Jak się zaczeła twoja miłość do Juve?

Klubowe finanse, stadion, marketing, nowe logo i wiele innych. Podyskutuj na temat najważniejszych spraw związanych z Juventusem.
ODPOWIEDZ
Szwambrania

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 lutego 2011
Posty: 51
Rejestracja: 27 lutego 2011

Nieprzeczytany post 27 lutego 2011, 18:12

Mnie sie zawsze podobały po prostu stroje :), lubię paski (i kratę), kolory biały i czarny i tak wyszło :-).
Kibicuje Juve od 2001 roku (miałem ok. 10 lat), ale głębiej się zaangażowałem dopiero koło 2003-2004 roku :-).

Jako dzieciak byłem fanem Barcelony :-P, ale ta miłość się jakoś wypaliła.. nawet sentymentu nie mam ;-)... ciężko mieć sentyment jeżeli się komuś kibicowało w wieku 7-9 lat... i nawet nie oglądało się meczów :-)


-JuveFan-

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 grudnia 2011
Posty: 63
Rejestracja: 27 grudnia 2011

Nieprzeczytany post 30 grudnia 2011, 16:08

U mnie to było tak :D
Mój kolega kibicował Juve (teraz nie mam z nim kontaktu, wiec nie wiem czy jest im dalej wierny) no i poprostu też mi się spodobał ten klub ;D
Pierwszy obejrzany mecz to z SSC Napoli.
Starej Damie kibicuje już 4 rok ;)


alina

Redaktor
Redaktor
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 lipca 2009
Posty: 2695
Rejestracja: 25 lipca 2009

Nieprzeczytany post 30 grudnia 2011, 16:30

deszczowy pisze:
rutra pisze:
RadeKas pisze:Troche mi wstyd. W pierwszewj klasie podstawówki kibicowałem Milanowi :oops: (prosze wybaczcie mi ja wtedy nic nie rozumiałem, prosze).
U mnie było podobnie tylko w 2kl. podstawówki, gdy zaczynałem się interesować piłką nożną, jednak po krótkim czasie przestałem kibicować Milanowi, nie kibicowałem żadnej konkretnej drużynie.

Później jak oglądałem mecze LM, PUEFA to patrzyłem raczej neutralnie. Wreszcie pomyślałem sobie, że powinienem sobie znaleźć do kibicowania że tak się wyraże jakiś konkretny klub. Kupiłem kiedyś "Przegląd Sportowy" gdzie był dodatek taki zeszyt z Juventusem Turyn. To była jakaś kolekcja "Wielkie kluby Europy" czy jakoś tak. Poczytałem, poznałem historie. No i stwierdziłem, że to ten jedyny klub. Później to się tylko potwierdziło. A obecnie nie wyobrażam sobie żebym miał kibicować jakiejś innej drużynie.
Wzruszyła mnie Twoja historia. W zestawieniu z podpisem... zastanawiam się co by było, gdybyś trafił na zeszyt PS z Interem.
Cóż...ja mam podobnie. To moja pierwsza w życiu naklejka Panini:

Obrazek

...dalej wiadomo.


Pierwszy mecz? Italia na MŚ we Francji (płakałem jak odpadli z gospodarzami). Najstarszy mecz Juve jaki pamiętam: LM 1998/99, półfinał, Juventus - Manchester United 2:3.



BTW, pozwoliłem młodszemu bratu zostać kibicem jakiegokolwiek klubu, pod warunkiem, że będzie to Juventus.
Ostatnio zmieniony 30 grudnia 2011, 16:36 przez alina, łącznie zmieniany 1 raz.


mazi12

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 30 września 2009
Posty: 810
Rejestracja: 30 września 2009

Nieprzeczytany post 30 grudnia 2011, 16:32

Moja miłość zaczęła się kiedy miałem 7 lat. Na urodziny dostałem od chrzestnego koszulkę Juve. Oczywiście Del Piero. Wtedy nie interesowałem się piłką nożną, ale mówię sobie "no przecież nie zmarnuje takiej fajnej koszulki".Wziąłem piłkę, ubrałem jakieś trampeczki i kopałem o mur przed blokiem :-D Pokochałem ten sport i ten klub. Nie wyobrażam sobie życia bez piłki i Juve. Czasami trzeba znosić przygadania (takie jak po meczach z Lechem :( ) ale czego to się nie robi dla miłości :D


Wesoł

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 grudnia 2006
Posty: 211
Rejestracja: 10 grudnia 2006

Nieprzeczytany post 31 grudnia 2011, 02:12

Moja miłość zaczęła się w sezonie 02/03. I obecnie jest tak wielka, że chciałbym każdemu naszemu zawodnikowi z osobna złożyć noworoczne życzenia.


Gianluigi Buffon – wiecznie wysokiej formy, która czyni Cię najlepszym bramkarzem ostatniej (co najmniej) dekady oraz szczęścia w kartach
Marco Storari – cierpliwości. Kibice i tak na zawsze będą Ci wdzięczni, a swoje okazje do gry jeszcze będziesz miał.
Alexander Manninger – żebyś se kiedyś tam jeszcze gdzieś pobronił
Marco Motta – znalezienia nowego zawodu, w którym będziesz mógł się spełnić
Giorgio Chiellini – zakotwiczenia na stałe na jednej pozycji, abym mógł się zdecydować czy jesteś najlepszym środkowym czy bocznym na świecie
Fabio Grosso – sto lat…
Paolo De Ceglie – aby Twoja sława obiegła świat na tyle, żeby Ashton Kutcher był „jakimś typkiem podobnym do Paolo De Ceglie”
Andrea Barzagli – żebyś tak zaskakiwał dyspozycją, jak do tej pory.
Leonardo Bonucci – abyś nie musiał zbyt często rozgrywać piłki od własnej bramki. Czuję się pewniej, kiedy wywalasz ją na pałę.
Stephen Lichtsteiner – wszystkiego dobrego dla Ciebie i Twojego identycznego brata bliźniaka z którym zmieniasz się w przerwie. No bo to przecież niemożliwe żeby jeden człowiek tyle biegał przez 90 minut, prawda?
Frederik Sorensen – żeby ktoś skumał, że z wielkiego Skandynawa może być lepszy stoper niż prawy obrońca.
Michele Pazienza – piłkarskich powodów do zazdrości dla byłych ziomków z napoli.
Simone Pepe – żeby „Pepe” znaczyło w historii piłki więcej niż „Pele”
Claudio Marchisio – powodzenia w tworzeniu wielkiej legendy
Eljero Elia – postępów w nauce języka włoskiego
Andrea Pirlo – tylu sukcesów w naszych barwach, ilu uświadczyłeś w Milanie
Arturo Vidal – przyćmienia Boatenga. Stać Cię na to!
Emanuele Giaccherini – debiutu w reprezentacji
Milos Krasic – odkrycia w sobie innych talentów niż tylko „bieganie przed siebie”
Marcelo Estigarribia – aby każdy fan na świecie wypowiadał Twoje nazwisko poprawnie, bez zająknięcia
Luca Marrone – szampańskiej zabawy w sylwestra. Tobie wolno, i tak prędko nie zagrasz.
Vincenzo Iaquinta – tu będzie bardzo oklepanie: dużo zdrowia
Alessandro Del Piero – dziwnie Tobie życzyć czegokolwiek, bo jesteś moim bogiem, obiektem kultu do którego wznoszę modły. Wszystkiego NAJLEPSZEGO
Mirko Vucinić – żeby się chciało
Fabio Quagliarella – wielu dreamgoalii, stęskniłem się za nimi
Luca Toni - odzyskania prawka
Alessandro Matri – odzyskania skuteczności
Amauri Calvarho – wielu okazji do przebywania z dziećmi

:*


"Życie to jedna wielka impreza, rób wszystko żeby nie być na niej kelnerem"
ZoviNY

Juventino
Juventino
Rejestracja: 24 października 2011
Posty: 6
Rejestracja: 24 października 2011

Nieprzeczytany post 31 grudnia 2011, 02:32

O kurcze. To moja miłość do Juve była bardzo burzliwa w porównaniu do was.
Gdy byłem mały byłem kibicem Realu - nie trwało to długo. Nigdy nie byłem do niego przekonany trwało to jakieś dwa lata (miałem 6 -7 lat). Co ja wtedy mogłem wiedzieć o miłości do klubu. Zainteresowałem się Realem, bo moi koledzy z boiska ich lubili, a sama siostra mi mówiła żebym ich lubił bo "są ładni" (Wtedy Beckham się przeniósł do Realu).

Następnie zacząłem się przyglądać coraz bardziej Juventusowi. Zaczęło się to finałem ligi mistrzów bodajże 2002/2003 (Milan - Juve). Tato mi już dużo opowiadał o Juventusie, ale nie brałem tego do siebie za bardzo, z tym że po tym finale odmieniło mi się. Pomimo tego, że Juve przegrało zacząłem im kibicować, pomimo tych skurczybyków z boiska, którzy się ze mnie wyśmiewali :D (sam byłem zapalonym piłkarzem).Ohh, byłem wtedy strasznym kibicem Juventusu, koszulka z Nedvedem niesamowicie dodawała umiejętności piłkarskich.

Potem nastąpiła stagnacja, przestałem się interesować piłką nożną, a Juventus darzyłem jedynie sympatią. Moja miłość do bianconerich odnowiła się stosunkowo niedawno, jakoś rok - dwa lata temu. Po jakimś czasie znalazłem też tą stronę i długo ją przeglądałem nie logując się. W końcu musiałem się zalogować :D Lepiej późno niż wcale, prawda?!


royal'ek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 stycznia 2012
Posty: 270
Rejestracja: 08 stycznia 2012

Nieprzeczytany post 10 stycznia 2012, 20:48

Może wydać się to śmieszne, ale jak byłem mały to spodobały mi się barwy klubu i tak to się zaczęło. Mówiłem, że Juve najlepsze jest, bo fajne mają kolory. Później zacząłem grać w Fify i PES i wybierałem nasz kochany klub. Potem już było sprawdzanie wyników meczów, oglądanie w TV i kupowanie gadżetów. Pamiętam, że swoją pierwszą koszulkę zakupiłem w Gardzie ( Włochy ). Koszulka sezonu 06/07. Przez całe wakacje byłem nią zjarany :D
Jak mojej znajomej mąż ( rodowity Włoch ) dowiedział się, że kibicuje Juve to zacząłem dostawać od niego jakieś rzeczy związane z Bianconeri ;D. Od czapek po breloki, budziki itp. :)


szycha21

Juventino
Juventino
Rejestracja: 03 czerwca 2009
Posty: 212
Rejestracja: 03 czerwca 2009

Nieprzeczytany post 10 stycznia 2012, 21:00

U mnie wszystko zaczęło się od Del Piero. Jak byłem mały (miałem ok 5/6lat) oglądałem mecz Juventusu (wtedy jeszcze nie wiedziałem co to za klub) i pamiętam że każdy podziwiał gre Del Piero. Zacząłem więc śledzić jego karierę, dowiedziałem się że gra w Juve i... i jestem kibicem od ok 10 lat ;]


bramek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 kwietnia 2004
Posty: 645
Rejestracja: 20 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 10 stycznia 2012, 21:08

Nie pamiętam w sumie czy pisałem. No ale wszystko zaczęło się od mistrzostw świata 98. Nie pamiętam czemu kibicowałem włochom :/. Jednak pamiętam że dostałem koszulkę Inzaghiego(później doszły kolejne 4). I tak się zaczęło. Co ciekawego zawsze wolałem go niż Del Piero co wszystkich dziwiło. Przed Juve było trochę MU ale to ze względu na Cantonę :) w sumie do dziś czuję do nich lekki sentyment


dajman_94

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 sierpnia 2010
Posty: 3
Rejestracja: 23 sierpnia 2010

Nieprzeczytany post 17 stycznia 2012, 22:40

U mnie kibicowanie zaczelo sie okolo roku 2002 . kiedy zobaczyłem ten klub odrazu mi sie spodobal i tak z dnia na dzien moja milosc do juve rosnie i bedzie rosla do konca swiata =JUVENTINO NA CALE ZYCIE I JESZCZE DLUZEJ FORZA JUVE


19

Juventino
Juventino
Rejestracja: 17 maja 2009
Posty: 1599
Rejestracja: 17 maja 2009

Nieprzeczytany post 17 stycznia 2012, 23:53

mialem 6 moze 7 lat, poszedlem na boisko grac ze starszymi kolegami. po wybraniu druzyn nadalismy sobie nazwy, moj kapitan wybral juve i powiedzial ze bede del piero i tak od 1996 lub 1997 jestem z juve


Hunta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 stycznia 2008
Posty: 23
Rejestracja: 13 stycznia 2008

Nieprzeczytany post 27 stycznia 2012, 16:44

Może i ja napiszę pierwszego posta, co sprawi,że po 4 latach biernego przyglądania i czytania Waszych postów zacznę i ja sam się udzielać...bo zawsze jakoś brakowało czasu:)

Rok 1995-miałem wtedy 6 lat,był jakiś 15 grudnia - zbliżała się wigilia.W domu problemy rodzinne i bieda,że aż piszczało.Żadnej patologii-ojciec chemik,mama-nauczycielka,ale jakoś tak wtedy wyszło. Wiedziałem,że nie mogę dostać samochodu na pilota,czy zestawu Lego bo Starych bym z torbami puścił. Napisałem list do Mikołaja i poprosiłem o pierwszą w życiu gazetę piłkarską...
24 Grudnia dostałem Mega Sport,poplakałem się ze szczęścia.Św Mikołaj zaszalał,zamiast Bravo Sport dał mi gazetę 2 razy droższą :D Był w niej spory artykuł o Juventusie,a także o ówczesnym światowym hero...Alessandro Del Piero,który był punktem zapalnym tej miłości.Zakochałem się i ten fanatyzm trwa do dziś,nieprzerwanie-bez podziału miłości na inne kluby. Tyle lat na dobre i na złe...Boże, nie umiem żyć bez Juve:)...ale nie będę też umiał żyć bez Allesandro w biało-czarnych barwach... FORZA JUVE !


Oskarr

Juventino
Juventino
Rejestracja: 07 lutego 2012
Posty: 1
Rejestracja: 07 lutego 2012

Nieprzeczytany post 07 lutego 2012, 12:02

Ja podobnie jak kolega wyżej czytam strone od bardzo dawna, lecz dopiero dzisiaj sie na niej zarejstrowałem. :D

Wiem że większość z was da mi miano sezonowca ale jakoś mnie to nie rusza :) Moja historia z Juve zaczeła się z rokiem 2003 albo 2004. Pamiętam jak mama kupiłą mi koszulkę Nedveda. Od tej pory byłem fanem właśnie tego Czecha ;) A że Nedved grał w Juve to i jakoś z czasem do zaczełem się interesować całym zespołem :)


Mało wiem duzo chce a nie umiem NIC!
Sorek21

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 grudnia 2007
Posty: 4376
Rejestracja: 31 grudnia 2007

Nieprzeczytany post 07 lutego 2012, 12:09

Odpiwiedź na tytułowe pytanie jest prosta - Zinedine Zidane !


Mate.G

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 września 2011
Posty: 1252
Rejestracja: 10 września 2011

Nieprzeczytany post 17 lipca 2012, 11:29

Gdy miałem 3 lata to był 1998 rok Od kuzyna dostałem koszulkę Inzaghiego. To można chyba uznać za początek.
Kuzyn przyjeżdżał do mnie mieliśmy jakąś piracką telewizję (:prochno: ) tam czasem leciały powtórki meczów Juve. Ja ponoć w tej koszulce chodziłem codziennie, krzycząc Juve, Juve. Gdy trochę podrosłem, (podstawówka) jaraliśmy się piłką nożna, kłóciliśmy się kto lepszy Juve vs Barca vs Real. Oglądałem to co leciało w TV. Chyba to był wtedy Polsat. Mecz z Realem już pamiętam dokładnie (2003 3:1). No i tak było do 2006 roku... Potem dostałem internet i mój pierwszy sezon jaki obejrzałem to był ten w SerieB. I tak do dziś kibicuje Bianconerim :) Teraz mam zamiar jechać na mecz właśnie z tym kuzynem. Może się to uda w tym roku lecz wątpię. Brak pieniążków ;)
W Sezonie 2011/2012 nie opuściłem ani minuty meczu ligowego i pucharowego. (O dziwno internet działał sprawnie i zawsze dało się obejrzeć w HD) Mam nadzieję, że w tym roku będzie podobnie :)


ODPOWIEDZ