Jak się zaczeła twoja miłość do Juve?

Klubowe finanse, stadion, marketing, nowe logo i wiele innych. Podyskutuj na temat najważniejszych spraw związanych z Juventusem.
ODPOWIEDZ
Dempsej

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 09 grudnia 2012
Posty: 204
Rejestracja: 09 grudnia 2012

Nieprzeczytany post 12 lutego 2015, 20:19

Mnie można powiedzieć że zaraził brat pierwsze taki wspomnienie to jest półfinał Real Juventus 2003 rok i wygrana wtedy jako 5 latek nie nazwał bym tego kibicowaniem. Wspominam o tym bo od tego coś się trochę ruszyło koszulki Nedveda itd. później po calciopolli jakoś naturalnie przestałem się interesować, ale coś z tego dzieciństwa zostało i tak naprawdę zacząłem oglądać mecze i interesować się w 2012. nie nazwał bym się jeszcze kibicem za mało wiem i


clif

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 09 stycznia 2013
Posty: 22
Rejestracja: 09 stycznia 2013

Nieprzeczytany post 13 lutego 2015, 11:28

Rok 1998. W TV miał być pokazywany mecz Borussia - Real. Był to chyba 1 kwietnia i kibice na Prima Aprillis przewrócili jedną z bramek. Realizator w Tv przełączył wtedy na mecz Juve z Monacco. 3 bramki Delpiero i jedna hmm Zidane'a chyba i już wiedziałem komu będę kibicował :)


MRN

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2007
Posty: 8611
Rejestracja: 07 listopada 2007

Nieprzeczytany post 13 lutego 2015, 11:49

Prawdopodobnie po ojcu, który bardzo lubiał Juventus...moja przygoda z Juve rozpoczęła się w 1985 roku :cry: ... tak - mecz na Heysel to był jednym z pierwszych, który oglądałem bo przecież to dawne czasy ! Wtedy jeszcze nie rozumiałem jak wielka to tragedia była bo miałem 8 lat..od tamtej pory wypytywałem cały czas o to wydarzenie i Juventus, który leży mi na sercu do dnia dzisiejszego ale z nieporównywalnie większą siłą...ile łez było, ile radości, znowu łez i tak w kółko...szczerze powiedziawszy nie interesują mnie w ogóle inne drużyny, nawet ta w której zacząłem grać od trampkarza a nawet ta w której grałem w emce i 3 lidze...


Obrazek
rufi8

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 29 marca 2010
Posty: 636
Rejestracja: 29 marca 2010

Nieprzeczytany post 13 lutego 2015, 15:47

W moim przypadku był to sezon 1992/93, Juve rozbiło wtedy Borussię Dortmund 6-1 w dwumeczu o Puchar Uefa. Pamiętam jednak, że wtedy jeszcze moje serce było rozdarte bo chyba wyżej ceniłem Olympique Marsylia, które zresztą w tym samym roku triumfowało w Lidze Mistrzów. Po słynnej aferze z Bernardem Tapie liczył się już tylko Juventus z Roberto Baggio na czele, choć przyznam szczerze, że sentyment do francuskich piłkarzy pozostał mi do tej pory. Nic dziwnego, bo Deschamps, Trezeguet, Zidane, Thuram czy obecnie Pogba zrobili swoje, nie wspominając o Platinim, którego gry na żywo jednak nie specjalnie pamiętam.


JuveGrzesiu

Juventino
Juventino
Rejestracja: 28 sierpnia 2014
Posty: 226
Rejestracja: 28 sierpnia 2014

Nieprzeczytany post 15 kwietnia 2015, 19:17

U mnie jest dosyć ciekawie, bo przypadkowo. Nie za ładny mecz, bramki czy wiedzę o klubie, raczej od tak, z przypadku^^

Jak sie było w podstawówce to każdy plac zabaw miał swój skład do gry w "gałe" i się tak grało między placami. No i musieliśmy wszyscy mieć stroje tego samego koloru. Były FC Buraki w strojach Barcelony, a my byliście JuveFluki :D Ktoś wymyślił, ja byłem najmłodszy, to się nie kłuciłem^^
No i oczywiście każdy miał swojego zawodnika i grał z jego numerem na koszulce kupionej za 30zł na rynku :p Ja sobie wywalczyłem 17. A że było koło roku 2002/2003 to Trezeguet został do dziś moim ulubionym piłkarzem Juventusu :)


cerb

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 lutego 2005
Posty: 307
Rejestracja: 22 lutego 2005

Nieprzeczytany post 15 kwietnia 2015, 20:38

U mnie zaczęło się w 1996 roku tuż po finale LM z Ajaxem, wtedy jako chłopiec niespełna 10 letni chciałem grać w piłkę z kolegami z bloków ale musiałem mieć jakiś klub któremu będę kibicował, bo każdy jakiś swój klub miał.
Więc spytałem starszego kolegę co mam do wyboru, a on że w tym roku 2 najsilniejsze zespoły to Ajax i Juventus. W zasadzie nie pamietam dlaczego ale wybrałem Juve (opatrzność boska:D).

Natomiast wisienką był wyjazd rok później do Włoch z rodziną i zakup mojej pierwszej koszulki piłkarskiej na straganie ulicznym.

Każda koszulka z innym piłkażem Juve miala inną cenę.
Kupiłem najtańszą oczywiście, i do roku 1998r. nie zabardzo wiedziałem co to za koleś "noname" z tej mojej koszulki.

Na koszulce oczywiście widniało nazwisko "ZIDANE". Mam ją do tej pory - prawie 18 lat:)

Rok, rocznie od 1997r. ogladam Juve z fascynacją.
Ludzie z mojego rocznika na pewno z uśmiechem na twarzy wspominają mecze Juve w LM na antenie TVP i wyniki ranne w telegazecie, zwłaszcza śledzenie wyników SerieA, na telegazecie ok.30 min do 1h po zakończonych meczach pojawiały się wyniki. Takie to czasy były.


Makiavel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lutego 2011
Posty: 3057
Rejestracja: 26 lutego 2011

Nieprzeczytany post 15 kwietnia 2015, 21:20

@cerb Tak, jeszcze jak ktoś miał dostęp do zagranicznych stacji to były tam w niedziele późnym wieczorem programy pokazujące wyniki i często też bramki, z lig zagranicznych w tym Serie A. U mnie akurat ktoś tak zamieścił antenę satelitarną, że ściągaliśmy głównie kanały niemieckie i trochę innych, egzotycznych (w tym włoskie). Całkiem sporo udawało się zobaczyć tam bramek, skrótów spotkań i jakoś nie przeszkadzało, że nic się nie rozumiało.

Finał z Ajaxem pamiętam, bo to było dla mnie wielkie przeżycie: jeszcze kilkanaście miesięcy wcześniej grałem ze starszym bratem w piłkarzyki takie plastikowe na sprężynach, które były podpisane nazwiskami piłkarzy: Milan vs Ajax. Ale 96 rok to już był czas gdy kochałem włoską piłkę, Baggio (który zdążył już zmienić klub z mojego nowego ulubionego na stary), Ravanelliego, Del Piero, Ferrarę. Tak mi potem zostało (szczególnie, że dzieci kibicują zwycięzcom, a Juve rok rocznie lądowało w finale LM) i sympatia do Milanu oraz Ajaxu malała a do Juve rosła.


Włodar

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2003
Posty: 197
Rejestracja: 01 czerwca 2003

Nieprzeczytany post 15 kwietnia 2015, 23:58

cerb pisze:i wyniki ranne w telegazecie, zwłaszcza śledzenie wyników SerieA, na telegazecie ok.30 min do 1h po zakończonych meczach pojawiały się wyniki. Takie to czasy były.
Ja miałem to szczęście, że chyba od 98 roku moja kablówka umożliwiała odbiór RAI1. Włoska telegazeta zapewniała wyniki "in tempo reale", które migając informowały, że stan gry się przed chwilą zmienił (pamiętam jak w mistrzowskim sezonie Romy ich wynik najczęściej zmieniał się w ostatniej minucie po bramce Montelli :?) a potem o 18:00 w niedzielę program "Novantesimo Minuto". Był też niemiecki DSF i pamiętna LaOla, ale to jakoś później, około 21:00 (?). Najciekawiej było na wyjazdach, feriach - ja na przykład kupowałem specjalnie Przegląd Sportowy żeby sprawdzić wyniki :D To były czasy, bez internetu w telefonie i streamów na komputerze...


Makiavel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lutego 2011
Posty: 3057
Rejestracja: 26 lutego 2011

Nieprzeczytany post 16 kwietnia 2015, 00:23

Tak, DSF i "LaOla" :) Byłem taki gówniarz, że mi się zdawało, że to jakoś późno leciało, ale faktycznie to była chyba 21.00 w niedzielę i niektóre mecze nie były jeszcze rozegrane, trzeba było wynik i bramki łowić gdzieś indziej. O wszystko było ciężko ale i tak znało się składy drużyn na pamięć i wiedziało się, kto jak gra.


PrzemasJuve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 marca 2005
Posty: 1169
Rejestracja: 13 marca 2005

Nieprzeczytany post 16 kwietnia 2015, 01:41

piękne czasy wspominacie panowie, laola była świetna, program ze swoistym klimatem, muzyką...no i ligą włoską

rai też czasem szło złapać, ale kręcenie talerzem z eutelsat na astre i na odwrót nie za bardzo jej służyło, zanim się pojawiły streamy, a były komputery były...internetowe radia, a jak się z Włoch coś złapało, pamiętam Inter-Juve komentowany przez mediolańczyka hehe


Magica Juve resiste il mio cuore lontano da te soltanto se penso alla figa!!
zbysioJuve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 września 2013
Posty: 1190
Rejestracja: 22 września 2013

Nieprzeczytany post 16 kwietnia 2015, 07:41

Widzę, że koledzy zaczęli wspominać jak to było dawniej. To może tez od siebie coś napiszę. Pamiętam, że miałem taki okres, że znalazłem w radio jakiś program włoski nie pamiętam już dokładnie jak się nazywał i tam zawsze w niedziele o 15 leciało większość meczy Serie A coś podobne do naszego dawnego studia S-13. O tyle słuchanie tych meczy było interesujące, że zawsze gdy padła bramka w danym meczu wtedy od razu bez żadnej zapowiedzi było wejście z danego stadionu na którym to padła bramka. Pamiętam, ze napewno słuchałem ten sezon w którym to Juve zdobyło scudetto dzięki wygranej Lazio w ostatniej kolejce z Interem. Juve wtedy wygrało chyba na wyjeździe z Udinese. Aż nie wierzyłem w to gdyż myślałem, że wtedy Inter nie pogrzebie szansy i tak było w pierwszej połowie kiedy to prowadził na stadionie w Rzymie, jednak druga połowa należała do Lazio i zdobycie przez JUVE scudetto stało się faktem. Własnie z tego radia pamiętam takich komentatorów jak R. Cucchi, B. Gentile, F. Repice, G. Visantis, E. Tutto resztę mi się zapomniało choć jak bym usłyszał nazwisko to bym od razu skojarzył.

A miłość do JUVE kiedy się zaczęła? Myślę, że to było wtedy gdy Juventus wygrał puchar UEFA grając w finale z Borussią w 1993 roku. Choć nie ukrywam, że wcześniej kibicowałem tez Milanowi kiedy to ten odnosił chyba swoje największe sukcesy w Europie jak też squadrze (mam jakieś przebłyski Mś w Meksyku w 1986). Na pewno sporo się tych meczy obejrzało, praktycznie wszystkie, które na tamte czasy leciały w TVP. I nie ukrywam, że sporo się wtedy zjadło tych nerwów, że tak powiem człowiek w czasie meczu czasami gdy wynik był bardzo niepewny trząsł się jak galareta. Teraz gdy jest się już trochę starszym trochę inaczej już się to odbiera.

Moje źródła informacji? Przede wszystkim był to Przegląd Sportowy, pamiętam, że kupowałem jeszcze ten czarno-biały a później kolorowy. Kupowałem go dosyć często czasami nawet było to dzień w dzień. Do dziś jeszcze chyba sterty tych Przeglądów leżą jeszcze na strychu. Oczywiście czasami były też inne gazety jak Bravo Sport, Tygodnik Kibica, czy chyba katowicki tyg. Sport a jeszcze wcześniej nawet takie gazety jak Trybuna Ludu czy Express Wieczorny. Oczywiście też jak u wszystkich była też telegazeta i wyniki na żywo ze strony 820.

Także nie powiem trochę tych przeżyć było a złe chwile przeplatały się z tymi lepszymi jednak zawsze wszystko kręciło się wokół włoskiej piłki.
Makiavel pisze: jeszcze kilkanaście miesięcy wcześniej grałem ze starszym bratem w piłkarzyki takie plastikowe na sprężynach
:ok: Też grałem w tę grę choć chyba nie było na mojej napisów z piłkarzami :wink:
Ostatnio zmieniony 16 kwietnia 2015, 15:15 przez zbysioJuve, łącznie zmieniany 1 raz.


Makiavel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lutego 2011
Posty: 3057
Rejestracja: 26 lutego 2011

Nieprzeczytany post 16 kwietnia 2015, 10:05

@zbysioJuve Moje oryginalnie też nie miały podpisów. Sami nabazgraliśmy sobie czarnym markerem.


MRN

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2007
Posty: 8611
Rejestracja: 07 listopada 2007

Nieprzeczytany post 16 kwietnia 2015, 10:31

Skoro o programach mowa to był jeszcze taki program jak Anpfiff na Sat lub RTL prowadzony przez Jorga Wontorrę :D
Tam tylko były wyniki Serie A a skróty filmowe tylko Bundesligi...

W niedzielę o 15.00 był program z ciekawymi laseczkami gdzie na żywo cały czas podawali na pasku wyniki a jak była jakaś bramka to łączyli się z komentatorem na stadionie...

Teraz obowiązkowym programem dla mnie jest Domenica Sportiva na Rai Due każdej niedzieli po ostatnim meczu...dwugodzinne skróty, analizy, wywiady i inne tam pierdoły...Na nc+ ten program jest na 239 kanal... :-D


Obrazek
Tas2die4

Juventino
Juventino
Rejestracja: 05 lutego 2011
Posty: 5
Rejestracja: 05 lutego 2011

Nieprzeczytany post 14 maja 2015, 17:59

Final LM w 1997 r z Dortmundem i szarże Del Piero-od tego sie zaczelo ;)


paddi

Juventino
Juventino
Rejestracja: 31 grudnia 2005
Posty: 11
Rejestracja: 31 grudnia 2005

Nieprzeczytany post 16 maja 2015, 16:19

Od MŚ Italia 90, gdzie grali Schillaci i Baggio... Ich gra była na tyle fajna, że jak usłyszałem, że są w Juventusie, to zacząłem kibicował im. I tak przez wygraną w Champions League, spadek do Serie B do dziś... W sumie ta miłość trwa już 25 lat...


ODPOWIEDZ