LM 21/22 (1/8): JUVENTUS FC 0-3 Villarreal CF

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
ahojekk

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 lipca 2003
Posty: 935
Rejestracja: 17 lipca 2003

Nieprzeczytany post 17 marca 2022, 09:35

Dla mnie totalnie bez emocji, porażki z Ajaxem czy Lyonem jakoś mnie dotknęły, rok temu z Porto chociaż walczyliśmy, a tutaj po prostu taki dwumecz bez niczego, zero emocji, zero zaangażowania, więc i wynik to dla mnie po prostu kratka na flashscorze. Sprawdziło się to, o czym dyskutowałem niegdyś ze znajomym - chcesz wygrać z Juve? Oddaj im piłke. Ot tyle wystarczy, żeby pokonać wielki Juventus. Nie potrafimy konstruuować akcji, nawet kiedy rywal pokazuje gdzie jest słaby - w pierwszym meczu Villarreal pokazał jak jest słaby kiedy rozrzuca się piłke do bocznych sektorów, a nawet wczoraj w pierwszej połowie było to widać, że nawet taki gniot jak De Sciglio może zrobić tam coś dobrego - więc solidarnie w obu meczach zaprzestawaliśmy tych ataków, i prezentowaliśmy swój mega atak pozycyjny w środku pola. Cóż nawet nie chce się za bardzo pisać, bo i tak nie będzie to miało żadnego wpływu na potencjalne zmiany w klubie - od początku sezonu nie potrafimy kreować akcji, nie mamy swojego stylu, a co gorsza nic się w tej materii nie zmienia - wymęczone 1-0 ze Spezią to chyba ten styl, albo pokonanie Sampdorii po tym jak sami sobie wbijają 2 gole z niczego. Ale najwyraźniej to satysfakcjonuje zarząd, w zeszłym roku o tej porze w mediach mieliśmy falę zwalniania Pirlo, w tym mamy pochlebne artykuły o dojrzałości drużyny i zmianach na dobre - cóż dział PR i kontakty w mediach zdają się robić dobrą robotę. Na tym etapie sezonu Max osiągnął mniej niż Pirlo, mimo szerszej i zdaje się kompletniejszej kadry, a już właściwie tylko walka o mistrza mogłaby chyba odmienić tę ocenę - choć do dorobku punktowego Andreii (78 punktów) trochę nam brakuje - do jego wyrównania trzeba zdobyć 22 punkty w 9 meczach.

Smutne, że tak to się kończy, jeszcze bardziej smutne, że nie zanosi się na zmiany, jeszcze trochę ponad 10 lat temu można było mieć Agnellego za naprawdę rozsądnego gościa, który wydawał się mieć plan, i ambicje. Teraz? Wygląda na zmęczonego człowieka bez planu i bez wizji, który uwierzył że powrót do przeszłości sprawi, że drużyna znowu będzie wygrywać mistrzostwa i walczyć w LM, tak naprawdę nie analizując dlaczego kiedyś się już z Maxem rozstawaliśmy. Nie ma się co męczyć, piłka nożna ma być rozrywką i miłą formą spędzania czasu - czy takowym jest oglądanie Juve w ostatnich latach, a już szczególnie w okresie ostatnich 8 miesięcy? Każdy musi sobie odpowiedzieć na to pytanie sam, ja wysiadam, znam lepsze formy spędzenia tych 2 godzin w weekend. Kompromitacja.


Dawniej Virus[Mauro].
rammstein

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 lutego 2005
Posty: 1528
Rejestracja: 13 lutego 2005

Nieprzeczytany post 17 marca 2022, 10:02

właśnie przypomniałem sobie, że z poniedziałku na wtorek śniło mi się, że spojrzałem na wynik Juve - Villareal i około 75 min było 0:1, pamiętam, że jednak pocieszałem się, że to tylko sen. Jak widać rzeczywistość okazała się jeszcze okrutniejsza.


AdiJuve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Posty: 3951
Rejestracja: 04 kwietnia 2011

Nieprzeczytany post 17 marca 2022, 10:24

Sezon całmena, dać się dominować Sampdorią, Udinessom czy innym Spezią wygrywać po gówno bramkach ciągle na farcie. Wyjść na 1/8 finału LM, zdominować rywala i odpaść po gówno bramkach rywala. To jest jakiś ewenement, że ktoś odprawił Allegriego stosując jego taktykę. Najpierw fart w pierwszej połowie gdzie Juventus miał co najmniej 3 sytuacji na bramkę a potem karny z doopy, rożny i znowu karny. Villareal oddał wczoraj tyle strzałów z gry co Juve z Sampą i w sumie strzelił tyle samo goli. Pierwszy ich strzał w śwaitło bramki to był ... karny. Nie wiem co ten trener ma w głowie, ale jak nie poleci w miarę szybko to może czekać nas tragedia. Żeby chcieć prowadzić grę i oddać piłkę pod nogi Arthura :facepalm: gościa, który podać do przodu nie potrafi. Znamienne były jęki kibiców jak Arthur miał piłkę i zamiast do przodu grał w bok lub do tyłu. Nawet komentatorzy na TVP to dostrzegli to już jest jakiś ewenement.
Serio jest ktoś wstanie znaleźć jakąś racjonalną przyczynę czemu grając cały sezon calme nagle nasz góry trenerki wpada na pomysł grać odwrotnie. Najgorsze jest to, że jak całman sobie obejrzy ten mecz i to co grał Villareal i spojrzy na wynik to się upewni, że to jego całma jednak jest zwycięska to dalej nas nią będzie raczył. Przecież próba zdominowanie rywala się nie powiodła.


Baczu

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 marca 2009
Posty: 1287
Rejestracja: 01 marca 2009

Nieprzeczytany post 17 marca 2022, 10:47

@AdiJuve, na tym własnie polega geniusz i wizjonerstwo Massimiliano Allegriego.
Cały rok blefował, usypiał czujność rywali by w kulminacyjnym momencie zaskoczyć ich niespodziewaną sztuczką taktyczną.
Chciał, by jego Juventus był niczym uczeń, który ciągle wagaruje, olewa naukę i przechodzi na dwójach, po to by na koniec wszystkich zaskoczyć i napisać maturę najlepiej w klasie.
Tylko nasz wytrawny strateg zapomniał, że nie jest już w liceum tylko na uczelni wyższej.


Obrazek
Crunny

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 stycznia 2007
Posty: 3496
Rejestracja: 28 stycznia 2007

Nieprzeczytany post 17 marca 2022, 11:21

Oglądałem mecz z żoną. Jak sędzia podyktował pierwszego karnego, to powiedziałem jej, że to już koniec. Zapytała dlaczego, skoro jest jeszcze ponad 10 minut gry. Powiedziałem jej, że prędzej skończy się jakimś 0:2 lub 1:3, bo Juventus to obecnie drużyna za słaba psychicznie, żeby podnieść się po stracie ramki w 78. minucie tak ważnego meczu.

Niestety niewykorzystywanie swoich okazji ładuje drużynę negatywną energią, a przeciwnika - pozytywną.

Najbardziej boli to, że CZWARTY raz z rzędu mamy takiego farta w losowaniu, a mimo to odpadamy z niżej notowanym przeciwnikiem - gdybyśmy chociaż w ciągu tych 4 lat chociaż 2 razy odpali z jakąś topową drużyną, późniejszym triumfatorem, a nie Ajax, Porto, Lyon i Villarreal :facepalm:

Pierwsza połowa i może kwadrans drugiej wyglądałby naprawdę dobrze. Atakowaliśmy prostymi sposobami, każdy środkowy pomocnik ciągnął grę do przodu. Szukaliśmy prostych rozwiązań i dzięki nim po wymienieniu 3-5 podań dochodziliśmy do sytuacji strzeleckich. W drugiej połowie włączyliśmy jakiś tryb wielu podań i ataku pozycyjnego. Podejrzewam, że Allegri kazał bardziej szanować piłkę i ogólnie grać spokojniej, bo może być dogrywka.

Dramatyczne było, jak przeciwnicy odpuszczali krycie De Sciglio, aby podwoić krycie Moraty czy Vlahovica, a De Sciglio i tak nie potrafił z tego nic zrobić. Arthur, Rabiot i Locatelli - nikt z nich nie potrafi zagrać dobrej piłki do przodu, gdy przeciwnik gra ciasno. A okazje ku temu były, bo nieraz Morata czy Vlahović wybiegali na pozycje. Arthur niby 2-3 razy próbował, ale zawsze kończyło się to stratą. Najbardziej rozczarował właśnie Brazylijczyk. Mam wrażenie, że Villarreal w pierwszej połowie chciało, żebyśmy grali lewym skrzydłem przez słabego De Sciglio, a w drugiej, aby jak najwięcej rozgrywał Arthur.

Co daje nadzieję na lepsze jutro?
1. Powrót Chiesy.
2. Zarząd dobrze identyfikuje, że naszym problemem jest obecnie środek pomocy (zainteresowanie Pogbą, de Jongiem, Jorginho, Gravenberchiem).
3. Filary przyszłego Juve (de Ligt, Locatelli, Chiesa, Vlahović) to wciąż młode chłopaki, zbierają jakieś tam doświadczenie, które może zaprocentować w przyszłości, o ile wcześniej nas nie opuszczą.


dawid1897

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 lutego 2008
Posty: 1487
Rejestracja: 22 lutego 2008

Nieprzeczytany post 17 marca 2022, 21:44

3 czy tam 4 razy większy budżet od przeciwnika i czekać nie wiadomo na co zamiast zabić mecz jak najszybciej. Allegri brawo, kolejny raz pozbawiłeś Juventus wielkich pieniędzy przez swoją głupotę.

Jeśli Allegri ma być trenerem to tylko w duecie. On będzie odpowiedzialny za defensywę, a do strzelania bramek trzeba mu kogoś dotrudnić, bo chłop nie ma o tym żadnego pojęcia. Czeka na szczęście. Tak jak Crunny pisze, jak straciliśmy gola to było wiadomo, że to koniec


FORZA JUVE!!!
xemi

Juventino
Juventino
Rejestracja: 27 sierpnia 2021
Posty: 100
Rejestracja: 27 sierpnia 2021

Nieprzeczytany post 18 marca 2022, 09:41

Pozostaje pogratulować Hiszpanom.
W przeciwieństwie to tej wykastrowanej przez trenere-przebirańca drużyny chcieli wygrać.
Ja już nie obwiniam za grę chłopaków. To nie jest drużyna na wygraną w LM, ale to też nie pastuchy (no poza bagietą).
Ten pajac z ławki trenerskiej ma rzadką umiejętność, wyciągania z piłkarzy tego co najgorsze!
Patrzę na Locatelliego i krwawią mi oczy. Koleś się ustawia albo za naszymi obrońcami, albo idzie za napastników, gdzie jest odcięty od podań, a standardowo w pomocy dziura wielka jak Sosnowiec! :(

Kolejna gwiazda tego zespołu, prezes. <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> lekką ręką 80 baniek w zimie na Vlaho i co? I gówno! Wystarczyło parę tygodni i gość został przez trenera-przebierańca wykastrowany!

To jest potwarz i sranie na kibiców co robi prezes i pseudo-trenerzyna!

Zarzynają tę drużyną!

Jak Juve ma wygrywać, skoro nawet grając ze słabymi drużynami po strzeleniu bramki a 1:0 oddajemy inicjatywę przeciwnikowi i nic nie kreujemy na boisku. Jak drużyna ma wykreować jakieś schematy ataku, skoro cała gra polega na podawaniu do tyłu? To nawet mało inteligentny szympans wie że aby coś robić dobrze, to trzeba to trenować.

Staliśmy się drużyną memem!

Wychodzimy na każdy mecz walcząc o 0:0

Dopóki za trenera będziemy mieli tego dyzmę to na nic dobrego nie mamy co liczyć!


rammstein

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 lutego 2005
Posty: 1528
Rejestracja: 13 lutego 2005

Nieprzeczytany post 18 marca 2022, 23:12

pocieszam się, że w latach 2005-2010 Real Madryt odpadał z 1/8 LM sześć razy z rzędu. W między czasie w 2009 r. kupili Ronaldo, tak jak my teraz Vlahovicia i zaczęło się - w kolejnych latach łącznie 4 puchary LM :)


BlackJack

Rejestracja:

Nieprzeczytany post 19 marca 2022, 01:50

Nie wiem, gdzie jest temat o LM 2021/2022, więc wrzucam tutaj:

Chelsea – Real Madryt
Manchester City – Atletico Madryt
Villarreal – Bayern Monachium
Benfica – Liverpool


Ewentualne pary półfinałowe:
Manchester City/Atletico – Chelsea/Real
Benfica/Liverpool – Villarreal/Bayern

Finał Ligi Mistrzów (28 maja, Stade de France)
Benfica/Liverpool/Villarreal/Bayern – City/Atletico/Chelsea/Real


Bobby X

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 maja 2009
Posty: 951
Rejestracja: 18 maja 2009

Nieprzeczytany post 19 marca 2022, 11:42

Ojoj. Ojoj.


:allegri: na śmietnik
Rozgrzany Sturaro

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 maja 2019
Posty: 296
Rejestracja: 10 maja 2019

Nieprzeczytany post 19 marca 2022, 14:03

Odpadliśmy z Lyonem - Sarri frajer, nie mamy jaj, drużyna nie wie co ma robić.
Odpadliśmy z Porto - Pirlo frajer, nie mamy jaj, drużyna nie wie co ma robić.
Odpadamy z Villarrealem - Wina piłkarzy, gdyby nie kontuzje mięśniowe to byśmy wygrali, a tak poza tym to na pewno wina Conte.

:prochno:


Smacznej kawusi, Allegri mnie dusi
#ŁysyBajerantOut
Sorek21

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 grudnia 2007
Posty: 4376
Rejestracja: 31 grudnia 2007

Nieprzeczytany post 19 marca 2022, 19:14

Mecz do zapomnienia, temat do zamknięcia. Nie ma sensu już w tym grzebać.


artur_89

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 października 2005
Posty: 656
Rejestracja: 27 października 2005

Nieprzeczytany post 19 marca 2022, 21:18

A tam do zamknięcia od razu. Kibic Juventusu ma cierpieć na boisku i poza nim. :) Trzeba odpokutować takie mamy DNA męczenników.


Zablokowany