Serie A 21/22 (25): Atalanta 1-1 JUVENTUS FC

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
BlackJacky

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 grudnia 2009
Posty: 2513
Rejestracja: 27 grudnia 2009

Nieprzeczytany post 14 lutego 2022, 20:48

xemi pisze:
14 lutego 2022, 07:37
WY***liśmy 80 baniek na Vlaho a nie ma kto mu piłek podawać.
Deja-vu, tylko wtedy bylo 120baniek...


borciugner pisze:
14 lutego 2022, 08:01
Jednak najgorszy i niepojęty jest dla mnie fakt, że po golu gospodarzy stanęliśmy. Nie rozumiem tego: czy naprawdę nasi kopacze mają tak słabą psychikę, że jedno niepowodzenie wystarczy, by cała gra się posypała?
Ty chyba od niedawna ogladasz Juventus, prawda? :think:


towalski pisze:
14 lutego 2022, 11:14
Gol nie był fartowny - chciał <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> i weszło. Że na bramce był tylko ręcznik, to wpadło.
Nadal obstaje przy swoim zdaniu, ze lepiej byloby bulic Dollarummie 10 baniek, niz 7 Szczesnemu.


Wybierz, komu chcesz pomóc: https://www.siepomaga.pl

"Lepszy [Arturo Vidal] prosto z baru Semafor niż ta cała reszta"
Alexinhio-10

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 września 2009
Posty: 2933
Rejestracja: 16 września 2009

Nieprzeczytany post 14 lutego 2022, 22:13

W czym Maksiu jest dobry ? Bo ani zmotywować nie potrafi zawodników, ani nie ma żadnych schematów w ofensywie. Nie potrafi budować zawodników. Kiedyś to jeszcze można było o defensywie powiedzieć, ale to głównie zasługa BBC, które w sumie i tak wyjaśniła Barca i Real w finale.


Lambi120

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 maja 2011
Posty: 289
Rejestracja: 05 maja 2011

Nieprzeczytany post 15 lutego 2022, 03:14

borciugner pisze:
14 lutego 2022, 08:01
Nadal nie rozumiem, po co tak wysoko i agresywnie wyszedł do Malinowskiego, który na własnej połowie zrobił go jak dziecko.
Jak to po co? Te jego szarże na połowę przeciwnika w stylu pitbulla, co to się zerwał ze smyczy to jego znak rozpoznawczy zaraz obok zagrań rękoma w polu karnym.


ahojekk

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 lipca 2003
Posty: 935
Rejestracja: 17 lipca 2003

Nieprzeczytany post 15 lutego 2022, 09:05

BlackJacky pisze:
14 lutego 2022, 20:48
xemi pisze:
14 lutego 2022, 07:37
WY***liśmy 80 baniek na Vlaho a nie ma kto mu piłek podawać.
Deja-vu, tylko wtedy bylo 120baniek...

Ja się nie do końca zgadzam, Vlaho jakieś piłki dostaje, zgoda - wsparcie jest małe, ale też gdyby pare razy się lepiej zachował to też mogłoby być lepiej, ale nie o tym miałem. Przede wszystkim nie zgadzam się dlatego, że w tym momencie w składzie jest przynajmniej trójka pomocników których można ustawić tak, żeby to wsparcie było, i żeby piłki progresywne na połowie przeciwnika wymieniać. Tylko, że w tym klubie pomocnicy dobrzy ofensywnie mają biegać z tyłu, a przecinaki grają z przodu. Więc nie nazwałbym tego wyrzuceniem 80mln, bardziej wyrzucamy 9mln euro rocznie przez 4 lata płacąc za jawny sabotaż.


Dawniej Virus[Mauro].
vitoo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 czerwca 2012
Posty: 1761
Rejestracja: 15 czerwca 2012

Nieprzeczytany post 15 lutego 2022, 23:06

Wiem, że pomeczowy kurz na forum już opadł, ale dorzucę do tej dyskusji swoje dwa słowa.

Generalnie na pewno był to lepszy remis niż ten z Milanem, ale nadal wyglądamy kuriozalnie. Moment, w którym Allegri w swojej desperacji grał Vlahoviciem, Moratą, Keanem, Dybalą i Cuadrado to był szczyt. Wyglądało to, jakby po prostu wpuścił na boisko wszystkich ofensywnych piłkarzy, rzucił im piłkę i powiedział: "wymyślcie coś!". Nie było tam żadnej taktyki i żadnego pomysłu, żadnego ładu i składu, tylko desperat Allegri, który chaotycznie reaguje, gdy zaczyna się palić pod nogami... Dość zresztą powiedzieć, że po tych zmianach i tak dłuższymi chwilami piłka powoli krążyła między De Ligtem i Locatellim.

I kiedy myślałem, że szczyt żenady w tym meczu mam już za sobą, zobaczyłem triumfalne świętowanie po bramce na 1:1 i z nie wiadomych przyczyn uśmiechniętą od ucha do ucha, usatysfakcjonowaną facjatę taktyka.

Okazało się, że nawet ta radość, która wyglądała, jakbyśmy wygrali Ligę Mistrzów, nie była szczytem. Bo oczywiście po golu na 1:1, zamiast spróbować jeszcze wygrać ten mecz, wróciliśmy do powolnej wymiany podań na własnej połowie. Calma, calma... corto muso, jak nie możesz wygrać meczu, to go zremisuj i tak dalej i tak dalej...

Ten urwany w końcówce punkt nawet mógłby być satysfakcjonujący, gdyby nie beznadziejny bilans z czołówką, na który zwracał uwagę Siła Spokoju. A tak to pozostaje nadal niesmak i rozczarowanie, że znów nie wykorzystaliśmy słabości rywala.


Volto

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 kwietnia 2006
Posty: 951
Rejestracja: 05 kwietnia 2006

Nieprzeczytany post 16 lutego 2022, 20:37

Emocje opadły, można coś napisać i sprostować

Na czacie przeczytałem, że Demiral u nas kosił zamiast grać - w Atalancie było to samo na początku, ale złapał regularność i przez to najczęściej jego interwencje są czyste, oczywiście przy nietrafieniu w piłkę kwalifikuje się to od razu na żółć. Gra tak jak grał u nas - ostro, słowo klucz - regularność. Już teraz jest lepszy od Bonucciego i Chielliniego (wiek). W meczu z Violą wyłączył Vlaho, w meczu z Lazio, gdzie przetrzebiona La Dea w ciemno by wzięła remis, całkowicie wyłączył Immobile, zagrał fenomenalnie, Ciro tylko na koniec sfrustrowany rękami pomachał i koszulkę na głowę założył. Przypominam, że zdecydowana większość forum żegnała Turka bez żalu (delikatnie mówiąc), to będzie top na swojej pozycji, napiszę jeszcze raz. Musi jeszcze ustawianie się do górnych piłek poprawić bo jak z tym było słabo tak jest. Dowiedziałem się też, że ma 'ramseyowskie' zdrowie, tego nawet nie skomentuję.

MdL - będzie popełniał błędy, ale tylko ten ich nie robi, kto nic nie robi. Generalnie dobry mecz, też materiał na topa jak nic. Bonu dużo pasywniej, typ piłkarza, który gra lepiej jako ten 'drugi'. Jeśli zaakceptował by wiodąc rolę Holendra w linii defensywy, jestem przekonany, iż jego gra także zyskała by na jakości i być może byśmy nawet nie płakali (za bardzo), że ma kontrakt, jaki ma.

Szczęsny - jak gra dobrze/bardzo dobrze to cisza, jak słabiej - larum. Niech każdy się przyzwyczai, że taki Buffon rodzi się raz. Wszyscy porównujemy Wojtka do Gigiego, musimy się przyzwyczaić, że mamy co mamy i nie trafiliśmy najgorzej. Z SA to tylko Majk prezentuje się lepiej w tym sezonie.

Napad nie ma wsparcia, Morata grający nawet w miarę i sfrustrowany Serb, Dybala oczywiście ma zadania biegania po całym boisku i od 70 minuty brakuje mu sił, a dlaczego? Ponieważ pomoc ma pomagać - w defensywie. Na plus Czisburger, zawodnik o świetnych walorach ofensywnych, to właśnie po jego zagraniach robiło się groźnie pod bramką Atalanty. Szkoda, że nie może grać z takim Locą ew. Zakarią przy boku, a z wiadomych względów, z leniwym Francuzem, kalmo-równowaga musi być. Młody Włoch na DP się nie nadaje kompletnie. Żeby się nie skończyło jak z Bentą, który przejawiał ciągotki ofensywne, z czego skutecznie został wyleczony rzecz jasna. Przy 433 boczni obrońcy muszą pomagać, oczywiście nie u nas. Nasze ustawienie przypomina mi pamiętny rewanż Barcy z PSG, gdzie geniusz Emery (po tym idiotyzmie powinien się cieszyć, że nie skończył w Sekwanie) też wyszedł taką (standardową dla Paryżan) formacją, aczkolwiek żeby bronić, co się stało - wiemy i nawet sędziowanie ich nie usprawiedliwia. Juventus Allegriego mniej więcej tak wygląda. Na słabsze ekipy może być, na lepsze - ktoś wcześniej wrzucił listę jak to wygląda i co więcej taki misz-masz nie ma prawa działać.

Mamy przecież elegancką piątkę z przodu Loca, USA - Dybi - Vlaho Morata do tego na boku obrony Kwadrat/ Danilo, ktoś na lewą i nie powinno być najmniejszych problemów z ofensywą, teoretycznie.

Co do meczu, żenada to zbyt wielkie słowo. Widać, że potrafimy przycisnąć, jednakże najgorsze jest to, że robimy to bez ładu i składu, taki trochę chaos. Można tylko powtórzyć, że Max szkodzi drużynie w sferze mentalnej. Rozumiem radość po wyrównaniu - zrozumiała, jednakże retoryka naszego trenera przyprawia o ciarki. On już wie, że 'nie wygramy wszystkich meczy do końca sezonu' a jak mamy budować zwycięskie DNA, jak trener na taki Milan wychodzi z kalmą, strzelamy z Atalantą na 1 - 1 i radość jak ze zwycięstwa, zamiast popylać na środek - choćby dla zasady. Danilo bredzi o 'akceptowalnym wyniku' - no ludzie... Dla Juve od zawsze jedyny akceptowalny rezultat to zwycięstwo.

Zmienili herb na zygzak, zmieniają 'Vincere non è importante, è l'unica cosa che conta' na 'calma, calma' - to nie rokuje dobrze.


"Calma non è importante è l'unica cosa che conta"
Massimiliano Allegri
Zablokowany