Analiza prasy
- Mati
- Juventino
- Rejestracja: 15 kwietnia 2004
- Posty: 1427
- Rejestracja: 15 kwietnia 2004
Hmm... czy sprawa na pewno zamyka się w tym, czy określenie "Juventus Turyn" jest poprawne językowo? Co do tego nie miałem wątpliwości, gdyż nie widzę żadnych przesłanek dlaczego miałoby to być niepoprawne. Sprawa rozbija się chyba o to, czy Juventus Turyn to rzeczywista nazwa naszego klubu, a nie o to, czy jest poprawna językowo.
Chyba, że to ja nie rozumiem sprawy, w takim wypadku chylę czoła.
Chyba, że to ja nie rozumiem sprawy, w takim wypadku chylę czoła.
- Venomik
- Juventino
- Rejestracja: 20 lipca 2005
- Posty: 1980
- Rejestracja: 20 lipca 2005
Oczywiście. To może od początku.
Kiedy nie mogłem napisać do poradni zagadałem do mojego (dalekiego) znajomego, który jest doktorantem na wydziale filologii polskiej Uniwersytety Adama Mickiewicza. Przyznaję, że miałem cichą nadzieję, że zaczerpnie wiedzę od wykładowców, ale odpowiedź była, zdaje się, autorska. Przynajmniej nie wspominał by kogokolwiek pytał.
Stwierdził, że nikt nie wymaga znania nazwy oficjalnej ani też nie ma zasad postępowania z takimi nazwami. W takich wypadkach stosuje się raczej normy zwyczajowe, przyjęte i akceptowane w języku polskim w danej dziedzinie (w tym przypadku nazewnictwo klubów sportowych). Zaprotestowałem pisząc, że nasza pisownia Lech Poznań czy Wisła Kraków wynika z tego, że Lechów i Wiseł (?) mamy od cholery, a kluby oficjalnie same się tam nazwały. Uznał, że to nie ma znaczenia. Ze względu na to jak się kluby nazywały wyrósł taki zwyczaj, jest on na niepisaną reguł i nie ma językowych przesłanek by to kwestionować. W takim przypadku nazewnictwo jest jak najbardziej poprawne.
Tyle części nieoficjalnej. A odnośnie pytania samego profesora Bańki. Nie pamiętam dokładnie jak brzmiało pytanie, ale wyjaśniłem w nim, że są kluby posiadające w nazwie oficjalnej miasto z którego pochodzą i jego spolszczenie jest dla mnie naturalne (podałem przykład Bayernu Monachium) i spytałem co z pisownią Juventus Turyn, skoro nazwa oficjalna jest taka a taka, a na stronie internetowej nigdzie nie pada stwierdzenie zwrot Juventus Torino - a polskie Wisły Kraków i Lechy Poznań same nadały sobie taką nazwę. Spytałem więc czy nie powinno się pisać wyłącznie Juventus, a dodawanie na koniec Turyn nie jest błędem.
Uff... odpowiedź:
Z tego, co Pan napisał, wynika, że nazwa "Juventus Turyn" jest nieoficjalną nazwą klubu, funkcjonującą w Polsce, być może mającą swoje odpowiedniki w innych językach. Prawdopodobnie powstała na wzór innych nazw, takich jak "Wisła Kraków". Ponieważ jest powszechnie używana, co więcej: nie ma nazwy obocznej, nie możemy jej kwestionować.
- Mirosław Bańko, PWN
Co w zasadzie pokrywa się z odpowiedzią kolegi wcześniej.
Kiedy nie mogłem napisać do poradni zagadałem do mojego (dalekiego) znajomego, który jest doktorantem na wydziale filologii polskiej Uniwersytety Adama Mickiewicza. Przyznaję, że miałem cichą nadzieję, że zaczerpnie wiedzę od wykładowców, ale odpowiedź była, zdaje się, autorska. Przynajmniej nie wspominał by kogokolwiek pytał.
Stwierdził, że nikt nie wymaga znania nazwy oficjalnej ani też nie ma zasad postępowania z takimi nazwami. W takich wypadkach stosuje się raczej normy zwyczajowe, przyjęte i akceptowane w języku polskim w danej dziedzinie (w tym przypadku nazewnictwo klubów sportowych). Zaprotestowałem pisząc, że nasza pisownia Lech Poznań czy Wisła Kraków wynika z tego, że Lechów i Wiseł (?) mamy od cholery, a kluby oficjalnie same się tam nazwały. Uznał, że to nie ma znaczenia. Ze względu na to jak się kluby nazywały wyrósł taki zwyczaj, jest on na niepisaną reguł i nie ma językowych przesłanek by to kwestionować. W takim przypadku nazewnictwo jest jak najbardziej poprawne.
Tyle części nieoficjalnej. A odnośnie pytania samego profesora Bańki. Nie pamiętam dokładnie jak brzmiało pytanie, ale wyjaśniłem w nim, że są kluby posiadające w nazwie oficjalnej miasto z którego pochodzą i jego spolszczenie jest dla mnie naturalne (podałem przykład Bayernu Monachium) i spytałem co z pisownią Juventus Turyn, skoro nazwa oficjalna jest taka a taka, a na stronie internetowej nigdzie nie pada stwierdzenie zwrot Juventus Torino - a polskie Wisły Kraków i Lechy Poznań same nadały sobie taką nazwę. Spytałem więc czy nie powinno się pisać wyłącznie Juventus, a dodawanie na koniec Turyn nie jest błędem.
Uff... odpowiedź:
Z tego, co Pan napisał, wynika, że nazwa "Juventus Turyn" jest nieoficjalną nazwą klubu, funkcjonującą w Polsce, być może mającą swoje odpowiedniki w innych językach. Prawdopodobnie powstała na wzór innych nazw, takich jak "Wisła Kraków". Ponieważ jest powszechnie używana, co więcej: nie ma nazwy obocznej, nie możemy jej kwestionować.
- Mirosław Bańko, PWN
Co w zasadzie pokrywa się z odpowiedzią kolegi wcześniej.
Dirty mind
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 7235
- Rejestracja: 06 maja 2003
Dokładnie tak masz to rozumieć Martinie, na tym polega uzus językowy.Martin pisze:Dziwne moim zdaniem wytłumaczenie. Mam rozumieć, że jeśli przyjęła się błędna forma to ona jest cacy bo wszyscy jej używają...
- Venomik
- Juventino
- Rejestracja: 20 lipca 2005
- Posty: 1980
- Rejestracja: 20 lipca 2005
Bo ja wiem. Chyba jednak nie uzus. Przynajmniej po mojemu.
Uzus językowy to sytuacja w której forma zaprzeczająca językowi polskiemu tak się rozpowszechniła, że ostatecznie przez językoznawców została zaakceptowana jako poprawna. Na przykład 'pasjonat'. Prawdziwe znaczenie tego słowa pochodzi od wyrazu 'pasja' ale w znaczeniu gniew, wściekłość. A pasjonat to osoba dająca się łatwo wyprowadzić z równowagi. Taki choleryk. Później większość ludzi uznawała to słowo jako synonim wyrazu 'entuzjasta'. Przez długi czas niepoprawnie - ale później to znaczenie zostało zaakceptowane przez językoznawców i występuje w słownikach.
A co do Juventusu? Forma z miastem na końcu to taki polski zwyczaj - wszystkie kluby tak się nazywały od samego początku i wytworzyła się norma językowa. I na bazie tej normy przyjęła się też pisownia zagranicznych klubów. Określenie 'Juventus Turyn' nigdy więc nie przeczyło jakimkolwiek regułom językowym, więc też nie można mówić o błędzie, który stał się poprawny.
Ale to takie moje przemyślenia - humanistą zdecydowanie nie jestem, więc nie można mi tutaj ufać
Uzus językowy to sytuacja w której forma zaprzeczająca językowi polskiemu tak się rozpowszechniła, że ostatecznie przez językoznawców została zaakceptowana jako poprawna. Na przykład 'pasjonat'. Prawdziwe znaczenie tego słowa pochodzi od wyrazu 'pasja' ale w znaczeniu gniew, wściekłość. A pasjonat to osoba dająca się łatwo wyprowadzić z równowagi. Taki choleryk. Później większość ludzi uznawała to słowo jako synonim wyrazu 'entuzjasta'. Przez długi czas niepoprawnie - ale później to znaczenie zostało zaakceptowane przez językoznawców i występuje w słownikach.
A co do Juventusu? Forma z miastem na końcu to taki polski zwyczaj - wszystkie kluby tak się nazywały od samego początku i wytworzyła się norma językowa. I na bazie tej normy przyjęła się też pisownia zagranicznych klubów. Określenie 'Juventus Turyn' nigdy więc nie przeczyło jakimkolwiek regułom językowym, więc też nie można mówić o błędzie, który stał się poprawny.
Ale to takie moje przemyślenia - humanistą zdecydowanie nie jestem, więc nie można mi tutaj ufać
Dirty mind
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 7235
- Rejestracja: 06 maja 2003
Może masz rację, nie będę się spierać, bo pewności nie mam. Chyba za bardzo zasugerowałem się tym fragmentem wypowiedzi Martina, która brzmi jak kolokwialna definicja uzusu: "Mam rozumieć, że jeśli przyjęła się błędna forma to ona jest cacy bo wszyscy jej używają...". Jednak uważam, że walka z mówieniem i pisaniem "Juventus Turyn" jest jak zawracanie Wisły kijem - kompletnie bez sensu, tak się przyjęło i już się tego nie zmieni.Venomik pisze:Bo ja wiem. Chyba jednak nie uzus. Przynajmniej po mojemu.
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7346
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
http://sport.onet.pl/pilka-nozna/liga-w ... omosc.html
Vivono - jakaś zupka w proszku ? No i ciekawe kto wygrałDziennikarze, którzy znajdowali się w obozie w Vivono twierdzą...
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Mnie bardziej dziwią rozbieżności, jakie wynikły na przy okazji tej aferki. Jedni piszą, że się pobili, inni, że nie.... Komu wierzyć?jackop pisze:http://sport.onet.pl/pilka-nozna/liga-w ... omosc.html
Vivono - jakaś zupka w proszku ? No i ciekawe kto wygrałDziennikarze, którzy znajdowali się w obozie w Vivono twierdzą...
- artur_89
- Juventino
- Rejestracja: 27 października 2005
- Posty: 656
- Rejestracja: 27 października 2005
Może to nie prasa, ale strona RB Salzburg.
http://redbulls.com/soccer/salzburg/de/ ... _6949.html
http://redbulls.com/soccer/salzburg/de/ ... _6949.html
..gerade gegen Juventus Turin.
Die Roten Bullen auf der Suche nach Effektivität.
Noch 4 Tage – und dann kommt die Alte Dame nach Salzburg.
UEFA Europa League 2010/2011 – Gruppe A / Spieltag 3.
Red Bull Salzburg vs. Juventus Turin,
Donnerstag, 21. 10. 2010, 21:05 Uhr, Red Bull Arena.
- Michael900
- Juventino
- Rejestracja: 10 maja 2005
- Posty: 875
- Rejestracja: 10 maja 2005
Ej, dlaczego nikt nie mówi na mistrza Polski "KKS Lech Poznań" tylko "Lech Poznań" albo samo "Lech" ? W końcu oficjalna nazwa jest tylko jedna. Nie popadajmy w paranoję. Każda drużyna ma swoją utartą zwyczajową nazwę. A jak my się będziemy czepiać takich duperel to nas co najwyżej wyśmieją.
Ciekawostki o Juventusie, które musisz znać - www.facebook.com/JuveCiekawostki
- stahoo
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2006
- Posty: 5561
- Rejestracja: 14 lipca 2006
Głupi przykład, bo na Juventus FC ludzie mówia Juventus czy Juve i nikt się nie czepia. Tu chodzi o dodawanie słowa "Turyn".Michael900 pisze:Ej, dlaczego nikt nie mówi na mistrza Polski "KKS Lech Poznań" tylko "Lech Poznań" albo samo "Lech" ? W końcu oficjalna nazwa jest tylko jedna.
Czyli:
Lech Poznań-Wronki, albo Lech Wielkopolski Poznań, czy Lech z Bułgarskiej Poznań.
PS. Osobiście nie lubię jak ktoś mówi Juventus Turyn, ale uważam to za poprawne w Polsce;)
- MCL
- Juventino
- Rejestracja: 08 marca 2010
- Posty: 418
- Rejestracja: 08 marca 2010
Może niekoniecznie przekłamanie w tekście, ale przy przeglądaniu wikipedii natknąłem się na ciekawe stwierdzenie..
http://pl.wikipedia.org/wiki/Edin_Džeko
http://pl.wikipedia.org/wiki/Edin_Džeko
Czyżby wikipedyści mieli wehikuł czasu?Informacje klubowe
Obecny klub Juventus Turyn
Numer 9
http://mclpl.blogspot.com <-- Opowiadania, recenzje i inne ciekawe teksty
- Wojtek
- Juventino
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
- Posty: 7560
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
nawet ja nic nie mający wspólnego z wikipedią moge zmienić że Rasiak jest zawodnikiem BarcelonyMCL pisze:Może niekoniecznie przekłamanie w tekście, ale przy przeglądaniu wikipedii natknąłem się na ciekawe stwierdzenie..
http://pl.wikipedia.org/wiki/Edin_Džeko
Czyżby wikipedyści mieli wehikuł czasu?Informacje klubowe
Obecny klub Juventus Turyn
Numer 9
- MCL
- Juventino
- Rejestracja: 08 marca 2010
- Posty: 418
- Rejestracja: 08 marca 2010
Do it :twisted:<<W@jTEk>> pisze:nawet ja nic nie mający wspólnego z wikipedią moge zmienić że Rasiak jest zawodnikiem BarcelonyMCL pisze:Może niekoniecznie przekłamanie w tekście, ale przy przeglądaniu wikipedii natknąłem się na ciekawe stwierdzenie..
http://pl.wikipedia.org/wiki/Edin_Džeko
Czyżby wikipedyści mieli wehikuł czasu?Informacje klubowe
Obecny klub Juventus Turyn
Numer 9
Tak na serio zmiany na bieżąco i przez anonimowych użytkowników są monitorowane zanim trafią do szerszej publiki
http://mclpl.blogspot.com <-- Opowiadania, recenzje i inne ciekawe teksty