Puchar Włoch 19/20 (1/2): JUVENTUS F.C 0-0 A.C Milan
- Alexinhio-10
- Juventino
- Rejestracja: 16 września 2009
- Posty: 2935
- Rejestracja: 16 września 2009
3mce przerwy...stare "dobre" Juve. Ja wiem, że przerwa, ale ludzie graliśmy przez prawie 80min w przewadze ! Poza tym Milan też miał tyle przerwy. Cały czas bazujemy na indywidualnościach. Costa próbował aż za bardzo.
W sparingach też można strzelać bramki. Bayernowi jakoś przerwa nie przeszkodziła.
W sparingach też można strzelać bramki. Bayernowi jakoś przerwa nie przeszkodziła.
- Vinylside
- Juventino
- Rejestracja: 06 stycznia 2013
- Posty: 267
- Rejestracja: 06 stycznia 2013
Problem polega na tym, że co by się nie działo, zawsze znajdzie się u niektórych wymówka, aby w pewnym stopniu zrozumieć sytuację;
- krótki okres przygotowawczy,
- początek sezonu,
- końcówka rundy jesiennej gdzie myślami piłkarze są już przy wigilijnym stole,
- przerwa świąteczna i brak rytmu meczowego,
- trzymiesięczna absencja spowodowana koronawirusem.
Co dalej ? Gorące lato czyli brak komfortowych warunków do gry i nachodzące na siebie dwa sezony tłumaczone zmęczeniem zawodników ?
Wymówki, wymówkami, ale po czasie okazuje się, że dostajemy z koszyka w Champions League teoretycznie najsłabszy zespół i ... przegrywamy. Milan, który ewidentnie ma burdel w swoich szeregach (kadrowy jak i moralny) też potrafił wyjść na boisko z podniesioną głową i grając w osłabieniu Juventus zatrzymał. Pomijam fakt awansu dzięki krzywdzącej zespoły zasadzie "bramki na wyjeździe" jednak patrząc na to z logicznego punktu widzenia - padły dwa remisy więc nikt w tych spotkaniach nie przechylił szali zwycięstwa na swoją korzyść. Ja naprawdę rozumiem tą trzymiesięczną przerwę, ale braki spowodowane właśnie taką absencją wymieniali już wczoraj komentatorzy przez 90 minut - problem z przyjęciem i opanowaniem piłki, brak jej czucia, słabsza forma fizyczna. Taki argument nie powinien być tarczą dla kompletnego braku pomysłu, gdzie zespół nie wie jak ma się zachować. I tak jak problemem w taktyce Allegriego był pressing rywali, tak teraz problemem jest przysłowiowy autobus stawiany przez rywala. Moim zdaniem widać tu ewidentny brak kreatywnych pomocników, którzy podjęliby ryzyko np. podcięcia piłki na 30 metrze w stronę napastników (i nie chodzi mi tutaj tylko o jakąś lagę do przodu).Zamiast tego w dalszym wyciągu wymieniamy setki podań, z których nic nie wynika.
- krótki okres przygotowawczy,
- początek sezonu,
- końcówka rundy jesiennej gdzie myślami piłkarze są już przy wigilijnym stole,
- przerwa świąteczna i brak rytmu meczowego,
- trzymiesięczna absencja spowodowana koronawirusem.
Co dalej ? Gorące lato czyli brak komfortowych warunków do gry i nachodzące na siebie dwa sezony tłumaczone zmęczeniem zawodników ?
Wymówki, wymówkami, ale po czasie okazuje się, że dostajemy z koszyka w Champions League teoretycznie najsłabszy zespół i ... przegrywamy. Milan, który ewidentnie ma burdel w swoich szeregach (kadrowy jak i moralny) też potrafił wyjść na boisko z podniesioną głową i grając w osłabieniu Juventus zatrzymał. Pomijam fakt awansu dzięki krzywdzącej zespoły zasadzie "bramki na wyjeździe" jednak patrząc na to z logicznego punktu widzenia - padły dwa remisy więc nikt w tych spotkaniach nie przechylił szali zwycięstwa na swoją korzyść. Ja naprawdę rozumiem tą trzymiesięczną przerwę, ale braki spowodowane właśnie taką absencją wymieniali już wczoraj komentatorzy przez 90 minut - problem z przyjęciem i opanowaniem piłki, brak jej czucia, słabsza forma fizyczna. Taki argument nie powinien być tarczą dla kompletnego braku pomysłu, gdzie zespół nie wie jak ma się zachować. I tak jak problemem w taktyce Allegriego był pressing rywali, tak teraz problemem jest przysłowiowy autobus stawiany przez rywala. Moim zdaniem widać tu ewidentny brak kreatywnych pomocników, którzy podjęliby ryzyko np. podcięcia piłki na 30 metrze w stronę napastników (i nie chodzi mi tutaj tylko o jakąś lagę do przodu).Zamiast tego w dalszym wyciągu wymieniamy setki podań, z których nic nie wynika.
- jakku1
- Juventino
- Rejestracja: 29 maja 2010
- Posty: 4455
- Rejestracja: 29 maja 2010
Oglądałem mecz jednym okiem od około 30 minuty i faktycznie wyglądało to jak sparing przedsezonowy. Multum podań nie w tempo, prostych błedów, niedokładności, większość akcji w słabym tempie. No ale cóż, niczego innego to się szczerze mówiąc nie spodziewałem. Fajnie było zobaczyć D. Coste .
Zapraszam tez na moje konto na twitterze => https://twitter.com/jakku113
- mateo369
- Juventino
- Rejestracja: 18 lutego 2006
- Posty: 1861
- Rejestracja: 18 lutego 2006
NIESAMOWICIE stęskniłem się za oglądaniem Juventusu. Do tego stopnia, że odmówiłem wczoraj pójścia na grila. Spokojnie, przeszło jak ręką odjął. Nie wiem o czym tutaj niektórzy pieprzą, że to wyglądało jak sparing, chyba dlatego że bez kibiców. Bo z gry to był TYPOWY Juventus.
"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
- Antichrist
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
- Posty: 2146
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
Ja akurat poświęciłem mecz na rzecz wyjścia z ze znajomymi i patrząc zarówno na wynik, skrót i komentarze można śmiało stwierdzić - nihil novi, dlatego nie żałuje.
Nikt się nie spodziewał pewnie spacerku i wyniku 4:0, ale wcisnąć chyba jedną bramkę grającemu w osłabieniu Milanowi to trochę już wypadało.
Nikt się nie spodziewał pewnie spacerku i wyniku 4:0, ale wcisnąć chyba jedną bramkę grającemu w osłabieniu Milanowi to trochę już wypadało.
The time has come, it's quite clear, our Antichrist is almost here.
- BlackJacky
- Juventino
- Rejestracja: 27 grudnia 2009
- Posty: 2521
- Rejestracja: 27 grudnia 2009
Nareszcie jednostkowe przypadki zaczynaja rozumiec, ze w tym klubie wiecznie pieknie sie gada do kamery, a na tym forum wiecznie szuka sie wymowek. Meczu nie widzialem, wiec nie bede sie wypowiadal, ale raczej nic sie nie zmienilo i Juventus czeka gruntowna przebudowa (byc moze z Wierchuszką wlacznie).Vinylside pisze: ↑13 czerwca 2020, 09:35Problem polega na tym, że co by się nie działo, zawsze znajdzie się u niektórych wymówka, aby w pewnym stopniu zrozumieć sytuację;
- krótki okres przygotowawczy,
- początek sezonu,
- końcówka rundy jesiennej gdzie myślami piłkarze są już przy wigilijnym stole,
- przerwa świąteczna i brak rytmu meczowego,
- trzymiesięczna absencja spowodowana koronawirusem.
Co dalej ? Gorące lato czyli brak komfortowych warunków do gry i nachodzące na siebie dwa sezony tłumaczone zmęczeniem zawodników
Wybierz, komu chcesz pomóc: https://www.siepomaga.pl
"Lepszy [Arturo Vidal] prosto z baru Semafor niż ta cała reszta"
"Lepszy [Arturo Vidal] prosto z baru Semafor niż ta cała reszta"
- marcinek
- Juventino
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
- Posty: 1195
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
Panowie wszystkie te mecze do końca sezonu będą polegały na przysłowiowym 1-0 i staniu do końca. Taki maraton na dużej intensywności nie wytrzyma żadna drużyna. Czy obserwowaliście jak wyglądały wyniki w ligach po "środowej Lidze Mistrzów" ? Bardzo często topowym klubom zdarzały się wpadki ligowe. Serie A wygra drużyna która bardziej będzie się oszczędzać (o zgrozo). Jeżeli ktoś chce oglądnąć dobry mecz na dużej intensywności w serie A z udziałem Juve, to radzę do końca sezonu nie włączać żadnej transmisji.
Stefano Tacconi o pseudokibicach: "Szkoda, że czyjeś starania, by zrobić coś dla sportu są niszczone przez bandę idiotów..."
- Garreat
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
- Posty: 1705
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Nieźle zagrali Sandro oraz Bentancur.
Dybala aktywny, można go pochwalić, ale w obliczu wyniku nie ma za co.
Bardzo słaby Ronaldo, karny podsumowaniem jego występu.
Costa w ogóle nie czuje gry, bawi się jakby pykał na playstation. Już lepiej wyglądał Bernardeschi.
Miałem pisać, że kluczem do końcówki sezonu będzie odzyskanie Pjanicza, ale jednak szkoda strzępić ryja. Typ jest skończony i w środę ławka. Niech już idzie udawać topa gdzie indziej.
Wstyd nie wsadzić jednej bramki Milanowi grającemu w osłabieniu.
Mecz nudny, jakby Calhanoglu wsadził z główki w drugiej połowie to byłoby ciepło. To chyba wszystko co stworzył Milan.
Będzie lepiej jak napastnicy się ogarną i mozzarella usiądzie.
Dybala aktywny, można go pochwalić, ale w obliczu wyniku nie ma za co.
Bardzo słaby Ronaldo, karny podsumowaniem jego występu.
Costa w ogóle nie czuje gry, bawi się jakby pykał na playstation. Już lepiej wyglądał Bernardeschi.
Miałem pisać, że kluczem do końcówki sezonu będzie odzyskanie Pjanicza, ale jednak szkoda strzępić ryja. Typ jest skończony i w środę ławka. Niech już idzie udawać topa gdzie indziej.
Wstyd nie wsadzić jednej bramki Milanowi grającemu w osłabieniu.
Mecz nudny, jakby Calhanoglu wsadził z główki w drugiej połowie to byłoby ciepło. To chyba wszystko co stworzył Milan.
Będzie lepiej jak napastnicy się ogarną i mozzarella usiądzie.
- harcownia
- Juventino
- Rejestracja: 17 maja 2017
- Posty: 137
- Rejestracja: 17 maja 2017
Żałuj, oglądanie takich spotkań kształtuje <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> mocną psychikęAntichrist pisze: ↑13 czerwca 2020, 11:35Ja akurat poświęciłem mecz na rzecz wyjścia z ze znajomymi i patrząc zarówno na wynik, skrót i komentarze można śmiało stwierdzić - nihil novi, dlatego nie żałuje.
Grającemu w osłabieniu, okrojonym składzie i przede wszystkim goniącemu wynik. Wcisnęli by jakiegoś farfocla i w najlepszym wypadku mielibyśmy karne, bo w 2 bramki naszych bym nie uwierzył.Antichrist pisze: ↑13 czerwca 2020, 11:35Nikt się nie spodziewał pewnie spacerku i wyniku 4:0, ale wcisnąć chyba jedną bramkę grającemu w osłabieniu Milanowi to trochę już wypadało.
- Alexinhio-10
- Juventino
- Rejestracja: 16 września 2009
- Posty: 2935
- Rejestracja: 16 września 2009
No przed przerwą tqa intensywność i liczba bramek była na zadowalającym poziomie, więc teraz można im wybaczyć Taki Bayern przecież też gra słabo i mało co strzela...marcinek pisze: ↑15 czerwca 2020, 08:57Panowie wszystkie te mecze do końca sezonu będą polegały na przysłowiowym 1-0 i staniu do końca. Taki maraton na dużej intensywności nie wytrzyma żadna drużyna. Czy obserwowaliście jak wyglądały wyniki w ligach po "środowej Lidze Mistrzów" ? Bardzo często topowym klubom zdarzały się wpadki ligowe. Serie A wygra drużyna która bardziej będzie się oszczędzać (o zgrozo). Jeżeli ktoś chce oglądnąć dobry mecz na dużej intensywności w serie A z udziałem Juve, to radzę do końca sezonu nie włączać żadnej transmisji.
- pandecybel
- Juventino
- Rejestracja: 17 kwietnia 2015
- Posty: 148
- Rejestracja: 17 kwietnia 2015
W Bundeslidze grają od miesiąca, więc co do za porównania? Tutaj był póki co jeden mecz po trzech miesiącach przerwy. Zawodnicy mieli ponad 2 miesiące przerwy od treningów a to bardzo dużo, tego nie da się nadrobić w tydzień jak niektórzy eksperci z FIFY 20 myślą.