że akurat z Napoli. Fuck him.
Natomiast jeśli chodzi o nowego trenera to liczę na Pochettino. Zrobił dużo dobrego w Londynie bez pieniędzy na transfery. Człowiek z klasą i charyzmą, a to że niczego nie wygrał nie powinno być nawet brane pod uwagę, bo z Tottenhamem ciężko ugrać cokolwiek, a Poch zrobił z nich mocną drużynę z którą trzeba się liczyć. Dla mnie to opcja numer jeden.
Forza Juve!
- Karowiew
- Juventino
- Rejestracja: 26 czerwca 2008
- Posty: 1242
- Rejestracja: 26 czerwca 2008
Nie znam się, więc nie zweryfikuję, ile to warte, ale tak wygląda mała prezentacja umiejętności Pochettino z okresu pracy w Tottenhamie:
"(…) mówmy o przykrych rzeczach, ale… eee… musi… przejście na emeryturę musi być na tyle późne, że oczekiwany przeciętny oczywiście, oczekiwana przeciętna długość życia nie była bardzo długa" - Jacek Rostowski
- mns
- Juventino
- Rejestracja: 09 lipca 2009
- Posty: 621
- Rejestracja: 09 lipca 2009
Agresti
Pirlo nowym trenerem
Mimo wielkiej sympatii, ale chłop bez żadnego doświadczenia obejmuje największy włoski klub z aspiracjami do wygrania LM - przecież to żart...
Pirlo nowym trenerem
Mimo wielkiej sympatii, ale chłop bez żadnego doświadczenia obejmuje największy włoski klub z aspiracjami do wygrania LM - przecież to żart...
Ostatnio zmieniony 08 sierpnia 2020, 19:24 przez mns, łącznie zmieniany 1 raz.
- Nicram_93
- Juventino
- Rejestracja: 26 czerwca 2017
- Posty: 989
- Rejestracja: 26 czerwca 2017
Jeśli się potwierdzi to mam duże obawy. Świadczy to też o tym, że zwolnienie Sarriego znowu było pod wpływem emocji i nie było przemyślane. Obym się mylił i oby Pirlo zaskoczył wszystkich i był naszym nowym Guardiolą, ale mam duże obawy. Ryzyko olbrzymie. Nie wyobrażam też sobie by potrafił uderzyć w stół, kiedy trzeba. W dodatku z niektórymi naszymi starszymi graczami jest byłym kolegą z drużyny, reprezentacji. Jakoś tego nie widzę. Czy CR7 będzie czuł przed nim respekt? Też nie.
Ten wybór niestety może też świadczyć o tym, że Agnelli nie chce dać za wszelką cenę żadnemu trenerowi wolnej ręki, tylko chce sam sterować tym wszystkim. W ten sposób o przebudowie drużyny możemy tylko pomarzyć.
Czekajmy jednak na oficjalkę, bo to na razie tylko przecieki, wszystko się może zmienić.
Ten wybór niestety może też świadczyć o tym, że Agnelli nie chce dać za wszelką cenę żadnemu trenerowi wolnej ręki, tylko chce sam sterować tym wszystkim. W ten sposób o przebudowie drużyny możemy tylko pomarzyć.
Czekajmy jednak na oficjalkę, bo to na razie tylko przecieki, wszystko się może zmienić.
"Prawdziwy dżentelmen nigdy nie opuszcza swojej damy."
Alessandro Del Piero, czerwiec 2006r.
- Poprostu
- Juventino
- Rejestracja: 11 listopada 2007
- Posty: 7077
- Rejestracja: 11 listopada 2007
- Mati1990
- Juventino
- Rejestracja: 17 grudnia 2004
- Posty: 1766
- Rejestracja: 17 grudnia 2004
O jasny gwint, szykuje się Ferrara 2.0 . Chciałbym się mylić, ale właśnie to będzie kolejny "pachołek", który ma siedzieć cicho i trenować to co ma przed sobą. Może być też tak, że jeśli wiązał się na lata z nami pirlo, to spali się szybciej niż pet Maurycego, obym się mylił.