Serie A 20/21 (22): Napoli 1-0 JUVENTUS F.C

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
dimebag11

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 maja 2009
Posty: 2551
Rejestracja: 31 maja 2009

Nieprzeczytany post 14 lutego 2021, 17:16

@Wojtek
W tym sezonie nie ma dla nas łatwego terminarza, bo jak widać po wynikach w lidze, to nie potrafimy wygrać więcej niż trzech meczów z rzędu (dla porównania Inter miał serię ośmiu zwycięstw z rzędu, a Lazio ma wciąż trwającą passę 6 wygranych). Wczoraj otrzymaliśmy lekcję pokory po buńczucznych zapowiedziach na forum, iż rozjedziemy Napoli grające bez środka obrony, ale jak widać nie wyciągnąłeś żadnych wniosków i już doliczasz sobie wirtualne punkty za przełożony mecz z ekipą z Neapolu.


Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
szczypek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2007
Posty: 6201
Rejestracja: 18 marca 2007

Nieprzeczytany post 14 lutego 2021, 17:59

Można jęczeć po tym meczu i wyniku, ale trzeba sobie uczciwie powiedzieć, że jeśli Juventus nie zasłużył nawet na punkt to na pewno Napoli nie zasłużyło na trzy. Z dwojga złego lepiej, że wygraliśmy z nimi w SPW niż wczoraj.

Mnie się wydaje, że sprawa jest prosta i rozchodzi się wybór pierwszego składu i Ronaldo. W środku pomocy obowiązkowo Arthur (tak wiem, kontuzja) i McKennie. I żadnego Bernardesciego, to już lepiej Chiesa na lewej, albo Sandro wyżej, cokolwiek byleby nie Federico. Nawet jak umiejętności dojadą (a to rzadko), to chłopak ma takiego pecha, że co nie zrobi będzie nieudane. Na deser Ronaldo. Po meczu z Romą pisałem:
Płacimy mu ogromne wynagrodzenie i w znacznej części uzależniamy grę zespołu po niego. Właśnie po to, aby strzelał takie gole z niczego. To nie jest problem, problemem byłaby sytuacja gdyby tego nie robił.
A to drugi po Interze w PW mecz, w których Ronaldo nie strzela nie z niczego, a sytuacjach naprawdę dogodnych. I pisałem kiedyś kiedyś, że w meczach z rywalami godnymi LM nie będziemy mieć po 5-10 sytuacji, ale może się zdarzyć, że do awansu będziemy mieli 1-2 sytuacje i to jest naprawdę żałosne, żeby taki ktoś takie coś marnował.

Karny dla Napoli oczywisty, natomiast wycinając ten obrazek sędzia kolejny raz beznadziejny. Dobrze, że kontrowersyjnych sytuacji nie było wiele, bo z pewnością by nie podołał.


Juve_Forever_88

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 stycznia 2021
Posty: 154
Rejestracja: 06 stycznia 2021

Nieprzeczytany post 14 lutego 2021, 18:34

Bawi mnie to doliczanie 3 pkt za zaległy mecz z Napoli. Jak na razie go nie rozegraliśmy i tabela jest brutalna: 7 pkt straty do Milanu i 5 do Interu (przed meczem z Lazio). Równie dobrze możemy ten zaległy mecz przegrać tak, jak wczorajszy. Więc zluzujcie z tym doliczaniem tych wirtualnych punktów, bo to śmieszne.

Scudetto przegraliśmy frajeską przegraną z Fiorentiną i frajerskimi remisami z Crotone, Benevento, Lazio i Hellasem. Powinniśmy mieć po tych meczach od 9 do 11 pkt więcej. Wtedy wczorajszy meczyk by nas w ogóle nie martwił, dalej byśmy byli liderem.

Chciałbym się mylić, ale z tym amatorem na ławce trenerskiej ciężko zakładać, że do końca sezonu nie potracimy głupio punktów, przy założeniu, że muszą to zrobić rywale.


Juve - storia di un grande amore!

od 97 r. solo Juve!

Subiektywna lista forumowych klaunów:
- Maly (ARCYKLAUN EXTRA);
- Baczu (ARCYKLAUN);
- Alexinho 10 (ARCYKLAUN);
- Poprostu (ARCYKLAUN);
- Siła Spokoju;
- Sorek 21;
- Urbi 27;
- Vitoo.
jeshu

Juventino
Juventino
Rejestracja: 27 marca 2011
Posty: 220
Rejestracja: 27 marca 2011

Nieprzeczytany post 14 lutego 2021, 19:02

@jackop przeczytaj sobie jeszcze raz, zrozumiesz sens wypowiedzi. Kazdy ma ulepszyc zespol ale nie kazdy ma utrzymac pierwsze miejsce jednoczesnie przebudowujac sklad. Widzisz, Ty z checia bys oddal mistrzostwa, a prezes uwaza innaczej. Wg Ciebie to Atalanta ma juz mistrza, niestety Twoje zdanie jest tutaj malo znaczace dla oficjalnych statystyk. Narazie go nie maja i czekam, kiedy to nastapi albo moze nigdy ? Jak juz kiedys pisalem, ladna gra to nie wszystko. Tez bym zmienil kilka rzeczy w Juventusie, tez chcialbym ogladac Juve grajace efektowny fubtol, chcialbym tez wygrac w totka i jezdzic ferrari. Jestes zwolennikiem rewolucji, a nasi wymieniaja pojedyncze puzzle w ukladance. Patrza i na przyszlosc, i na wplywy z reklam, i na rozpoznawalnosc Juve poza Europa itd, na obecne finanse, wysokosc i dlugosc kontraktow. Obserwuja zawodnikow i sonduja ich ceny, biorac pod uwage obecny budzet. Rewolucja jest ryzykowna, jesli nie wyjdzie, nie zakwalifikujemy sie do LM to braknie pieniedzy (milan do dzisiaj nie moze odyskac dawnego blasku). Mamy kontrakty, ktore trzeba placic, mamy MDL, ktory moze zacznie foszyc, jak beda slabe wyniki itd itd....
Skoro najlepszym sposobem na utrzymanie pierwszego miejsca jest ulepszyc swoj zespol, a wgl ciebie stoimy w miejsu albo sie cofamy ... to jak to jest ? To jak my 9x wygralismy skoro inni tak fajnie ida do przodu a my stoimy w miejscu ? Az taka przewage mielismy 5 lat temu, ze stoimy, inni sie rozwijaja i dalej nic z tego nie wynika?
W praktyce wyglada to tak, ze przed przyjsciem CR mielismy duzo inny sklad, srednia wieku duzo wieksza. Nic nie trwa wiecznie. Pilkarze sie starzeja, odchodza, strzelaja fochy. Forma rosnie, spada. Kontuzje, korona, chec wiekszego zarobku czy inne wplywajace na szatnie sytuacje. Walczymy na trzech frontach, mimo covidu ekonomicznie nie ma tragedii, odmladzamy kadre.

Czytajac to forum mozna dojsc do wnioskow, ze Allegri byl beznadziejny, ale do finalow nas doprowadzil. Conte na trenerce sie nie zna, ale jego inter gra ladnie w pilke, a nas wyprowadzil z glebokiej d.... Marotta bym kiepski, Sarri to juz w ogole sie nie nadaje (chociaz jego Napoli gralo az milo bylo patrzec). Juventus jest zarzadzany beznadziejnie, ale to inter ma problemy z zaplaceniem raty za pilkarza, milan grube miliony na minusie (oni to rewolucje zrobili, w ciagu 10 lat to juz kilka), Barcelonie grozi bankructwo, Chelsea -190 mln Euro i strata 14 pkt do lidera, Real i Bayern odpadaja z pucharow z 3cio ligowcami itd....

Jestesmy po dluuugiej serii gry 2x w tygodniu, calkiem przyzwoicie punktowalismy. Wczoraj zabraklo niewiele, ale gra napawa optymizmem. Przed nami Lm, zimny prysznic moze sie przydac. Mamy kilka dni odpoczynku a pozniej terminarz zaczyna wygladac po ludzku. Wchodzimy w decydujaca faze rozgrywek i juz nie moge sie doczekac aby zobaczyc, jak bedziemy sie prezentowac w normalnym trybie, gdzie pilkarze beda mieli troche czasu na regeneracje, bedzie czas na przecwiczenie wielu aspektow gry na treningach. Bedzie wiecej swiezosci i glodu gry.


Marat87

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 maja 2011
Posty: 2470
Rejestracja: 17 maja 2011

Nieprzeczytany post 14 lutego 2021, 20:41

Och całe szczęście, że Barcelonie grozi bankructwo, Chelsea wydała krocie, a gra gówno, a Bayern odpadł z 3-ligowcem. Od razu czuję jakby Juventus ograł to Napoli. Dzięki Jeshu za pocieszenie. A opisane przez ciebie problemy Milanu i Interu, powinny mi osłodzić ew. brak scudetto i uszatka. Praktycznie będę się czuł jakby Juventus podniósł te puchary!!!
W domu też jem tylko suchy chleb z masłem, ale czuje się wygrywem, bo "somsiad" złodziej je bez masła. Inna sprawa, ze mogłem jeść kawior, ale przefikałem "pinionżki" w kasynie. Ważne, że somsiad ma w sumie gorzej. :prochno:

A tak na poważnie. Kolejny raz drużyna odpuściła, gdy mogła przeciwnika zabić. Od lat nie mają instynktu predatora. Tzn. bardzo często mają w LM, po tym jak wtopią w pierwszym meczu. Ale wniosków to nadal z tych zdarzeń nie wyciągają, więc takie mecze będą się zdarzać cyklicznie co jakiś czas.
W pierwszych 15 minutach było kilka akcji, których głównym hamulcowym był niestety Ronaldo. Tak szuka piłki i tych goli, ze potrafi zdublowac pozycje kolegów i strzela jakieś farfocle z totalnie nieprzygotowanych sytuacji.
Tak zerknąłem na te kilkanaście minut ( bo mocno mi zapadły w pamięć już w trakcie meczu ) i chociażby w 11 minucie meczu, Ronaldo blokuje strzał Moraty w polu karnym. W 14 minucie trochę blokuje Bernakiepskiego ( inna sprawa, że ten kasztan i tak wali kilka metrów nad bramką i na 9 kolejnych strzałów, pewnie zrobiłby to samo ). Jeszcze w 6 minucie dublują się z Fryderyczkiem po czym Ronaldo oddaje bieda strzał ( tu bardziej Berna nie potrzebnie tam był, choć akurat grał w swoim sektorze ).

Ogólnie rzecz biorąc obrona Napoli była do rozerwania w pierwszej połowie, wystarczyło na nich wsiąść. Maksimovic kontrakt do końca sezonu, a ten cały Rrahmani miał 80 minut w lidze i 180 w Coppa... Tych ogórków trzeba było wtedy cisnąć, po później to już tylko budowali swoją pewność z minuty na minutę. Juventus niestety uspokoił w pewnym momencie grę i dostał gola z dupy, po czym w sumie przestali do końca pierwszej połowy, co już zapowiadało klęskę, tak samo jak i z Interem, gdzie też nawet nie próbowali odwrócić losów meczu w pierwszej połowie.
Nie jestem jakimś fantastą, zgadzam się, że czasem trzeba wyjść defensywnie jak na Romę i Inter, zdaje też sobie sprawę, że Juventus nie grał nigdy najładniejszego futbolu na planecie i nigdy go grał nie będzie. To tak w ramach usprawiedliwienia, bo niektórzy tutaj lubią wsadzać w usta rzeczy których się nie powiedziało ( tylko Jackop i Mały wierzą w takie utopie :prochno: ).
Ale jak trzeba zaatakować, to niech to robią, a nie tracą czas i dają wytchnąć rywalowi podłączając go do prądu.

Co do mistrzostwa to bym mimo wszystko nikogo nie wykluczał. Kluczowe będą dwa najbliższe mecze Interu, jeżeli oba wygrają, to raczej będzie pozamiatane, bo sportowo są w odpowiednim miejscu + więcej czasu na regenerację. Natomiast nie mam pewności co do ich psychiki, bo od lat lubią się zesrać w trudnych momentach, więc jeżeli wtopią najbliższe mecze, to może wrócić stary chimeryczny Inter i w takim wypadku Juventus jeszcze kilka razy będzie walczył o mistrza i kilka razy zaprzepaści szansę ( zdaniem kibiców ).
Ostatnio zmieniony 15 lutego 2021, 02:44 przez Marat87, łącznie zmieniany 1 raz.


Maly

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 7310
Rejestracja: 08 października 2002

Nieprzeczytany post 14 lutego 2021, 21:17

szczypek pisze:
14 lutego 2021, 17:59
Z dwojga złego lepiej, że wygraliśmy z nimi w SPW niż wczoraj.
A ja bym wolał 6 punktów w lidze niż awans do finału CI i wygraną w SCI. Już pomijając te 6 punktów to psychologicznie Inter i Milan już by mieli mokre gacie na myśl o powracającym Juventusie. Obecnie trzymają nas na dystans wiedząc, że i oni i my stracimy jeszcze sporo punktów.


Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.

magica Juve vinci

A nie mówiłem?
Angie

Juventino
Juventino
Rejestracja: 10 stycznia 2021
Posty: 30
Rejestracja: 10 stycznia 2021

Nieprzeczytany post 14 lutego 2021, 22:18

"Śmieszne" w tym wszystkim jest to, że po tej kolejce (ok, mecz interu z Lazio jeszcze trwa, ale jest 2-0), między 1 a 7 miejscem jest różnica 10 punktów. W tym napoli i Juve z zaległym meczem, ale i tak - to do czego zmierzam, że za dobrą sprawę sprawa mistrzostwa nie jest jeszcze przekreślona dla jednych czy drugich, albo pewna dla innych. Co kolejkę dzieją się "cuda". Wpadki ze słabymi drużynami, tracenie punktów w gównianych meczach. Równie dobrze możemy skończyć na 1 jak i 7 miejscu w tym sezonie. Tabela jest tak wyrównana, że co kolejkę jestem zdziwiona i ciągle sobie przeliczam jak może się to wszystko potoczyć.. Z taką skutecznością jak wczoraj, to martwiłabym się o bycie w 4 na koniec sezonu. Liczę, że ten mecz będzie dla nich takim kubłem zimnej wody. Bo chyba każdy myślał, że wygrają z osłabionym napoli, a tu głupi błąd Chielliniego, po którym tracimy gola i co? I przez 60 min gry nie potrafimy zbudować jednaj czy dwóch akcji, która które skończyły by się celnymi strzałami (w sensie bramką - a nie prosto w bramkarza).

Wiem, było już kilka meczy, które miały być zimnymi prysznicami bla bla bla, ale to działa na chwilę, niby widać delikatną poprawę, ktoś tam się odpali, już jest iskierka nadziei i..znów gramy kupę..

Najważniejsze teraz to nie patrzeć na innych, grać swoje i przestać tracić punkty jak w pierwszej rundzie z "ogórkami" z dołu tabeli. Wszystko się może zdarzyć.

Tak z innej beczki, oglądałam dzisiaj taki familijny film, tak chciałam coś na luzie (Uwierzyć w marzenia). Z opisu było, że o chłopcu, który marzył by zostać piłkarzem, sam film totalnie nieprawdopodobny (np. kwestia, jak to prezydent USA przyjeżdża na mecz gówniaków o mistrzostwo jakiegoś okręgu czy stanu itd.), ale - zaczyna się film, patrzę, a tam Cristiano Ronaldo!! Jakiś mecz z reprezentacji... film z 2015 więc musiało to być z 2013-2014 pewnie jakoś.
I pokazane jak się rusza z piłka, jak czaruje, ta magia - przypomniałam sobie jak cholernie zakochałam się w tym w 2004 roku (w jego grze, nie w CR jako piłkarzu gwoli wyjaśnienia). Po czym stwierdziłam, że tej magii to ja już dawno u niego nie widziałam.. Nawet na krótką chwilę.. I w <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> tęsknie za taką grą, gdy siedziałam przez telewizorem, rozdziawiałam gębę i tylko wow, ale on się rusza!
Ale dlaczego o tym filmie piszę, ponieważ chłopiec wierzył w pewną maksymę, która mi się spodobała "Nie poddawaj się, bo sukces to najlepsza zemsta" i mam nadzieję, że chłopaki z Juve do samego końca, do ostatniego meczu się nie poddadzą. Nawet gdy już by miało nie być szans na mistrzostwo (tfu tfu tfu), to i tak pokażą, że jednak mają jaja i nie są skończonymi <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> z jakiegoś tam Turynu.

Nie wiem co się dzieje w Juventusie, ale tam prawie każdy coś ma z głową. Każdy ma jakąś blokadę kurła. Jeden się boi podawać do przodu, inny strzelać, inny w ogóle pojawiać się na boisku. Jakby cofali się w rozwoju. Nie każdy, to zauważę, ponieważ pamiętam Danilo z Realu i nie miałam o nim dobrego zdania, wręcz obawą napawało mnie jego pojawienie się na boisku - jak was Berna, a teraz koleś odnalazł się. Ale patrzę na tych ziomków i np. młodziaki, zagrają jeden dobry mecz i gasną..


Ok w meczu interu z Lazio już 3-1 (trzeba przyznać ładnie i teraz poszło, 2 gole w czasie jak się tu rozpisałam), ale nawet gdyby Lazio wygrało, to różnica między 1 a 7 miejscem jest mała, w perspektywie ile meczy jeszcze przed nami, ile wtop jeszcze może być. Dlatego wyrzućmy z siebie negatywne emocje, wyszukujmy tylko tego co dobre w grze chłopaków. Choćby to miałoby byś jedno podanie na mecz czy jedna akcje.


DonPatch

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 stycznia 2010
Posty: 810
Rejestracja: 02 stycznia 2010

Nieprzeczytany post 14 lutego 2021, 23:18

Chłopacy chyba są morsami, bo wylano już na nich mnóstwo kubłów zimnej wody, a im dalej mało.


Obrazek
jeshu

Juventino
Juventino
Rejestracja: 27 marca 2011
Posty: 220
Rejestracja: 27 marca 2011

Nieprzeczytany post 15 lutego 2021, 00:09

@Marat87 to nie chodzi o cieszenie sie ze inni maja gorzej. Bardzo splyciles moja wypowiedz. Tu chodzi o to, ze ludzie na odpowiednich stanowiskach, ds, prezesi, trenerzy popelniaja bledy. A nie sa to ludzie z forum JP, tylko ludzie z odpowiednim wyksztalceniem i sciezka kariery budowana od lat. To nie przypadkowi goscie. Za swoje niepowodzenia odpowiadaja. Nie mozna patrzec tylko na swoj nos, trzeba patrzyc dalej. Przytaczanie tych przypadkow bardziej mialo co poniektorym pokazac, ze nic nie trwa wiecznie, ludzie popelniaja bledy, sa niewypaly transferowe itp. Podobnie jak inni, Juventus tez popelnia bledy ale nie sa to wielblady. Mozna uczyc sie na swoich, ale mozna tez wyciagac wnioski z porazek innych. Mimo bledow, ktore zostaly popelnione i tak jestesmy od tylu lat na szczycie SA. W obecnym sezonie walczymy na wszystkie fronty i dopoki nie bedzie ostatniego gwizdka, dopoty wszystko jest mozliwe.

Napisales, ze "wystarczylo na nich wsiasc" - no z fotela to najlatwiej sie ocenia. Strzal co 4 minuty pokazuje, ze odpuscilismy, gralismy w obronie na czas. Pilkarze czlapali, widac ze nie chcialo im sie grac.... :prochno: Ja rozumiem niezadowolenie z powodu porazki, ale wszysko ma swoje granice. Wielu tutaj pisze, jakby to byla buleczka z maseleczkiem, jakby futbol byl prosty jak robienie dwojki, a prowadzenie klubu pilkarskiego to poziom trudnosci niczym zakladanie skarpetek. Ale zapomnialem, ze w Polsce mamy ~38 milionow selekcjonerow.


vitoo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 czerwca 2012
Posty: 1761
Rejestracja: 15 czerwca 2012

Nieprzeczytany post 15 lutego 2021, 01:52

@jeshu, ale nie może być tak, że drużyna reaguje dopiero po przerwie. Jak widać, te 45 min to było za mało czasu na odwrócenie losow meczu (mimo strzału co 4 min), a przypominam, że gola straciliśmy w 31 minucie. Przecież piłkarze i Pirlo wiedzą o co toczy się gra, tu nie ma miejsca i czasu na marnowanie cennych minut. My mieliśmy jeszcze cały kwadrans po stracie bramki, żeby walnąć Napoli gola do szatni i na przerwe schodzić z przewagą psychologiczną. A w tym czasie stworzyliśmy zero okazji bramkowych.

Rola trenera nie ogranicza się tylko do tego, żeby dawać drużynie komunikaty przed meczem, w przerwie i po meczu jak w FM. Trener musi niestety reagować na bieżąco, a ja po bramce Insigne jakiejkolwiek reakcji nie widziałem.

Zdaje się, że któryś z trenerów (Mourinho? Ferguson? Poprawcie mnie, jeśli się mylę) mówił, że te kilka minut po strzelonej przez zespół bramce to jest czas, w którym należy zachować największą koncentrację, bo wtedy w drużynę wdaje się rozluźnienie i przeciwnik lubi to wykorzystywać. My nawet nie sprawdziliśmy do przerwy, czy Napoli jest skoncentrowane.

Wystarczyło, że gralibyśmy konsekwentnie pierwszą połowę tak jak pierwsze 15 min i wynik bylby inny. Jestem o tym przekonany, bo mimo nieudolności w ataku i przeszkadzania CR partnerom (o czym pisal @Marat87) wyglądało to jednak obiecująco.


Marat87

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 maja 2011
Posty: 2470
Rejestracja: 17 maja 2011

Nieprzeczytany post 15 lutego 2021, 02:40

Angie pisze:
14 lutego 2021, 22:18
Ale dlaczego o tym filmie piszę, ponieważ chłopiec wierzył w pewną maksymę, która mi się spodobała "Nie poddawaj się, bo sukces to najlepsza zemsta" i mam nadzieję, że chłopaki z Juve do samego końca, do ostatniego meczu się nie poddadzą. Nawet gdy już by miało nie być szans na mistrzostwo (tfu tfu tfu), to i tak pokażą, że jednak mają jaja i nie są skończonymi <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> z jakiegoś tam Turynu.
Końcówki ostatnich trzech sezonów pokazały coś przeciwnego, więc czuję że możesz się srogo zawieść. :prochno:
Za Sarriego kilka kompletnie beznadziejnych meczy i to w momencie, gdy można było tego mistrza przyklepać. Po oficjalnym zdobyciu pucharu też się nic nie zmieniło, ba, Inter który kompletnie stracił szanse na mistrzostwo, doszedł Juventus na jeden punkt w ostatecznej tabeli!
Pewnie można to wszystko tłumaczyć zmęczeniem po postcovidowym maratonie, pewnie niechęcią piłkarzy do Sarriego który stracił szatnie. Pewnie jeszcze kilka wymówek można by dorzucić.
W ostatnim sezonie Allegriego też się nie dało oglądać ostatnich kolejek - a tam szczęśliwie mistrz był pewny dosyć szybko, a i z LM zespół odpadł w ćwierćfinale. No ale pewnie kilku panom też już nie było po drodze z Maxem.
Trzy sezony wcześniej? Ta sama śpiewka wśród forumowych piewców allegrizmu. Drużyna cały sezon na pół gwizdka, bo nadejdzie mityczna wiosna i będzie para na najważniejsze rozgrywki, czyli fazę pucharową LM. No ale tam odpadka z Realem, więc zostaje do dogrania liga. Co się dzieje? Przyjeżdża Napoli do Turynu, gra słaby mecz, kompletnie bez jaj i zaangażowania. Niestety Juventus gra jeszcze gorzej i tak jak teraz, przegrywa niezbyt zasłużenie, czym podłącza Napoli do prądu. Tamci na całe szczęście są miękkimi fajami i sami się potykają, bo to takie pieski co dużo szczekają, a mało robią, kompletnie nie mają tej zwycięskiej mentalności. Aha, oczywiście w międzyczasie Juventus prowadzi z Interem grającym w 10, ale daje sobie strzelić dwa gole i do końca musi walczyć o wygraną. Dobrze że wtedy odpadli z tej LM, bo by jeszcze ligę przegrali, musząc grać kolejne dwa mecze w środku tygodnia.

Także nic nie wskazuje na to, by Juventus gryzł trawę do ostatniej kolejki. Oni to robią tylko jak muszą, a jak nie muszą to grają tylko żeby odrobić "dniówkę" i fajrant.

Jeshu
Raczej nie dojdziemy do konsensusu, bo ty patrzysz na to wszystko w piękny i romantyczny sposób, opierasz się na wierze, nawet jeżeli fakty będą pewnym rzeczom przeczyć.
Super i fajnie, że Juventus miał strzał co 4 minuty. Przypomnij mi jeszcze kiedy to nastąpiło? Pewnie dopiero po stracie gola, jak mleko się już rozlało? Tak samo jak po 0:2 z Atletico im się przypomniało jak grać do przodu?

Tak, łatwo jest powiedzieć żeby przycisnąć. Nie było by łatwo jakbym był kibicem Spezii...oh, wait, wyszli na Milan z pianą na ustach i ich totalnie porozstawiali po kontach.
Łatwo jest tak mówić będąc kibicem Juventusu, bo ja po prostu wierzę ( mimo wielu uchybień ) w potencjał jaki drzemie w składzie Juventusu ( przy odpowiednim mentalu nawet Berna zagrał jak pan piłkarz z Atletico ) i tego od tej drużyny wymagam. Napoli oddało pole, obrona mocniej przyciśnięta pokazywała brak pewności siebie, to trzeba było iść za ciosem, a nie jak zwykle kunktatorzyć bo przecież ciągle jest remis i ciągle jest czas. Chytry dwa razy traci, a Juventus nie wyciąga wniosków ze zbyt wielu przegranych w ten sposób meczów.
Czy wymagam za dużo? Czy wczoraj Juventus mierzył się na Anfield z Liverpoolem Kloppa w ich najlepszej formie? No nie, to było Napoli w kryzysie i to w dodatku z rezerwową obroną ( podkreślam to dla fanów analogii do rewanżu z zeszłego sezonu ). Napoli mające o jeden dzień mniej na regenerację, bo tez musieli grać w pucharze. Czy chęć gry o pełną pulę od początku, to za duże wymagania od najlepiej opłacanych piłkarzy w Italii?
Te wymówki które ty piszesz, to ja już słyszę od drugiego sezonu Allegriego. Co roku te same gadki, te same usprawiedliwienia. I te same błędy.
Pewnie, że ludzie mogą popełniać błędy. Tylko w Juventusie od 3 lat popełnia ich się zbyt dużo. Pokazujesz przykłady innych klubów i liczysz, że włodarze Juventusu będą potrafili wyciągnąć wnioski. Mogli czerpać z przykładu Realu i graczom po 30 przedłużać kontrakty na swoich warunkach, a nie za zasługi. Ale jak to mają zrobić, skoro oni nie potrafią wyciągnąć wniosków ze swoich własnych wtop i przedłużenia kontraktu Mandzukicia z Khedirą, chcąc się wiązać na dłużej z Bonuccim czy Cuadrado.
Denerwuje mnie, że klub od 3 lat stoi w miejscu i popełnia zbyt wiele błędów, bo trwa to już zbyt długo, a każdy błąd napędza kolejny i zawęża pole manewru. Tak jak obecnie z przepłaconą kadrą, robieniem plusvalenzy i odkładaniem płatności na kolejne okienka.
Dlatego też nie mam zamiaru kolejny rok z rzędu się pocieszać i bezrefleksyjnie wierzyć w zarząd który popełnia błędy.
A że moja i mnie podobnych pisanina niczego nie zmieni? No trudno, wasza wiara też niczego nie zmieni.
Stąd taki mały apel do wszystkich oburzonych kolejnymi jękami. Wiecie kto to robi, więc możecie dodać tych użytkowników do ignorowanych, a potem juz prosta droga do słodkiego pierdzenia, poklepywania się po plecach i bycia dumnym po zwycięstwie, a wiernym po porażce.


jeshu

Juventino
Juventino
Rejestracja: 27 marca 2011
Posty: 220
Rejestracja: 27 marca 2011

Nieprzeczytany post 15 lutego 2021, 09:06

Marat87 pisze:
15 lutego 2021, 02:40


Jeshu
Raczej nie dojdziemy do konsensusu, bo ty patrzysz na to wszystko w piękny i romantyczny sposób, opierasz się na wierze, nawet jeżeli fakty będą pewnym rzeczom przeczyć.
Super i fajnie, że Juventus miał strzał co 4 minuty. Przypomnij mi jeszcze kiedy to nastąpiło? Pewnie dopiero po stracie gola, jak mleko się już rozlało? Tak samo jak po 0:2 z Atletico im się przypomniało jak grać do przodu?
Prawdziwy kibic wierzy, moze sie nie zgadzac z pewnymi decyzjami ale wierzy do konca. A na czacie juz w 30 minucie byly opinie ze "po meczu". Jakie fakty przecza temu, ze jest placz po meczu, w ktory przeciwnik oprocz niegroznych wrzutek i 2 czy 3 strzalow z 25 metra nie jest nic w stanie zrobic ? Tutaj bardziej pasowaloby "no szkoda, probowali, nie udalo sie. Tak czasem bywa". Zagralismy dobry mecz przeciwko druzynie, ktora rok w rok zalicza sie do czolowki SA. Oddalismy ponad 20 strzalow, nie pozwolilismy przeciwnikowi na ich terenie prawie na nic. Czy zarzad odpowiada za to, ze CR wchodzi w linie strzalu Moraty? Nie mamy prezesa niczym Siare Siarzewskiego, ktory wszystko przewidzial, wszystko wymyslil ;-) Zaprzeczasz sam sobie, bo kilka postow wyzej sam napisales co zrobilismy przed bramka (6" 11" 14"). Mowisz, ze ja kieruje sie wiara, nie zaprzecze. Wiara w klub. Ale nie przecze logice, sam tez czasem krytykuje, bo np po przegranej z interem 2;0 ciezko bylo znalesc jeden pozytyw (no dobra, powrot i dobra gra Chielliniego, ale to wszystko). Natomiast mam wrazenie, ze wiekszosc komentarzy po sobotnim meczu to nie logika, tylko emocje.

Rozumiem Twoj tok myslenia, ale to bardziej wyglada na emocjonalny zal, wylanie tego co lezy od dawna na sercu. Apropos kontraktow wysokich, to niestety ale sprowadzalismy pilkarzy z karta na reku, a za to zazwyczaj daje sie wyzsze kontrakty. Poza tym, zeby przekonac zawodnikow, zeby przyszli do Juve a nie do p$g, trzeba sypnac ojro.

Rozumiem, ze czasem trzeba skrytykowac, ale do jasnej ciasnej, to byl dobry mecz w naszym wykonaniu. Zaskocze Was tym co zaraz napisze ... Wiecej wiary! :prochno: i cierpliwosci :)

ps. gdybysmy grali z Liverpoolem w ich najlepszej formie, to mogloby zdarzyc sie, ze oni oddaliby 20+ strzalow, a my dostalibysmy karnego i wygrali mecz 0;1. Bo czasem tak jest w pilce noznej :) @Marat87 moze i do konsensusu nie dojdziemy, w niektorych miejscach masz racje ale ja rowniez. Od tego wlasnie jest to forum, zebysmy sie wymieniali wlasnym zdaniem. Ja bronie po tym meczu Juventus, bo uwazam, ze wiadro pomyj jest tutaj nieadekwatne. Piateczka i prawdopodobnie spotykamy sie w srode, obysmy konczyli w dobrych humorach :)


szczypek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2007
Posty: 6201
Rejestracja: 18 marca 2007

Nieprzeczytany post 15 lutego 2021, 09:25

Maly pisze:
14 lutego 2021, 21:17
szczypek pisze:
14 lutego 2021, 17:59
Z dwojga złego lepiej, że wygraliśmy z nimi w SPW niż wczoraj.
A ja bym wolał 6 punktów w lidze niż awans do finału CI i wygraną w SCI. Już pomijając te 6 punktów to psychologicznie Inter i Milan już by mieli mokre gacie na myśl o powracającym Juventusie. Obecnie trzymają nas na dystans wiedząc, że i oni i my stracimy jeszcze sporo punktów.
Podoba mi się to założenie, że Inter i Milan by mieli mokre gacie, w kontrze bym powiedział, że równie dobrze mogłoby ich to bardziej motywować, bo wiedzieliby że nie mogą sobie pozwolić na stratę punktów, a o to zdecydowanie łatwiej gdy gra się na więcej niż jednym froncie.

A tak mamy jedno trofeum, bardzo dużą szansę na drugie. Oddać to za 6 ligowych punktów? W dupach się poprzewracało z tego dobrobytu, Maly.


PS Chyba nam się cierpliwość do sędziów kończy, tak wnioskuję po wypowiedzi Pirlo. Wreszcie!


Michael_M

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 lutego 2020
Posty: 1191
Rejestracja: 07 lutego 2020

Nieprzeczytany post 15 lutego 2021, 09:34

Z każdym meczem coraz bardziej przekonuje mnie moje własne stwierdzenie, że kibice Juventusu (w tym ja) mają syndrom sztokholmski.


Maly

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 7310
Rejestracja: 08 października 2002

Nieprzeczytany post 15 lutego 2021, 10:14

@szczypek:
Tabela na ten moment wyglądałaby tak:
1. Milan - 49pkt
2. Juventus - 48pkt
3. Inter = 47pkt
Dodatkowo Juventus 9 zwycięstw w lidze z rzędu, w tym Milan, Inter, Roma i Napoli (czyli wszystkie zespoły z aktualnego top5) oraz zaległy mecz. Mając w pamięci 2015/16 mieliby mokre gacie. Milan po porażce ze Spezią pewnie już by zakończył mentalnie swoją walkę o Scudetto a Inter wczoraj mógłby nie wygrać mając w pamięci ich mental sprzed sezonu gdy musieli nas gonić po restarcie rozgrywek.

Wywiad z Insigne przed meczem (ze strony konkurencji):
Co się stanie dzisiaj, jeśli Napoli otrzyma jedenastkę?
- Ważne jest to, że dostaniemy rzut karny, a potem zobaczymy!

Ciekawe skąd wiedział, że dostaną rzut karny... ;)


Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.

magica Juve vinci

A nie mówiłem?
Zablokowany