LM 20/21 (1/8): FC Porto 2-1 JUVENTUS FC

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
jeshu

Juventino
Juventino
Rejestracja: 27 marca 2011
Posty: 220
Rejestracja: 27 marca 2011

Nieprzeczytany post 18 lutego 2021, 15:41

jackop pisze:
18 lutego 2021, 13:47
Eee tam, przecież Zarząd ma zawsze rację, Zarząd nigdy się nie myli i nie popełnia błędów, bo zasiadają tam bardziej kompetentni ludzie, którzy zawsze wiedzą lepiej ;) Albo zawsze przytakujesz ich decyzjom, albo nie jesteś prawdziwym tru ultra tifosim, w którym płynie biało-czarna krew tylko paskudnym, tępym hejterem nie mającym pojęcia o piłce i życiowym nieudacznikiem piszącym głupoty chowając się za monitorem. W tym drugim przypadku najlepiej zmień klub albo skocz z mostu na główkę.
Nie prawda. Tylko prawdziwi fani sa na JP i tylko oni maja racje. Decyzje zarzadu tylko krytykujesz, albo ewentualnie krytykujesz. Zarowno Napoli jak i Porto pokazalo nam jak gra sie pilka (te posiadanie, te dziesiatki strzalow, ten polot), jak strzela sie bramki i wyprowadza kontry. Nie pozwolili nam na nic, wiec nie oszukujmy sie, Porto nas zmiecie z powierzchni :prochno: Na pewno tez trudniej pisze sie na forum, trudniej kiedy widzimy jakie sa efekty kogos pracy, a nie jak Paratici czy Pirlo, ktorzy musza dzialac troche wczesniej niz my ogladajac w tv. Do tego mamy duzo wieksza wiedze, dlaczego sprowadzilismy dwoch na prawa pomoc i jednoczesnie nikogo na lewa. Kierownictwo na pewno moglo tanio kupic topowego lewego skrzydlowego ale woleli wydac duze pieniadze na prawa. Bo chca ten klub doprowadzic do ruiny. Paratici wie, ze konczy mu sie kontrakt, dlatego tak jak Marotta, narobi jeszcze tyle zlego ile bedzie w stanie. :whistle: Thats right, @jackop ? Wyrzucic wszystkich, zatrudnic optymistycznych innaczej z forum JP ;-) A Kulu gra na drugim napastniku, bo Pirlo nie widzi, ze mu tam nie idzie i chce stracic prace i/lub widzi na treningach, ze jest beznadziejny. Oczywiscie ma zawsze w obwodzie zdrowych i niesamowitych pilkarzy.

A teraz juz calkiem serio, Duzo z Was ma ogromne oczekiwania od Juventusu, a prawda jest, ze czolowka europejska juz dawno nam odjechala i nawet jak bylismy w finale LM to bylo w tym wiele szczescia, determinacji, solidnej defensywy a nie dlatego, ze gralismy najlepszy futbol w europie. Moze z tego wynika wasze podejscie, ze ustawiacie zbyt wysoko poprzeczke ? Zarzad po erze Allegriego postanowil zmienic podejscie i odmlodzic sklad, postarac sie grac bardziej ofensywnie. Sarri nie do konca mial do tego okazje, bo krotko i nikogo nie sprowadzili mu pod taktyke itd. Mozna napisac, ze to wymowki, ja wole uzywac slowa powody. Teraz mamy Pirlo, ktory kombinuje wiecej niz by chcial, chociazby dlatego, ze nie mamy kogo wystawic na lewej pomocy albo co chwila z obrony ktos sie rozchoruje/skontuzjuje. Nie ma sensu chyba przypominac tutaj o tym, w ilu roznych ustawieniach w obronie gralo Juve w ciagu roku. Mimo tego, ze Andrzej jest przedszkolakiem jesli chodzi o doswiadczenie w prowadzaniu druzyny, to widac, ze chce nauczyc chlopakow rozgrywania pilki po ziemi, krotkimi podaniami, pracy przy pressingu, jednak nie boi sie presji. Widzi, ze to nie przynosi efektow tak szybko, jakbysmy sobie zyczyli, ale jest konsekwencja. Ma jakis plan i to stara sie zrealizowac. Dopiero teraz mamy okazje spedzic troche wiecej czasu na treningach, skupic sie na poprawieniu pojedynczych elementow gry. Wczesniej byly tylko mecze o stawke, bez sparingow i okresu przygotowawczego. Z ocena pracy poczekalbym przynajmniej jeszcze 2 - 3 miesiace, nie jestem Roman Abramowicz, ktory zapewnia zaufanie do Lamparta, zeby 2 miesiace pozniej go zwolnic. Swoja droga, maja podobny problem jak Juve, najwiekszym z nich to ten siedzacy w glowie.


Garreat

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Posty: 1699
Rejestracja: 16 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 18 lutego 2021, 16:09

jeshu pisze:
18 lutego 2021, 15:41
A teraz juz calkiem serio, Duzo z Was ma ogromne oczekiwania od Juventusu, a prawda jest, ze czolowka europejska juz dawno nam odjechala i nawet jak bylismy w finale LM to bylo w tym wiele szczescia, determinacji, solidnej defensywy a nie dlatego, ze gralismy najlepszy futbol w europie. Moze z tego wynika wasze podejscie, ze ustawiacie zbyt wysoko poprzeczke ?
A może wynika to stąd, że Juventus finansowo jest w top10 Europy, a sportowo w top8? https://www.uefa.com/memberassociations ... /#/yr/2021 Ranking wskazuje że nawet top3, ale wkrótce odpadnie 16/17 i lecimy na 7-8 miejsce.
Real wygrywając seryjnie LM też nie grał najpiękniejszej piłki. Myślę, że akurat kibice Juve są w stanie przyswoić wszystko, póki wyniki są akceptowalne.
Porażka z Porto nie jest akceptowalnym wynikiem. To drużyna podrzędna względem Juventusu. "Remis może się zdarzyć, ale porażka nie" ~G. Buffon
Jacky pisze:A ja mam nadzieje, ze Pawełek za duzo nie pokaze.
A ja uważam, że jego brak jest bagatelizowany w ocenie bieżącego sezonu. W zeszłym sezonie ciągnął ten wóz na spółkę z Ronaldo.
Pomijając jego fochy, ma po prostu jakość, nieosiągalną dla Rudego czy Ramseya.

EDIT.
Chiellini bez urazu, czyli chłop spalił się ze wstydu.
Bentancur bez urazu. Niech odpocznie na trybunie i przemyśli to i owo.
Ostatnio zmieniony 18 lutego 2021, 16:14 przez Garreat, łącznie zmieniany 1 raz.


jackop

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 stycznia 2006
Posty: 7338
Rejestracja: 08 stycznia 2006

Nieprzeczytany post 18 lutego 2021, 16:11

@jeshu dopóki nie odmawiasz mi prawa do krytyki, to szanuję (nie rozumiem, ale szanuję) jeżeli zadowala cię to co prezentujemy i kierunek, w którym zmierza klub ;)
Garreat pisze:
18 lutego 2021, 16:09
Myślę, że akurat kibice Juve są w stanie przyswoić wszystko, póki wyniki są akceptowalne.
Obrazek
Ostatnio zmieniony 18 lutego 2021, 16:19 przez jackop, łącznie zmieniany 1 raz.


Obrazek
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
dimebag11

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 maja 2009
Posty: 2551
Rejestracja: 31 maja 2009

Nieprzeczytany post 18 lutego 2021, 16:18

Garreat pisze:
18 lutego 2021, 14:48

Pirlo w wypowiedzi broni budowania akcji od tyłu. Dlaczego Juventus robi to najbardziej nonszalancko w całej galaktyce? Nie tylko w tym spotkaniu. Piłeczki w poprzek pola karnego, w światło bramki, jakieś kulfony na wysokości pasa, prostopadłe podania bramkarza w dziurkę pół metra między pressujących. Norma w większości spotkań Juve. To się mści w najgorszym momencie, zgodnie z prawami Murphy'ego.
Nie gramy 'lagi' bo nie ma środkowego napastnika, więc gramy joga bonito we własnym polu karnym. Gramy to Szczęsnym, Chiellinim, Bentancurem i Sandro z jedną nogą. Nic pomiędzy nie istnieje, łot taki elastyczny futbol Pirlo.
Przypomnij sobie, że gdy Pirlo występował w Juve jako zawodnik to tak samo nonszalancko wyprowadzał piłkę z okolic naszego pola karnego i często kończyło się to stratami (aczkolwiek chyba przez to nie udało się rywalom zdobyć jakiejkolwiek bramki), więc prawdopodobnie to jest ten jego pomysł na futbol. Problem w tym, że Andrzej zapomniał, iż za jego plecami był wtedy ktoś z trójki Barzagli-Bonucci-Chiellini w swojej najlepszej formie i zawsze mogli mu uratować tyłek, a nie tak jak teraz ostatnim zawodnikiem przed bramkarzem jest Bentancur. Ponadto Pirlo miał "ciut" wyższe umiejętności techniczne niż wspomniany Rodrigo. W sytuacji gdyby przed meczem ktokolwiek z przeciwników zapytał naszych forumowych kibiców w jaki najprostszy sposób zmusić Juventus do popełniania błędów i w konsekwencji utraty gola, to 3/4 osób powiedziałoby, że należy przycisnąć ich ostrym pressingiem w momencie gdy będą próbowali wyprowadzać piłkę od własnej bramki, zmuszając bocznych obrońców by maksymalnie rozciągnęli się po swoich flankach i naciskając gościa, który będzie z futbolówką w środkowym sektorze. Wtedy nie będzie miał opcji podania do kogokolwiek i zacznie drybling będąc ostatnim zawodnikiem przed bramkarzem lub też wycofa do niego piłkę, co spowoduje jedną z trzech rzeczy:
1) daleki wykop,
2) przechwyt piłki przez rywala po niedokładnym podaniu do Wojtka lub też po jego złym przyjęciu,
3) niebezpieczny zbyt krótki wykop.
Niestety Pirlo tego nie zauważa, bo od dłuższego czasu popełniamy takie same błędy i jestem przekonany, że nawet gdyby na miejscu Bentancura był Arthur, to mogłoby się skończyć w podobny sposób. Jak widać Conceicao odrobił świetnie zadanie domowe, bo we wczorajszym spotkaniu popełniliśmy wszystkie z wymieniony wyżej rodzajów błędów w naszym wykonaniu.


Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
vitoo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 czerwca 2012
Posty: 1761
Rejestracja: 15 czerwca 2012

Nieprzeczytany post 18 lutego 2021, 16:41

jeshu pisze:
18 lutego 2021, 15:41
A teraz juz calkiem serio, Duzo z Was ma ogromne oczekiwania od Juventusu, a prawda jest, ze czolowka europejska juz dawno nam odjechala i nawet jak bylismy w finale LM to bylo w tym wiele szczescia, determinacji, solidnej defensywy a nie dlatego, ze gralismy najlepszy futbol w europie. Moze z tego wynika wasze podejscie, ze ustawiacie zbyt wysoko poprzeczke ?
W gruncie rzeczy europejska czołówka odjechała nam po Calcopoli. Ale nawet jeśli masz rację i jeśli mimo dotarcia do finału CL w ciągu trzech lat nie należeliśmy do ścisłego topu, to powiedzmy sobie wprost - byliśmy na jak najlepszej drodze, by do niego doskoczyć. Trudno o bardziej wyraziste pukanie do ścisłej europejskiej czołówki niż dwukrotne granie finału CL.

I nawet jeśli do finałów docieraliśmy bazując głównie na defensywie (z czym się zgadzam) i trochę rzeźbiliśmy w tym, w czym mogliśmy na miarę możliwości finansowych, to prawda jest taka, że w latach 2015-17 mieliśmy wszystkie karty w ręku i mieliśmy wszystko, co było potrzebne do otwarcia nowego rozdziału i zrobienia kolejnego kroku do przodu.

1. Stabilna sytuacja na krajowym podwórku, gdzie wszystkich łoiliśmy grając na stojąco.
2. Bardzo dobra sytuacja finansowa (skoro mogliśmy sobie pozwolić na Higuaina, CR7, De Ligt)
3. Piłkarze, na których można było zbić krocie i wzmocnić zespół (czyt. przede wszystkim Pogba)
4. Rozwój marketingowy

Pamiętam, że po kupnie Ronaldo i ściągnięciu z powrotem Bonucciego pojawiały się głosy, że Agnelli stawia wszystko na jedną kartę i w CL wychodzi z założenia, że "teraz albo nigdy". No to mamy nigdy.

PS. Rodrigo od zawsze miał to coś ;)


A skoro już w Boca robił takie babole, to tym bardziej przeraża fakt, że w ciągu 6 lat nic z tym nie zrobił.


woe

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 lutego 2005
Posty: 611
Rejestracja: 13 lutego 2005

Nieprzeczytany post 18 lutego 2021, 17:02

1:2 na wyjeździe to jeszcze nie koniec świata. Jeśli Juventus potrafi coś robić dobrze, to jest tym czymś wymęczanie wygranej 1:0.

Podczas oglądania meczu dwa razy pomyślałem sobie: "Gdyby to był ciut lepszy zawodnik, to z tego byłby gol".

Pierwszy raz przy tej akcji (51. minuta), gdy zawodnik Porto wbiega sobie w nasze pole karne. 4 zawodników Juve dookoła, ale nikt go nie atakuje. Pada strzał, ale całe szczęście niemal prosto w bramkarza.
Obrazek

Drugi raz w 67. minucie, gdy Corona (nie mylić z wirusem) dostaje piłkę na sam-na-sam z bramkarzem. Ale ten zamiast wbiegać na pełnej k… lub strzelać od razu z tego trzynastego/czternastego metra wolał odwrócić się plecami od bramki przyjęciem, następnie podbić sobie piłkę i spróbować przewrotki. Nawet po tym felernym przyjęciu piłki miał po lewej stronie kolejnego (i niekrytego) kolegę, któremu mógł podać i mieć z akcji lepszy strzał. Po raz kolejny - szczęśliwie dla nas - zawodnika zawiodła i głowa, i nogi.
Obrazek

Podsumowując: skończyło się dużo lepiej niż powinno. Awans jest nie tylko możliwy, ale i prawdopodobny. Ja jestem o niego spokojny. Przemkniemy się do kolejnej rundy LM. Po meczach z potężnymi Crotone, Venezią oraz Spezią wiara w Juventus wróci, by została znowu strzaskana przez kolejnego europejskiego rywala. I tak w koło Macieju. Takie już życie kibica Juventusu.


Obrazek
jeshu

Juventino
Juventino
Rejestracja: 27 marca 2011
Posty: 220
Rejestracja: 27 marca 2011

Nieprzeczytany post 18 lutego 2021, 17:06

@Garreat rankingi rankingami, mielismy wieksze sukcesy niz wsazywalaby na to nasza gra. Juz po covidzie mielismy tragedie zarowno z forma jak i zdrowiem pilkarzy. A i wczesniej bajki nie bylo. Chociazby wspominajac mecz, w ktorym nominalnie majac MDL, Demirala, Chielliniego, Ruganiego i Bonucciego tylko ten ostatni byl zdrowy. Nie uwazam, ze jest na swiecie trener, ktory przyszedlby z magiczna rozdzka i w ciagu trwajacego sezonu, bez przerwy, sparingow, czasu na treningi i ze zmianami personalnymi, tyloma kontuzjami i covidem, odmienilby diametralnie nasza gre. Tak nie mial Klopp, tak nie ma Chelsea. A jesli chodzi o aspekt finansowy, to mimo wszystko pokazuje, ze nie jestesmy az tak fatalnie zarzadzani. Napewno nie najlepiej ale utrzymujemy sie. Niektore ruchy z perspektywy czasu latwo sie ocenia, jak np Rabiot, Kulu. A Kulu byl sprowadzany po bardzo dobrym sezonie. Przyszedl z malego klubu, nikt nie powinien po nim oczekiwac, ze od razu stanie sie czolowym grajkiem, zwlaszcza na wymuszonej pozycji z racji kontuzji, sraczki covidu itp. Ma chlopak talent, teraz kwestia jak sam nim bedzie zarzadzal i jak klub bedzie zawodnikiem zarzadzal. Na pewno latwo nie bedzie mial, bo juz zostaje obrzucany g... a gra calej druzyny w ogole mu nie pomaga.

@vitoo
1) mielismy, my gramy podobnie jak 2 lata temu, to przeciwnicy w koncu zaczeli grac lepiej. Milan czy inter grali duzo gorzej i dopiero w tym sezonie graja na miare wlasnych mozliwosci i tego, co mozna/powinno sie od takich klubow oczekiwac. Atalanta gra stabilniej, Napoli akurat w tym sezonie slabiej, im brakuje rownosci. Wygrywaja 6;0 zeby zaraz nie byc w stanie skonstruowac przeciwko nam jednej skladnej akcji. Ale ogolnie to przeciwnicy w koncu nie kopia sie po czole.
2) i 3) Akurat na Pogbie zarobilismy dobre pieniadze, a Higuaina kupilismy od rywala z wlasnego podworka gdzie ADL za zadne skarby nie chcial tego transferu, w przeciwienstwie do Pogby, ktory na transfer do Man Utd sie bardzo napalil. Gonzalo byl bezapelacyjnie najlepszym snajperem w tamtym czasie na Polwyspie Apeninskim, stad troche wygorowana cena. MDL to inwestycja, chrapke na niego mialo pol Europy. Na nim nie ma mozliwosci stracic finansowo, bo nawet jesli bedzie chcial odejsc to wart jest duzych pieniedzy. Cr - skoro wychodzimy dalej finansowo w raportach dobrze, to moze jednak hajs z koszulek i liczba followersow sie zgadza. Nigdy nie bylem jego fanem, ani fanem transferu ale przynajmniej polowicznie ten transfer sie broni. Za tym idzie tez pkt 4, marketing. Na zwiekszenie liczby kibicow Juve raczej nakrecam sie, kiedy transformacja sie zakonczy, czyli najwczesniej po nastepnym sezonie. Odejdzie Buffon, Chiellini, Bonucci, CR - wtedy bedziemy tworzyc wokol mlodych, perspektywicznych, ktorych juz mamy (MDL, Chiesa, Kulu, Demiral, Arthur, Benta, Rabiot). Wiem, ten ostatni narazie nie gra kosmicznie, ale ma 25 lat, najlepsze lata przed nim. Comana tez wielu skreslilo a swoje w Bayernie robi. Moze i Rabiot zarabia duze pieniadze, ale za transfer nie zaplacilismy, w normalnych warunkach kosztowalby conajmniej 40 melonow. Tak czy siak mamy trzon nastepnego Juve, ktory juz sie ze soba zgrywa. Widze przyszlosc w jasniejszych barwach bo oprocz tego ze mamy duzo mlodych, ktorzy zapoznaja sie z presja, jaka towarzyszy grze dla Juve i w LM, to zarzad swoimi ruchami pokazuje, ze bedziemy grac nowoczesniejsza pilke. Kiedy to nastapi ? Oby jak najszybciej :)
E: jak najbardziej europejka czolowka odjechala nam przez calciopoli. Ostatnimi laty udalo sie troche rozpedzic pod katem finansowym ale nie przeskoczymy pewnego progu, dopoki nie bedziemy rok w rok grac ladnej, ofensywnej pilki, co zaowocuje wiekszym zainteresowaniem medialnym (wiecej $ z ogladalnosi lm), dolacza nowi kibice (narybek) - mlodzi, ktorzy oprocz ogladania w tv kupia koszulki wybiora sie na stadion itp. Nawet finaly LM nie zmienily tego diametralnie, z uwagi na rodzaj gry, ktory prezentujemy. Dlatego zarzad slusznie postawil na odmlodzenie skladu i zatrudnia trenerow, ktorzy maja za zadanie wprowadzac nowoczesniejsza gre w praktyke.

E2: nikt tutaj nie pisze o tym, jak wazne jest we wszystkim szczescie czy przynajmniej brak pecha. Zazdroszcze Realowi, ktory zaplanowal przebudowe stadionu, jakby doskonale wiedzieli o ich zamknieciu. No timing niesamowity :D
Ostatnio zmieniony 18 lutego 2021, 17:21 przez jeshu, łącznie zmieniany 2 razy.


Poprostu

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 listopada 2007
Posty: 7073
Rejestracja: 11 listopada 2007

Nieprzeczytany post 18 lutego 2021, 17:08

@woe

W tych trzech meczach na 100% nie zdobędziemy 9 pkt.


fazzi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 maja 2006
Posty: 2767
Rejestracja: 16 maja 2006

Nieprzeczytany post 18 lutego 2021, 17:29

Ktoś jeszcze się łudzi co do Bentancoura?
Co mnie <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> irytuje ( poza samą gra, od której człowiek przeważnie ma ochotę wydłubać sobie oczy już któryś sezon z rzędu) to pieprzenie Pirlo po meczu o złym podejściu czy braku koncentracji. No <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, pół sezonu minęło a tu w koło to samo, to może trzeba by coś z tym w końcu zrobić? No jeżeli trener nie jest w stanie dotrzeć do zawodników w tej materii to chyba coś tu nie gra.


Pavel Nedved pisze:"Juve ponownie jest nieprzyjemne? Mam nadzieję, nie interesuje mnie bycie miłym, tylko zwycięskim"
Mati1990

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 grudnia 2004
Posty: 1765
Rejestracja: 17 grudnia 2004

Nieprzeczytany post 18 lutego 2021, 17:36

Dobra, emocje trochę opadły, można więc trochę napisać na temat meczu. Na początek oczywiście trzeba powiedzieć, że drużyna Juventusu pokazała BRAK klasy, w majtkach mieli kilo kupy. Każda drużyna potrafi coś zaprezentować, ale nie Juventus, bo po co? W środowisku Juventusu wiele mówiło/pisało się o tym, jak to mamy szeroki skład. W ilości fajnie, ale w jakości? Takie mecze jak ten weryfikują, a my oczywiście jakieś kontuzje, nasza pomoc nie istnieje, a sam CR7 nie pociągnie nas dalej mimo, że jest to gracz o dwie klasy wyżej od każdej naszej psotki w składzie. Oczy krwawiły oglądając wczoraj Juventus, oczy krwawiły parę razy już oczywiście w życiu patrząc na nasze gorsze momenty, lecz jakieś teraz wymagania miałem. Ostatni raz zawiodłem się tak w 2006 roku, kiedy miałem wielkie nadzieje na LM i mecz z Arsenalem obrzydził mi wtedy cały Juventus Capello, dziś natomiast powoli stara się to zrobić Pirlo. Zdobycie pucharu uszatka to jedno, ale awans co najmniej do 1/4 to OBOWIĄZEK, szczególnie w tych czasach trudnych, gdzie każdy pieniądz jest potrzebny, odpaść teraz to będzie tragedia, odpaść z Porto bez jakiejkolwiek walki to będzie podwójna tragedia z obciachem.
Kiedyś może jeszcze byłbym optymistą w kwestii rewanżu, bo 2-1 jest do odrobienia, lecz z każdym dniem staje się bardziej pesymistą ( oczywiście wierzę), lecz wiemy jak jest). W rewanżu obstawiam, ze będzie tak jak z Lyonem (obym się mylił). Szkoda, ze nie można wystawić damskiej drużyny, bo pewnie by pokazały więcej klasy niż te kurczaki, co do pomocy zamiast Bentancura (chłop niech już sobie najlepiej do końca sezonu odpocznie) dałbym szansę Fagioliemu, koleś pokazywał potencjał, a gorzej od tej... tego Urusa raczej grać nie powinien.


dimebag11

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 maja 2009
Posty: 2551
Rejestracja: 31 maja 2009

Nieprzeczytany post 18 lutego 2021, 17:56

Na miejscu Bentancura mógł być wczoraj Arthur i wielce prawdopodobne, że skutek byłby taki sam, bo Brazylijczyk lubi kręcić kółeczka przed naszym polem karnym, a sędzia pozwalał na dość męską grę, więc ktoś by go lekko pchnął i miałby sytuację sam na sam z bramkarzem. Odnośnie ułomności naszej gry i włoskiego minimalizmu, to przypomnijcie sobie co działo się w ostatnich minutach. Strzeliliśmy kontaktową bramkę, Porto było trochę oszołomione i powinniśmy ich w tym momencie przycisnąć, ale oczywiście woleliśmy sobie klepać piłkę w środku pola albo podawać do obrońców, bo mieliśmy "świetny" wynik i tylko 1:0 w rewanżu wystarczy nam do awansu.


Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
jeshu

Juventino
Juventino
Rejestracja: 27 marca 2011
Posty: 220
Rejestracja: 27 marca 2011

Nieprzeczytany post 18 lutego 2021, 18:00

Mati1990 pisze:
18 lutego 2021, 17:36
a sam CR7 nie pociągnie nas dalej mimo, że jest to gracz o dwie klasy wyżej od każdej naszej psotki w składzie.
(...)
ale awans co najmniej do 1/4 to OBOWIĄZEK,
(...)
W rewanżu obstawiam, ze będzie tak jak z Lyonem (obym się mylił).
1)Moze kiedys byl wyzej, na obecny sezon to liczac udane dryblingi skonczysz uzywajac palcow jednej reki. Bramki go bronia, ale obawiam sie, ze nic oprocz finalizacji (i followersow XD) mu juz nie zostalo. Dubluje pozycje innym, strzela z nieprzygotowanej pozycji a o wolnych to .. czy on strzelil jakas bramke z rzutu wolnego w Juve ? Na ten moment wg mnie mvp sezonu to narazie Chiesa, mimo, ze czasem jest niewidoczny to nie popelnia takich bledow, jak inny ewentualny kandydat do tej nagrody - Cuadrado. Ten duzo asystuje, ale podaje tez pilke ala Benta wczoraj, czasem gupio sfauluje a i strzal na wlasna bramke tez juz zaliczyl.

2) Obowiazek .. no wlasnie.. macie duze oczekiwania. Ja sam przed sezonem mialem NADZIEJE na 1/4, wszystko co powyzej bedzie kapitalna finalizacja sezonu. Bo 1/4 to 8 zespolow, gdzie mamy w europie m.in Liverpool, City, P$g, Bayern, Real, Atletico a do tego bija sie jeszcze Barcelona, Atalanta, Totenham, Borrusia czy chociazby RB Lipsk. Niektorzy na fali, niektorzy z problemami ale jednak nie ogorki. A wiadomo, ze rok w rok zawsze sa jakies czarne konie. Bo chociazby Monchengladbach pocisnelo Real w grupie, tak samo jak Szachtar.

3) Kurde tamten dwumecz byl rozdzielony ... pol roczna przerwa :D Takze tego ... mylisz sie :D oby xD


jackop

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 stycznia 2006
Posty: 7338
Rejestracja: 08 stycznia 2006

Nieprzeczytany post 18 lutego 2021, 18:19

jeshu pisze:
18 lutego 2021, 18:00
czy on strzelil jakas bramke z rzutu wolnego w Juve ?


Jak napisałem na czacie że trafi, to wszyscy się ze mnie śmiali :sad


Obrazek
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
mateelv

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 listopada 2006
Posty: 1512
Rejestracja: 26 listopada 2006

Nieprzeczytany post 18 lutego 2021, 18:39

dimebag11 pisze:
18 lutego 2021, 17:56
Na miejscu Bentancura mógł być wczoraj Arthur i wielce prawdopodobne, że skutek byłby taki sam, bo Brazylijczyk lubi kręcić kółeczka przed naszym polem karnym, a sędzia pozwalał na dość męską grę, więc ktoś by go lekko pchnął i miałby sytuację sam na sam z bramkarzem.
XD

Co Ty w ogóle bredzisz, co to za wizje gdyby babka miała wąsy xD

Arthur nie traci piłek, nawet każdy z zewnątrz opisując jego charakterystykę przede wszystkim zaczyna od porównania go jako sejfu. Potwierdza to u nas. Ale nie, nie Ty, chcesz wybielić beznadziejnego bentancura, który wali co najmniej jedna identyczna stratę w każdym meczu.
W spotkaniu z interem zaliczył swój peak, dokładnie trzy takie zachowania. Nie kończyły się golem, aż do wczoraj. Mam nadzieje, ze ten błąd nas wyeliminuje z LM, bo nasza obecność tam nie ma najmniejszego sensu, a gość otrzyma łatkę muła na lata.


dimebag11

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 maja 2009
Posty: 2551
Rejestracja: 31 maja 2009

Nieprzeczytany post 18 lutego 2021, 18:51

@mateelv
Nic nie bredzę i nie chcę wybielać Bentancura, bo oglądając nasze mecze wiele razy widziałem jego straty narażające nas na utratę bramki. Niemniej włącz sobie spotkanie z Bologną, która stosowała dość agresywny pressing i Arhura przed utratą piłki pod naszym polem karnym uratował kilkukrotnie gwizdek sędziego. Tak jak napisałem w poprzednim komentarzu, we wczorajszym meczu sędzia pozwalał na dość wiele zawodnikom obu drużyn i raczej nie widziałby przewinienia w przynajmniej jednej sytuacji z pojedynku z Bologną, a to oznaczałoby akcję sam na sam z Wojtkiem. Zresztą w niedalekiej przyszłości sam się przekonasz, że Brazylijczyk wrzuci nas na taką minę (oczywiście jeśli będzie zdrowy i zagra jeszcze w tym sezonie, bo pojawiały się jakieś plotki o koniecznej operacji), bo już wcześniej pisałem, że mimo świetnej kontroli nad piłką, to powinien swoje kółeczka robić bliżej środka boiska niż naszej bramki.


Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
Zablokowany