Serie A 20/21 (7): Lazio 1-1 JUVENTUS F.C
- Lypsky
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
- Posty: 4747
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
Kolejny który powinien dostać w pysk za porównanie Maxa z Pirlo. Nasze dzbany już dziś powinni maszerować do Maxa i błagać o powrót.Sila Spokoju pisze: ↑08 listopada 2020, 14:42Pirlo = Allegri. Ten sam poziom betonu. Jedyna różnica pomiędzy tymi Panami to to, że Allegri miał super obronę i piłkarze potrafili mieć indywidualny zryw pod koniec spotkania/w doliczonym czasie. Za Pirlo zrywy nam robią Bernard z Deski i Dupala co jest równoznaczne ze stratą bramki.
Po raz kolejny cały czat wiedział, że się skończy remisem, ale nasz wybitny trener nie
Obecna sytuacja to w 100% wina pana Agnielliego, który swoje korpopracyjne zwyczaje chciał przełożyć na nasz klub.
a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
- Hed
- Juventino
- Rejestracja: 23 sierpnia 2006
- Posty: 1302
- Rejestracja: 23 sierpnia 2006
Siła czemu Ty <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> zawsze musisz mieć racjęSila Spokoju pisze: ↑08 listopada 2020, 12:35Ja mam wątpliwości, gdyż postawiłem kaskę na Juve, a to oznacza tylko jedno w tym sezonie
- kdzr
- Juventino
- Rejestracja: 10 lipca 2010
- Posty: 710
- Rejestracja: 10 lipca 2010
Vincere non e' importante, e' l'unica cosa che conta.
- fazzi
- Juventino
- Rejestracja: 16 maja 2006
- Posty: 2768
- Rejestracja: 16 maja 2006
Nie mogę na tego Dybale patrzeć czasem. U niego przecież takie głupie straty wynikające ze złego przyjęcia piłki itp są notoryczne. Tylko najczęściej dzieją się na połowie rywala, daleko od naszej bramki, tak więc pozostają bez konsekwencji. Jasne, że mogliśmy ten mecz wygrać w pierwszej połowie, tylko co z tego? Czy pirlo nite powtarza co konferencję, że chciałby żebyśmy dominowali każdego rywala? I gdzie ta dominacja? Lazio z problemami kadrowymi nie ma problemu ze zdominowaniem nas w drugiej połowie. Na dostać było tylko na pojedyncze szarpnięcia. W złą stronę to idzie.
P. S Czy Bentancour dalej jest tu uważany przez wielu za jakiś wileki talent i naszego czołowego pomocnika?
P. S Czy Bentancour dalej jest tu uważany przez wielu za jakiś wileki talent i naszego czołowego pomocnika?
Pavel Nedved pisze:"Juve ponownie jest nieprzyjemne? Mam nadzieję, nie interesuje mnie bycie miłym, tylko zwycięskim"
- Sila Spokoju
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Posty: 2356
- Rejestracja: 18 marca 2009
Właśnie przez takie podejście jesteśmy tu gdzie jesteśmy. Allegri to był taki sam włoski dzban jak nasz presidento.Lypsky pisze: ↑08 listopada 2020, 14:52Kolejny który powinien dostać w pysk za porównanie Maxa z Pirlo. Nasze dzbany już dziś powinni maszerować do Maxa i błagać o powrót.Sila Spokoju pisze: ↑08 listopada 2020, 14:42Pirlo = Allegri. Ten sam poziom betonu. Jedyna różnica pomiędzy tymi Panami to to, że Allegri miał super obronę i piłkarze potrafili mieć indywidualny zryw pod koniec spotkania/w doliczonym czasie. Za Pirlo zrywy nam robią Bernard z Deski i Dupala co jest równoznaczne ze stratą bramki.
Po raz kolejny cały czat wiedział, że się skończy remisem, ale nasz wybitny trener nie
Obecna sytuacja to w 100% wina pana Agnielliego, który swoje korpopracyjne zwyczaje chciał przełożyć na nasz klub.
Nie wiem, już tak mam
Max Allegri przed przegranym 5:1 meczem pisze: “Mam względem Luciano olbrzymi szacunek. To naprawdę zabawne, że od czasu do czasu zdarza nam się pokłócić… Ja przy nim w ogóle nie jestem trenerem, pracuję w tym fachu z przypadku“
- piterjuve
- Juventino
- Rejestracja: 05 września 2007
- Posty: 446
- Rejestracja: 05 września 2007
Odnoszę wrażenie, że oglądałem inny mecz niż niektórzy tutaj. Drużyna miała sytuację i mogła z nich zrobić co najmniej dwie dodatkowe bramki, a że nie wykorzystała tych sytuacji, to już chyba nie jest winą Pirlo (Krystyna ma sporo za uszami) . Gra obronna też się nieźle trzymała, powiedziałbym, że wręcz bardzo dobrze gdyby porównywać z innymi meczami tego sezonu.
Według mnie w końcu był jakiś pomysł na grę.
Niestety weszło na boisko dwóch sabotażystów i szlag trafił cały wysiłek. Dybala póki nie przekona swoim zaangażowaniem, koncentracją, nie powinien nawet murawy powąchać. Oczywiście o żadnej podwyżce też nie powinno być mowy.
Według mnie w końcu był jakiś pomysł na grę.
Niestety weszło na boisko dwóch sabotażystów i szlag trafił cały wysiłek. Dybala póki nie przekona swoim zaangażowaniem, koncentracją, nie powinien nawet murawy powąchać. Oczywiście o żadnej podwyżce też nie powinno być mowy.
- Pluto
- Juventino
- Rejestracja: 17 października 2002
- Posty: 2693
- Rejestracja: 17 października 2002
Kolejny dzban, który nie ogarnia, że bez ekspertów od zabijania meczów w postaci Chielliniego, Khediry, Lichtsteinera czy Mandzukicia "laga na Zlatana/Teveza/Pipite/Ronaldo" nic by nie wygrał.Lypsky pisze: ↑08 listopada 2020, 14:52Kolejny który powinien dostać w pysk za porównanie Maxa z Pirlo. Nasze dzbany już dziś powinni maszerować do Maxa i błagać o powrót.Sila Spokoju pisze: ↑08 listopada 2020, 14:42Pirlo = Allegri. Ten sam poziom betonu. Jedyna różnica pomiędzy tymi Panami to to, że Allegri miał super obronę i piłkarze potrafili mieć indywidualny zryw pod koniec spotkania/w doliczonym czasie. Za Pirlo zrywy nam robią Bernard z Deski i Dupala co jest równoznaczne ze stratą bramki.
Po raz kolejny cały czat wiedział, że się skończy remisem, ale nasz wybitny trener nie
Obecna sytuacja to w 100% wina pana Agnielliego, który swoje korpopracyjne zwyczaje chciał przełożyć na nasz klub.
Swoją droga to zabawne jak fabi Maxa nie potrafią docenić jak ważni i dobrzy to byli gracze.
Ciekawe jak to sobie fanboye Allegriego wyobrażają. Przychodzi Max do drużyny bez ani jednego gracza pierwszej linii gotowego do ciężkiej pracy w defensywie, bez jakiegokolwiek środkowego pomocnika z odpowiedzialnością i inteligencja taktyczna pokroju Khediry, bez Chielliniego i De Ligta z tyłu i.... zaczynamy grać na zero z tyłu?
Ostatnio zmieniony 08 listopada 2020, 15:19 przez Pluto, łącznie zmieniany 1 raz.
calma calma
- Bartosz Karawańczyk
- Juventino
- Rejestracja: 23 maja 2013
- Posty: 430
- Rejestracja: 23 maja 2013
- LordRahl
- Juventino
- Rejestracja: 10 czerwca 2010
- Posty: 692
- Rejestracja: 10 czerwca 2010
Nie jestem fanem Maxa, ale jesteś trochę niesprawiedliwy w tej ocenie. Max miał toporną taktykę, ale jednak też jako trener coś potrafił. Sam wymieniłeś sporą grupę graczy, których miał w składzie w róznym okresie i potrafił to poukładać (nasz sezon gdzie była przebudowa, a wyszliśmy z niej bardzo dobrze to potwierdza). Max ma cięzki styl ale jednak bardzo skuteczny.Pluto pisze: ↑08 listopada 2020, 15:14Kolejny dzban, który nie ogarnia, że bez ekspertów od zabijania meczów w postaci Chielliniego, Khediry, Lichtsteinera czy Mandzukicia "laga na Zlatana/Teveza/Pipite/Ronaldo" nic by nie wygrał.Lypsky pisze: ↑08 listopada 2020, 14:52Kolejny który powinien dostać w pysk za porównanie Maxa z Pirlo. Nasze dzbany już dziś powinni maszerować do Maxa i błagać o powrót.Sila Spokoju pisze: ↑08 listopada 2020, 14:42Pirlo = Allegri. Ten sam poziom betonu. Jedyna różnica pomiędzy tymi Panami to to, że Allegri miał super obronę i piłkarze potrafili mieć indywidualny zryw pod koniec spotkania/w doliczonym czasie. Za Pirlo zrywy nam robią Bernard z Deski i Dupala co jest równoznaczne ze stratą bramki.
Po raz kolejny cały czat wiedział, że się skończy remisem, ale nasz wybitny trener nie
Obecna sytuacja to w 100% wina pana Agnielliego, który swoje korpopracyjne zwyczaje chciał przełożyć na nasz klub.
Swoją droga to zabawne jak fabi Maxa nie potrafią docenić jak ważni i dobrzy to byli gracze.
- 19
- Juventino
- Rejestracja: 17 maja 2009
- Posty: 1599
- Rejestracja: 17 maja 2009
Pirlo mówił, że chciałby by jego drużyna dominowała na boisku, a jak straci piłkę to szybko ją odebrała. Na przestrzeni meczów w lidze i LM to tak graliśmy tylko z Sampdorią i trochę z Romą no i może z Węgrami. W innych meczach to my dawaliśmy się zdominować. Z Barcą ok, ale z Crotone i Spezia? Przecież tam były długie fragmenty gdzie beniaminkowie ustawili nas pod swoją grę.piterjuve pisze: ↑08 listopada 2020, 15:06Odnoszę wrażenie, że oglądałem inny mecz niż niektórzy tutaj. Drużyna miała sytuację i mogła z nich zrobić co najmniej dwie dodatkowe bramki, a że nie wykorzystała tych sytuacji, to już chyba nie jest winą Pirlo (Krystyna ma sporo za uszami) . Gra obronna też się nieźle trzymała, powiedziałbym, że wręcz bardzo dobrze gdyby porównywać z innymi meczami tego sezonu.
Według mnie w końcu był jakiś pomysł na grę.
Niestety weszło na boisko dwóch sabotażystów i szlag trafił cały wysiłek. Dybala póki nie przekona swoim zaangażowaniem, koncentracją, nie powinien nawet murawy powąchać. Oczywiście o żadnej podwyżce też nie powinno być mowy.
Sytuacji bramkowych nie tworzymy poprzez przejęcie piłki na połowie rywala, ani poprzez systematyczne budowanie akcji, tylko przez kontry. Bardzo często Rabiot albo Morata przejmują piłkę na swojej połowie i sprintem ruszają na bramkę rywala.
Podsumowując my gramy kompletnie inaczej niż chciałby tego Pirlo.
- PanWu
- Juventino
- Rejestracja: 18 kwietnia 2018
- Posty: 110
- Rejestracja: 18 kwietnia 2018
Massimiliano Allegri
6 x Scudetto
4 x Copa Italia
3 x SuperCopa
2 x Champions League final
Nie jestem fanem Allegri'ego, ale trzeba być konkretnym dzbanem, żeby po nim jechać i nazywać go betonem. Max to jeden z najbardziej utytułowanych trenerów w naszej historii, znakomity taktyk (i co z tego, że styl gry był toporny?!), który wykorzystał potencjał drużyny do maksimum. Przypomnijcie sobie dwumecz z Realem, gdzie w pierwszym meczu przegrywamy 0:3 u siebie, po czym Max ustawia zespół tak, że prowadzimy w Madrycie 3:0 i wyglądamy niesamowicie, a tracimy bramkę w ostatniej minucie po wątpliwym karnym. To był szczyt, zabójczy mental. Oczywiście, Allegri miał swoje wady, ale ten trener zasługuje na szacunek, bo wiele w Turynie osiągnął.
6 x Scudetto
4 x Copa Italia
3 x SuperCopa
2 x Champions League final
Nie jestem fanem Allegri'ego, ale trzeba być konkretnym dzbanem, żeby po nim jechać i nazywać go betonem. Max to jeden z najbardziej utytułowanych trenerów w naszej historii, znakomity taktyk (i co z tego, że styl gry był toporny?!), który wykorzystał potencjał drużyny do maksimum. Przypomnijcie sobie dwumecz z Realem, gdzie w pierwszym meczu przegrywamy 0:3 u siebie, po czym Max ustawia zespół tak, że prowadzimy w Madrycie 3:0 i wyglądamy niesamowicie, a tracimy bramkę w ostatniej minucie po wątpliwym karnym. To był szczyt, zabójczy mental. Oczywiście, Allegri miał swoje wady, ale ten trener zasługuje na szacunek, bo wiele w Turynie osiągnął.
Forza Juve!
- ahojekk
- Juventino
- Rejestracja: 17 lipca 2003
- Posty: 935
- Rejestracja: 17 lipca 2003
Zapomniałeś dodać że równo ze strzeleniem 3ciej bramki Realowi, obsrywamy majty i cofamy się w 10ciu do obrony zamiast zamknąć mecz. A wliczanie finał LM do sukcesów no to hmm troche śmieszne, pamięta się tylko zwycięzców, nie ma nic za drugie miejsce.PanWu pisze: ↑08 listopada 2020, 15:40Massimiliano Allegri
6 x Scudetto
4 x Copa Italia
3 x SuperCopa
2 x Champions League final
Nie jestem fanem Allegri'ego, ale trzeba być konkretnym dzbanem, żeby po nim jechać i nazywać go betonem. Max to jeden z najbardziej utytułowanych trenerów w naszej historii, znakomity taktyk (i co z tego, że styl gry był toporny?!), który wykorzystał potencjał drużyny do maksimum. Przypomnijcie sobie dwumecz z Realem, gdzie w pierwszym meczu przegrywamy 0:3 u siebie, po czym Max ustawia zespół tak, że prowadzimy w Madrycie 3:0 i wyglądamy niesamowicie, a tracimy bramkę w ostatniej minucie po wątpliwym karnym. To był szczyt, zabójczy mental. Oczywiście, Allegri miał swoje wady, ale ten trener zasługuje na szacunek, bo wiele w Turynie osiągnął.
Nie umniejszam Allegriemu zasług, ale był typowym Włoskim trenerem, z mentalnością która nie pozowli nigdy wygrać w Europie.
Ostatnio zmieniony 08 listopada 2020, 15:46 przez ahojekk, łącznie zmieniany 2 razy.
Dawniej Virus[Mauro].
- LordRahl
- Juventino
- Rejestracja: 10 czerwca 2010
- Posty: 692
- Rejestracja: 10 czerwca 2010
Dokładnie tak. Jako porównanie do np. Conte, bo to podobny okres w Juve można rzucić sezon 14/15, gdzie Max przejął kadrę po Antonio (który odpadł w grupie LM) i tak przerobił kadrę, że osiągneliśmy finał LM. Allegri miał swoje wady oczywiście ale to jak drużyna była poukładana, zwłaszcza w tyłach to był mur, każdy wiedział co i jak ma robić w defensywie. Gra do przodu wyglądała, zwłaszcza w dwóch ostatnich sezonach, już słabo ale na początku też nie było źle.PanWu pisze: ↑08 listopada 2020, 15:40Massimiliano Allegri
6 x Scudetto
4 x Copa Italia
3 x SuperCopa
2 x Champions League final
Nie jestem fanem Allegri'ego, ale trzeba być konkretnym dzbanem, żeby po nim jechać i nazywać go betonem. Max to jeden z najbardziej utytułowanych trenerów w naszej historii, znakomity taktyk (i co z tego, że styl gry był toporny?!), który wykorzystał potencjał drużyny do maksimum. Przypomnijcie sobie dwumecz z Realem, gdzie w pierwszym meczu przegrywamy 0:3 u siebie, po czym Max ustawia zespół tak, że prowadzimy w Madrycie 3:0 i wyglądamy niesamowicie, a tracimy bramkę w ostatniej minucie po wątpliwym karnym. To był szczyt, zabójczy mental. Oczywiście, Allegri miał swoje wady, ale ten trener zasługuje na szacunek, bo wiele w Turynie osiągnął.
- Lypsky
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
- Posty: 4747
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
Są <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, którzy tego nie zrozumieją.PanWu pisze: ↑08 listopada 2020, 15:40Massimiliano Allegri
6 x Scudetto
4 x Copa Italia
3 x SuperCopa
2 x Champions League final
Nie jestem fanem Allegri'ego, ale trzeba być konkretnym dzbanem, żeby po nim jechać i nazywać go betonem. Max to jeden z najbardziej utytułowanych trenerów w naszej historii, znakomity taktyk (i co z tego, że styl gry był toporny?!), który wykorzystał potencjał drużyny do maksimum. Przypomnijcie sobie dwumecz z Realem, gdzie w pierwszym meczu przegrywamy 0:3 u siebie, po czym Max ustawia zespół tak, że prowadzimy w Madrycie 3:0 i wyglądamy niesamowicie, a tracimy bramkę w ostatniej minucie po wątpliwym karnym. To był szczyt, zabójczy mental. Oczywiście, Allegri miał swoje wady, ale ten trener zasługuje na szacunek, bo wiele w Turynie osiągnął.
Sam miałem dość stylu Maxa, ale przy tym co obserwujemy od 1,5 roku zacząłem za nim tęsknić. Gość wielokrotnie miał gorszy skład do dyspozycji, a nie dawaliśmy szans rywalom.
a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady