LM 19/20 (1/8): Olympique Lyon 1-0 JUVENTUS F.C
- Alexinhio-10
- Juventino
- Rejestracja: 16 września 2009
- Posty: 2935
- Rejestracja: 16 września 2009
No cóż...sezon na starty. Powinniśmy odpaść z Lyonem, żeby nie dostać <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> od jakiejś konkretnej druzyny w dalszym etapie. Po odpadnięciu Sarri powinien polecieć, a resztę sezonu dokończyć jakiś asystent. W lato poszukać konkretnego trenera, wypieprzyć pół składu z dna "zfycięzców", czyli frajerów, tak żeby nikt się już tym dna nie zaraził. Taki Lyon powinniśmy pyknąć z 4:0 nawet z taką beznadziejną pomocą.
P.S Frustracja Ronaldo mówi wszystko. Współczuje mu, że trafił tutaj...
Ostrzeżenie, punkt regulaminu 2d / jarmel
P.S Frustracja Ronaldo mówi wszystko. Współczuje mu, że trafił tutaj...
Ostrzeżenie, punkt regulaminu 2d / jarmel
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8611
- Rejestracja: 07 listopada 2007
Skoro już o tym mowa to i ja życzę nam abyśmy odpadli z Lyonem. Wiadomo, szczęśliwy nie będę podobnie gdyby scudetto miało zdobyć Lazio ale żywię nadzieję, że po takim sezonie coś się zmieni a Agnelli przestanie pozostawiać wszystko w rękach Particiego. Wywiad z Agnellim mnie zachwiał dlatego nie oczekuję cudów po nim ale w przekroju oceny całego sezonu będzie musiał podjąć męskie decyzje bo przedłużenie kontraktu z kurczakiem hodowlanym taką męska decyzją nie jest. I tak tracimy na sprzedażach więc niech oddadzą go w <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> nawet za darmo. Niech oddadzą w <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> za darmo połowę bo inaczej ich nie sprzedamy i będziemy męczyć się z parodystami. Życzę nam abyśmy odpadli bo nie chcę kompromitacji w kolejnej fazie a od kogo ? Nie wiem, w sumie to bez znaczenia bo każdy nas złoi a Juventus w kolejnej fazie będzie pragnieniem każdego zespołu a nie postrachem jak w poprzednich latach. Przerżnęliśmy SC, czas na pozostałe porażki. Najgorsze jest to, że od porażki w finale SC minęły już 2 miesiące a w grze i mentalności drużyny nic się nie zmieniło.
- Elohi
- Juventino
- Rejestracja: 23 sierpnia 2003
- Posty: 376
- Rejestracja: 23 sierpnia 2003
Tak zażenowany grą nie czułem się do Ferrary i Del Neriego. Nawet w sezonie w którym rozpoczęliśmy słabo, traciliśmy naście pkt do lidera wierzyłem, że jest czas by to odmienić. Teraz tego czasu brakuje, gra się nie klei, brak schematów.
Łudziłem się jeszcze, że słaba gra w lidze to problem z motywacją, że jak zabrzmi hymn LM to wstąpi w nich energia. Myliłem się. I gdyby połowa z nich miała połowę takiej determinacji jak CR7 to byśmy ten mecz wygrali. Lyon zamurował się, strzelił bramkę kiedy brakowało de Ligta i jego pozycja nie była odpowiednio przykryta. Dybala nie ma z kim grać, kręci się w kółko, holuje piłkę przez naście sekund by ją oddać do obrońcy. Eh.. Szkoda słów...
Może jak wróci Chiellini, może jak wróci Costa, może, może, może...
Łudziłem się jeszcze, że słaba gra w lidze to problem z motywacją, że jak zabrzmi hymn LM to wstąpi w nich energia. Myliłem się. I gdyby połowa z nich miała połowę takiej determinacji jak CR7 to byśmy ten mecz wygrali. Lyon zamurował się, strzelił bramkę kiedy brakowało de Ligta i jego pozycja nie była odpowiednio przykryta. Dybala nie ma z kim grać, kręci się w kółko, holuje piłkę przez naście sekund by ją oddać do obrońcy. Eh.. Szkoda słów...
Może jak wróci Chiellini, może jak wróci Costa, może, może, może...
""Vincere Non È Importante È L'Unica Cosa che Conta""
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 9904
- Rejestracja: 19 września 2005
Przykra sprawa. Ten zespół nie ma schematów, pomysłów, jaj, sportowej złości. Jeszcze jakiś czas temu mecz z Sassuolo potrafił podziałać na naszych jak płachta, obecnie nie czynią tego upokarzające porażki z Lazio, utrata pucharu, następnie z Napoli, Hellasem. Po żadnym z tych spotkań nie było zrywu, chęci odbicia się od dna. Brakuje tego głodu, paradoksalnie nawet w LM, o której tak niby marzą. Kapitan Bonucci zapowiadał wielki wieczór, przebąkiwał o wielkiej ekscytacji, pozytywnym nastawieniu.. Te ich puste słowa.
Dostaliśmy w pełni zasłużenie od tak słabej drużyny w stawce, w dodatku pozbawionej asa Depaya, nie tworząc po naszej stronie żadnego zagrożenia. Europa się śmieje. Na domiar złego Pan Kapitan z tekstem po meczu, że jedną połowę zagraliśmy jak na Juve przystało, że nie pozwoliliśmy w niej na oddanie strzału rywalowi (przy tym wyniku sukces, naprawdę). Sarri zaczął gadać o pracy sędziów co jest poniżej pewnego poziomu, żadna decyzja arbitra nie może być wymówką dla tej kopaniny i podejścia. Już pomijam widok tego gościa zagryzającego ze smakiem fajkę jak Haribo, porzygać się można.
Zaraz sezon się może dla nas skończyć, bo bramka Lyonu w Turynie i przy tym badziewiu raczej 3 nie strzelimy. Pytanie, co dalej. Nawet jeśli ogramy Francuzów w kolejnej rundzie będzie czekać silniejszy rywal, a u nas jak nie było progresu, tak nie ma nadal. W lidze ledwo ciągniemy i przy tak grającym Lazio mam duże wątpliwości co do ostatecznego sukcesu. Coś się musi w lecie zmienić, właściwie nie co, a musi być rewolucja, bo ten zespół jest wypalony, pełny w dodatku przeciętniaków. Obawiam się o Ronaldo, bo każdy ma granice cierpliwości, a nasz klub go ogranicza.
Obrazu tragedii dopełniają słowa Sarriego, że jesteśmy w gronie 10-12 zespołów (DNA zwycięzców) plus fakt pozostania w klubie na kolejny sezon Matuidiego, który jest fatalny.
Dostaliśmy w pełni zasłużenie od tak słabej drużyny w stawce, w dodatku pozbawionej asa Depaya, nie tworząc po naszej stronie żadnego zagrożenia. Europa się śmieje. Na domiar złego Pan Kapitan z tekstem po meczu, że jedną połowę zagraliśmy jak na Juve przystało, że nie pozwoliliśmy w niej na oddanie strzału rywalowi (przy tym wyniku sukces, naprawdę). Sarri zaczął gadać o pracy sędziów co jest poniżej pewnego poziomu, żadna decyzja arbitra nie może być wymówką dla tej kopaniny i podejścia. Już pomijam widok tego gościa zagryzającego ze smakiem fajkę jak Haribo, porzygać się można.
Zaraz sezon się może dla nas skończyć, bo bramka Lyonu w Turynie i przy tym badziewiu raczej 3 nie strzelimy. Pytanie, co dalej. Nawet jeśli ogramy Francuzów w kolejnej rundzie będzie czekać silniejszy rywal, a u nas jak nie było progresu, tak nie ma nadal. W lidze ledwo ciągniemy i przy tak grającym Lazio mam duże wątpliwości co do ostatecznego sukcesu. Coś się musi w lecie zmienić, właściwie nie co, a musi być rewolucja, bo ten zespół jest wypalony, pełny w dodatku przeciętniaków. Obawiam się o Ronaldo, bo każdy ma granice cierpliwości, a nasz klub go ogranicza.
Obrazu tragedii dopełniają słowa Sarriego, że jesteśmy w gronie 10-12 zespołów (DNA zwycięzców) plus fakt pozostania w klubie na kolejny sezon Matuidiego, który jest fatalny.
Ostatnio zmieniony 27 lutego 2020, 08:06 przez mrozzi, łącznie zmieniany 1 raz.
- 19
- Juventino
- Rejestracja: 17 maja 2009
- Posty: 1599
- Rejestracja: 17 maja 2009
Zagraliśmy tak jak gramy od kilku tygodni. Pewna część kibiców widziała pozytywne elementy w meczach że Spal i Brescią. Tylko trzeba pamiętać że obie ekipy to poziom Serie B. Wczoraj trafiliśmy na lepszy zespół i zostaliśmy brutalnie zweryfikowani.
Piłkarze nie chcą tego trenera, to widać gołym okiem, że nie rozumieją o co facetowi chodzi.
Za Allegrego były wpadki, które niosły za sobą poważne skutki, ale zawsze po tych wpadkach drużyna wracała na ścieżkę zwycięstw. U Sarriego nie ma żadnego impulsu.
Piłkarze nie chcą tego trenera, to widać gołym okiem, że nie rozumieją o co facetowi chodzi.
Za Allegrego były wpadki, które niosły za sobą poważne skutki, ale zawsze po tych wpadkach drużyna wracała na ścieżkę zwycięstw. U Sarriego nie ma żadnego impulsu.
- marcinek
- Juventino
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
- Posty: 1195
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
Nasza gra musiałaby się zmienić o 180 stopni aby myśleć o awansie chociażby do półfinału, a szkoda kolejny sezon bo jest bezkrólewie które można by wykorzystać (bo nie ma ani Barcy ani Realu w formie). Oczywiście to jest sport i nagle może przyjść forma "z nieba" i drużyna zacznie grać na poziomie europejskim, ale.. przed rewanżem z Ajaxem też na to liczyłem, jednak ta drużyna w pewnym sensie się skończyła - wydawało się że z Allegrim, ale cytując klasyka: "rola trenera jest często przeceniana".
Dla nas (o zgrozo) najlepszym będzie odpadniecie z Lyonem i skupienie się na Serie A. Winę za to co widzimy ponoszą wszyscy trener, piłkarze, dyrektor, prezes. Co się stało z tą drużyną z początku sezonu która umiała coś klepnąć?
Dla nas (o zgrozo) najlepszym będzie odpadniecie z Lyonem i skupienie się na Serie A. Winę za to co widzimy ponoszą wszyscy trener, piłkarze, dyrektor, prezes. Co się stało z tą drużyną z początku sezonu która umiała coś klepnąć?
Stefano Tacconi o pseudokibicach: "Szkoda, że czyjeś starania, by zrobić coś dla sportu są niszczone przez bandę idiotów..."
- Piti
- Juventino
- Rejestracja: 02 czerwca 2012
- Posty: 2017
- Rejestracja: 02 czerwca 2012
- jarmel
- Redaktor
- Rejestracja: 25 lutego 2006
- Posty: 3246
- Rejestracja: 25 lutego 2006
No właśnie, to jest 7 ekipa ligi francuskiej, niby w teorii mamy jeszcze duże szanse na awans, ale... my nie potrafimy zagrać na 0 z tyłu, jednego na pewno nam wcisną, bo w tym sezonie robi to każdy. Jakoś nie widzę wtedy tego, że uda nam się strzelić 3 bramki, to dla tych piłkarzy coś niewyobrażalnego.
Też odnoszę takie wrażenie. Bonucci po meczu gada, że już na rozgrzewce czuć było, że coś jest nie tak, co tam się dzieje
Pjanic i Sandro to na tę chwilę dno dna.
#AllegriOut
- Ehem
- Juventino
- Rejestracja: 30 marca 2019
- Posty: 453
- Rejestracja: 30 marca 2019
Lyon 7. miejsce w marnej lidze, a dla nas to i tak za duzo. Zarząd skopał wszystko. Od zakontraktowania marnych grajków do marnego trenera dla którego praca w Juventusie to jest największe wyzwanie.
Będziemy dalej tkwić w tym gownie, bo nie sprowadza nam w lato 4-5 nowych zawodników.
Będziemy dalej tkwić w tym gownie, bo nie sprowadza nam w lato 4-5 nowych zawodników.
- rammstein
- Juventino
- Rejestracja: 13 lutego 2005
- Posty: 1528
- Rejestracja: 13 lutego 2005
ja tak tylko wrzucę:jarmel pisze: ↑27 lutego 2020, 08:36No właśnie, to jest 7 ekipa ligi francuskiej, niby w teorii mamy jeszcze duże szanse na awans, ale... my nie potrafimy zagrać na 0 z tyłu, jednego na pewno nam wcisną, bo w tym sezonie robi to każdy. Jakoś nie widzę wtedy tego, że uda nam się strzelić 3 bramki, to dla tych piłkarzy coś niewyobrażalnego.
Pjanic i Sandro to na tę chwilę dno dna.
Juve - Atletico 1:0 Juve - Bayer 3:0, ok Lokomotiv strzeliło bramkę nam.
pamiętajcie, że pierwszy mecz 1/4 jest dopiero na początku kwietnia, tj. za ponad miesiąc, myślę ,że do tego czasu jak ktos pisał forma z nieba może spaść.
poza tym dla mnie ten wynik niczego nie zmienia. nawet jakbysmy wygrali skromnie 1:0 w Lyonie, to myślę, że Juve to te 2:0 powinno u siebie w rewanżu pyknąć. Oczywiście przy zaliczce moglibysmy wygrać 2:0, a tak musimy wygrać 2 bramkami.
Ps. rewanż może odbyć się bez kibiców???
Ostatnio zmieniony 27 lutego 2020, 09:01 przez rammstein, łącznie zmieniany 1 raz.
- Antichrist
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
- Posty: 2146
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
Ja mimo wszystko bym się powstrzymał z życzeniem nam odpadnięcia w tym dwumeczu. Porażka na tym etapie to przede wszystkim mniej kasy. Mniej kasy to mniejsze możliwości manewru w kolejnym okienku transferowym, ergo - brak wzmocnienia składu, itd.
Trochę ochłonąłem po wczorajszej kaszanie, ale dalej nie mogę przeboleć tego, że zagraliśmy jak wafle. Na tle słabego Lyonu wyglądaliśmy jak banda amatorów, której ktoś kazał grać na siłę.
Ktoś wcześniej pisał, że chciałby żeby w tym sezonie był taki mecz na przełamanie jak kilka lat temu z Torino. I to jest chyba ten moment. Dryfujemy i jeżeli w przeciągu spotkań z Interem albo rewanżu z Lyonem nie nastąpi to przełamanie, to przepierdzielimy wszystko co jest do przegrania w tym sezonie.
Trochę ochłonąłem po wczorajszej kaszanie, ale dalej nie mogę przeboleć tego, że zagraliśmy jak wafle. Na tle słabego Lyonu wyglądaliśmy jak banda amatorów, której ktoś kazał grać na siłę.
Ktoś wcześniej pisał, że chciałby żeby w tym sezonie był taki mecz na przełamanie jak kilka lat temu z Torino. I to jest chyba ten moment. Dryfujemy i jeżeli w przeciągu spotkań z Interem albo rewanżu z Lyonem nie nastąpi to przełamanie, to przepierdzielimy wszystko co jest do przegrania w tym sezonie.
The time has come, it's quite clear, our Antichrist is almost here.
- Poprostu
- Juventino
- Rejestracja: 11 listopada 2007
- Posty: 7077
- Rejestracja: 11 listopada 2007
Sarri ładnie pocisnął naszych pachołków, że nie rozumieją jak ważne jest szybkie operowanie piłka a nie stojana.. Mam nadzieję, że chodziło mu o Pjanica, który zawita na ławie do końca sezonu.
Jeżeli chcemy coś zmienić c w grze to musimy pogonić wszystkich przesiąkniętych włoskim minimalizmem inaczej zmiana trenera nie ma kompletnie żadnego sensu. Czy przyjdzie Pep, Inzaghi czy ktokolwiek, nic się nie zmieni skoro nasi nie chcą grać.
@jarmel
Na rozgrzewce to Matuidi się coś podobno awanturował, że nie gra i Babol miał go ładnie pocisnąć.
Jeżeli chcemy coś zmienić c w grze to musimy pogonić wszystkich przesiąkniętych włoskim minimalizmem inaczej zmiana trenera nie ma kompletnie żadnego sensu. Czy przyjdzie Pep, Inzaghi czy ktokolwiek, nic się nie zmieni skoro nasi nie chcą grać.
@jarmel
Na rozgrzewce to Matuidi się coś podobno awanturował, że nie gra i Babol miał go ładnie pocisnąć.
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 9904
- Rejestracja: 19 września 2005
Pjanić nie grał, to za duże słowo. Pjanić pozorował.
Bonucci mówił o braku koncentracji na rozgrzewce i rzucił TYTANOWI z Francji, że każdy jest częścią zespołu, żeby się nie spinał. Atmosferka leży i robi pod siebie. Matuidi pewnie oburzony, że jak to asem będąc, w dodatku z nowym kontraktem w rękach, mógłby usiąść na ławce.
Bonucci mówił o braku koncentracji na rozgrzewce i rzucił TYTANOWI z Francji, że każdy jest częścią zespołu, żeby się nie spinał. Atmosferka leży i robi pod siebie. Matuidi pewnie oburzony, że jak to asem będąc, w dodatku z nowym kontraktem w rękach, mógłby usiąść na ławce.