Serie A 19/20 (31): A.C Milan 4-2 JUVENTUS F.C
- Tony Montana
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2012
- Posty: 1277
- Rejestracja: 28 stycznia 2012
1 bramka Milanu - Bonucci postanowił pomóc dawnym przyjaciołom
2 bramka dla Milanu - to jest kryminał, jeszcze ten truchtający Pjanić, który zamiast podbiec pokryć Kessiego to udaje, że coś robi...
3 bramka dla Milanu - Szczęsny mógł to wyjąć ale obrona się tak błaźniła, że nie mam pretensji
4 bramka dla Milanu - Sandro zaliczył piękną asystę drugiego stopnia i ładnie zamknął nam mecz
...
Podobała mi się dzisiaj gra Rabiota i nie chodzi tutaj zupełnie o całkiem ładną bramkę. W pewnym momencie 1 połowy pomyślałem sobie: "kurczę zaczynam wierzyć, że z tego Rabiota naprawdę coś będzie".
2 bramka dla Milanu - to jest kryminał, jeszcze ten truchtający Pjanić, który zamiast podbiec pokryć Kessiego to udaje, że coś robi...
3 bramka dla Milanu - Szczęsny mógł to wyjąć ale obrona się tak błaźniła, że nie mam pretensji
4 bramka dla Milanu - Sandro zaliczył piękną asystę drugiego stopnia i ładnie zamknął nam mecz
...
Podobała mi się dzisiaj gra Rabiota i nie chodzi tutaj zupełnie o całkiem ładną bramkę. W pewnym momencie 1 połowy pomyślałem sobie: "kurczę zaczynam wierzyć, że z tego Rabiota naprawdę coś będzie".
Ostatnio zmieniony 07 lipca 2020, 23:59 przez Tony Montana, łącznie zmieniany 1 raz.
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8597
- Rejestracja: 07 listopada 2007
Ta atrapa trenera skompromitowała kolejny raz Juventus, mam nadzieję, że ostatni. W ogóle tępy kiep nie potrafi zarządzać wynikiem, bezsensowne zmiany dopiero kiedy Milan już nas łoił, nieprzemyślane i rozpaczliwe. Przegrywamy z takimi pipami jak Napoli dwa razy i z Milanem prowadząc 2-0 kiedy to Milan nie potrafił oddać nawet strzału. Nie potrafimy za kadencji tego typa odwracać losów meczu, to kolejny mecz w którym przegrywając nie potrafimy zrobić nic, nie mamy ambicji i woli walki a pojęcie sportowej złości u nas nie istnieje. Co w tym klubie jeszcze robi łodyga kukurydzy Rugani to nie wiem, Sandro to dramat nie od dziś a z każdym kolejnym dniem u nas jest chyba coraz głupszy. Czy my przegrywając 0-2 bylibyśmy w stanie wyjść na 4-2 ? Oczywiście można powiedzieć, że za Maxa zdarzyło się to z Bayernem ale właśnie - z Bayernem a nie atrapą drużyny jaką jest Milan. Ja sobie nie wyobrażam aby ten grzbiet nadal był naszym trenerem w kolejnym sezonie bo co miał rozmontować to już to zrobił, wioch a z niego nigdy nie wyjdzie i niech wraca skąd przybył.
- DonPatch
- Juventino
- Rejestracja: 02 stycznia 2010
- Posty: 810
- Rejestracja: 02 stycznia 2010
A szkoda gadać, szkoda strzępić ryja. Gdy wydawało się po ostatnich meczach, że widać światełko w tunelu, okazało się, że to był świecący hemoroid w środku czarnej dupy. Mistrzostwo pewnie będzie, ale nic ponad to...
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7338
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
Taaa... zwłaszcza wtedy jak kolejny raz został wkręcony w ziemię na 3 metry - tym razem przez Rebicia
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- Hołek
- Juventino
- Rejestracja: 11 września 2005
- Posty: 282
- Rejestracja: 11 września 2005
Dobre skojarzenie, ale tu kosmici ukradli naszym jaja. Pierwszy oddał przyfutca Bonucci. Zresztą nie chce mi się pastwić, ale czasem jak widzę te włoskie granie to przechodzi mi ochota na truskawki z makaronem.
Fajnie, że Rabiot odpalił.
Niektórzy ludzie postrzegają rzeczy w ich naturalnym stanie i zadają sobie pytanie: Dlaczego? Ja marzę o rzeczach, których nigdy nie było i mówię sobie: Dlaczego nie?
- B@rt
- Juventino
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
- Posty: 1416
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
Sam jestem wściekły po tym meczu, ale winić za coś takiego trenera? Przecież o naszej kompromitacji zdecydowały karygodne indywidualne błędy. To wina Sarriego, że Bonucci trzymał łokieć na wysokości twarzy i dał się zrobić Kessiemu praktycznie na balans ciała, albo że Rugani kompletnie nie wiedział gdzie jest bramka i dlatego nie potrafił jej zasłonić? Że już nie wspomnę o Sandro, który pewnie do końca życia będzie się tłumaczył, że był chwilowo zamroczony i w ogóle nie pamięta zdarzenia, więc odmawia komentarza?MRN pisze: ↑07 lipca 2020, 23:58Ta atrapa trenera skompromitowała kolejny raz Juventus, mam nadzieję, że ostatni. W ogóle tępy kiep nie potrafi zarządzać wynikiem, bezsensowne zmiany dopiero kiedy Milan już nas łoił, nieprzemyślane i rozpaczliwe. Przegrywamy z takimi pipami jak Napoli dwa razy i z Milanem prowadząc 2-0 kiedy to Milan nie potrafił oddać nawet strzału. Nie potrafimy za kadencji tego typa odwracać losów meczu, to kolejny mecz w którym przegrywając nie potrafimy zrobić nic, nie mamy ambicji i woli walki a pojęcie sportowej złości u nas nie istnieje. Co w tym klubie jeszcze robi łodyga kukurydzy Rugani to nie wiem, Sandro to dramat nie od dziś a z każdym kolejnym dniem u nas jest chyba coraz głupszy. Czy my przegrywając 0-2 bylibyśmy w stanie wyjść na 4-2 ? Oczywiście można powiedzieć, że za Maxa zdarzyło się to z Bayernem ale właśnie - z Bayernem a nie atrapą drużyny jaką jest Milan. Ja sobie nie wyobrażam aby ten grzbiet nadal był naszym trenerem w kolejnym sezonie bo co miał rozmontować to już to zrobił, wioch a z niego nigdy nie wyjdzie i niech wraca skąd przybył.
Sarriego można obwiniać za chaotyczne masowe zmiany, które nic nie dały, bo i dać nie mogły. Ale ten mecz przegraliśmy przede wszystkim z winy piłkarzy. Takie kretyństwa równie dobrze mogliby odstawiać pod wodzą każdego innego trenera.
- vitoo
- Juventino
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Posty: 1761
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
Ja w dalszym ciągu stoję za Sarrim, ale pisanie, że on nie dołożył niczego od siebie i zrzucanie wszystkiego na piłkarzy jest niezrozumiałe. Przy 2:3 nadal można było odwrócić przebieg meczu, tym bardziej, że - z całym szacunkiem - to był "tylko" Milan. Jaki był sens wymienienia całej pomocy na raz, kiedy akurat dzisiaj zarówno Rabiot, jak i Pjanic dość fajnie grali do przodu. Kto miał nam zrobić od nowa ten mecz? Matuidi? Ramsey, który prawie nie gra? Sarri przegrał ten mecz, kiedy w jednej chwili zdjął cały środek pola.
Inna sprawa, że Bonucci mnie zawiódł jako kapitan. Liczyłem, że po tym karnym trochę resztę chwyci za jaja, a tu dupa. Pierwsza i druga brama głównie na jego konto.
Inna sprawa, że Bonucci mnie zawiódł jako kapitan. Liczyłem, że po tym karnym trochę resztę chwyci za jaja, a tu dupa. Pierwsza i druga brama głównie na jego konto.
- AdiZ
- Juventino
- Rejestracja: 21 lipca 2010
- Posty: 437
- Rejestracja: 21 lipca 2010
Jestem w totalnym szoku
Mieliśmy wygrany mecz, karny i droga do dramatu. Myślałem, że po 2 bramce Milan da sobie jeszcze z 2 wsadzić a w życiu bym nie przypuszczał że to my 4paka dostaniemy. Dawno nie widziałem takiego nagromadzenia prostych błędów z b-klasy. Ale patrząc na chaos po karnym w naszych szeregach tak to musiało skończyć.
Cóż -7 i jeszcze 3 ciężkie spotkania
Mieliśmy wygrany mecz, karny i droga do dramatu. Myślałem, że po 2 bramce Milan da sobie jeszcze z 2 wsadzić a w życiu bym nie przypuszczał że to my 4paka dostaniemy. Dawno nie widziałem takiego nagromadzenia prostych błędów z b-klasy. Ale patrząc na chaos po karnym w naszych szeregach tak to musiało skończyć.
Cóż -7 i jeszcze 3 ciężkie spotkania
- miczbi
- Juventino
- Rejestracja: 20 maja 2019
- Posty: 225
- Rejestracja: 20 maja 2019
Po wznowieniu rozgrywek miałem nie przyjemność oglądać tylko 2 mecze naszych grajków z Napoli i ten wczorajszy. Szczerze powiedzieawszy większej różnicy nie było widać moze oprócz tego, że w środku pola troche lepiej klepaliśmy miedzy sobą, ale to chyba dlatego, że Milan nam na to pozwalał. Żal było patrzeć jak od stanu 3-2 próbowaliśmy odrabiać straty zero składnych akcji. Niby ruszyliśmy lewą stroną, ale albo Sandro nie umiał podać do Costy w linii prostej na 5 m albo próbowaliśmy ataku w trójkącie z Blaisem, że jak się na to patrzyło epitetów brakło pod nosem. Do tego jeszcze joga bonita Costy, ktora pokazuje co mamy do zaoferowania w kiedy trzeba gonić wynik - sztuczki jak na treningu!
Nasza gra w defensywie dramat, można by zwalić na indywidualne błędy, ale tyle ich było, że aż ciężko uwierzyć, że one mogły się wydarzyć w jednym meczu. Swoją drogą jedna z bramek dla Milanu obarczył bym w dużej mierze CR7 jak można starcie piłkę w środku pola w tak prosty sposób ?! Najbardziej jednak boli to jak my gramy do przodu niektórzy piszą, że widać w ostatnich meczach poprawę naszej gry, ale z kim ? Bologna , Lecce, Torino , Genoa? Nie wiem jak wyglądała nasza gra w ofensywie nie ogladalem tych meczów, ale bramki widzialem wszystkie padały po indywidualnych akcjach naszych zawodników.
Podsumowując sezon powoli idzie ku końcowi a tu nie ma przesłanek na lepsze jutro. Pytanie czy Sarri dalej naszym trenerem? Ciezka decyzja przed naszym zarządem tym bardziej, że będzie go prawdopodobnie bronić kolejne mistrzostwo, ale czy to taki wyczyn przy takich konkurentach ? Zobaczymy co pokażemy w LM to właśnie te rozgrywki powinny być wyznacznikiem pracy naszego treneiro a nie słabiutka liga.
Nasza gra w defensywie dramat, można by zwalić na indywidualne błędy, ale tyle ich było, że aż ciężko uwierzyć, że one mogły się wydarzyć w jednym meczu. Swoją drogą jedna z bramek dla Milanu obarczył bym w dużej mierze CR7 jak można starcie piłkę w środku pola w tak prosty sposób ?! Najbardziej jednak boli to jak my gramy do przodu niektórzy piszą, że widać w ostatnich meczach poprawę naszej gry, ale z kim ? Bologna , Lecce, Torino , Genoa? Nie wiem jak wyglądała nasza gra w ofensywie nie ogladalem tych meczów, ale bramki widzialem wszystkie padały po indywidualnych akcjach naszych zawodników.
Podsumowując sezon powoli idzie ku końcowi a tu nie ma przesłanek na lepsze jutro. Pytanie czy Sarri dalej naszym trenerem? Ciezka decyzja przed naszym zarządem tym bardziej, że będzie go prawdopodobnie bronić kolejne mistrzostwo, ale czy to taki wyczyn przy takich konkurentach ? Zobaczymy co pokażemy w LM to właśnie te rozgrywki powinny być wyznacznikiem pracy naszego treneiro a nie słabiutka liga.
- Antichrist
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
- Posty: 2146
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
Heheszkowałem sobie z kibiców Milanu, że trzeba sprowadzić ich na ziemię po obiciu ekip z Rzymu, a tymczasem to Milan trochę sprowadził nas na ziemię. Pokonanie kilku słabych ekip zniekształciło mi trochę obraz naszej gry. Wczoraj wystarczyło, że zabrakło De Ligta i Dybali i nasz zespół leżał i kwiczał. Na szczęście swój mecz przegrało też Lazio, więc jedynie Inter może odrobić punkty w tej kolejce.
The time has come, it's quite clear, our Antichrist is almost here.
- 19
- Juventino
- Rejestracja: 17 maja 2009
- Posty: 1599
- Rejestracja: 17 maja 2009
Sarri się szczyci dobrymi 60 minutami. Szczerze to naciąga rzeczywistość. Nic specjalnego przez godzinę gry nie pokazaliśmy. Potem już było tylko gorzej. Kompletnie nie potrafiliśmy zareagować. Mentalnie wyglądamy fatalnie, według mnie winę za to ponosi Sarri. Jakoś nie potrafi dotrzeć do głów piłkarzy.
Upadł mit o szerokiej ławce, Ramsey kopie się po czole, Matuidi nie jest w stanie dać impulsu.
Na bokach obrony nie ma alternatywy, w ataku też słabo.
Liczba piłkarzy, która przez cały sezon miała pojedynczy dobry mecz, a w większości występów nic nie pokazała, sięga nawet kilkunastu piłkarzy. To bardzo dużo. Nie ma na kogo liczyć. Tylko indywidualności nas ratują, ewentualne pojedyncze przebłyski innych piłkarzy.
Liczę na trenera, który będzie w stanie grać parą De Ligt - Demiral. Żaden Włoch na to nie pójdzie.
Upadł mit o szerokiej ławce, Ramsey kopie się po czole, Matuidi nie jest w stanie dać impulsu.
Na bokach obrony nie ma alternatywy, w ataku też słabo.
Liczba piłkarzy, która przez cały sezon miała pojedynczy dobry mecz, a w większości występów nic nie pokazała, sięga nawet kilkunastu piłkarzy. To bardzo dużo. Nie ma na kogo liczyć. Tylko indywidualności nas ratują, ewentualne pojedyncze przebłyski innych piłkarzy.
Liczę na trenera, który będzie w stanie grać parą De Ligt - Demiral. Żaden Włoch na to nie pójdzie.
- harcownia
- Juventino
- Rejestracja: 17 maja 2017
- Posty: 137
- Rejestracja: 17 maja 2017
To jedno, ale też oliwy do ognia dolał trener, który przy stanie 3-2 robi pierwszą zmianę i od razu, za jednym zamachem, wpuszcza 3 nowych zawodników grających obok siebie = nie mamy środka. To jest manewr na poziomie zagrania Sandro i posłania piłki przez środek własnego pola karnego ;(