LM 20/21 (1/8): JUVENTUS FC 3-2 FC Porto

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
Maly

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 7310
Rejestracja: 08 października 2002

Nieprzeczytany post 12 marca 2021, 10:25

Pierwsze mecze Juve w fazie pucharowej LM:
Porto 0-2 (W)
Lyon 0-1 (W)
Ajax 1-1 (W)
Atletico 0-2 (W)
Real 0-3 (D)
Tottenham 2-2 (D)
Czyli 4 lata z bilansem 0-2-4. To jest po prostu mentalność zaszczepiona przez Allegriego. Mentalność że to dwumecz, jest dużo czasu i inne takie pierdoły.


Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.

magica Juve vinci

A nie mówiłem?
vitoo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 czerwca 2012
Posty: 1761
Rejestracja: 15 czerwca 2012

Nieprzeczytany post 12 marca 2021, 10:58

@Maly, ale dlaczego bierzesz pod uwagę tylko cztery ostatnie lata? W 2016/17 na przykład przeszliśmy przez pierwsze mecze jak burza - 2:0 na wyjeździe z Porto, 3:0 w Turynie z Barceloną i 2:0 w Monaco we Francji. W drodze do finału 2014/15 też wygraliśmy wszystkie pierwsze mecze fazy pucharowej i łatwo zauważyć, że przynajmniej wygrane z BVB i Realem znacząco "zrobiły nam" rewanż.

A do Twojej wyliczanki dodałbym też remis z Bayernem w 2015/16 w Turynie, kiedy musieliśmy odrabiać dwubramkową stratę i rzutem na taśmę wywalczyliśmy remis.

Sezony 14/15 i 16/17 pokazują, że jednak Allegri też umiał zagrać odważniej. Ale gdy już oddawaliśmy pole gry rywalowi w pierwszym meczu, to mocno komplikowaliśmy sobie życie (w sumie można powiedzieć, że przekreślaliśmy w ten sposób szanse na awans). No ale generalnie wychodzi na to, że w naszym przypadku większe znaczenie niż ten mityczny drugi mecz na wyjeździe ma po prostu wynik pierwszego meczu. Nie wiem, czy winny tu był tylko mental Allegrego, czy po prostu podejście starej gwardii - nie przypadkowo w 16/17, gdy szliśmy jak burza, za uszy w CL ciągnął nas przyzwyczajony do ofensywnej piłki Alves, który zaraz po Cardiff powiedział nam do widzenia i stwierdził, że Juve nie ma mentalności do wygrania uszatka.


Juve_Forever_88

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 stycznia 2021
Posty: 154
Rejestracja: 06 stycznia 2021

Nieprzeczytany post 12 marca 2021, 11:58

vitoo pisze:
12 marca 2021, 10:58
@Maly, ale dlaczego bierzesz pod uwagę tylko cztery ostatnie lata?
Bo nie wpisuje się to w jego narrację "wina Allegriego i Mandzukicia". Ten typ tak ma. Sili się na znawcę i obiektywnego komentatora, a po prostu jest dzbanem hejtującym Allegriego, równocześnie wychwalającym pod nieboossa Sarriego i Conte.


Juve - storia di un grande amore!

od 97 r. solo Juve!

Subiektywna lista forumowych klaunów:
- Maly (ARCYKLAUN EXTRA);
- Baczu (ARCYKLAUN);
- Alexinho 10 (ARCYKLAUN);
- Poprostu (ARCYKLAUN);
- Siła Spokoju;
- Sorek 21;
- Urbi 27;
- Vitoo.
Maly

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 7310
Rejestracja: 08 października 2002

Nieprzeczytany post 12 marca 2021, 13:29

Dałem mecze po finale w Cardiff. Masz rację, że gdy dochodziliśmy do obu finałów wygrywaliśmy pierwsze mecze co do jednego jednak podobnie jak ty upatruję tu wpływu zawodników typu Alves w 2017 roku i takich jak Tevez czy Vidal w 2015. Zauważ jak słabo zagraliśmy w pierwszym meczu w 2016 roku. To był pierwszy przykład mentalu Allegriego wg mnie co było widać także w rewanżu ale drużyna nie była jeszcze nim przesiąknięta i Alves był w stanie go zmienić. Po 2017 roku to już jest tragedia w naszym wykonaniu a przypisuję to Maksowi bo on zawsze (a na pewno w ostatnich latach) mówił, że dwumecz trwa 180 minut. Ten spokój, że jest dużo czasu widać nie tylko w podejściu do pierwszego meczu ale także gdy mamy już dobry wynik w rewanżu. Dobry tzn taki, że nie odpadamy albo prawie nie odpadamy. Wtedy mamy 30 minut na dobicie leżącego rywala i zwalniamy, Bonucci pokazuje "spokój" i gra spowalnia diametralnie. A później tracimy gola i nagle okazuje się, że mamy siłę na zmasowane ataki... W tym ostatnim meczu nawet po minie Bonucciego gdy schodził z boiska miałem wrażenie, że fizycznie czuł się dobrze i był niezadowolony z niej co by mogło oznaczać, że Pirlo ściągnął go właśnie żeby nie spowalniać akcji bo przecież on podaje lepiej niż MDL.
„Zarząd FC Porto postanowił na dzisiejszym posiedzeniu wszcząć postępowanie dyscyplinarne wobec spikera, Fernando Saúla, za to, co napisał w mediach społecznościowych po spotkaniu Porto z Juventusem” - czytamy w komunikacie przekazanym przez „Smoki”.

„Zemściliśmy się za Bazyleę. Wygraliśmy z tymi włoskimi złodziejami i tą świnią Ronaldo. To jest Porto, jesteśmy dumni. Teraz czekamy na wypowiedź Dolores (matka zawodnika) i pozostałych bezzębnych członków rodziny” - napisał Fernando Saúl


Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.

magica Juve vinci

A nie mówiłem?
PanWu

Juventino
Juventino
Rejestracja: 18 kwietnia 2018
Posty: 110
Rejestracja: 18 kwietnia 2018

Nieprzeczytany post 12 marca 2021, 18:37

Ten cały Fernando Saúl to niezły pajac. Już zdążył przeprosić za swoje słowa, ale to nie wiele zmienia.


Forza Juve!
Zablokowany