Serie A 19/20 (32): JUVENTUS F.C 2-2 Atalanta

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
Sila Spokoju

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2009
Posty: 2345
Rejestracja: 18 marca 2009

Nieprzeczytany post 11 lipca 2020, 23:55

Wiecie co ? Oglądam ten Juventus i nie czuję już praktycznie żadnych emocji, no może poza rozbawieniem…

Jeśli chodzi o tę drużynę to osobiście mam wrażenie, że nam przede wszystkim potrzebny jest jeden wielki RESET – czyli przegranie wszystkiego jak leci. Utrata scudetto, Pucharu Włoch i kompromitująca przegrana w Lidze Mistrzów. Tylko taki scenariusz może zmienić spojrzenie Agnellego na obecny Juventus.

W ubiegłym sezonie byłem przekonany, że to Allegri jest wszystkiemu winien. Dzisiaj widzę, że to nie trener jest odpowiedzialny za bajzel w jakim się znaleźliśmy (a przynajmniej nie jest głównym winowajcą). Sama i kolejna zmiana trenera niestety nie wniesie za wiele świeżości, gdyż ktokolwiek nie przyjdzie (nawet jeśli miałby to być Klopp, Zidane czy Guardiola) to ze strony Agnellego będzie nacisk przede wszystkim na zdobycie 10 z rzędu Scudetto. I to nie ważne jakim kosztem, czy będziemy grać kupę, czy grać swoją grę, najważniejszy będzie wynik, nie kibic i nie piłka. Choćbyśmy mieli grać cały sezon jedno wielkie GÓWNO to najważniejsze będzie skromne 1:0 i dobicie 10 z rzędu mistrzostwa…
Z tego powodu zmiana trenera, bez znaczenia kto miałby to być na niewiele się zda. Nowy trener nie będzie miał możliwości zbudowania pod siebie drużyny, nie będzie miał czasu na poukładanie gry, gdyż będzie trzeba gonić wynik i 10 scudetto.

Utrata wszystkiego, choć bolesna jest jedynym bodźcem do prawdziwych zmian, które powinny się zacząć w pierwszej kolejności od zmiany dyrektora sportowego (dzisiaj już wiadomo, że pozbycie się Marotty i postawienie na jedną kartę w osobie Paraticiego było błędem). W drugiej od wywalenia bezużytecznych piłkarzy, pobierających sowite wynagrodzenia i nie wnoszących nic do gry nawet wchodząc na podmęczonych rywali. W 3 kolejności od zmiany trenera na takiego, który ma swoją wizję i gwarantuje ładną dla oka piłkę, ale również danie mu przede wszystkim możliwości wyboru piłkarzy pod swoją taktykę, zamiast sprowadzania darmowego szrotu.

Bez wyżej wspomnianych kroków przyszły sezon będzie wyglądał nadal tak samo, bez różnicy kto zasiądzie na naszej ławce w roli trenera. A Ligę Mistrzów przy takim zarządzaniu to może i zdobędziemy, ale raczej już nie za naszego życia…

Nie życzę nam utraty scudetto i odpadnięcia z LM, ale mam wrażenie, że tylko to spowoduje poważne zmiany, których potrzebujemy.


Max Allegri przed przegranym 5:1 meczem pisze: “Mam względem Luciano olbrzymi szacunek. To naprawdę zabawne, że od czasu do czasu zdarza nam się pokłócić… Ja przy nim w ogóle nie jestem trenerem, pracuję w tym fachu z przypadku“
vitoo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 czerwca 2012
Posty: 1761
Rejestracja: 15 czerwca 2012

Nieprzeczytany post 11 lipca 2020, 23:55

Antichrist pisze:
11 lipca 2020, 23:41
Atalanta zasługiwała dzisiaj na więcej niż 1 punkt, chociaż karne bezdyskusyjne. W kontekście tytułu ten 1 punkt może okazać się kluczowym.
Z tym pierwszym to bym dyskutował, czy bezdyskusyjny :prochno:
Tzn. dyskutowałbym, gdyby nie to, że przeciwko nam w tym sezonie gwizdano już większe farfocle. Generalnie, biorąc pod uwagę bajzel, jaki w tym sezonie jest z tymi karnymi - i nie mówię tylko o meczach Juve - naprawdę zaczynam skłaniać się ku temu, żeby gwizdać wszystkie ręki - przypadkowa czy nie, z pół metra czy z trzech metrów, nabita bezpośrednio czy odbita od kolana.

Poza tym, to jestem bardzo rozczarowany naszą grą. Oczywiście po 2:2 nasz capitano właczył calma, calma i nawet nie starał się uruchomić ataku po trzecią bramkę. Z drugiej strony może zdążył zauważyć, że nie ma to sensu, bo z gry nic nie strzelimy. Jak widzę Bonucciego i po raz kolejny podającego w nogi obrońców Bernardeschiego to mam odruch wymiotny na samą myśl o ItalJuve. 🥴

De Ligtowi i Dybali mecz przerwy chyba zrobił źle, bo dziś zagrali zdecydowanie gorzej niż ostatnio. Chociaż akurat Holender, po tym jak najpierw został ograny przez Gomeza jak dziecko, a potem dostał po klejnotach od Zapaty, zdążył jeszcze się ogarnąć i w drugiej połowie zagrał całkiem nieźle.

Miejmy nadzieję, że chociaż Cristiano zostanie królem strzelców. ;) A Atalancie kibicuję z całego serca (tzn. w walce o wicemistrzostwo mimo wszystko). :inlove:
Ostatnio zmieniony 12 lipca 2020, 00:00 przez vitoo, łącznie zmieniany 2 razy.


harcownia

Juventino
Juventino
Rejestracja: 17 maja 2017
Posty: 137
Rejestracja: 17 maja 2017

Nieprzeczytany post 11 lipca 2020, 23:56

cieplutkie brameczki :D






19

Juventino
Juventino
Rejestracja: 17 maja 2009
Posty: 1599
Rejestracja: 17 maja 2009

Nieprzeczytany post 11 lipca 2020, 23:56

Poprostu pisze:
11 lipca 2020, 23:46
19 pisze:
11 lipca 2020, 23:41
Fuks. Dwa karne po akcjach które nie dawały szans na bramki.
To jest dramat. Dzisiaj widzieliśmy ekipę budowaną z pomysłem i Juventus gdzie Paratici bawi się w idiotyczne wymiany by ratować bilans.
A co ma koleś robić skoro Ronaldo dostaje 60 mln rocznie? Przecież to wszystko żeby ratować się przed FFP z powodu tego transferu.
W momencie ściągania Ronaldo potrzebowaliśmy przebudowy drużyny, została ona porzucona na rzecz ściągnięcia Portugalczyka. Rok później gdy przebudowa była koniecznością ściągnęliśmy De Ligta. W tym klubie nie ma koncepcji. Za te 185 mln moglibyśmy w dwa lata zbudować od nowa genialną pomoc.
Oczywiście obaj są świetnymi piłkarzami, ale biorąc pod uwagę sytuację jaką mamy w drugiej linii od kilku lat, nie wiem czy to nie była rozrzutność.


vitoo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 czerwca 2012
Posty: 1761
Rejestracja: 15 czerwca 2012

Nieprzeczytany post 11 lipca 2020, 23:57

mrozzi pisze:
11 lipca 2020, 23:47
Czy to Rabiot zachował się tak cudownie bawiąc się piłką tuż przed utratą drugiej bramki?
Z tego co się orientuję, to akurat Bentancur spieprzył, który akurat poza tym zagrał dość ok.


jackop

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 stycznia 2006
Posty: 7338
Rejestracja: 08 stycznia 2006

Nieprzeczytany post 12 lipca 2020, 00:02

Pytanie do użytkownika @Paya z czatu. Kogo przy bramce na 1:2 krył Blejz, bo podobno miał 3 rywali i nie wiedział do którego podbiec :prochno:

Czy, któryś z zawodników Atalanty stał się niewidzialny i tylko instynkt podpowiedział Babolucciemu, że ktoś tam się czai w polu karnym? :think:
Ostatnio zmieniony 12 lipca 2020, 00:09 przez jackop, łącznie zmieniany 1 raz.


Obrazek
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
Maly

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 7310
Rejestracja: 08 października 2002

Nieprzeczytany post 12 lipca 2020, 00:03

miknou pisze:
11 lipca 2020, 23:50
Ktoś kto kiedyś kopał piłkę powinien rozumieć podstawową zasadę gry: mecz trwa 90 minut.
o to to, chociaż nie tylko ten kto kopał piłkę powinien to rozumieć ale każdy kto oglądał więcej niż jeden mecz - Atalanta wypsztykała się w pierwszej połowie, w drugiej nie byli w stanie praktycznie nic zagrać, Papu i Zapata oddychali rękawami, gol na 2-1 dla nas wisiał w powietrzu ale nagle dwa razy w jednej akcji nasi głupio stracili piłkę w środku boiska i wpadł im drugi celny strzał do bramki... później Atalanta jak nie oni bronili Częstochowy i o ile oczywiście mieliśmy szczęście z tym drugim karnym to remis to nie jest wcale niezasłużony wynik, w 79 minucie goście braliby remis w ciemno


Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.

magica Juve vinci

A nie mówiłem?
vitoo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 czerwca 2012
Posty: 1761
Rejestracja: 15 czerwca 2012

Nieprzeczytany post 12 lipca 2020, 00:13

Maly pisze:
12 lipca 2020, 00:03
miknou pisze:
11 lipca 2020, 23:50
Ktoś kto kiedyś kopał piłkę powinien rozumieć podstawową zasadę gry: mecz trwa 90 minut.
Atalanta wypsztykała się w pierwszej połowie, w drugiej nie byli w stanie praktycznie nic zagrać, Papu i Zapata oddychali rękawami, gol na 2-1 dla nas wisiał w powietrzu (...)
O ile zgadzam się z tym, że Atalancie zabrakło sił po intensywnej pierwszej połowie, o tyle stwierdzenie, że "gol dla Juve wisiał w powietrzu" jest dużą przesadą. Okej, utrzymywaliśmy się przy piłce i to nawet na połowie gości, ale co z tego, skoro nic z tego nie wynikało. Jedyną okazją bramkową z gry była ta pół-akcja z długim podaniem Cuadrado do Ronaldo. Ciężko tu mówić o golu wiszącym w powietrzu ;)

Zastanawiające jest też to, co stało się z Ramseyem. Przed covidem zanotował kilka niezłych meczów i raczej zaczął wygrywać z Rabiotem rywalizację o ewentualne jedno miejsce na przyszły sezon w pomocy, chwaliliśmy go za pozostanie w Turynie na czas pandemii, a tymczasem po restarcie jest jednym z naszych najgorszych piłkarzy.


Dragon

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 marca 2003
Posty: 8856
Rejestracja: 23 marca 2003

Nieprzeczytany post 12 lipca 2020, 00:14

miknou pisze:
11 lipca 2020, 23:50
Dragon pisze:
11 lipca 2020, 22:48
miknou pisze:
11 lipca 2020, 22:42
Dragon zainstaluj tampon i przestań biadolić :ok: Takie popadanie ze skrajności w skrajność jest śmieszne. Co sezon tak płaczesz.

Atalanta ma szanse, ale to wciąż my mamy przewagę.
<brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> . Pożycz mi tych super okularów co tak dobrze widzą, bo ja widzę. Pokryje koszty przesyłki.
Może być paczkomat? Ktoś kto kiedyś kopał piłkę powinien rozumieć podstawową zasadę gry: mecz trwa 90 minut. Po pierwsze połowie nie wskazane jest płakanie jak *** i pisanie, że przegrywamy kolejny puchar :whistle:
Czym Ci kupił dzisiejszy Juventus? 2 karne nas uratowały . Remis nam sprzyja. Mimo to pisałem to już 100 razy. Sprawdź sobie wartość naszego zespołu i jego zarobki vs Atalanta. Teraz spójrz na dzisiejszy mecz. Masz już odpowiedź? Czego Ty od nas oczekujesz? Wygranych z Lecce u siębie? Wszystko potęguje też z tylu głowy mecz z Milanem. To byla reakcja godna mistrzów?
Śmiechłem.


Obrazek
Maly

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 7310
Rejestracja: 08 października 2002

Nieprzeczytany post 12 lipca 2020, 00:19

nic to nie wynikało z utrzymywanie się przy piłce Atalanty w pierwszej połowie a mimo to widzę tu same pochwały, a przypomnę gola i jedyny celny strzał oddali po przejęciu piłki w środku boiska (być może faulem) i szybkiej akcji kontrującej
wg mnie grali w drugiej połowie większą kupę niż my w pierwszej, co chwilę wybijali piłki na Zapatę tylko, że jego już nie było na boisku, my chociaż staraliśmy się coś zagrać


Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.

magica Juve vinci

A nie mówiłem?
vitoo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 czerwca 2012
Posty: 1761
Rejestracja: 15 czerwca 2012

Nieprzeczytany post 12 lipca 2020, 00:33

Maly pisze:
12 lipca 2020, 00:19
nic to nie wynikało z utrzymywanie się przy piłce Atalanty w pierwszej połowie a mimo to widzę tu same pochwały, a przypomnę gola i jedyny celny strzał oddali po przejęciu piłki w środku boiska (być może faulem) i szybkiej akcji kontrującej
A tu akurat się zgodzę i szczerze mówiąc, dziwię się, że sędzia chociaż tego nie sprawdził na VARze. Moim zdaniem na powtórkach wyglądało to, że Dybala dostał po nodze, ale w sumie ani sędzia, ani nasi piłkarze, ani komentatorzy się tym nie przejęli, więc ufam, że było tam czysto wszystko.


MRN

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2007
Posty: 8597
Rejestracja: 07 listopada 2007

Nieprzeczytany post 12 lipca 2020, 00:36

Niewiele obiecywałem sobie po tym meczu ale teraz czuję niedosyt...niedosyt z tego powodu, że Atalanta nie wygrała bo życzę jej scudetto. Chłopaki przyjeżdżają jak po swoje, robią co chcą ale przez <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> przepisy dotyczących karnych nie wygrała. Podsumowaniem tego meczu niech będzie komentarz komentatora : brak reakcji Juventusu na bramkę Atalanty, kontynuacja meczu z Milanem. ta drużyna pod wodzą Sarriego łamie wszelkie stereotypy dotyczące naszej drużyny a złamanie kolejnego był blisko. Gramy jak pały pod wodzą pseudotrenera, który ponownie raczy nas jakimiś blejzami i federikami, którzy są gówno warci. Bonu to ja nie wiem po co wrócił z tego Milanu, chyba po to aby nas <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>. Nie chciałem wierzyć w ploty, że Sarri jest na wylocie ale jak kolejny raz widzę piknik w naszym wykonaniu i tego kiepa żującego jakieś gówno to utwierdzam się w przekonaniu, że Agnelli pogoni tego wuefistę. Brak umiejętności motywacji, brak logiki w decyzjach personalnych i psucie marki Juve poprzez żucie kiepa to wywrotka w trybie natychmiastowym. Szkoda mi Atalanty, że nie wygrała bo jestem pełen podziwu z powodu ich gry i pełen podziwu dla Gasperiniego za to co stworzył. Jeżeli Atalanta nie obniży lotów to z PSG w LM nie będzie czego zbierać.


Obrazek
woe

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 lutego 2005
Posty: 611
Rejestracja: 13 lutego 2005

Nieprzeczytany post 12 lipca 2020, 00:37

Dobrze, że kupiliśmy dzisiaj sędziego. To były najlepiej wydane pieniądze w tym roku :D

A to notoryczne ściąganie Dybali - naszego najlepszego gracza - bez którego w ataku wszystko stoi to jest jakieś taktyczne zagranie tak misternie skomplikowane, że chyba tylko wielcy taktycy pokroju Maurycego je rozumieją. Ja nie potrafię go pojąć.


Obrazek
harcownia

Juventino
Juventino
Rejestracja: 17 maja 2017
Posty: 137
Rejestracja: 17 maja 2017

Nieprzeczytany post 12 lipca 2020, 00:37

Maly pisze:
12 lipca 2020, 00:19
nic to nie wynikało z utrzymywanie się przy piłce Atalanty w pierwszej połowie a mimo to widzę tu same pochwały, a przypomnę gola i jedyny celny strzał oddali po przejęciu piłki w środku boiska (być może faulem) i szybkiej akcji kontrującej
wg mnie grali w drugiej połowie większą kupę niż my w pierwszej, co chwilę wybijali piłki na Zapatę tylko, że jego już nie było na boisku, my chociaż staraliśmy się coś zagrać
Głos rozsądku w gąszczu :(

Ja wiem, że delikatnie mówiąc nie zachwycamy, że dzisiaj to też nie było to czego byśmy oczekiwali. Ale tabela pokazuje wyraźnie kto aktualnie jest najlepszy.

Nie zawsze jest ku temu okazja, ale przy tym meczu zrobię co się da, żeby obejrzeć ten mecz drugi raz. Miałem podobne odczucia co Maly, ale oglądając Juve na żywo ciężko mi odciąć emocje i trzeźwo obejrzeć postawę obu drużyn.


Garreat

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Posty: 1699
Rejestracja: 16 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 12 lipca 2020, 01:58

vitoo pisze:
12 lipca 2020, 00:33
A tu akurat się zgodzę i szczerze mówiąc, dziwię się, że sędzia chociaż tego nie sprawdził na VARze. Moim zdaniem na powtórkach wyglądało to, że Dybala dostał po nodze, ale w sumie ani sędzia, ani nasi piłkarze, ani komentatorzy się tym nie przejęli, więc ufam, że było tam czysto wszystko.
Nie było tam mowy o faulu, Dybala czysto zatrzymany.

Oczywiście mecz z Milanem stał się zarzewiem 'jakiegoś problemu' i od startu nic nie funkcjonowało. Nawet nie wiem jak to nazwać, wydaje mi się że jest kolosalny przerost ego i konflikty za kurtyną, bo przy pierwszym niepowodzeniu cały mental się sypie. Nagle wszyscy grają swój prywatny mecz, nie widać drużyny. Potem trzeba co najmniej kilku kolejek na odbudowanie gry i taki cykl powtarza się od początku sezonu.
Bonucci broniąc porusza się jak kobieta, zamieszany w obie bramki, zero determinacji, zawsze spóźniony. W pojedynku biegowym odpuszcza mając 3 metry przewagi. Gra jak zwykły kołek do objechania.
Bóg pomocy Bentancur również zamieszany w obie bramki, przy pierwszej odbił się od murzyna jak dziecko... Powalczył w drugiej połowie ale to za mało...
Jak dla mnie kiepściutki meczyk zagrał Dybala, który pałętał się po całym boisku, ale nigdzie nie tworzył przewagi. Fajnie że poczarował z ogórkami, ale dziś na tle klasowego przeciwnika wypadł jak Giovinco. Serio więcej pożytku było ze starca Higuaina, który przynajmniej biegał tam, gdzie powinien biegać napastnik.
Nie wiem co kierowało Sarrim że wystawił Matuidiego. Blejz zanotował typowy dla siebie występ... zapadło mi w pamięci jego spięcie z Gomezem, gdzie najpierw się machnął, a zaraz zaczął mu grozić :D. Trochę mi zaimponował w tamtej chwili, bo pokazał moment agresji, której niesamowicie tej drużynie brakuje.
Faktycznie zejście Danilo i Berny wprowadziło sporo wiatru w grę drużyny (co za zaskoczenie). Jednak należy być uczciwym i powiedzieć, że sytuacji bramkowych wynikło z tego okrągłe zero. Już podchodzili gdzieś pod pole karne, już jakieś zejścia ze skrzydła i zawsze coś źle, na pałę, bez pomysłu na finalizację. Atalanta stworzyła szybką kontrę i z trzech graczy Juve przy Malinovskim tylko jeden był zainteresowany odbiorem piłki :facepalm: .
Dobrze że jest Ronaldo, gość nie pęka i w 90 min wali z wapna jak Jugovic.

Co do karnych to drugi ok, jednak pierwszy... dla mnie nigdy to nie będzie rzut karny... Wiem, nie takie idiotyzmy były gwizdane w tym sezonie i w świetle kretyńskich przepisów decyzja jest ok. Pozostaje pytanie co miał zrobić zawodnik z rękami, chyba musi je trzymać wzdłuż ciała i stać jak słup? Przyjmować gongi piłką na splot słoneczny i twarz? Ruch ręki jest nie do uniknięcia przy robieniu czegokolwiek. De Roon podskoczył i cofał tą rękę, ile wyszła poza obrys tułowia? 20cm? Szkoda strzępić ryja, ale co do innych decyzji sędziego:
- EWIDENTNA żółta kartka za faul na Dybali na początku meczu
- nadepnięcie Zapaty na krocze De Ligta powinno być sprawdzone na VAR, trochę zalatywało chamówą
- zółta kartka za darmo dla Bernardeschiego - absolutnie czyste nieagresywne wejście w piłkę (?)
- żółta dla De Roona za obunożny wślizg na pełnej w Bentancura.
Ogólnie Atalanta zasłużyła na zwycięstwo, ale nie ma mowy o jakimś wypaczeniu wyniku. Zwyczajnie dzisiaj duży fart z nami, blamaż był bardzo blisko. Tymczasem mamy ten obsrany punkt, który może okazać się na wagę złota. Ale spokojnie, do mistrzostwa jeszcze trochę. Przed nami potężne Sassuolo, które ostatnio wszystko wygrywa... później potężne Lazio, które ostatnio wszystko przegrywa, a dziś podobno mortal kombat w szatni po wtopie. No ale Juventus dalej ciągnie 'blackout' z San Siro i będzie szukać swojej gry na Mapei. Może jeszcze zatrybi!
Wypadło mi parę minut meczu, to prawda że Bonuc odmówił zmiany?


Zablokowany