Serie A 22/23 (24): JUVENTUS FC 4-2 Torino

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
Dragon

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 marca 2003
Posty: 8856
Rejestracja: 23 marca 2003

Nieprzeczytany post 27 lutego 2023, 10:27

ObrazekObrazekObrazek

Mecz 24. kolejki Serie A 22/23:
JUVENTUS FC - Torino


MIEJSCE:
Turyn / Włochy - Allianz Stadium (41 500)

Obrazek

CZAS:
28.02.2023 (wtorek), godzina 20:45


MECZ NA ELEVEN SPORTS 1


Obrazek
Sorek21

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 grudnia 2007
Posty: 4376
Rejestracja: 31 grudnia 2007

Nieprzeczytany post 27 lutego 2023, 11:57

Cuda cuda ogłaszają



Michael_M

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 lutego 2020
Posty: 1191
Rejestracja: 07 lutego 2020

Nieprzeczytany post 27 lutego 2023, 16:21

Zainteresowanie meczem ogromne. Godne najwiekszego klubu we Wloszech :laugh:


woe

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 lutego 2005
Posty: 611
Rejestracja: 13 lutego 2005

Nieprzeczytany post 27 lutego 2023, 17:56

Obrazek


Obrazek
Wojtek1207

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 09 grudnia 2009
Posty: 230
Rejestracja: 09 grudnia 2009

Nieprzeczytany post 28 lutego 2023, 10:37

Wczoraj youtube mi podrzucił filmik-kompilację wszystkich bramek Teveza w Juventusie i wtedy to mieliśmy naprawdę mocny skład. Można mówić, że Allegri miał wtedy drużynę po Conte, albo że akurat wtedy dobrze trenował, ale kurczę, z takim składem jak wtedy to nie dziwię się, że doszliśmy do finału LM odprawiając po drodze Real. Patrząc na skład anonsowany na jutro to mizernie to wygląda w porównaniu do wtedy. Żaden z pomocników nie miałby wtedy miejsca w wyjściowej 11. (edit: żaden z zawodników, poza Di Marią i Vlahoviciem nie miałby miejsca w wyjściowej 11)
Co do samego meczu, to nie wiem, czego oczekiwać, z jednej strony wygrywamy 3:0 z Nantes, z drugiej, dostajemy od Monzy. Mental u nas leży i płacze. Jurić powiedział, że "Na papierze oczywiście nie ma porównania między Juventusem a Torino, jednak czasem wygrywa teoretycznie słabsza drużyna, która zagra z większą determinacją i entuzjazmem." i w sumie tego się boję, bo derby, nie derby, my nie mamy dobrego nastawienia już wychodząc na boisko.
Chciałbym, bardzo chciałbym, żeby udało nam się na tyle ułożyć mecz i kontrolować go (jakaś dwubramkowa przewaga, mmm...), żeby na ostatnie parę minut mógł już wejść Pogba i łapać pierwsze minuty. Ale bardziej prawdopodobne będzie męczenie buły przy jakimś 0:0/1:1, ewentualnie jakiś fartowny, zwycięski kiks dla jednej z drużyn w końcówce


Baczu

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 marca 2009
Posty: 1287
Rejestracja: 01 marca 2009

Nieprzeczytany post 28 lutego 2023, 12:02

@up
Tamten Juventus właśnie potrzebował takiego snajpera jak Vlahović w miejsce chimerycznego Moraty oraz drugiego magika (obok Teveza) w stylu Di Marii na pozycje trequartisty w miejsce bezbarwnego Pereyry, lub męczącego się tam Vidala. Ewentualnie załapałby się jeszcze Locatelli jako pierwszy do wejścia w drugiej linii, bo wówczas jedynymi zmiennikami byli Sturaro i Padoin. :D


Obrazek
dawid1897

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 lutego 2008
Posty: 1487
Rejestracja: 22 lutego 2008

Nieprzeczytany post 28 lutego 2023, 12:07

Wojtek1207 pisze:
28 lutego 2023, 10:37
Wczoraj youtube mi podrzucił filmik-kompilację wszystkich bramek Teveza w Juventusie i wtedy to mieliśmy naprawdę mocny skład. Można mówić, że Allegri miał wtedy drużynę po Conte, albo że akurat wtedy dobrze trenował, ale kurczę, z takim składem jak wtedy to nie dziwię się, że doszliśmy do finału LM odprawiając po drodze Real. Patrząc na skład anonsowany na jutro to mizernie to wygląda w porównaniu do wtedy. Żaden z pomocników nie miałby wtedy miejsca w wyjściowej 11. (edit: żaden z zawodników, poza Di Marią i Vlahoviciem nie miałby miejsca w wyjściowej 11)
Niby mocny, ale z perspektywy czasu, bo wtedy nikt tak nie myślał. Dla świata to był kopciuszek w półfinale i te memy przed losowaniem typu

Obrazek

Trochę inna generacja piłkarzy. Jakbyś porownał skład Barcy czy Realu z 2015 z dzisiejszymi to sytuacja byłaby pewnie podobna

Co do meczu to oczywiście liczę na zwycięstwo jak zawsze. I Pogba mógłby zagrać 10 minut


FORZA JUVE!!!
AdiJuve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Posty: 3951
Rejestracja: 04 kwietnia 2011

Nieprzeczytany post 28 lutego 2023, 13:06

Tamten Juventus na obecne czasy były jednym z głównych pretendentów do finału LM, gdzie wtedy faktycznie dla wielu była do niespodzianka i to sporawa. Ale to tez pokazuje jak na przestrzeni lat spadła jakość sportowa najlepszych drużyn w Europie.


Garreat

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Posty: 1699
Rejestracja: 16 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 28 lutego 2023, 17:05

Fajnie gdyby faktycznie zaczął Barrenechea. Przyszłość Paredesa jest poza klubem i jako taki powinien być ostatni do wejścia.


ice

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 października 2008
Posty: 1190
Rejestracja: 05 października 2008

Nieprzeczytany post 28 lutego 2023, 17:14

Pięknie, LM wróciła do Turynu. Super. Wtorek 20:45. A mieliśmy nie grać na wiosnę. Macie merdacze!


Bartosz Karawańczyk pisze:
12 października 2020, 21:00
Chiesa? To będzie drugi Berna. Są strasznie podobni. Przereklamowane super talenty z Violi za grube miliony. Totalnie przepłaceni. Podobny "styl" i pozycja.
Pluto

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 października 2002
Posty: 2690
Rejestracja: 17 października 2002

Nieprzeczytany post 28 lutego 2023, 18:37

A propos Teveza, za chwilę mecz ale nic piękniejszego i tak dzisiaj już nie zobaczymy, łezka się w oku kręci...

https://www.instagram.com/reel/CpNqu7DI ... MyMTA2M2Y=


calma calma
Sorek21

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 grudnia 2007
Posty: 4376
Rejestracja: 31 grudnia 2007

Nieprzeczytany post 28 lutego 2023, 22:58

Całkiem przyjemny mecz z zaskakująco dużą liczbą bramek. Cieszy powrót Pogby.


MRN

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2007
Posty: 8597
Rejestracja: 07 listopada 2007

Nieprzeczytany post 01 marca 2023, 07:19

Chyba każdy powie, że wygrane mają różny aspekt a my o tym powinniśmy wiedzieć. Wygrana po meczach, które można spuścić w kiblu po 1-0 i drżenie o wynik do końca to katorga dla kibiców a <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> twierdzi, że rozrywka w cyrku. Wczorajsza wygrana 4-2 nawet po głupio straconych bramkach ma inny aspekt, to był spektakl jaki chcielibyśmy widzieć co tydzień. Nareszcie uformowała się kadra co powoduje, że mamy więcej wyborów a Fagioli mimo kilku słabszych ostatnich meczów ligowych, zarówno w czwartek jak i wczoraj był bardzo poprawny, gra pierwsze skrzypce i ilość minut kosztem takiego wafla jak Paredes cieszy. Cieszy też powrót Pogby, który w formie, zdrowy da nam jakość w środku i dobry strzał z dystansu jakiego u nas brakuje. Bardzo pozytywny mecz, to dało się oglądać i cieszyć wreszcie oczy. Nie sądziłem też, że rimonta w naszym wykonaniu jest w ogóle jeszcze możliwa bo jeszcze kilka tygodni temu 0-1, 1-2 u siebie oznaczało porażkę. Obrona musi popracować nad sobą ale ja wolę takie zwycięstwa - 4-2, 4-3 od wymęczonego w bólach, przyprawiającego o ból oczu 1-0. Trochę to wygląda jakby naszego trenerskiego dzbana zabolała ostania krytyka, ciekawe na jak długo...


Obrazek
Mateys

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 marca 2005
Posty: 198
Rejestracja: 03 marca 2005

Nieprzeczytany post 01 marca 2023, 07:45

Jak to tym razem wyglądało pod względem kreowania akcji? Po skrócie widzę, że poza sytuacją Vlahovica, jedyne zagrożenie jakie sprawialiśmy, było po stałych fragmentach. Wynik jakby nie wiadomo co się działo, a statystyki i skrót nie pokazują niczego wyjątkowego - ktoś kto mecz oglądał może streścić?


MRN

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2007
Posty: 8597
Rejestracja: 07 listopada 2007

Nieprzeczytany post 01 marca 2023, 08:06

Na futbol składają się także stałe fragmenty gry a jeszcze niedawno były narzekania, że stałe fragmenty gry w naszym wykonaniu leżą i kwiczą bo nie stwarzamy po nich żadnego zagrożenia. Sytuacji za wiele nie było ale to też wynika z tego, że mimo błędów, całkiem nieźle w obronie zagrało Toro, które wyszły wczoraj z pianą w pysku. Pomijając różne aspekty, należy docenić wynik i zwrot akcji w naszym wykonaniu tak jak i to, że sporo minut na boisku zaliczyło dwóch młodych chłopaków, którzy do niedawna mogli pomarzyć o powąchaniu murawy.


Obrazek
Zablokowany