Serie A 21/22 (12): JUVENTUS FC 1-0 Fiorentina

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
Garreat

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Posty: 1699
Rejestracja: 16 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 06 listopada 2021, 23:19

Obrazek


Michael_M

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 lutego 2020
Posty: 1191
Rejestracja: 07 lutego 2020

Nieprzeczytany post 07 listopada 2021, 09:10

MRN pisze:
06 listopada 2021, 20:35
Niema to jak dzbanki jarali się Dybalą po meczu z Zenitem, wraca Serie A i nagle pana Paulito nie ma lub biega jak żyd po pustym sklepie.
W ogóle mnie to nie dziwi. Ten typ razem z bonusami oczekuje 12 mln na sezon. Podziękuje. Te 12 mln to więcej niż Chiesa i Locatelli razem wzięci.
Co do meczu to Morata pomimo gówno gry wykręcił dwie dobry sytuacje. Szkoda, że chociaż jedna nie weszła wcześniej to mogłoby być spokojniej w późniejszej fazie.


ahojekk

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 lipca 2003
Posty: 935
Rejestracja: 17 lipca 2003

Nieprzeczytany post 07 listopada 2021, 09:34

Muszę przyznać, że bardzo podobał mi się wczorajszy mecz, widać wielką odpowiedzialność, drużyna się faktycznie zjednoczyła, zgrupowanie przyniosło efekt. Nawet przez chwile nie drżałem o wynik, bo było widać WIELKI spokój i odpowiedzialność. Cała drużyna po prostu wiedziała, że bramka prędzej czy później wpadnie bo po prostu musiała być następstwem dobrej gry. Przed meczem z Juve Tudor powiedział, że nie ma sensu myśleć o wygranych, lepiej skupić się na dobrej grze bo zwycięstwa są następstwami dobrej gry. Właśnie to dziś widziałem, spokojną dojrzałą drużynę, która nawet na moment nie zwątpiła w swoją siłę.

Bardzo mi się podobał Rabiot, który mądrze rozciągał lewą stronę robiąc miejsce dla innych graczy. Morata też zagrał bardzo dobrze, i tylko pech sprawił że nie miał wczoraj bramki, ale bardzo dobrze uciekał na skrzydło i rozgrywał piłkę. Chiesa też wreszcie dorósł, schował swoją ambicje do kieszeni i gra bardziej drużynowo, to od razu znajduje odzwierciedlenie w wynikach i naszej pozycji w tabeli. Na minus natomiast De Ligt, bardzo nieodpowiedzialnie atakował Vlahovica wysoko, często na połowie boiska gdyby się pomylił Fiorentina mogłaby nas ukarać, takie sytuacje nie mogą się powtarzać to zbyt ryzykowne.

Tak czy inaczej zasłużone, spokojne zwycięstwo, oby tak dalej :juveflag:


Dawniej Virus[Mauro].
dimebag11

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 maja 2009
Posty: 2551
Rejestracja: 31 maja 2009

Nieprzeczytany post 07 listopada 2021, 09:54

@ahojekk
Świetna zarzutka milordzie.
Natomiast jeśli nie żartujesz to radzę odstawić prochy (jeśli chodzi o narkotyki) lub zacząć przyjmować (w sensie leków).


Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
Pluto

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 października 2002
Posty: 2690
Rejestracja: 17 października 2002

Nieprzeczytany post 07 listopada 2021, 10:33

Ekspert od wszystkiego z wyjątkiem piłki nożnej pan Kapica dzieli się wyciągnięta z tyłka teorią o siwetnej współpracy Perina i De Ligtem a w tym samym czasie realizator funduje powtórkę, na której ten pierwszy prawie nokautuje drugiego w skutek braku komunikacji. :prochno:

Co do meczu to absolutnie nic nowego. Allegri albo ma w ofensywie wybitne jednostki, które w pojedynkę wygrywają mecz albo przewala. Sorry, próbuje zremisować mecz którego nie dało się wygrać. Absolutne zero warsztatu w grze ofensywnej. Juventus i przyjaźń z Agnellim trafiły mu się jak ślepej kurze ziarno.


calma calma
Garreat

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Posty: 1699
Rejestracja: 16 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 07 listopada 2021, 10:43


Obejrzyjcie sobie zachowanie naszych kopaczy na skrócie.

0:22 Morata przypadkowo znaduje się w sytuacji bramkowej. Zamiast wyłożyć Rabiotowi na pustaka, biegnie do linii końcowej i podaje do Dybali, który w nienaturalnej pozycji kopie w tybuny.
0:36 Odriozola wbiega sobie gdzie chce mimo asysty Sandro i Rabiot - stoją jak słupy.
0:51 Morata udaje Maradonę zamiast wyłożyć piłkę Chiesie, który miał wolne całe przedpole.
1:05 Rabiot oddaje strzał rozpaczy zamiast podać do wbiegającego Chiesy.
2:01 Cuadrado oddaje strzał z kąta 0 stopni, piłka jakimś cudem wpada do bramki.

Z grą zespołową nie ma to wiele wspólnego. Asy typu Morata Rabiot udają gwiazdy futbolu, wychodzi jak zawsze.
Ostatnio zmieniony 07 listopada 2021, 11:14 przez Garreat, łącznie zmieniany 1 raz.


BlackJacky

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 grudnia 2009
Posty: 2513
Rejestracja: 27 grudnia 2009

Nieprzeczytany post 07 listopada 2021, 11:00

Nie moglem wczoraj ogladac meczu na zywo, wiec odpalilem sobie dzis z odtworzenia. Ale po 10 minutach kompletnie jałowej, bezjajecznej i bezowocnej gry stwierdzilem, ze lepiej odpale skrot z meczu (trwal 9:30minut). Byla to jedna z najlepszych decyzji, jakie podjalem w swoim żyćku i zaoszczedzilem prawie 2 godziny.

Nie wiem, nie mam po prostu slow na to, co dzieje sie w tym klubie (Agnelli) i co odwala sie na boisku (Allegri)... Przeciwnik w 73' dostaje czerwo, trener przeciwnikow reaguje natychmiastowo, nasz trener rozmysla i rozwaza (hui wie co?) przez 5 minut i dopiero wprowadza ofensywnego gracza (ktory strzalem po odbiciu od przeciwnika wygrywa nam 3pkt. dzieki czemu Allegri miszczem zmyslu taktycznego i trenerki). Gdyby nie oslabienie Fiory, no to wiadomix, ze za Chiny ludowe bysmy tego nie wygrali bo <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> zabetonowal w defensywce cala druzyne.
Mi osobiscie nie podobal sie (przynajmniej z tych urywkow, ktore widzialem) Rugani - prawie zaliczyl asyste do przeciwnika od razu na poczatku, a pozniej "zdobyl" niepotrzebna zolta kartke. Z reszta znakomita wiekszosc naszej linii defensywnej, to jakis żart, a gra obronna i krycie to pojecia obce dla naszych kopaczy. Atak wlasciwie rowniez.
Dybała... naprawde nie wiem, czy jest sens z nim przedluzac kontrakt. Bo niby mozna i pozniej probowac go sprzedac, ale kto go bedzie chcial? Pilkarza z minionej epoki, niepotrafiacego sie odnalezc w zadnym nowoczesnym systemie gry, pilkarza z JEDNĄ noga i psychą miękką, jak nastolatka? Poza tym, jak juz dostanie te swoje 8, 10, 12 czy ileś tam na łape + bonusy, to po co mialby sie ruszac z ciepłego <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>? Ręce odpadają, nie mam już sił do tego klubu...



Obrazek
Allegri & Agnelli



PS.
A tych <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> Allegro w wywiadzie pomeczowym nie da sie czytac :O
Ostatnio zmieniony 07 listopada 2021, 11:11 przez BlackJacky, łącznie zmieniany 3 razy.


Wybierz, komu chcesz pomóc: https://www.siepomaga.pl

"Lepszy [Arturo Vidal] prosto z baru Semafor niż ta cała reszta"
Alexinhio-10

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 września 2009
Posty: 2933
Rejestracja: 16 września 2009

Nieprzeczytany post 07 listopada 2021, 11:04

Wybitnemu strategowi mimo sabotażu z Rabiotem i ciągłym graniem 442 zamiast 4231 się fuksło. Cuadrado lubi takie bramki 😀

P.S Granie z przewagą i wymiana napastnika za napastnika ... :facepalm:


dimebag11

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 maja 2009
Posty: 2551
Rejestracja: 31 maja 2009

Nieprzeczytany post 07 listopada 2021, 11:08

W Juve jest przede wszystkim problem z podejmowaniem właściwych decyzji na boisku (w sumie poza nim też, ale nie o tym teraz mowa), a mistrzem w tym jest nie kto inny jak Bernardeschi. Fede jak trzeba szybko podać, to holuje piłkę, gdy należy strzelać to szuka podania, gdy należy ścinać akcję do środka, to ten ładuje się gdzieś w róg boiska. Wiadomo, że na boisku masz czasami ułamki sekund na podjęcie właściwego wyboru i nie ma piłkarza, który wszystko robi bezbłędnie, ale ewidentnie nawet po tym co wypunktował kolega powyżej widać ile dziwnych decyzji podejmują np. Morata lub Rabiot, a także uwielbiany tu Cuadrado.


Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
Pluto

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 października 2002
Posty: 2690
Rejestracja: 17 października 2002

Nieprzeczytany post 07 listopada 2021, 11:55

Ja bym jednak skłaniał się do twierdzenia, że zasadniczym problemem jest liczba jednostek treningowych z piłką. Wiemy jak to wygląda we Włoszech, wiemy jak to wygląda u wytrawnych mistrzów calcio jak Allegri.
I wiemy, że w praktyce wygląda to jak wczoraj. Zabrakłoby palców u ręki żeby policzyć sytuacje, w których po zgrabnym złamaniu drugiej linii rywala momentalnie popełniany przy podaniu błąd techniczny na miarę polskiej drugiej ligi. Morata, Dybala, Danilo czy robiący że swoich koślawych kluczowych podań znak firmowy Rabiot. Zdarza się to wszystkim i diagnoza nasuwa się sama - ci zarabiający na kopaniu piłki miliony euro ludzie za rzadko ją kopią.


calma calma
Gandalf8

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 marca 2007
Posty: 1635
Rejestracja: 26 marca 2007

Nieprzeczytany post 07 listopada 2021, 12:01

Zwycięstwo szczęśliwe, znowu 1:0. Na plus to, że Fiorentina właściwie nie miała okazji bramkowej. Na minus to, że i my niewiele ich mieliśmy.

Po poprzeczce Chiesy zwątpiłem, że to wygramy. Mój kumpel (fan Milanu) wierzył do końca i w 90 minucie postawil 100zl na wygraną Juve przy kursie 5.20 i wygrał ponad 400zl.

Obrona zagrała dość dobrze. Perin miał jedną interwencję, gdzie przecial dosrodkowanie, de Ligt dobrze pilnowal Vlahovicia jeszcze na połowie rywali, Rugani o dziwo nic nie zawalił, Danilo i Sandro bardzo przeciętnie.

Pomoc: McKennie i Loca na plus, wychodzili do piłki, rozgrywali, kompletnie tu nie pasuje Rabiot, który jest kilka poziomów niżej.

Atak: Chiesa robił swoje, ale Dybala i Morata to tragedia, szczególnie Hiszpan, który nie umie utrzymać linii spalonego, przyjąć, zastawić się, odegrać, wygrać główki a nawet utrzymać się na nogach, to jest parodia napastnika.

Zmiany: za późno zrobione, o ile Pellegrini ok w 46 minucie i zagrał solidnie, ale po czerwonej dla Milenkovicia powinien wejść oprócz Cuadrado także Kaio np za Danilo, żeby stworzyć przewagę z przodu.


Jeden, by wszystkimi rządzić, Jeden, by wszystkie odnaleźć,
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie.
Sorek21

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 grudnia 2007
Posty: 4376
Rejestracja: 31 grudnia 2007

Nieprzeczytany post 07 listopada 2021, 13:17

Allegri musi być teraz zachwycony. Najpierw obciął własnej drużynie jedno skrzydło i zamurował dostęp do bramki. Kiedy udało się nie stracić gola wystarczyło strzelić tylko jedną bramke aby wygrać osiągając ulubiony wynik trenera. Różnicę zrobił klasowy rezerwowy.

Tak nie da się grać na dłuższą metę. Nie można mieć tylko jednego scenariusza który wali się wraz ze stratą bramki. Można próbować raz na jakis czas tak osiągnąć zwycięstwo z silniejszą drużyną, której nie można narzucić swojego stylu gry ale ten beton chciałby tak grać ze wszystkimi, nawet z ogórami z Serie A.

To jest mentalność drużyny słabej. Obrona, obrona a jak się przyfarci to może nawet pełna pula i 3 pkt.

Wczoraj się udało bo to była Fiorentina a nie Milan czy Napoli.


Mateys

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 marca 2005
Posty: 198
Rejestracja: 03 marca 2005

Nieprzeczytany post 07 listopada 2021, 13:25

Garreat pisze:
07 listopada 2021, 10:43
Obejrzyjcie sobie zachowanie naszych kopaczy na skrócie.

0:22 Morata przypadkowo znaduje się w sytuacji bramkowej. Zamiast wyłożyć Rabiotowi na pustaka, biegnie do linii końcowej i podaje do Dybali, który w nienaturalnej pozycji kopie w tybuny.
0:36 Odriozola wbiega sobie gdzie chce mimo asysty Sandro i Rabiot - stoją jak słupy.
0:51 Morata udaje Maradonę zamiast wyłożyć piłkę Chiesie, który miał wolne całe przedpole.
1:05 Rabiot oddaje strzał rozpaczy zamiast podać do wbiegającego Chiesy.
2:01 Cuadrado oddaje strzał z kąta 0 stopni, piłka jakimś cudem wpada do bramki.

Z grą zespołową nie ma to wiele wspólnego. Asy typu Morata Rabiot udają gwiazdy futbolu, wychodzi jak zawsze.
Całe szczęście, że odszedł Ronaldo i już nie jesteśmy uzależnieni od indywidualnych zrywów jednostki. Nareszcie liczy się drużyna i zespołowość :bravo:

Meczyk obejrzałem (a raczej pierwszą połowę w całości, drugą z doskoku). Przypomniałem sobie dlaczego nie oglądam Juventusu Allegriego i Agnellego. I jestem kontent, bo na kilka kolejnych tygodni mam spokój.

Nic się nie zmieniło w trenerze, względem sezonu, w którym został wywalony, z tą różnicą, że jego obecni piłkarze chyba niezbyt podzielają jego "wizję" futbolu (czyt. nie kręci ich/nie kąsają czym jest "calma").

Ale całkiem fajnie się czata czytało. Dobry sarkazm nie jest zły i chłopaki dobrze się bawią. Powodzenia jednak wszystkim masochistom, którzy wciąż układają swoje dzienne/wieczorne plany pod mecze Juventusu :ok:


Garreat

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Posty: 1699
Rejestracja: 16 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 07 listopada 2021, 14:00

Mateys pisze:
07 listopada 2021, 13:25
Całe szczęście, że odszedł Ronaldo i już nie jesteśmy uzależnieni od indywidualnych zrywów jednostki. Nareszcie liczy się drużyna i zespołowość :bravo:
Nie rozumiem z czego to wynika. Z Zenitem jakoś widzieli się nawzajem, mija 3 dni i każdy struga bohatera. Łeb w dół i ogień ile fabryka dała. Każdy chce być Ronaldo, ale żaden nim nie jest. Zresztą ostatnie lata pokazały, że to droga donikąd.
Kiedy pomoc zaczyna jako tako funkcjonować, nagle urządzamy sobie konkurs solistów w ataku.

Można grać nowoczesny futbol dobrze zgranymi przeciętniakami - Atalanta. Można grać topowy futbol dobrze zgranymi gwiazdami - Bayern, Liverpool.
Można grać gówno futbol dobrymi piłkarzami, którzy nie widzą się nawzajem... Juventus.

2:30 Chiesa pcha się jak cymbał na krótki słupek zamiast wyłożyć patelnię Kaio

Teraz dłuższa przerwa, a po niej prawdziwa masakra:
20.11 Lazio - Juventus -- wypoczęci gramy o zwycięstwo, duże ryzyko covidowych cyrków
23.11 Chelsea - Juventus -- jak przegrać to jednym golem, wtedy przed Malmo zachowujemy pole position
27.11 Juventus - Atalanta -- Bergamo gra o życie z YB i będą odpoczywać dzień krócej

Zdrowiej będzie podejść do tego bez oczekiwań punktowych :prochno: . Jedyne na co liczę to beżowi na ławce i boki MDS Pellegrini, jakkolwiek śmiesznie to brzmi. No i Bombardiero zamiast drewniota.


Mateys

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 marca 2005
Posty: 198
Rejestracja: 03 marca 2005

Nieprzeczytany post 07 listopada 2021, 16:01

Garreat pisze:
07 listopada 2021, 14:00
Mateys pisze:
07 listopada 2021, 13:25
Całe szczęście, że odszedł Ronaldo i już nie jesteśmy uzależnieni od indywidualnych zrywów jednostki. Nareszcie liczy się drużyna i zespołowość :bravo:
Nie rozumiem z czego to wynika.
Ja rozumiem. Z całkowitego przypadku i spontaniczności zawodników w fazie ofensywnej. Jak im się chce to szukają się nawzajem, a jak nie chce, to nie szukają. Najważniejsze, żeby się czasem nie zapędzali większą liczbą na połowę rywala, bo trzeba będzie zdjąć napastnika i wprowadzić obrońcę z ławki.

Z ciekawości, bo meczów nie oglądam, były już w tym sezonie akcje skrzydłem, gdzie ktoś podciągnął paręnaście metrów z piłką, znalazł się praktycznie pod polem karnym rywala, a potem wycofał do obrońcy? To znak rozpoznawczy "ofensywnych-schematów-maksa" i na pewno za jego kadencji sporo tego doświadczymy/doświadczycie. I pokazuje nieco czego należy się spodziewać po ofensywie Juve w najbliższych latach.


Zablokowany