Serie A 20/21 (7): Lazio 1-1 JUVENTUS F.C

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
ahojekk

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 lipca 2003
Posty: 935
Rejestracja: 17 lipca 2003

Nieprzeczytany post 08 listopada 2020, 19:37

Sila Spokoju pisze:
08 listopada 2020, 18:39
Nie wiem co robią trenerzy, ale nasza gra osiąga apogeum dna. Tej kopaniny nie da się oglądać. Nikt z piłkarzy nie ma ambicji żeby powalczyć o piłkę (Poza Ronaldo i Moratą, ale ten drugi zaraz też przesiąknie mentalnością Juve) - do takiej drużyny potrzeba trenera z JAJAMI i to wielkimi, a nie półśrodki w postaci Sarrich czy Pirlo, którzy nie mają posłuchu wśród piłkarzy.
A mi się wydaje, że też temu winni są nasi "liderzy" szatni. Bonucci, Buffon a nawet Chiellini, przesiąknęli tymi gadkami o DNA, pełnym skupieniu przez cały mecz, pieprzeniem głupot o tym jak w Juve zwycięstwo się nie liczy jest jedynym wyjściem, ale jak nie wyjdzie to trudno. Bonucci, Buffon czy Chiellini czy inny kapitan w wywiadzie powie, że wyciągniemy wnioski, to ważna lekcja no i tak je sobie wyciągamy od pamiętnej LM w Stambule z Galatasaray z 2013, z półfinału LE z Benficą, wyciągamy je z 1/8 z Bayernem 2016, wyciągamy je z Cardiff i wyciągamy je z 1/4 z Realem, wyciągamy je z dwumeczu z Ajaxem i tej parodii z Lyonem. A potem przychodzą rzuty karne w byle śmiesznym superpucharze czy innym pucharze Włoch i nasz mental jest jaki jest, że te wojnę nerwów przegrywamy. Nie ma w szatni kogoś ani wśród piłkarzy, ani w postaci trenera jak na razie który by postawił towarzystwo do pionu.

Zdecydowana większość kadry Juve ma zaprogramowane podać do tyłu, byle nie było problemu, byle nie było ze ja spieprzyłem, a ta zachowawcza gra zawsze się na nas mści, i sami pozbawiamy sie wielu okazji, kiedy można przeciwnika skontrować, zaryzykować i zdobywać bramki, My się zatrzymamy i wycofamy, żeby Bonucci ze Szczęsnym przystemplowali piłke, jasne nie da się zawsze zagrać do przodu. Choć w przypadku gry Juve trzeba by odwrócić to stwierdzenie, czy da sie nie zagrać do tyłu.

Może trochę naiwnie ale ja nadal wierze w projekt Pirlo, ale wg mnie musi podjąć radykalne kroki, i zamknąć rozdział BBC, a może i Dybali. Mimo całej mojej sympatii do Paulo, co sezon przerabiamy ten sam głupi scenariusz. Dybala wróci potrzebuje czasu, Dybala obrażony, Dybala nic nie gra, Dybala łapie forme, Dybala chce podwyżke, Dybala jest smutny, na jakiej pozycji ma grać Dybala. Cholera od 3 lat mamy głupkowate kółko z Argentyńczykiem w roli głównej. Każdy z nas wie ile daje Paulo w formie, ale tak szczerze powiedziawszy ile razy w ciągu roku Paulo ma forme, ile kluczowych meczów nam wygrał? Ja przypominam sobie tylko show Paulo z Barceloną w 1/4 z 2017 roku, no i bramkę z Tottenhamem w 2018 w 1/8. Dużo bardziej przydałby się tej drużynie prawoskrzydłowy z prawdziwego zdarzenia.

Problem którego zdaje się wiele osób tu nie dostrzega, wzywając wybawiciela Allegriego do powrotu, to najzwyczajniej w świecie finanse. Juventus gra anty-futbol(i tak Allegri też grałby antyfutbol), jak wiele drużyn w Serie A, choć są fajne wyjątki jak Atalanta, Sassuolo czy Lecce z ostatniego sezonu. Powtarzam to od kiedy przyszedł do nas Ronaldo. Przed telewizory do meczów Juve i serie A zasiadło nagle mnóstwo nowych kibiców, a ilu z nich zostało, ilu z nich kupi pamiątki klubowe? Niewielu, bo z perspektywy postronnego widza tego przysłowiowego "Janusza" z paczką czipsów z pilotem w ręku, tego się nie da oglądać, to po prostu nie jest rozrywka tylko katowanie siebie samego. Mignie kanał w górę zobaczy mecz Aston Villa - Fulham, i tam mimo ze to mecz drużyn dołu tabeli to jest tempo, coś się dzieje. Tłumacząc to na prosty język, Serie A nie sprzedaje dekoderów, Serie A jako produkt jest słaba. Premier League i La Liga już odjechała, Bundesliga też zaczęła odjeżdżać, ba Ligue 1 wyprzedziło Serie A w wartości tych praw (jeśli kogoś interesuje porównanie: https://www.footballbenchmark.com/docum ... -05_v2.jpg) Włosi albo się ogarną, albo rok w rok w lidze będzie co raz mniej pieniędzy na tle reszty świata, nie dotyczy to oczywiście tylko Juve tylko całej ligi, ale jako najmocniejsza drużyna w lidze, przyciągająca najwięcej ludzi przed telewizor to Juventus musi być magnesem i motorem napędowym ligi.

Skończyć z pieprzeniem głupot, a przede wszystkim zacząć wyciągać wnioski, bo jak na razie od początku sezonu robimy te same głupie błędy. Czas pokaże, czy Andrea podoła zadaniu które na niego spadło.


Dawniej Virus[Mauro].
jackop

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 stycznia 2006
Posty: 7338
Rejestracja: 08 stycznia 2006

Nieprzeczytany post 08 listopada 2020, 20:30

Wojtek pisze:
08 listopada 2020, 16:23
[...]przy lepszej skuteczności byłoby tu 3-0[...]
W nawiązaniu jeszcze dodam, że jest różnica między:

- stworzyliśmy sobie tyle sytuacji, że mogło być 3:0

- stwarzaliśmy sytuacje do momentu, kiedy na tablicy wyników widniało 3:0

Jak się nie potrafi strzelić 3 bramek z 5 sytuacji to trzeba stworzyć tyle sytuacji ile się da i do końca próbować je wcisnąć.

Zamiast konsekwentnie (i niezależnie od rozgrywek) stosować tą drugą postawę i uczyć się (tej ośmieszającej przeciwnika, niehonorowej według naszych asów) gry do końca na podwyższenie wyniku, motywujemy się (czasami) tylko kiedy zostajemy przyparci do muru formatem pucharowym Ligi Mistrzów. Odrabialiśmy straty z Realem, Bayernem czy Atletico, ale w momencie gdy się udało, to nie wiedzieliśmy co dalej ze sobą zrobić. Uważam, że często dostawaliśmy oklep w pierwszym spotkaniu właśnie dlatego, że z tyłu głowy nasi kopacze zawsze mieli bufor bezpieczeństwa w postaci rewanżu gdzie 'coś się wymyśli'. No i kończyło się jak z Ajaxem czy Lyonem.

Tak jak napisał @ahojekk, ostatecznie formuła pucharowa/dwumeczu przechodzi w finał, gdzie nie ma już miejsca na późniejsze poprawki przez co jesteśmy w dupie, która tak bardzo lubi wypinać Kapitano.


Obrazek
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
marcinek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 sierpnia 2003
Posty: 1194
Rejestracja: 04 sierpnia 2003

Nieprzeczytany post 08 listopada 2020, 21:13

Trenerzy, piłkarze się zmieniają, a frajerstwo pozostaje.
Chłopaki co z CR7, są już jakieś info o kontuzji?

Uważam że to frajerstwo to pierwszy gwóźdź do trumny Pirlo.


Stefano Tacconi o pseudokibicach: "Szkoda, że czyjeś starania, by zrobić coś dla sportu są niszczone przez bandę idiotów..."
jackop

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 stycznia 2006
Posty: 7338
Rejestracja: 08 stycznia 2006

Nieprzeczytany post 08 listopada 2020, 22:23

#CynicznyJuventus i #PełnaKontrola nie wzięły się znikąd. Filozofia Maksa okazała się półśrodkiem pozwalając tylko sporadycznie spiąć poślady i wznieść się wyżej. Zmarnowaliśmy lata (chociaż rośliśmy w siłę ekonomicznie i sportowo) kultywując przekonania Wybitnego Stratega. Liczyłem, że pozyskując Ronaldo zyskamy to, co po jego odejściu stracił Real, ale rzeczywistość mnie zgasiła.

Kadencja Sarriego nie dała nawet cienia szansy, że coś może się zmienić i tak samo jest obecnie z Pirlo. Andrzej jest czystą tablicą, ale od początku czułem, że wkroczył na drogę wybetonowaną przez Allegriego i jego wiernych pomocników: Buffona, Chielliniego i Bonucciego.


Obrazek
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
PanWu

Juventino
Juventino
Rejestracja: 18 kwietnia 2018
Posty: 110
Rejestracja: 18 kwietnia 2018

Nieprzeczytany post 08 listopada 2020, 23:02

@jackop
"Andrzej jest czystą tablicą, ale od początku czułem, że wkroczył na drogę wybetonowaną przez Allegriego i jego wiernych pomocników: Buffona, Chielliniego i Bonucciego."

Widzę, że kolega już mocno odklejony od rzeczywistości, skoro zaczyna delikatnie pluć na legendy.
Jaki masz problem z Chiellinim i Buffonem? Czekam na konkretne argumenty. :)


Forza Juve!
jackop

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 stycznia 2006
Posty: 7338
Rejestracja: 08 stycznia 2006

Nieprzeczytany post 08 listopada 2020, 23:50

W skrócie, przesiąknęli filozofią minimalizmu Allegriego. Samozadowoleniem z faktu, że to czego nauczył ich Wybitny Strateg pozwala wygrywać w Italii, chociaż nie starczyło na Europę. Wielokrotnie pisał o tym chociażby @pumex , @Maly i wielu innych użytkowników. Pumiego już nie ma, więc musiałbyś przeszukać forum ewentualnie posłuchać podcastów Amici Sportivi - tutaj masz przykład tego o czym ja myślę: https://youtu.be/V0MT9JYoaPM?t=1683

Uśmieszki, przybijanie piątek, czy obściskiwanie się z rywalem nie tylko przed, po, ale także w trakcie spotkań. Do tego wywiady i konferencje prasowe itd. Do teraz pamiętam wypowiedzi zdziwionego Maksa (którym wtórował głos "świętej trójcy) o tym, że nie rozumie dlaczego na niego i jego drużynę spada krytyka, skoro wygrywają. Przy całej jego mądrości, wiedzy i doświadczeniu nie potrafił/nie chciał ogarnąć, że:

- drużyna która chce się rozwijać nie może ciągle stać w miejscu i potrzebuje czegoś ekstra

- kibicom takim jak ja potrzeba czegoś więcej niż pozytywnego wyniku, który można sprawdzić na livescore i 3 punktów

Allegri za jedyny wyznacznik jego pracy stawiał miejsce w tabeli na koniec sezonu coraz słabszej ligi. Dla niego nie liczyła się gra w piłkę, nie było mu to potrzebne do szczęścia i wykonywania swojego zawodu. Kloppowi krajowe mistrzostwo nie było niezbędne do tego, żeby wznieść swoją drużynę na poziom pozwalający wygrać Ligę Mistrzów. To samo można powiedzieć o Zidanie w Hiszpanii i LM, aczkolwiek on miał najlepsze zabawki w piaskownicy.

Dokładnie te same wypowiedzi padały i padają z tych samych ust co kiedyś. Buffon, Chiellini i Bonucci są już za starzy i tego minimalizmu się z nich nie wypleni. Najpodatniejszym gruntem allegrizmu są Włosi. Może ten naród ma to zakorzenione w swoim DNA? Ta sama trucizna płynie z ust Andrzeja Pirlo. Rośnie kolejny trener po Capello i Allegrim, który świadomie lub nie, będzie zabijał w Turynie futbol. Nie chcę bronić np. Alvesa, ale nie dziwie się, że uciekł z tej kostnicy, bo nie widział w naszych legendach żadnego autorytetu. Brazylijczyk znał inną drogę, która doprowadziła go do najwyższych światowych tytułów z Barceloną i także był już za stary, żeby się zmienić. W naszym 'stylu' nie ma żadnej, pasji, błysku, czyli tego co przyciąga ludzi do piłki nożnej jako dyscypliny.

Nie wiem co ci ludzie mają w głowach, ani nie twierdzę że mam absolutną rację. Po prostu tak to dla mnie wygląda, jako fana Juventusu z wieloletnim stażem, który nie jest jednak ślepy i głuchy na wszystko poza <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> Serie A. Ja chcę zmiany, powiewu świeżego powietrza, który wykurzy smród z naszej szatni. Takiej jakiej doznał Real, którego wcześniejszą dewizą było "1/8 aż po grób", Barcelona kiedy przeją ją Guardiola, LFC z Kloppem, Chelsea z Di Matteo (który fachowcem był żadnym), Bayern z Flickiem. Wszystkie te zespoły dostały nowe życie i sięgnęły po Uszatka przynajmniej raz.

Ja chcę nowego życia dla Juventusu zamiast starego odgrzewanego kotleta w nowym opakowaniu, bo wbrew temu co wielu o mnie myśli, ciągle zależy mi na naszym klubie, chociaż serce i oczy krwawią.


Obrazek
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
PanWu

Juventino
Juventino
Rejestracja: 18 kwietnia 2018
Posty: 110
Rejestracja: 18 kwietnia 2018

Nieprzeczytany post 09 listopada 2020, 00:36

I ja mam to brać na poważnie? Jakiś nołnejm z internetu twierdzi, że Buffon to zły kapitan, bo jest za miły, lol. Mówimy tu o Mistrzu Świata i o jednym z najlepszych bramkarzy w historii tego sportu. Śmieszą mnie tego typu opinie, brakuje jeszcze pouczania Buffona , bo przecież kibic wie lepiej. To odnośnie tego fragmentu z YT.

Mam wrażenie, że jakby w tej drużynie nadal był Del Piero, to też by mu się oberwało od sfrustrowanych fanów. Ja tego nie pochwalam, bo uważam, że prawdziwe legendy zasługują jedynie na szacunek. Już nie wspominając o tym, że zapewne po tym sezonie Buffon i Chiellini zakończą swoje piękne kariery i to będzie koniec pewnej ery, która dla naszego klubu była po prostu kapitalna, ale taka jest kolej rzeczy.

Jasne, że GB i GC są już past prime, ale ich wkład w sukcesy Juventusu jest niebotyczny. Wystarczy spojrzeć na listę ich trofeów, a że nie wygraliśmy LM? No trudno, to nie jest koniec świata, a mam wrażenie, że niektórzy kibice wpadli w jeszcze większą obsesję niż zarząd, że bez triumfu w LM, Juventus nie będzie nigdy brany na poważnie. Nie wiem czy to kompleksy, czy głupota, ale Juventus już od dłuższego czasu jest w europejskiej elicie, a to dzięki takim "minimalistom" jak Buffon i Chiellini.

Kończąc... kibice Juventusu powinni być po prostu cierpliwi, bo to nie jest nasz najlepszy czas, a zwalanie na legendy i Allegriego, którego już tutaj nie ma od dwóch lat... mija się z celem. Przypomnijcie sobie Serie B to może wam się trochę lepiej zrobi, bo to dopiero były ponure czasy.


Forza Juve!
jackop

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 stycznia 2006
Posty: 7338
Rejestracja: 08 stycznia 2006

Nieprzeczytany post 09 listopada 2020, 00:41

Jeśli tyle wyniosłeś z mojego postu to nie widzę sensu w dalszej dyskusji. Ty masz swój świat, ja mam swój :hello:

PS: Nie chcę się bronić kogoś, komu jest to już rybka, ale jeśli pumex (człowiek, który przez wiele lat był związany z JP) jest nołnejmem z internetu, to ciężko znaleźć mi określenie na Twoją osobę bez użycia wulgaryzmów.


Obrazek
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
PanWu

Juventino
Juventino
Rejestracja: 18 kwietnia 2018
Posty: 110
Rejestracja: 18 kwietnia 2018

Nieprzeczytany post 09 listopada 2020, 00:59

Jasne, że Pumex był związany z JP (wiem, bo zaglądam tu od lat), ale co w związku z tym? To jest Twoja wyrocznia?
To wciąż nołnejm z internetu, który w tym konkretnym przypadku ubzdurał sobie, że wie lepiej jak powinien się zachowywać Mistrz Świata. BEKA.

A jak masz ochotę mnie z tego powodu obrażać, to proszę bardzo. Zauważyłem, że plucie jadem wychodzi Ci wyjątkowo dobrze.
I tak już na koniec, bo raczej nie jest nam po drodze.. głowa do góry, jeszcze przyjdą lepsze dni.


Forza Juve!
jackop

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 stycznia 2006
Posty: 7338
Rejestracja: 08 stycznia 2006

Nieprzeczytany post 09 listopada 2020, 02:01

Bez problemu potrafię sam wyrazić swoją opinię, co nie oznacza, że nie mogę się podeprzeć wypowiedzią kogoś, z kim się zgadzam. Poza tym próbujesz podważyć w tym momencie istnienie jakichkolwiek mediów nie tylko piłkarskich, ale i sportowych. Twój 'argument', że Buffon nie może być oceniany (czy też może, jeśli osoba oceniająca na koncie tytuł MŚ) jest tak durny i infantylny, że nie dziwi mnie teraz, że nie rozumiesz o czym piszę. 1. Uszaty to nie jest cel sam w sobie, tylko nagroda i konsekwencja dobrej gry w piłkę. Od zawsze powtarzam, że jeśli wystarczająco dobrze kopiesz piłkę, to nie musisz kalkulować, bo punkty i trofea same wpadną. Do tego powinna dążyć każdy zespół niezależnie od tego ile pieniędzy wpompuje. 2. Mentalność w sporcie jest równie ważna co talent i umiejętności.

Uważam, że jesteś zaślepiony, przesadnie usatysfakcjonowany i nie dostrzegasz szerszej perspektywy, ale jeśli zadowala Cię to co było Twój świat, Twoje prawo, Twoja beka.

Jeśli jesteś tolerancyjny, to uszanuj mój 'brak szacunku' - zwłaszcza do Bonucciego ;) Nie wiem jak inni, ale ja nie mam przy łóżku ołtarzyka Buffona, za to przez lata uzbierało się trochę klubowych gadżetów i po osiągnięciu niezależności finansowej płacę za to, by legalnie oglądać spotkania Juventusu we wszystkich rozgrywkach. Nie jest to wiele i nie uważam tego za wymóg (bo ważniejsze jest czy dana osoba ma pojęcie o czym pisze), ale myślę że mam prawo oczekiwać, aby piłkarze Starej Damy nie przynosili jej wstydu i mieli na uwadze szacunek do kibica, zarówno na jak i poza boiskiem. Tymczasem Pirlo: "Zagraliśmy świetny mecz", "Każdy kto wyszedł na plac gry sobie dobrze radził" + te same standardowe formułki stosowane do porzygu (Bonucci: "To musi posłużyć nam jako lekcja") niezależnie od przebiegu meczu i wyniku.

Jak wielokrotnie podkreślałem na przestrzeni lat, uważam że poziom ambicji, kompetencji i umiejętności części zawodników, trenerów czy działaczy był i nadal jest nieadekwatny do tego w co powinna mierzyć taka marka jak Juventus. Wielokrotnie czas pokazywał, że miałem rację (pomimo "herezji", które tu wypisuję) co kłóci się z bezkrytycznym przekonaniem niektórych, że ludzie pracujący w Juventusie są nieomylni i wiedzą lepiej. Pierwszy z brzegu przykład to pożegnanie Sarriego po roku pracy.


A tak wracając do meczu to jak słaby nie był w waszych oczach Bentancur, to akcję bramkową zainicjował świetną przekładką i wypuszczeniem Cuadrado w uliczkę.
Ostatnio zmieniony 09 listopada 2020, 02:41 przez jackop, łącznie zmieniany 1 raz.


Obrazek
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
PanWu

Juventino
Juventino
Rejestracja: 18 kwietnia 2018
Posty: 110
Rejestracja: 18 kwietnia 2018

Nieprzeczytany post 09 listopada 2020, 02:41

Nigdzie nie napisałem, że Buffon nie może być oceniany, dopowiadasz sobie. Ty się podpierasz opinią kogoś kto twierdzi, że Buffon jest miękki, a ja się z tym nie zgadzam. Ot, cała filozofia. Ty zarzucasz między innymi Buffonowi i Chielliniemu, że są po części winni obecnej sytuacji Juventusu, a ja i tym razem nie mogę się z tym zgodzić. Twoje posty nie są trudne do zrozumienia, po prostu mamy inne zdanie w pewnych kwestiach.
(na pewno łączy nas fakt, że zależy nam na Juve, zawsze coś)

Obejrzałem mnóstwo meczów Juve, przeżyłem już tyle "klęsk", że obecna sytuacja to dla mnie żaden problem. Może inaczej. Zatrudnienie Pirlo na stanowisko trenera dało mi do zrozumienia tyle, że obecnie klub jest w budowie, a ten sezon można uznać za przejściowy. I choć wciąż podchodzę emocjonalnie do spotkań (z tego się wyrasta? hehe), to zdaję sobie sprawę, że to nie będzie lekki sezon. Ciągłe narzekanie niczego nie zmieni.


Forza Juve!
jackop

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 stycznia 2006
Posty: 7338
Rejestracja: 08 stycznia 2006

Nieprzeczytany post 09 listopada 2020, 02:43

PanWu pisze:
09 listopada 2020, 02:41
Nigdzie nie napisałem, że Buffon nie może być oceniany, dopowiadasz sobie.
PanWu pisze:
09 listopada 2020, 00:36
I ja mam to brać na poważnie? Jakiś nołnejm z internetu twierdzi, że Buffon to zły kapitan, bo jest za miły, lol. Mówimy tu o Mistrzu Świata i o jednym z najlepszych bramkarzy w historii tego sportu. Śmieszą mnie tego typu opinie, brakuje jeszcze pouczania Buffona , bo przecież kibic wie lepiej.
PanWu pisze:
09 listopada 2020, 00:59
To wciąż nołnejm z internetu, który w tym konkretnym przypadku ubzdurał sobie, że wie lepiej jak powinien się zachowywać Mistrz Świata. BEKA.
Bicz plis :whistle:


Obrazek
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
PanWu

Juventino
Juventino
Rejestracja: 18 kwietnia 2018
Posty: 110
Rejestracja: 18 kwietnia 2018

Nieprzeczytany post 09 listopada 2020, 03:01

Ziomuś, ale to nie jest ocenianie Buffona tylko pie*dolenie o swoich widzimisię na temat tego jak powinien się zachowywać kapitan. Widzisz różnicę? LOL. To jest po prostu niepoważne. Jeśli tego nie widzisz, to Twój problem. Analogicznie w NBA też się witają i uśmiechają do siebie, i co tego? Jest mecz, nie ma przyjaźni. Takie zarzuty w stosunku do Buffona mnie śmieszą, nic nie poradzę. <bezradny>


Forza Juve!
jackop

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 stycznia 2006
Posty: 7338
Rejestracja: 08 stycznia 2006

Nieprzeczytany post 09 listopada 2020, 03:20

Najwyraźniej słabo oglądałeś nasze spotkania przez ostatnie lata. Widok Buffona podlatującego do piłkarzy rywala przy rzutach rożnych (nawet w momencie gdy przegrywaliśmy) sprawiał, że poziom żenady <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> poza skalę, aż niektórym (w tym mnie) podnosiły się włosy na nogach. Takie sytuacje zdarzały się nagminnie. Dla kontrastu nie przypominam sobie, aby taki Lichtsteiner obściskiwał się z każdym przeciwnikiem czy opowiadał żarciki. Uczepiłeś się tylko jednej części pomijając całą resztę... kto tu jest niepoważny :dontknow:

Skoro w Twojej opinii wyraziłem się jasno, to mam nadzieję że wiesz już czemu "Andrzej [...] wkroczył na drogę wybetonowaną przez Allegriego i jego wiernych pomocników: Buffona, Chielliniego i Bonucciego."


Obrazek
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
PanWu

Juventino
Juventino
Rejestracja: 18 kwietnia 2018
Posty: 110
Rejestracja: 18 kwietnia 2018

Nieprzeczytany post 09 listopada 2020, 03:41

Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale Ty usilnie próbujesz zrobić z naszych legend "tych złych".
Obwinianie tych dwóch wybitnych piłkarzy za obecną sytuację w Juve... trochę to groteskowe, nie powiem.

Pytanie. Jeśli Buffon i Chiellini zakończą kariery po tym sezonie to:
a) ulży Ci, bo masz ich dość
b) zrobi Ci się smutno


Forza Juve!
Zablokowany