Serie A 22/23 (4): JUVENTUS FC 2-0 Spezia
- Bartosz Karawańczyk
- Juventino
- Rejestracja: 23 maja 2013
- Posty: 430
- Rejestracja: 23 maja 2013
Mecz 4. kolejki Serie A 22/23:
JUVENTUS FC - Spezia
MIEJSCE:
Turyn / Włochy - Allianz Stadium (41 500)
CZAS:
31.08.2022 (środa), godzina 20:45
O PRZECIWNIKU
LIGOWA FORMA U SIEBIE:
Zwycięstw: 1
Remisów: 1
Przegranych: 0
LIGOWA FORMA NA WYJEŹDZIE:
Zwycięstw: 0
Remisów: 0
Przegranych: 1
OSTATNIE MECZE
06.08.2022: Spezia 5-1 Como
14.08.2022: Spezia 1-0 Empoli
20.08.2022: Inter 3-0 Spezia
27.08.2022: Spezia 2-2 Sassuolo
NAJWIĘCEJ GOLI W LIDZE
M'Bala Nzola: 2
NAJWIĘCEJ ASYST W LIDZE
Simone Bastoni: 1
- Ekdal
- Amian, Antiste, Ferrer
AKTUALNA TABELA SERIE A
JUVENTUS
LIGOWA FORMA U SIEBIE:
Zwycięstw: 1
Remisów: 1
Przegranych: 0
LIGOWA FORMA NA WYJEŹDZIE:
Zwycięstw: 0
Remisów: 1
Przegranych: 0
OSTATNIE MECZE
15.08.2022: Juventus 3-0 Sassuolo
22.08.2022: Sampdoria 0-0 Juventus
27.08.2022: Juventus 1-1 Roma
NAJWIĘCEJ GOLI W LIDZE
Dusan Vlahović: 3
NAJWIĘCEJ ASYST W LIDZE
Angel Di Maria: 1
Alex Sandro: 1
SZEF TYGODNIA
Pavel Nedved (złapał mocno za cytrynki)
- Chiesa, Kaio Jorge, Arthur, Pogba, Aké, Di Maria, Bonucci
PRZEWIDYWANE SKŁADY
Szczęsny – Danilo, Rugani, Bremer, Sandro – Miretti, Locatelli, McKennie – Cuadrado, Vlahović, Kostić
Drągowski – Hristov, Kiwior, Nikolaou – Gyasi, Sala, Bourabia, Bastoni, Reca – Verde, Nzola
Aktualizacja: 30.08.2022
(Przewidywane składy zalecamy traktować z dystansem)
SĘDZIA: Andrea Colombo
OSTATNI LIGOWY MECZ W TURYNIE
MECZ NA ŻYWO W TV
Ostatnio zmieniony 01 września 2022, 23:11 przez Bartosz Karawańczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
- woe
- Juventino
- Rejestracja: 13 lutego 2005
- Posty: 611
- Rejestracja: 13 lutego 2005
Z konferencji Maksymiliana A.:
- Di Maria i Fagioli są dostępni, ale jak zagrają, to nie od początku.
- Rovella dołącza do Monzy.
- Fagioli raczej zostanie w Juventusie.
- Bonucci będzie zdrowy na mecz z Fiorentiną.
- Gatti jutro będzie miał swój debiut w Serie A.
- Milik może zacząć w parze z Vlahović-em.
- Możliwe, że Pogba wznowi treningi w przyszłym tygodniu.
- Danilo jest fajny, bo wszechstronny.
- Sila Spokoju
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Posty: 2356
- Rejestracja: 18 marca 2009
No mamy idealny wynik 1:0 więc standardowo Calma (Kałma) jest grana. Może się skończyć tak jak się często kończy czyli 1:1. Choć to tylko spezia...
Max Allegri przed przegranym 5:1 meczem pisze: “Mam względem Luciano olbrzymi szacunek. To naprawdę zabawne, że od czasu do czasu zdarza nam się pokłócić… Ja przy nim w ogóle nie jestem trenerem, pracuję w tym fachu z przypadku“
- B@rt
- Juventino
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
- Posty: 1420
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
Szkoda Wojtka, oby się skończyło na strachu.
Oglądałem gdzieś od 20 minuty, ale na podstawie tego mogę stwierdzić, że Loca na regu to kpina. Stoi jak wkręcony w ziemię zamknięty rombem przez rywali i nic, jakby go w trampkarzach nie nauczyli wychodzenia na pozycję.
Podobnie znowu Kean słabiutko, ale to już jest typowy allegrizm, żeby kogoś takiego jak on wymyślić sobie na lewym skrzydle.
Oglądałem gdzieś od 20 minuty, ale na podstawie tego mogę stwierdzić, że Loca na regu to kpina. Stoi jak wkręcony w ziemię zamknięty rombem przez rywali i nic, jakby go w trampkarzach nie nauczyli wychodzenia na pozycję.
Podobnie znowu Kean słabiutko, ale to już jest typowy allegrizm, żeby kogoś takiego jak on wymyślić sobie na lewym skrzydle.
- Garreat
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
- Posty: 1703
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Cuadrado najgorszy na boisku, robi wszystko by nie wygrać tego meczu.
Z otwartej gry drużyna nie stworzyła dosłownie nic. Gol Vlahovica jedynym strzałem w światło bramki.
Mati-Kean i Danilo-Cuadrado czyli skrzydła śmiechu.
Locatelli gra jak mała dziewczynka.
Szczęsnemu piłka przelatuje przez ręce, lądując skręca kostkę przez nikogo nie atakowany . No cóż przedsmak jego wyczynów mieliśmy już z Romą.
Mocno śmierdzi remisem.
Z otwartej gry drużyna nie stworzyła dosłownie nic. Gol Vlahovica jedynym strzałem w światło bramki.
Mati-Kean i Danilo-Cuadrado czyli skrzydła śmiechu.
Locatelli gra jak mała dziewczynka.
Szczęsnemu piłka przelatuje przez ręce, lądując skręca kostkę przez nikogo nie atakowany . No cóż przedsmak jego wyczynów mieliśmy już z Romą.
Mocno śmierdzi remisem.
- Mati1990
- Juventino
- Rejestracja: 17 grudnia 2004
- Posty: 1766
- Rejestracja: 17 grudnia 2004
Ogólnie mecz słaby i to bardzo, cieszy jedynie Vlahovic, który potrafi strzelać nawet z rzutów wolnych ( brakowało nam tego przez ostatnie sezony), Fabio Miretti i bramka Milika.
Co do fabio Mirettiego - mam nadzieje, że swoją grą posadzi Rabiota i Locatelliego na ławkę - sorry Loca, ale grasz padakę, a młody póki co mimo, że nie ma jeszcze takiego doświadczenia już przewyższa swoją grą Rabiota, Arthura, Zakarię, Locatelliego i Mckenniego razem wziętych, taka jest prawda. To tylko świadczy też jaki poziom pomocników mamy...
Co do fabio Mirettiego - mam nadzieje, że swoją grą posadzi Rabiota i Locatelliego na ławkę - sorry Loca, ale grasz padakę, a młody póki co mimo, że nie ma jeszcze takiego doświadczenia już przewyższa swoją grą Rabiota, Arthura, Zakarię, Locatelliego i Mckenniego razem wziętych, taka jest prawda. To tylko świadczy też jaki poziom pomocników mamy...
- Robaku
- Juventino
- Rejestracja: 07 maja 2005
- Posty: 5420
- Rejestracja: 07 maja 2005
Pojawiają się automatyzmy w ggrze:
Cuadrado jak zwykle kilka głupich egoistycznych decyzji, niepotrzebnych.
Mattia piękne uderzenie zaa pola karnego gdzieś tam w okolice 30-40 metra ponad bramkę.
To zaczyna być nieodłączny element spotkań Juve.
Cuadrado jak zwykle kilka głupich egoistycznych decyzji, niepotrzebnych.
Mattia piękne uderzenie zaa pola karnego gdzieś tam w okolice 30-40 metra ponad bramkę.
To zaczyna być nieodłączny element spotkań Juve.
Atalanta 16/12/2012 ; Lechia Gdańsk 29/07/2015 ; Bologna 19/02/2016; Dinamo Zagrzeb 27/09/2016; Roma 17/12/2016; Napoli 2/04/2017; Barcelona 22/11/2017; Crotone 26/11/2017; Lazio 27/01/2019; Atletico 10/08/2019; Lecce 29/10/2022; Fiorentina 5/11/2023
- Garreat
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
- Posty: 1703
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Druga połowa lepsza, Kostic i Di Maria nie zrobili wiele ale to wciąż progres względem pary Kean Cuadrado.
Cuadrado powinien odpocząć i wrócić na obronę. Ile można pół ataku opierać na nim, nie ma formy, to niczemu nie służy. No ale takie są okoliczności.
Kolejny mecz pokazuje że z takimi skrzydłami nic nie ugramy, więc módlmy się o zdrowie dla Di Marii i Chiesy.
Gdyby przyjechał klasowy rywal, skończyłoby się jak z Romą. W sobotę gra jeszcze jakoś wyglądała, a i tak przeciwnik wykorzystał moment przewagi. Dzisiaj (wczoraj) mecz w ogóle nie był pod kontrolą. Ilość złych decyzji, błędów i oddanych za darmo piłek porażała.
Vlahovic zamyka usta krytykom, szkoda że zespół nie potrafi stworzyć mu "normalnej" sytuacji. Brawo dla Arka, dobrze wygląda, niech gra i strzela.
Locatelli był słabiutki, Rabiot niewiele lepszy a jego podanie za linię boczną to flashback z Poulsena .
Miretti man of the match. Oczywiście już był wyczytany do zmiany, bo jałowy powolny nijaki Makeni musi dostać minutki. Czemu to miało służyć? Nie może dograć do końca skoro dobrze mu idzie? Czy burger cokolwiek gwarantuje? Tym razem los się uśmiechnął, Bremer poprosił o zmianę a młody zakończył mecz z asystą.
Mecz wyglądał jak ten z Sampdorią. Poza Mirettim wszystko bez tempa, bez wiary, co druga "akcja" to laga. Trzeba dziękować Dusankowi -- nie potrafimy tworzyć sytuacji, zostają cudowne strzały z daleka.
Mam nadzieję że to takie środowe kopanie na pół gwizdka. Teraz czas wrócić do gry w piłkę. Z Romą pokazali że potrafią, wraca Di Maria więc powinno być tylko lepiej...
Fiorentina ma kiepski start ale to wciąż poziom wyżej, fizycznie są mocni trzeba ich ograć piłkarsko.
Cuadrado powinien odpocząć i wrócić na obronę. Ile można pół ataku opierać na nim, nie ma formy, to niczemu nie służy. No ale takie są okoliczności.
Kolejny mecz pokazuje że z takimi skrzydłami nic nie ugramy, więc módlmy się o zdrowie dla Di Marii i Chiesy.
Gdyby przyjechał klasowy rywal, skończyłoby się jak z Romą. W sobotę gra jeszcze jakoś wyglądała, a i tak przeciwnik wykorzystał moment przewagi. Dzisiaj (wczoraj) mecz w ogóle nie był pod kontrolą. Ilość złych decyzji, błędów i oddanych za darmo piłek porażała.
Vlahovic zamyka usta krytykom, szkoda że zespół nie potrafi stworzyć mu "normalnej" sytuacji. Brawo dla Arka, dobrze wygląda, niech gra i strzela.
Locatelli był słabiutki, Rabiot niewiele lepszy a jego podanie za linię boczną to flashback z Poulsena .
Miretti man of the match. Oczywiście już był wyczytany do zmiany, bo jałowy powolny nijaki Makeni musi dostać minutki. Czemu to miało służyć? Nie może dograć do końca skoro dobrze mu idzie? Czy burger cokolwiek gwarantuje? Tym razem los się uśmiechnął, Bremer poprosił o zmianę a młody zakończył mecz z asystą.
Mecz wyglądał jak ten z Sampdorią. Poza Mirettim wszystko bez tempa, bez wiary, co druga "akcja" to laga. Trzeba dziękować Dusankowi -- nie potrafimy tworzyć sytuacji, zostają cudowne strzały z daleka.
Mam nadzieję że to takie środowe kopanie na pół gwizdka. Teraz czas wrócić do gry w piłkę. Z Romą pokazali że potrafią, wraca Di Maria więc powinno być tylko lepiej...
Fiorentina ma kiepski start ale to wciąż poziom wyżej, fizycznie są mocni trzeba ich ograć piłkarsko.
- Marat87
- Juventino
- Rejestracja: 17 maja 2011
- Posty: 2471
- Rejestracja: 17 maja 2011
Mógłby się Juventus zainteresować tym Kiwiorem, już go ponoć Roma chciała. Wcześniej widziałem go tylko z Holandią i trzeba przyznać, że nieźle tam zagrał ( delikatny moment po blamażu z Belgią). Powinien być tani i z małą pensją.
- Mati1990
- Juventino
- Rejestracja: 17 grudnia 2004
- Posty: 1766
- Rejestracja: 17 grudnia 2004
Jak dzieci we mgle - taki tytuł powinien być odnośnie wczorajszego spotkania. Wczoraj idealnie było widać, że NIKT po za Mirettim z pomocy nie chciał brać ciężaru gry "na swoje barki". Młody zawstydził ich wszystkich, gracz, który dopiero wchodzi do drużyny, który ma zaledwie 19 lat i jako tako doświadczenia żadnego z "grubszą" piłką, a mimo to nie bał się próbować szarpać, jego występ został okroszony brawami publiczności, a także asystą. Z każdym spotkaniem jak tylko będzie grać powinien nabierać pewności siebie. Życzę mu by już na stałe wyrzucił z pierwszego składu Rabiotów i innych podrabiańców.
Kiedyś miewaliśmy na jokerów, takich zawodników jak Zalayeta - teraz jest Milik, nie zostaje nic innego jak tylko wierzyć, ze to początek jego bramek dla nas, o ile ominą go kontuzje.
Ten Bremer to jest skała, ja w nim widzę materiał na TOP'a, koleś mi imponuje znajduje się tam gdzie powinien, a Gatti według mnie też spoko, jestem jakoś dziwnie spokojniejszy, gdy on gra a nie ta łamaga Rugani.
Także na dzień dzisiejszy cieszą tylko 3 punkty i gol Milika i gra Mirettiego.
FORZA JUVE!
Kiedyś miewaliśmy na jokerów, takich zawodników jak Zalayeta - teraz jest Milik, nie zostaje nic innego jak tylko wierzyć, ze to początek jego bramek dla nas, o ile ominą go kontuzje.
Ten Bremer to jest skała, ja w nim widzę materiał na TOP'a, koleś mi imponuje znajduje się tam gdzie powinien, a Gatti według mnie też spoko, jestem jakoś dziwnie spokojniejszy, gdy on gra a nie ta łamaga Rugani.
Także na dzień dzisiejszy cieszą tylko 3 punkty i gol Milika i gra Mirettiego.
FORZA JUVE!