Serie A 21/22 (35): JUVENTUS FC 2-1 Venezia

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
Garreat

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Posty: 1699
Rejestracja: 16 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 01 maja 2022, 17:30

Kiedyś Allegro twierdził że gramy 4-3-coś, teraz to chyba 4-coś. Pomoc Juventusu jest pozbawiona wyrazu aż zęby bolą. Rabiot i Zakaria to powinna być przynajmniej defensywna pralka, ale tak po prostu nie jest. Aramu zostawiony sam sobie oddaje strzał życia, kiedy indziej Parejo wbiega jak do własnego ogródka. Tu potrzeba wielkiego zastrzyku jakości bo kolejny rok, kolejny trener i dalej to samo. Pogba, Khedira i nawet Pjanic (przed 30) byli jednak poziom-dwa wyżej. Wywiad Rabjo to coś z pogranicza komedii, facet ma kilka dobrych występów na sezon i rzuca jakieś truizmy. On po prostu nie ma ambicji, potrzebuje specjalnej motywacji aby dać 100%. Zazwyczaj ambicja sportowa wygasa w wieku 30-kilku lat, Rabiot nie miał jej nigdy. Bonucci dziś jak za dawnych lat - podobny syndrom - urodziny to pocisne... ale on ma 35 lat. Zakaria widać że jest surowy jak ziemniaczek zatem doskonale wpisuje się w pomoc Juventusu, budowaną z samych graczy typu "trzeci w trójce" :prochno: . Cóż przynajmniej nie ciągnie gwiazdorskiej pensji. Jak już narobiliśmy porównań to przypomnijmy, że drużyna Sissoko nigdy nie grała o mistrzostwo.
Miretti zalicza dwie "wrzutki bramkowe" i niczym nie odstaje od kolegów z formacji. Obiektywnie nic wielkiego, dla 18-latka niezły wyczyn a dla reszty asów pomocy benchmark ich poziomu.
Ataku też nie mamy bo Chiesy brak, Ronaldo brak, Cuadrado brak a Vlahovic nie zrobi "czegoś z niczego". Dziewczynki Dybala Morata świadome przyszłości grają jedno wielkie guano. Kean zbiera ochłapy choć statystycznie potrzebuje mniej minut na gola: Kean 175, Dybala 199, Morata 270 (lol). Pawełek kolejne minuty kolejny piach, same straty. Pewnie przeżywa ciężkie dni, miało być 12 baniek na topie. Będzie 6+2, presja oczekiwań i poczucie, że coś się skończyło.

Gratulacje dla zarządu za transformację stadionu z twierdzy w piknik.
Jeszcze jeden punkt, finał kopy i zwijamy ten cyrk.


Zablokowany