Serie A 19/20 (35): Udinese 2-1 JUVENTUS F.C

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
jackop

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 stycznia 2006
Posty: 7338
Rejestracja: 08 stycznia 2006

Nieprzeczytany post 23 lipca 2020, 22:45

szczypek pisze:
23 lipca 2020, 22:24
Ostatnie wyniki są słabe, styl też, ale poza Atalantą po przerwie nikt z czołówki nie gra rewelacji. Wystarczy zobaczyć wyniki Interu czy Lazio, szału nie ma.
dimebag11 pisze:
23 lipca 2020, 21:45
Niektórzy śmiali się z Interu i ich strat punktów po remisach, ale spójrzcie sobie na tabelę z ostatnich pięciu kolejek, gdzie my zdobyliśmy w nich zaledwie 5 punktów, gdy Mediolańczycy 9, Atalanta 11, a Milan i Roma po 13.
:ok:


Powtórzę się, żeby dotarło - Kiep jest takim nieudacznikiem, że przeniósł gen przegrywa z LM na słabą Serie A. Nawet kompromitujący się w LE Conte i Wybitny Strateg Maks nie pozwolili sobie na coś takiego, chociaż w przypadku tego drugiego było blisko (porażka z Napoli i remisy ze SPAL i Crotone) . To jest jakaś nowa jakość <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> umysłowego trenera Juventusu nie widziana tu od czasu sprzed Calciopoli.

Abstrahując od siermiężnych przeciwników, między innymi dlatego mistrzowska passa nadal trwa.


Obrazek
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
Ehem

Juventino
Juventino
Rejestracja: 30 marca 2019
Posty: 452
Rejestracja: 30 marca 2019

Nieprzeczytany post 23 lipca 2020, 23:22

Musimy odejsc w trybie natychmiastowym od włoskiej myśli szkoleniowej.

Wez Paraticzi działaj!


Damien

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 21 listopada 2010
Posty: 89
Rejestracja: 21 listopada 2010

Nieprzeczytany post 23 lipca 2020, 23:30

Ehem pisze:
23 lipca 2020, 23:22

Wez Paraticzi działaj!
To on był przecież zwolennikiem Sarriego, to co ma teraz działac? Razem jadą na tym samym wózku.


Rozgrzany Sturaro

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 maja 2019
Posty: 296
Rejestracja: 10 maja 2019

Nieprzeczytany post 23 lipca 2020, 23:50

Cholera. Specjalnie założyłem swoją "pechową" koszulkę Juventusu, czyli wyjazdówkę z poprzedniego sezonu, którą zamówiłem z allegro za 100zł i leciała miesiąc (wali plastikiem ale naszywki są niezłe). Wcześniej, za każdym razem gdy miałem ją na sobie, Juventus przegrywał. Chciałem odczarować tę klątwę a zamiast tego wdepnąłem w gówno :prochno: zamiast celebracji po wygraniu scudetto z kumplami, których zaprosiłem na mecz musiałem w smutku pić siedemdziesiąt procentowy bimber z Podlasia zmieszany z barmańskim likierem o smaku kurakao drink (o ile coś to panom mówi).

Dajcie spokój, te strzały z daleka w drugiej połowie doprowadzały mnie do palpitacji mózgu, a ustawianie się w obronie Sandro zasługuje na osobny materiał filmowy zatytułowany "jak ustawiać się w obronie, żeby się nie zmęczyć". Jak wszedł Matuidi, wiedziałem że nic już nie strzelimy :prochno:


Smacznej kawusi, Allegri mnie dusi
#ŁysyBajerantOut
DonPatch

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 stycznia 2010
Posty: 810
Rejestracja: 02 stycznia 2010

Nieprzeczytany post 23 lipca 2020, 23:54

Za Maxa może i krwawiły oczy, ale miało się gdzieś z tyłu głowy, że jakiś farfocel wpadnie i uda się zachować 0 z tyłu.
Teraz wystarczy, że przeciwnik strzeli bramkę nawet na te 1:3, a i tak zaczyna się niepokój co do końcowego wyniku. I gracze mają tak samo. I Sarri też... To nie ma sensu. Obojętnie jaki by miał ten gość warsztat, to nic nie zdziała, bo ma on tyle charyzmy i posłuchu, co nasz prezydent...


Obrazek
jackop

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 stycznia 2006
Posty: 7338
Rejestracja: 08 stycznia 2006

Nieprzeczytany post 24 lipca 2020, 00:03

DonPatch pisze:
23 lipca 2020, 23:54
Obojętnie jaki by miał ten gość warsztat, to nic nie zdziała, bo ma on tyle charyzmy i posłuchu, co nasz prezydent...
Czyli na 100% potwierdzone, że za rok też tu będzie :prochno:


Obrazek
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
woe

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 lutego 2005
Posty: 611
Rejestracja: 13 lutego 2005

Nieprzeczytany post 24 lipca 2020, 00:11

Mimo, że miałem czas i możliwości obejrzenia tego meczu, to dałem sobie spokój. Jedynie co jakiś czas zaglądałem na LiveScore, by sprawdzić wynik. Po komentarzach widzę, że to była dobra decyzja. A Scudetto i tak będzie nasze, bo konkurencja też kuleje.


Obrazek
jackop

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 stycznia 2006
Posty: 7338
Rejestracja: 08 stycznia 2006

Nieprzeczytany post 24 lipca 2020, 00:41

Włoch w wywiadzie dla włoskich mediów przyznał, że jego zespół po raz kolejny stracił organizację po utracie bramki, sama porażka zaś jest wynikiem dążenia za wszelką cenę do zdobycia bramki dającej trzy punkty.
Tak głupiego tłumaczenia nie słyszałem od czasu: Ronaldo i Dybala nie mogą grać razem. Czemu do <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> nędzy nie szukaliśmy tej bramki przy 1-0 :?:

Śmiać się czy płakać? :think:


Obrazek
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
Marat87

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 maja 2011
Posty: 2470
Rejestracja: 17 maja 2011

Nieprzeczytany post 24 lipca 2020, 04:01

Mati1990 pisze:
23 lipca 2020, 21:12
Kolejnego sezonu z kiepem nie wytrzymam już. Niech ten przegryw rzuca trenerke i wraca do banku, gdzie pracował.
Mordo, ale teraz już w bankach nie ma kotłowni, tylko centralne ogrzewanie :D

Obrazek

Teraz pewnie nikt tego placka Sandro nie będzie chciał, a przydałoby się go wypchnąć za solidny piniondz.
Jakby się udało, to niech wraca młody z Cagliari i brać za darmoszke Kurzawę ( jak mniemam deal upadł tylko z powodu wyceny De Sciglio z dłuższym kontraktem ). Nie żeby to był jakiś zbawca, ale Sandro już tu prochu nie wymyśli tak jak i Pjanić, chłop zgnuśniał, może gdzie indziej jeszcze nawiąże do swych najlepszych sezonów, ale raczej nie w Juve.
No ale że to jest mało prawdopodobne, to niech chociaż ten Pellegrini przyjdzie, żeby miał kto naciskać na Brazola, to może ogarnie się chociaż w minimalnym stopniu.
Niestety, pewnie skończy się wypchnięciem młodego Włocha...

Chyba moja cierpliwość do Sarriego się skończyła, być może jego wizja gry ma sens i jest ładna, tego nie wiem, bo w Juventusie tego nie pokazuje. Natomiast gość jest fatalnym motywatorem i nie umie pomóc drużynie z ławki, jego panikarskie zmiany tylko pokazują graczom, że jest źle a kapitan ten łajby nie za bardzo wie jak to naprawić. To się im udziela.
Brać tego Pochettino - co prawda trochę się z niego wyleczyłem w ostatnim czasie ( zapaliła mi się lampka po tym, jak Max załatwił go zmianami dwa lata temu w LM ), bo o lepszych kandydatów będzie trudno ( przydałby się Zidane... byłby tu chyba idealny dla tych "gwiazdeczek" ).


Sila Spokoju

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2009
Posty: 2345
Rejestracja: 18 marca 2009

Nieprzeczytany post 24 lipca 2020, 06:47

Z drużyn walczących o europejskie puchary jesteśmy po Lazio (które trzeba powiedzieć jest tragiczne) najgorzej punktującym zespołem.

Obrazek

W ostatnich 5 meczach zdobyliśmy zaledwie 5 punktów z czego jeden mecz wygraliśmy z jeszcze słabszymi leszczami z Rzymu.

Ta liga to DNO i wstyd, że nikt takiemu Juventusowi nie odbierze scudetto. Juventus to nie jest drużyna, tylko zlepek piłkarzy i ciamajda na ławce trenerskiej. Przyszły sezon może być bolesny (chociaż ten jest również) jeśli nie wywalimy Partacza i Mister Kiepa.

P.S. Zostały nam jeszcze mecze z Sampdorią (nie walczącą o nic), Cagliari (nie walczącym o nic) i Romą (która pewnie w ostatniej kolejce też nie będzie już walczyć o nic), więc prawdopodobnie 3 bardzo trudne spotkania. Ale nie ma się o co martwić Atalanta, Inter i Lazio i tak jeden z 3 meczów przewalą i zostaniemy po raz kolejny mistrzami - HURRRAA :facepalm:


Max Allegri przed przegranym 5:1 meczem pisze: “Mam względem Luciano olbrzymi szacunek. To naprawdę zabawne, że od czasu do czasu zdarza nam się pokłócić… Ja przy nim w ogóle nie jestem trenerem, pracuję w tym fachu z przypadku“
szczypek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2007
Posty: 6201
Rejestracja: 18 marca 2007

Nieprzeczytany post 24 lipca 2020, 07:58

dimebag11 pisze:
23 lipca 2020, 22:44
Kolejny raz czytam post w prześmiewczym tonie o porażce z mocarnym Ajaxem. Przecież ekipa z Amsterdamu była rewelacją i czarnym koniem tamtych rozgrywek, a to że dostała się aż do półfinału nie było żadnym przypadkiem, szczęściem od losu czy przepchnięciem ich przez sędziów, bo Ajax jak równy z równym grał z Bayernem, wyeliminował Bayern, nie bał się nawet przez chwilę defensywy Juve i cisnął nas niemiłosiernie, a potem zabrakło im kilkudziesięciu sekund do tego, aby wejść do finału LM. Miejcie litość i choć trochę obiektywizmu w swoich wypowiedziach.
Nie umniejszam nic drużynie z Amsterdamu, ale dwie sprawy. Dziś podobnie jak mecze z nimi w LM powinniśmy podchodzić do spotkań z Atalanta czy Sassuolo, a tu już zdecydowanie trudniej przełknąć to, że nie wygraliśmy. W tym kontekście użyłem słowa "mocarny". Ajax jechał nas ambicją, której nie mieliśmy za grosz. Allegri najlepsze mecze w LM rozgrywał wtedy, gdy nie mieliśmy nic do stracenia, ale zdarzały się przypadki, że to nie wystarczało.

Allegri drodzy państwo grałby dziś Mandzukiciem w ataku zamiast Dybala. W pomocy mielibyśmy niesmiertlene trio Khedira - Pjanic - Matuidi. A na boku obrony pierwszym do gry byłby MDS. Naprawdę chcemy do tego wracać?
Jakie znaczenie miałoby to, że ligę wygralibyśmy 3-4 spotkania temu skoro i tak nie dałoby się tego oglądać? Podobnie w LM, żadna to gwarancja sukcesu, pierwszy mecz z Lyonem też mogliśmy przegrać, bo im się po prostu bardziej chciało.

Dajcie mi Juventus, który chce się oglądać, z ambicją na wygrywanie, a nie odgrzewamy wiecznie te kotlety jak Conte czy Allegri, bo to naprawdę nie jest to, czego nam trzeba.


Profesor

Juventino
Juventino
Rejestracja: 07 sierpnia 2016
Posty: 895
Rejestracja: 07 sierpnia 2016

Nieprzeczytany post 24 lipca 2020, 08:36

@Szczypek, z tym Allegrim się zgadzam, wolę grę Sarriego, no i są szansę na lepszą grę, motywację trzeba dodać przez odpalenie dziadków i zastąpienie młodymi gniewnymi.

Sam mecz bardzo dziwny, po pierwszej połowie można było powiedzieć że w drugiej połowie strzelimy jeszcze z 2 bramki. Chyba po bramce przestało się chcieć i patrząc na cały mecz to był typowy mecz na 1:0 ale skopaliśmy w obronie.
Przy stratach było widać że gdy nie ma Rabiota z tyłu to już nikt nie cofnie a czy mamy go obarczać że nie ma sił biegać na pełnej szybkości od pola do pola?
Szkoda szkoda ale to tylko odroczenie i trzeba się spiąć w niedziele.


Osgiliath

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 lutego 2009
Posty: 2706
Rejestracja: 01 lutego 2009

Nieprzeczytany post 24 lipca 2020, 08:43

Naprawdę wierzysz, że zepniemy się w niedzielę? Mając całe dwa dni wolnego, gdzie kiep zajeżdża cały czas tych samych graczy? I to jeszcze z Sampą? Zmarnowaliśmy imo doskonałą okazję do świętowania tytułu i zwiększenia odpoczynku przed LM a tak to wcale nie jestem pewien, że z Sampdorią wygramy, jeśli zaprezentujemy się jak we wczorajszym meczu.

Szczęściem Atalanta ma mecz z Milanem i interem, więc jest szansa na to, że zgubi jakiś punkt.


Profesor

Juventino
Juventino
Rejestracja: 07 sierpnia 2016
Posty: 895
Rejestracja: 07 sierpnia 2016

Nieprzeczytany post 24 lipca 2020, 08:51

Nie wykartkowaliśmy się więc jest nadzieja. Będzie trudno, sami sobie pod górkę zrobiliśmy, teraz był optymalny moment ale co zrobić, po Rabicie widać że przychodzi zmęczenie więc za chwilę nikt w pomocy nie będzie grał na jakimkolwiek poziomie.


MRN

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2007
Posty: 8597
Rejestracja: 07 listopada 2007

Nieprzeczytany post 24 lipca 2020, 09:02

Przejmujecie się niedzielą i scudetto. Siła Spokoju ma rację - rywale w tej lidze są żałośni, że nie potrafią Juve zabrać scudetto. Najgorsze jest to, że mamy je zapewnione bo rywale boją się do nas zbliżyć a w niedzielę dostaniemy jakiegoś karniak i CR7 zrówna się dzięki niemu z wielkim Immobile. Dotrwamy bezpiecznie do końca ale po co to ? Agnelli ma obsesje na punkcie tego scudetti i gdybyśmy je stracili to może wreszcie podjąłby tak męskie i zdecydowane kroki jak w innych aspektach funkcjonowania klubu. Ja nie ma parcia na scudetto, mam parcie na co innego - wiadomo LM i to aby wreszcie Juventus poprowadził inny niż włoski trener. Sarri...jak przypomnę sobie teksty, że to dobry trener tylko patrzymy na niego poprzez pryzmat Pepunia :prochno:
Jak jeden z kolegów zauważył - on nie pomaga drużynie z ławki, nie ma pomysłów i przygotowanych planów awaryjnych i przeprowadza ciągle te same zmiany czyli Bernardeschi - Costa, która jest wizytówką tego wała.


Obrazek
Zablokowany