LM 21/22 (1/8): Villarreal CF 1-1 JUVENTUS FC
- Bartosz Karawańczyk
- Juventino
- Rejestracja: 23 maja 2013
- Posty: 430
- Rejestracja: 23 maja 2013
Mecz 1/8 fazy pucharowej LM 21/22:
Villarreal CF - JUVENTUS FC
MIEJSCE:
Villarreal / Hiszpania - Estadio de la Cerámica (23 500)
CZAS:
22.02.2022 (wtorek), godzina 21:00
O PRZECIWNIKU
FORMA U SIEBIE (LaLiga / Liga Mistrzów / Puchar Hiszpanii):
Zwycięstw: 7 / 1 / 0
Remisów: 4 / 1 / 0
Przegranych: 2 / 1 / 0
FORMA NA WYJEŹDZIE (LaLiga / Liga Mistrzów / Puchar Hiszpanii):
Zwycięstw: 3 / 2 / 2
Remisów: 5 / 0 / 0
Przegranych: 4 / 1 / 1
OSTATNIE MECZE
16.01.2022: Elche 1-0 Villarreal
22.01.2022: Villarreal 3-0 Mallorca
06.02.2022: Real Betis 0-2 Villarreal
12.02.2022: Villarreal 0-0 Real Madryt
19.02.2022: Granada 1-4 Villarreal
NAJLEPSZY STRZELEC
Arnaut Danjuma: 12 (8 w lidze + 4 w LM + 0 w PH)
ZAWODNIK Z NAJWIĘKSZĄ LICZBĄ ASYST
Dani Parejo: 8 (6 w lidze + 2 w LM + 0 w PH)
- Moreno, Parejo
- Coquelin, Pena, Moreno
FORZA JUVE!
FORMA U SIEBIE (Serie A / Liga Mistrzów / Puchar Włoch):
Zwycięstw: 7 / 3 / 1
Remisów: 3 / 0 / 0
Przegranych: 3 / 0 / 0
FORMA NA WYJEŹDZIE (Serie A / Liga Mistrzów / Puchar Włoch):
Zwycięstw: 6 / 2 / 0
Remisów: 5 / 0 / 0
Przegranych: 2 / 1 / 0
OSTATNIE MECZE
23.01.2022: Milan 0-0 Juventus
06.02.2022: Juventus 2-0 Hellas
10.02.2022: Juventus 2-1 Sassuolo
13.02.2022: Atalanta 1-1 Juventus
18.02.2022: Juventus 1-1 Torino
NAJLEPSZY STRZELEC
Dusan Vlahović: 21 (18 w lidze + 0 w LM + 3 w PW)
Paulo Dybala: 12 (7 w lidze + 3 w LM + 2 w PW)
KRÓL ASYST
Paulo Dybala: 6 (5 w lidze + 1 w LM + 0 w PW)
SZEF TYGODNIA
Andrea Belotti (przedłużył nam pozytywną passę remisów)
- Cuadrado
- Chiesa, Chiellini, Bernardeschi, Rugani, Dybala
- Kaio Jorge
PRZEWIDYWANE SKŁADY
Asenjo - Foyth, Albiol, Torres, Pedraza - Trigueros, Capoue, Parejo - Chukwueze, Dia, Danjuma
Szczęsny - Danilo, Bonucci, De Ligt, Sandro - Zakaria, Locatelli, Rabiot - Cuadrado, Morata - Vlahović
Aktualizacja: 21.02.2022
(Przewidywane składy zalecamy traktować z dystansem)
SĘDZIA: Daniel Siebert (Niemiec)
MECZ W INTERNECIE
Kilknij, żeby dowiedzieć się więcej o transmisjach przez internet!
MECZ NA ŻYWO W TV
Ostatnio zmieniony 23 lutego 2022, 08:30 przez Bartosz Karawańczyk, łącznie zmieniany 3 razy.
- Marat87
- Juventino
- Rejestracja: 17 maja 2011
- Posty: 2471
- Rejestracja: 17 maja 2011
Mam totalnie w nosie czy awansują, czy przegrają. I w nosie mam, że można zarobić więcej przy awansie. Jak ten sabotażysta ma dalej trenować Juventus, to lepiej żeby nie było kasy i niech sobie rzeźbi z gównianych transferów za kilka/kilkanaście milionów, czy też darmowych agentów. Przynajmniej łatwiej będzie się pozbyć takich grajków, niż kogoś mocno przepłaconego, z olbrzymią pensją.
Jeżeli ponownie będzie murarka, to niech wygra Villarreal. 46% posiadania piłki na własnym stadionie z Torino...
Także życzę awansu drużynie która chce grać w piłkę.
Jeżeli ponownie będzie murarka, to niech wygra Villarreal. 46% posiadania piłki na własnym stadionie z Torino...
Także życzę awansu drużynie która chce grać w piłkę.
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2557
- Rejestracja: 31 maja 2009
Ten Stramaccioni to musi być jakiś Juventino z krwi i kości. Trener sabotażysta ciągle wystawiał Rabiota, to młodzian wziął sprawy w swoje ręce (a właściwie nogi) :laugh2:
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- pitrek
- Juventino
- Rejestracja: 11 maja 2005
- Posty: 406
- Rejestracja: 11 maja 2005
Niestety nic poważnego, jest powołany i awizowany do 1 składu..
" Vincere non è importante è l'unica cosa che conta "
- Sorek21
- Juventino
- Rejestracja: 31 grudnia 2007
- Posty: 4376
- Rejestracja: 31 grudnia 2007
Wszystko przemawia za wygraną Villareal :
1 atut własnego boiska
2 forma w lidze 10 spotkań - 7- 2- 1 bramki 26:7
3 zwyczajna chęć gry w piłkę
4 brak Dybali i Chielliniego
5 Allegri i jego ogólne postrzeganie futbolu
Trener Juventusu już przed meczem podcina skrzydła swojej drużynie. Zazwyczaj nie potrafi dobrać odpowiedniej taktyki i wykonawców. Z uporem maniaka wystawia piłkarzy nie na swojej pozycji a kiedy to nie działa, w następnym meczu robi dokładnie to samo. Wszystkie mecze chciałby wygrać najlepiej 1-0. Nie ważne w której minucie pada bramka. Zawsze po niej następuje calma i oddanie pola rywalowi. Końcowy wynik zależy głównie od klasy rywala czy zdołamy się przed nim obronić. Kiedy jest remis to nie robi zmian żeby wygrać. Robi je wtedy jak przegrywamy aby nie przegrać tylko zremisować. Z kolei kiedy Juventus jako pierwszy traci gola to jest jak wyrok - nie da się już wygrać. Wszystkie wielkie kluby grają w środku pola na dwóch kreatywnych pomocników + jeden defensywny za nimi do odbierania piłki. Allegri gra dokładnie na odwrót. Przez taki szczegół gra drużyny jest sparaliżowana. Nie ma komu kreować gry bo jest przewaga piłkarzy defensywnych nad kreatywnymi.
Po dwumeczach z Lyonem i Porto pisało się to samo- napastnicy Juve byli odcięci. Środek pola nie stwarzał im żadnych okazji do zdobycia gola,był problem z wyprowadzaniem piłki z własnej połowy. W tych czterech fatalnych meczach zawsze w podstawowym składzie wychodził Adrien Rabiot i o zgrozo jutro też ma zagrać. Czy to przypadek ?
Zimą klub dokonał wzmocnień żeby skończyć ligę w top4 aby w następnym sezonie mógł grać takie mecze jak ten. Zatrudnił niestety trenera idiotę. Gość który ma 9mln na rękę nie wymyśli nic innego jak granie na 0-0 bo jest rewanż u siebie. Zasada gola na wyjeździe została zniesiona. W takim przypadku bramkowy remis nic nie daje więc jedyna zaliczka to wygrana a to niepotrzebne ryzyko.
W piłkę nożną gra się przede wszystkim głową. Odpowiednie nastawienie to klucz do sukcesu. Kiedyś nasi przegrali 0-3 z Realem i do Madrytu jechali z nożem na gardle.Nie było już wyjścia tylko odłożyć kalkulacje na bok i grać w piłkę. I co dało się ? Zrobili 0-3 ale potem była calma... Nie da się tak grać gdy w dwumeczu jest jeszcze 0-0??
Z Fortuny ( już kursy spadły )
Wygrana Villareal 2.55
Awans Villareal 2.50
Villareal Handicap 0-1 5.30
1 atut własnego boiska
2 forma w lidze 10 spotkań - 7- 2- 1 bramki 26:7
3 zwyczajna chęć gry w piłkę
4 brak Dybali i Chielliniego
5 Allegri i jego ogólne postrzeganie futbolu
Trener Juventusu już przed meczem podcina skrzydła swojej drużynie. Zazwyczaj nie potrafi dobrać odpowiedniej taktyki i wykonawców. Z uporem maniaka wystawia piłkarzy nie na swojej pozycji a kiedy to nie działa, w następnym meczu robi dokładnie to samo. Wszystkie mecze chciałby wygrać najlepiej 1-0. Nie ważne w której minucie pada bramka. Zawsze po niej następuje calma i oddanie pola rywalowi. Końcowy wynik zależy głównie od klasy rywala czy zdołamy się przed nim obronić. Kiedy jest remis to nie robi zmian żeby wygrać. Robi je wtedy jak przegrywamy aby nie przegrać tylko zremisować. Z kolei kiedy Juventus jako pierwszy traci gola to jest jak wyrok - nie da się już wygrać. Wszystkie wielkie kluby grają w środku pola na dwóch kreatywnych pomocników + jeden defensywny za nimi do odbierania piłki. Allegri gra dokładnie na odwrót. Przez taki szczegół gra drużyny jest sparaliżowana. Nie ma komu kreować gry bo jest przewaga piłkarzy defensywnych nad kreatywnymi.
Po dwumeczach z Lyonem i Porto pisało się to samo- napastnicy Juve byli odcięci. Środek pola nie stwarzał im żadnych okazji do zdobycia gola,był problem z wyprowadzaniem piłki z własnej połowy. W tych czterech fatalnych meczach zawsze w podstawowym składzie wychodził Adrien Rabiot i o zgrozo jutro też ma zagrać. Czy to przypadek ?
Zimą klub dokonał wzmocnień żeby skończyć ligę w top4 aby w następnym sezonie mógł grać takie mecze jak ten. Zatrudnił niestety trenera idiotę. Gość który ma 9mln na rękę nie wymyśli nic innego jak granie na 0-0 bo jest rewanż u siebie. Zasada gola na wyjeździe została zniesiona. W takim przypadku bramkowy remis nic nie daje więc jedyna zaliczka to wygrana a to niepotrzebne ryzyko.
W piłkę nożną gra się przede wszystkim głową. Odpowiednie nastawienie to klucz do sukcesu. Kiedyś nasi przegrali 0-3 z Realem i do Madrytu jechali z nożem na gardle.Nie było już wyjścia tylko odłożyć kalkulacje na bok i grać w piłkę. I co dało się ? Zrobili 0-3 ale potem była calma... Nie da się tak grać gdy w dwumeczu jest jeszcze 0-0??
Z Fortuny ( już kursy spadły )
Wygrana Villareal 2.55
Awans Villareal 2.50
Villareal Handicap 0-1 5.30
- Yaroslaw94
- Juventino
- Rejestracja: 19 lutego 2022
- Posty: 8
- Rejestracja: 19 lutego 2022
W sumie to sam nie wiem jak mam podejść do tego spotkania. Z jednej strony jako kibic, chciałoby się wygranej. Z drugiej zaś, patrząc na obecną formę Villareal i nasze męczenie buły, to już jakiegoś hurra optymizmu nie ma. Będą ciężary, to pewne. Jeśli odpadnięcie z LM, miałoby przesądzić o stołku Maxa to biorę w ciemno ta opcje. Znając życie nic takiego się nie stanie, będziemy patrzeć na te męki i bóle na boisku, zremisujemy bądź przegramy, a na konferencji i tak usłyszymy że wszystko jest dobrze i dobrze graja chłopaki.
Chciałbym się mylić co do jutrzejszego wyniku i być miło zaskoczonym wieczorem.
Chciałbym się mylić co do jutrzejszego wyniku i być miło zaskoczonym wieczorem.
- Garreat
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
- Posty: 1703
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Myślę, że Allegri gra dwumecz o własny stołek.
Dotychaczasowe wyniki są poniżej oczekiwań i tyle. Miała być walka o mistrzostwo, jest walka o top4 czyli stoimy w miejscu.
Elkann jest... elastyczny w zarządzaniu finansami. Najwyżej będą płacić Maxowi za frajer, mówi się trudno.
Zasadniczo nie ma żadnych argumentów sportowych. Jednocześnie, jeśli się uda, publika wzruszy ramionami bo przecież Juventus. Efekt uboczny 9 scudetto.
Dotychaczasowe wyniki są poniżej oczekiwań i tyle. Miała być walka o mistrzostwo, jest walka o top4 czyli stoimy w miejscu.
Elkann jest... elastyczny w zarządzaniu finansami. Najwyżej będą płacić Maxowi za frajer, mówi się trudno.
Zasadniczo nie ma żadnych argumentów sportowych. Jednocześnie, jeśli się uda, publika wzruszy ramionami bo przecież Juventus. Efekt uboczny 9 scudetto.
- woe
- Juventino
- Rejestracja: 13 lutego 2005
- Posty: 611
- Rejestracja: 13 lutego 2005
Jest też parę argumentów, które przemawiają za nami:
Obrona Villarreal-u gra bardzo w kratkę. Choć są teraz czwartą defensywą w LaLiga (my jesteśmy trzecią w Serie A), to w Lidze Mistrzów dali sobie wpuścić 9 goli w 6 meczach. Niemal zaprzepaścili przewagę trzech goli w meczu z Atalantą. Mają również tendencje do tracenia bramek późno. We wszystkich rozgrywkach w tym sezonie, przy każdej porażce za wyjątkiem dwóch, tracili decydującego gola w 75. minucie lub później.
Ich atak też nie jest imponujący. Na początku sezonu, kiedy brakowało Moreno (ich głównego napastnika, który przeciwko nam nie zagra) mieli spore problemy ze strzelaniem goli. W Europie radzili sobie nieźle pod względem liczb (12 bramek), ale większość tych goli padło przeciwko tym słabszym - 6 przeciwko Young Boys i 5 przeciwko Atalancie. Manchester United, który defensywą nie zachwyca, dał radę powstrzymać ich od strzelenia gola na El Madrigal, ich własnym stadionie.
Ich pomoc to grający świetnie Daniel Parejo i długo nic. Jakby ustawić naszych pomocników na właściwych im pozycjach to jest to bitwa, którą jak najbardziej można wygrać, a razem z nią mecz.
Obawiam się tylko, że koniec z golami na wyjeździe skłoni naszego taktyka do planu: wymęczenie 0:0 u nich, potem 1:0 u nas.
Obrona Villarreal-u gra bardzo w kratkę. Choć są teraz czwartą defensywą w LaLiga (my jesteśmy trzecią w Serie A), to w Lidze Mistrzów dali sobie wpuścić 9 goli w 6 meczach. Niemal zaprzepaścili przewagę trzech goli w meczu z Atalantą. Mają również tendencje do tracenia bramek późno. We wszystkich rozgrywkach w tym sezonie, przy każdej porażce za wyjątkiem dwóch, tracili decydującego gola w 75. minucie lub później.
Ich atak też nie jest imponujący. Na początku sezonu, kiedy brakowało Moreno (ich głównego napastnika, który przeciwko nam nie zagra) mieli spore problemy ze strzelaniem goli. W Europie radzili sobie nieźle pod względem liczb (12 bramek), ale większość tych goli padło przeciwko tym słabszym - 6 przeciwko Young Boys i 5 przeciwko Atalancie. Manchester United, który defensywą nie zachwyca, dał radę powstrzymać ich od strzelenia gola na El Madrigal, ich własnym stadionie.
Ich pomoc to grający świetnie Daniel Parejo i długo nic. Jakby ustawić naszych pomocników na właściwych im pozycjach to jest to bitwa, którą jak najbardziej można wygrać, a razem z nią mecz.
Obawiam się tylko, że koniec z golami na wyjeździe skłoni naszego taktyka do planu: wymęczenie 0:0 u nich, potem 1:0 u nas.
- Urbi27
- Juventino
- Rejestracja: 03 września 2012
- Posty: 887
- Rejestracja: 03 września 2012
Allegri zrobił z nas prowincjonalny zespół który praktycznie z nikim nie gra o zwycięstwo. Jutro także pojedziemy po 0:0 i można się tylko modlić o jakąś przypadkową bramkę i liczyć na osłabionego w ofensywie rywala. Moreno na rewanż będzie już gotowy i wbrew pozorom to wtedy może nam być trudniej ugrać 0 z tyłu.
Maksiu na pewno da mi tą przyjemność delektowania się lewa flanka w osobach Sandro i Rabiota, w końcu tyle razy się to nie udało, że trzeba jeszcze raz przetestować. I ten Locatelli na regiscie w środku obrony wszystko wskazuje na pełny kombos ze strony naszego kochanego sabotażysty.
Maksiu na pewno da mi tą przyjemność delektowania się lewa flanka w osobach Sandro i Rabiota, w końcu tyle razy się to nie udało, że trzeba jeszcze raz przetestować. I ten Locatelli na regiscie w środku obrony wszystko wskazuje na pełny kombos ze strony naszego kochanego sabotażysty.
- Dragon
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Posty: 8860
- Rejestracja: 23 marca 2003
Cytując klasyk ,,Ten trener nie rokuje''. Od Września te same gadki, wymówki. Teraz jeszcze remisy mu weszły w mental Z czym do ludzi? Ja naprawdę nie wiem, jakim cudem jego pozycja jest tak silna.
Zarżnął piłkarzy fizycznie a Ci nawet nie potrafią pressować przez połowę meczu. Jedziemy podziurawieni na mecz. Przewiduję klęskę. Ktoś mu wytłumaczy tylko za 5 dwunasta, że bramkowe remisy odeszły do lamusa?
Odpadnięcie 3 raz z rzędu w 1/8 utoruje nam prostą drogę. Bliżej nam do LE niż PO LM.
Kiedyś potrafiliśmy wbrew wszystkim oczkolicznościom zatrybić, dziś jesteśmy nędzarzami.
Zarżnął piłkarzy fizycznie a Ci nawet nie potrafią pressować przez połowę meczu. Jedziemy podziurawieni na mecz. Przewiduję klęskę. Ktoś mu wytłumaczy tylko za 5 dwunasta, że bramkowe remisy odeszły do lamusa?
Odpadnięcie 3 raz z rzędu w 1/8 utoruje nam prostą drogę. Bliżej nam do LE niż PO LM.
Kiedyś potrafiliśmy wbrew wszystkim oczkolicznościom zatrybić, dziś jesteśmy nędzarzami.
- Sila Spokoju
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Posty: 2355
- Rejestracja: 18 marca 2009
Kupiłem sobie 2 piwka, żeby można się było w spokoju napić przy meczu Juve.
Max Allegri przed przegranym 5:1 meczem pisze: “Mam względem Luciano olbrzymi szacunek. To naprawdę zabawne, że od czasu do czasu zdarza nam się pokłócić… Ja przy nim w ogóle nie jestem trenerem, pracuję w tym fachu z przypadku“