Puchar Włoch 21/22 (1/4): JUVENTUS FC 2-1 Sassuolo

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
Poprostu

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 listopada 2007
Posty: 7073
Rejestracja: 11 listopada 2007

Nieprzeczytany post 11 lutego 2022, 08:31

jarmel pisze:
11 lutego 2022, 06:58
Myślę, że nie ma co wyciągać żadnych wniosków z meczu w Pucharze Włoch, bo my z jakiś powodów zawsze graliśmy tam w żenującym stylu.
Mecze Juve w CI pewnie są puszczane więźniom w Guantanamo.
Najwyższa pora to skończyć z bronieniem Allegriego. Gramy fatalnie praktycznie od początku sezonu i nie ma już żadnego wytłumaczenia na to. Gówno calma zabija ten zespół.


Mehehehe

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 09 stycznia 2013
Posty: 1680
Rejestracja: 09 stycznia 2013

Nieprzeczytany post 11 lutego 2022, 09:34

Allegri eksperymentował ze środkiem pola, który wystawił od 1. minuty (umówmy się, ale każdy 2-osobowy środek pola złożony z kogoś z trójki Arthur, Rabiot, Zakaria jest eksperymentalnym zestawieniem, a przynajmniej takim, któremu kompletnie nie ufam).
Do tego zespół grał na pół gwizdka (z powodu strzelonej bramki, bądź z powodu założeń na mecz - gra na 20%, bo w niedzielę mają zagrać ważniejszy mecz)
No i dlatego pierwszych 60 minut nie można zaliczyć do udanych. Dybala niewidoczny, Vlahović odcięty, obrona bez kontaktu z meczem.
W zasadzie chyba tylko Sandro nie wku*iał.

Potem ściągnął mającego braki kondycyjne Arthura, dorzucił jednego zawodnika do przodu i nawet to wyglądało.
A dzień konia bramkarza drużyny przeciwnej przywodzi na myśl popisy Marchetti'ego w bramce Lazio lata temu.


MRN

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2007
Posty: 8597
Rejestracja: 07 listopada 2007

Nieprzeczytany post 11 lutego 2022, 09:46

Tragiczny mecz, bez względu kto nie zagra to u Maxa będzie dno. Zbieranina dziadów która po raz pierwszy widzi się na oczy.


Obrazek
Urbi27

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 września 2012
Posty: 884
Rejestracja: 03 września 2012

Nieprzeczytany post 11 lutego 2022, 09:53

Zachowanie tej drużyny po strzeleniu 1 bramki przypomina mi lata 90-te i mecze w Serie A, ale też wiele spotkać reprezentacji Włoch. Około 20 lat temu wszyscy zrozumieli, że tak głębokie wycofanie na tak wczesnym etapie meczu to znaczące zwiększanie ryzyka utraty bramki, jest chyba jeden trener na świecie który nie zmienił kalendarza od tego czasu i niestety musi on siedzieć na ławce Juventusu.

Było wiele drużyn grających defensywie, ale to co my robimy to nawet nie można nazwać gra defensywną. Najbardziej denerwuje absolutny brak wyciągania wniosków, bo po takim meczu gdzie ułożyło nam się idealnie po myśli, drżeliśmy o to aby nie grać dogrywki do ostatniej prawie minuty. Jasne zaatakowaliśmy, ale każdy zdrowo myślący trener tłuk by do głów że trzeba było to zrobić od razu, że po takim szczęśliwym otwarciu trzeba było zamknąć mecz, ustawić sobie wynik na 2:0 i wówczas już rozumiem chęć kontroli. Nie twierdzę że za każdym razem uda nam się od razu strzelić następnego gola, ale my nawet nie próbujemy, oddajemy pole na własnym stadionie przed jakże potężnym Sassuolo, aby później pod rosnąca presją czasu i najgorszego co de facto mogłoby się nam wczoraj stać czyli widma dogrywki, atakowac w sposób niekiedy komiczny. Gdzie tu sens, gdzie logika?

Aby nie było tak smutno, to dodam że te ostatnie 30 minut pomimo dużej nieskuteczności to taki pokaz, że my jednak możemy kogoś przycisnąć i uwidocznić swoje piłkarskie atuty, szkoda że tylko jak nam się pali grunt pod nogami, bo raz się uda ugasić tak jak wczoraj, a raz nie. Piłka nożna to też umiejętność zarządzania ryzykiem, a Max gdyby mu przydzielać punkty w tej kategorii to ma mocne 1/10.

Przed nami Atalanta w kryzysie, ale absolutnie nie wyobrażam sobie że my na ten mecz wyjdziemy z chęcią zwycięstwa. Calma calma i może jakoś to będzie.


Baczu

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 marca 2009
Posty: 1287
Rejestracja: 01 marca 2009

Nieprzeczytany post 11 lutego 2022, 10:44

pitrek pisze:
10 lutego 2022, 23:10
Baczu pisze:
10 lutego 2022, 22:59
Agnelli w 95 minucie meczu patrząc na boiskowe wydarzenia miał minę, jakby wdepnął w psie gówno i z obrzydzeniem podziwiał efekt na podeszwie buta.
Najważniejsze że mecz wygraliśmy pewnie, bez stresu, co pozwoliło na rozluźnienie, calmę w drugiej połowie i ćwiczenie schematów ofensywnych, a także ogranie młodych zawodników jak Kaio Jorge, który po dzisiejszym, czterominutowym, morderczym maratonie dostanie wolne na kilka kolejek.
Masz coś z głową typie..i to zdrowo, odpocznij serio
Ktoś Cię pytał o zdanie, głąbie?
Nie. To nie wyrywaj się niepytany ze swoim szczekaniem, bo na nikim to wrażenia nie zrobi.

Motłochowi wystarczy zaserwować gówno w papierku i będą się cieszyć jak z czekolady. "Obniżanie oczekiwań", jak to mawiał Morawiecki.


Obrazek
Pluto

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 października 2002
Posty: 2690
Rejestracja: 17 października 2002

Nieprzeczytany post 11 lutego 2022, 11:02

Mi się nawet podobało. :prochno:
Mamy strzelić bramkę i stwarzamy sytuacje bramkowe, to jest naprawdę niesamowita odmiana po festiwalu bezradności, którym nas do tej pory raczyła w takich momentach drużyna.
Puchar Włoch przed kluczowym meczem w lidze to jest akurat ten moment kiedy można zrozumieć calme calme. Zobaczymy w Bergamo ile jesteśmy warci.


calma calma
Dolphh

Juventino
Juventino
Rejestracja: 05 września 2021
Posty: 12
Rejestracja: 05 września 2021

Nieprzeczytany post 11 lutego 2022, 20:46

Garreat pisze:
10 lutego 2022, 21:57
Perin - dobre zawody
Bonucci - nie grał miesiąc a wygląda jakby nie grał rok
MDS - chyba dostał nowy kontrakt bo już mu się nie chce
Cuadrado - jak na niego słabiutko
Sandro - jak na niego to nieźle
Makeni - najsłabszy na boisku, nie jest i nie będzie klasowym piłkarzem
Arthur - wspaniałe to podanie na aut
Dybala - raz mu spadło pod nogi, poza tym zero
Vlahovic - prawa noga jak u Paulo

Za szybko wyszli na prowadzenie i kalma wzięła górę.
Allegri mógłby spróbować Loca za Arthura i ktokolwiek za Makeniego.
Perin-zgoda
Bonucci-Poza bramką i 2 zagraniami na początu bardzo dobre zawody, chyba z 10 podań rozpoczynających akcje
MDS-zgoda
Cuadrado-zgoda
Sandro-Jak na niego nieźle, ale dalej tragicznie, każdą akcję spowalniał
Mckennie-słabo, ale nie najsłabszy
Arthur-niezły mecz, parę niedokładnych zagrań, ale ogólnie kilka razy bardzo dobrze podawał do przodu przy pressingu
Dybala-no tu to nie wiem jak ci wyszło że poza bramką zero, przecież on miał z 5 kluczowych podań, już nie mówiąc o tym że wszystko co groźne przechodziło przez niego, nawet sporo biegał przy naszym polu karnym co jest dziwne jak na niego, widocznie zależy mu na kontrakcie
Vlahović-zgoda, słaby mecz, ale bramkę kluczową strzelił.


Zablokowany