Serie A 22/23 (8): JUVENTUS FC 3-0 Bologna
- Pluto
- Juventino
- Rejestracja: 17 października 2002
- Posty: 2693
- Rejestracja: 17 października 2002
Cały mecz dominacja? Dobra pierwsza połowa?
Na pierwsze 45 minut chyba przeniosłem się do alternatywnej rzeczywistości bo to była dokładnie ta sama paraolimpiada co zwykle tyle że zakończona fartownym golem po rykoszecie.
Fajnie że w końcu znalazła się ekipa słabsza od nas ale Maccabi postawi poprzeczkę conajmniej dwa razy wyżej. Trudno się spodziewać, że trzech jeźdźców apokalipsy, Sandro, Danilo i Bonucci nagle się obudzą.
Na pierwsze 45 minut chyba przeniosłem się do alternatywnej rzeczywistości bo to była dokładnie ta sama paraolimpiada co zwykle tyle że zakończona fartownym golem po rykoszecie.
Fajnie że w końcu znalazła się ekipa słabsza od nas ale Maccabi postawi poprzeczkę conajmniej dwa razy wyżej. Trudno się spodziewać, że trzech jeźdźców apokalipsy, Sandro, Danilo i Bonucci nagle się obudzą.
calma calma
- piterjuve
- Juventino
- Rejestracja: 05 września 2007
- Posty: 446
- Rejestracja: 05 września 2007
Wynik super, poza tym nic się nie zmieniło. Po strzeleniu pierwszej bramki natychmiastowy powrót do gówno piłki. Zastanawiam się jak trzeba mieć wyprany mózg lub mentalność, żeby z przewagi posiadania piłki 62:38% w pierwszych 30 minutach, zejść do 50:50 po godzinie gry. Czyli przez drugie 30 min oddaliśmy całkowicie inicjatywę gigantowi piłki FC Bologna. Dopiero drugi gol, po kontrze, ustawił ostatecznie mecz.
PS. Sandro karykatura piłkarza - nie wiem jak można trzymać kogoś takiego w pierwszym składzie.
PS. Sandro karykatura piłkarza - nie wiem jak można trzymać kogoś takiego w pierwszym składzie.
- Crunny
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2007
- Posty: 3496
- Rejestracja: 28 stycznia 2007
Nie za bardzo rozumiem, skąd ten optymizm po zwycięstwie nad Bolognią
Jakikolwiek optymizm to może zapanować dopiero po ograniu Benfici w Lizbonie + dogonieniu lidera we Włoszech na +/- 3 pkt, czyli najwcześniej w okolicach połowy listopada.
Póki co jesteśmy w takiej samej d..., w jakiej byliśmy. I nie zmieni tego ani ogranie Bologni, ani Maccabi w środę czy nawet jakimś cudem Milanu na San Siro.
Jakikolwiek optymizm to może zapanować dopiero po ograniu Benfici w Lizbonie + dogonieniu lidera we Włoszech na +/- 3 pkt, czyli najwcześniej w okolicach połowy listopada.
Póki co jesteśmy w takiej samej d..., w jakiej byliśmy. I nie zmieni tego ani ogranie Bologni, ani Maccabi w środę czy nawet jakimś cudem Milanu na San Siro.
Rysunki piłkarskie 11vs11.art
polub na Facebooku | obserwuj na Instagramie | obserwuj na Twitterze | obserwuj na TikToku
polub na Facebooku | obserwuj na Instagramie | obserwuj na Twitterze | obserwuj na TikToku
- Sila Spokoju
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Posty: 2359
- Rejestracja: 18 marca 2009
Wygramy z żydkami we środę, po czym Allegri obwieści wszystkim niedowiarkom sukces i powrót na właściwe tory.
Następnie w weekend uda nam się wywalczyć remis 1:1 z mocarnym Milanem, a nasz wielki trenejro będzie ukontentowany.
P.S. Mecz z Bologną to był najlepszy mecz w tym sezonie. Co prawda taktyka nadal ta sama, ale Bologna na tyle słaba, że udało się wcisnąć 3 bramki, a przy odrobinie farta mogłoby być i z 5.
Następnie w weekend uda nam się wywalczyć remis 1:1 z mocarnym Milanem, a nasz wielki trenejro będzie ukontentowany.
P.S. Mecz z Bologną to był najlepszy mecz w tym sezonie. Co prawda taktyka nadal ta sama, ale Bologna na tyle słaba, że udało się wcisnąć 3 bramki, a przy odrobinie farta mogłoby być i z 5.
Max Allegri przed przegranym 5:1 meczem pisze: “Mam względem Luciano olbrzymi szacunek. To naprawdę zabawne, że od czasu do czasu zdarza nam się pokłócić… Ja przy nim w ogóle nie jestem trenerem, pracuję w tym fachu z przypadku“
- ForzaMilan!!!
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2016
- Posty: 83
- Rejestracja: 07 listopada 2016
U Nas taki szpital że chyba Maldini wejdzie na 15 minut, więc może Max ugra 3 pktSila Spokoju pisze: ↑03 października 2022, 17:21Wygramy z żydkami we środę, po czym Allegri obwieści wszystkim niedowiarkom sukces i powrót na właściwe tory.
Następnie w weekend uda nam się wywalczyć remis 1:1 z mocarnym Milanem, a nasz wielki trenejro będzie ukontentowany.
P.S. Mecz z Bologną to był najlepszy mecz w tym sezonie. Co prawda taktyka nadal ta sama, ale Bologna na tyle słaba, że udało się wcisnąć 3 bramki, a przy odrobinie farta mogłoby być i z 5.
- vitoo
- Juventino
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Posty: 1765
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
Niby trzy gole strzelone, ale tylko bramka Vlahovicia to taka bramka będąca w całości zbudowana przez drużynę, od A do Z. Pierwszy gol po stracie rywala w środku pola i rykoszecie, a trzeci po jakimś wybicio-nie-wiadomo-czym Cuadrado, które zresztą o mało co w pokraczny sposób przeciąłby Bonucci (rzecz jasna Milikowi nic nie ujmuję, bo uderzył to pięknie). Chłopakom i trenerowi gęby się cieszą, taki Bonucci już pewnie nie może się doczekać, żeby stanąć przed kamerami i obwieścić, że wracamy na właściwe tory, ale ogólnie jakiegoś dużego progresu to tu nie było.
Jedyne, w czym ten mecz mnie utwierdził, to to, że gdyby tych piłkarzy uwolnić z taktycznych kajdan Allegriego i pozwolić im trochę pograć do przodu i pocieszyć się grą, to takie akcje jak ta na 2:0 oglądalibyśmy częściej.
Edit: oczywiście pewnym plusem jest też fakt, że przy pierwszym golu potrafiliśmy wyjść z szybką kontrą. To nieco cieszy, bo jak wiadomo, bywało z tym bardzo różnie...
Jedyne, w czym ten mecz mnie utwierdził, to to, że gdyby tych piłkarzy uwolnić z taktycznych kajdan Allegriego i pozwolić im trochę pograć do przodu i pocieszyć się grą, to takie akcje jak ta na 2:0 oglądalibyśmy częściej.
Edit: oczywiście pewnym plusem jest też fakt, że przy pierwszym golu potrafiliśmy wyjść z szybką kontrą. To nieco cieszy, bo jak wiadomo, bywało z tym bardzo różnie...