LM 19/20 (1/8): Olympique Lyon 1-0 JUVENTUS F.C

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
rammstein

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 lutego 2005
Posty: 1528
Rejestracja: 13 lutego 2005

Nieprzeczytany post 26 lutego 2020, 23:50

co do sędziego, to o jego pracy niech świadczy fakt, że VAR sprawdzał bodajże w 3 min ewentualną czerwoną kartkę chyba dla Cuadrado... w oczywistych sytuacjach nie korzystał.

a w doliczonym czasie wbiegł kibic, było kilka przerw, dodał tylko 35 sekund ;)


slay_mac

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 lutego 2008
Posty: 351
Rejestracja: 15 lutego 2008

Nieprzeczytany post 26 lutego 2020, 23:56

Swoją drogą co te pajace z Lyonu robiły za teatr pod koniec to jest obraza dla piłki.


Tony Montana

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 stycznia 2012
Posty: 1277
Rejestracja: 28 stycznia 2012

Nieprzeczytany post 26 lutego 2020, 23:58

MRN pisze:
26 lutego 2020, 23:37
Widzisz, miałeś pretensję, że życzę Lazio scudetto. Nie chcę pisać nic więcej ale Lyon nas wyeliminuje bo standardowo wygramy może 2-1. Czasami trzeba zrobić krok w tył aby zrobić dwa do przodu więc niech to dzieje się teraz bo może Agnelli przejrzy na oczy choć wywiad z nim mnie przeraził. Wyeliminowanie nas przez taki Lyon w każdym normalnym klubie skutkowałoby zamówieniem pecikowi taczki z kursem na Neapol.
@MRN w pewnym stopniu się z Tobą zgadzam - gdybym miał pewność, że zrobimy ten zaznaczę "jeden krok w tył, żeby później zrobić dwa w przód" nie nie zastanawiałbym się nad tym czy warto zrobić jeden krok w tył. Niestety nie mam takiej pewności i dalej wierzę w Scudetto. W Serie A tworzymy piękną historię, ale zgadzam się z twoim wpisem kiedy pisałeś o zwycięstwie w LM. To też jest moja obsesja w ostatniej dekadzie i oglądając finały LM w latach 90 byłem pełen nadziei, że niedługo uda się tego "uszuatka" podnieść. Sezon 02/03 trochę złamał we mnie ducha, gdyby nie to głupie wykartkowanie się Nedveda... Przez wielu był wtedy uważany za najlepszego piłkarza na planecie, z nim w składzie ten finał mógł wyglądać zupełnie inaczej... Gramy fatalnie, ale jakaś iskierka nadziei nadal się we mnie tli jako w kibicu - po ostatniej porażce z Realem w finale LM też byłem załamany i zacząłem się zastanawiać czy w ogóle dożyję kolejnego zwycięstwa w LM, ale jednak przychodzi kolejny sezon, stare złe myśli zostają zepchnięte na dalszy tor i póki piłka w grze tak dalej chcę wierzyć. Logicznych argumentów za naszym zwycięstwem w tych rozgrywkach nie ma żadnych - gramy <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, modlę się, żeby w tym szaleństwie była metoda i byśmy od tego marca wyszli na boisko jako zupełnie inna drużyna.

Ale jak patrzę na tę pomoc to mam wiele wątpliwości. Taki Vidal z miejsca wskoczyłby u nas do 1 składu i złapałby nasze "<brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>" za genitalia. Dostałby kiedyś czerwoną kartkę? Być może, ale przynajmniej gracze nie przeszliby obok spotkania jak to miało miejsce dzisiaj.


rammstein

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 lutego 2005
Posty: 1528
Rejestracja: 13 lutego 2005

Nieprzeczytany post 27 lutego 2020, 00:04

slay_mac pisze:
26 lutego 2020, 23:56
Swoją drogą co te pajace z Lyonu robiły za teatr pod koniec to jest obraza dla piłki.
dlatego liczę, że odpadną najlepiej po golu na 2:0 w 95 min.


Ps. dziś Orsato spokojnie 2 karne by nam gwizdnął.


BlackJacky

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 grudnia 2009
Posty: 2513
Rejestracja: 27 grudnia 2009

Nieprzeczytany post 27 lutego 2020, 00:10

Baczu pisze:
26 lutego 2020, 23:00
Wstyd i hańba, za Allegriego w rewanżu byśmy im skopali dupska, za Sarriego będziemy się przez 90 minut drapać po jajach i podawać od jednego do drugiego.
Wlasnie w przerwie sobie myslalem: jak by to wygladalo za Allegro? I uwazam, ze byloby takie samo łajno, moze z odrobine lepsza obrona. Badzmy szczerzy - w ostatnich dwoch sezonach skonczyla sie chemia pomiedzy Allegrim, a druzyna. Drużyną, ktora nie potrafila sie juz pozbierac po bęckach w finale od Barcelony, a ktora definitywnie umarla po finale w Cardiff. Oczywiscie nie nalezy o wszystko obwinaic pilkarzy i trenera/trenerow, bo to nie oni zarzadzaja klubem. A ci, ktorzy nim zarzadzaja, to od przegranego finalu w Berlinie z kazdym kolejnym sezonem podejmowali coraz to glupsze decyzje. Teraz zbieramy tego plony. W tym klubie nic nie dziala: poczawszy od sektora mlodziezowego, poprzez transferowanie graczy, a skonczywszy na mentalu seniorow.


PS.
Rabiot - tak miałkiego i nijakiego pilkarza, to chyba w zyciu nie widzialem. Stare chlopy po paru glebszych w niedzielne poludnia w B-klasie daja druzynie wiecej, niz ten gosc.
Ramsey - chcialbym go bronic, bo jednak pare bramek strzelil, wiec jakies pojecie o graniu w pilke ma. Ale jak tak patrze na to, ile skasowal za podpis, ile zarabia za sezon i odnosze to do jego podatnosci na kontuzje oraz do faktu, ze tak wlasciwie niewiadomo na jakiej pozycji ten pilkarz ma grac, to nie nie, dziekujemy.
Dla Danilo pozostaje mi tylko zapalic wirtualny znicz milczenia[']


Wybierz, komu chcesz pomóc: https://www.siepomaga.pl

"Lepszy [Arturo Vidal] prosto z baru Semafor niż ta cała reszta"
jackop

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 stycznia 2006
Posty: 7338
Rejestracja: 08 stycznia 2006

Nieprzeczytany post 27 lutego 2020, 00:20

Jacky pisze:
27 lutego 2020, 00:10
Wlasnie w przerwie sobie myslalem: jak by to wygladalo za Allegro?
Proszę bardzo:


Tak wygrywało się za Maksa jak nie szło - piękna gra, 0 pomocy od rywali, czysty skill naszych piłkarzy i geniusz taktyczny Wybitnego Stratega :prochno: @Tony Montana to tak w temacie, o którym rozmawialiśmy na czacie. Kompilacji nie będzie, bo było przecież czyszczenie forum :/


Obrazek
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
Garreat

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Posty: 1699
Rejestracja: 16 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 27 lutego 2020, 00:23

Ale to było słabe.
Tracimy 70 minut na granie Cuadrado i mozarellą. Kolejny raz wybory kiepa się nie bronią.
Szok jakim słabiakiem jest kapitano Bonucci, od początku meczu sygnalizował kupę w majtkach.
Absolutny brak agresji w grze defensywnej. Wszystko na stojaka. Jedyny który coś walczy to De Ligt. Przy golu go zabrakło, bo minutę wcześniej Sandro rozwalił mu łeb. Komedia.
Dragon pisze:Sandro osiągnął poziom molinaro.
Tyle w temacie. Po drugiej stronie równie beznadziejny Danilo.
Fatalny Rabiot. Mógł coś zdziałać ale to go przerasta. Niby 190 wzrostu, a w ogóle nie daje fizyczności. Tym meczem zdecydowanie przesunął się w stronę drzwi.

Niestety, ale 'trzon drużyny' złożony z Bonucciego i mozarelli nie posiada predyspozycji mentalnych, żeby dźwigać ten zespół. Oni się po prostu gubią, już się pogubili, presja ich przerasta i wszystko się sypie. Pjanic osiągnął takie dno, że sama jego obecność osłabia drużynę. Sytuacja z 1. połowy, kiedy podał kasztana do tyłu i cudem nie było 2-0... rdzeń Juventusu w pełnej okazałości.
Od rozciągnięcia gry mamy podstarzałych wypalonych skrzydłowych, którzy nie robią różnicy na poziomie LM.
Powraca dyskusja o mentalu Dybali. Fajnie że się starał, ale pozostaje tym gościem, co kiedyś strzelił z Barceloną.
Nasza 'głębia składu' jest taka, że na ratunek wchodzi Higuain, gracz o fizyczności i koordynacji 38-latka. Dostaje piłkę i wali na wiwat.

Próbując szukać jakichkolwiek pozytywów to może wejście Ramseya. Wniósł trochę życia.
Oczywiście należy wziąć poprawkę za kogo wszedł. Od tamtej pory gra toczyła się na połowie Lyonu i było jakieś tam ciśnienie na bramkę gospodarzy.
UEFA chyba z litości dopatrzyła się jednego strzału na bramkę Lyonu - ktoś pamięta?
Dajcie spokój z karnym, to było miękkie 50/50, nie dał i tyle.

Sarri już przyznał, że taktyki nie będzie, niestety wybrać optymalnej danego dnia jedenastki również nie potrafi.
Na rewanż Chiellini na boisku i mozarella na ławce.


Tony Montana

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 stycznia 2012
Posty: 1277
Rejestracja: 28 stycznia 2012

Nieprzeczytany post 27 lutego 2020, 00:36

Baczu pisze:
26 lutego 2020, 23:00
Badzmy szczerzy - w ostatnich dwoch sezonach skonczyla sie chemia pomiedzy Allegrim, a druzyna. Drużyną, ktora nie potrafila sie juz pozbierac po bęckach w finale od Barcelony, a ktora definitywnie umarla po finale w Cardiff.
To jest chyba "clue" tej drużyny. Dochodząc do finału za Barceloną osiągnęliśmy w tamtym momencie trochę wynik "ponad stan". W finale z Realem naprawdę wierzyłem w zwycięstwo, do etapu finału nasz Juventus przez wszystkie poprzednie 12 spotkań (6 w fazie grupowej i 6 w pucharowej) czy ile tam było tych spotkań stracił tylko 3 bramki. Do tego finału uważałem naszą obronę za monolit, naprawdę chciałem wierzyć w te hasła: "It`s time", wierzyłem, że to jest nasz moment. Nie chciałem nawet przyjmować w najgorszych scenariuszach, że w finale przyjmiemy więcej goli, niż we wszystkich poprzednich meczach razem wziętych.

Na dzień dzisiejszy nie mamy ani tego MVPP z roku 2015, ani tej żelaznej obrony z 2017 (która też została zweryfikowana w finale). Jeszcze kilka lat temu uważałem, iż nasz skład z 2017 roku był mocniejszy, niż ten z finału z 2015 roku, ale im dłużej zastanawiam się nad tą linią pomocy, im dalej w las tym bardziej myślę, że wtedy była prawdziwa szansa na zdobycie "uszatka". Ciężko porównywać te 2 zespoły, ale mimo wszystko w tym 2015 mieliśmy jakąś linię pomocy - później po sprzedażach było z nią nędznie. Tyle z mojej strony, całe szczęście (i zarazem przekleństwo), że mam wolne i można kontemplować tę porażkę Juventusu. Wjeżdża u mnie na stół 7 piwko, ponieważ na trzeźwo nie da się zdzierżyć tej dzisiejszej padaki.


woe

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 lutego 2005
Posty: 611
Rejestracja: 13 lutego 2005

Nieprzeczytany post 27 lutego 2020, 01:17

Wiele zostało tu napisane więc powtarzać nie będę. Jedynie dodam, że to, co robili nasi napastnicy pod koniec meczu to absolutny wstyd i żenada. Zamiast szukać gry, strzału, to tylko kombinowali jak przysymulować w polu karnym. Ronaldo przede wszyskim. To musi być ta mentalność zwycięzcy: wywrócę się, sędzia tochę pomoże, karny, gol - I znowu jestem bohaterem. No ale ważne, że koszulek więcej sprzedamy.

Swoją drogą to pamiętam jak parę lat temu oglądałem mecz NBA i komentator powiedział o jednej z drużyn, że gra na poziomie przeciwnika: ze słabymi słabo, z najlepszymi świetnie. Oby było podobnie w naszym przypadku.


Obrazek
Wojtek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 grudnia 2009
Posty: 7560
Rejestracja: 18 grudnia 2009

Nieprzeczytany post 27 lutego 2020, 01:38

Kiedyś Real przegrał w 1/8 z Wolfsburgiem 2-0, a potem wygrał całą LM, także jest nadzieja :prochno:


Lambi120

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 maja 2011
Posty: 289
Rejestracja: 05 maja 2011

Nieprzeczytany post 27 lutego 2020, 02:20

Garreat pisze:
27 lutego 2020, 00:23

UEFA chyba z litości dopatrzyła się jednego strzału na bramkę Lyonu - ktoś pamięta?
Stawiam, że chodzi o dośrodkowanie Ronaldo pod koniec spotkania z lewego skrzydła, które leciało mniej więcej na krótki słupek. :ahsisi:


Mati1990

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 grudnia 2004
Posty: 1765
Rejestracja: 17 grudnia 2004

Nieprzeczytany post 27 lutego 2020, 05:03

Ja nie wiem za co większość tych zawodników bierze bajońskie pieniądze. Gdybym był prezesem, zrobiłbym z tym porządek, bo to nie do pomyślenia, żeby zawodnicy tak lecieli w ciula...
Rozumiem, można przegrać, ale z honorem, po walce. A tutaj? Zero gry, na dzień dzisiejszy dzieci z dworu by klepnęły ten Juventus, przykre, ale prawdziwe.
Z tym leśnym dziadkiem na lawce i trollami w drużynie, to jedynie co może wyjść, to... Wyjście do lasu na jagody.

Jeszcze niech nas Inter klepnie w niedzielę i będzie cudowny tydzień.

Za to w mediach jacy to jesteśmy mocni. Co chwila słychać o mentalności itd. Dawniej pewnie zakazano by udzielać się w mediach, taka cisza medialną. Może skupili by się w końcu na robocie.


miczbi

Juventino
Juventino
Rejestracja: 20 maja 2019
Posty: 225
Rejestracja: 20 maja 2019

Nieprzeczytany post 27 lutego 2020, 05:18

Koszmarna gra brakuje słów żeby opisać ten paździerz jakim nas uraczyli te grajki. Kupiłem rok temu Cyfrowy Polsat żeby móc w pełnym komforcie oglądać meczyk na swoich 65 calach popijąc zimnego browarka. A teraz muszę patrzeć na tę imitacje piłkarzy i płacić co miesiąc 110 zł Solorzowi . Porażka...

Z tym że sezon jest już stracony to już się pogodziłem , ale nie potrafie sobie wyobrazić jak będzie wyglądać nasze najbliższe okienko !! Trzeba przebudować pomoc , kupić bocznych obrońców , atak wiekowy , trener do dupy. Toż to najlepszy DM na świecie sobie z tym nie poradzi. A nie wiadomo jak będziemy stać z kasą nasza gra i koronawirus nie pomagają w naszych działaniach na giełdzie. Czyżby po tłustych latach w których i tak nie wygraliśmy uszatka miały przyjść chudsze?

Qurwa , ale mi <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> samopoczucie na najbliższy czas! Nic tylko podziękować :facepalm:


Lambi120

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 maja 2011
Posty: 289
Rejestracja: 05 maja 2011

Nieprzeczytany post 27 lutego 2020, 05:55

Transfery potrzebne na gwałt, gra leży i kwiczy, ręki trenera brak. W ataku z miejsca do odpalenia są Cuadrado, Costa i Bernardeschi. O pomocy nie ma co wspominać, tak samo o bokach obrony. Dochodzą problemy z ffp, w oknie będzie trzeba 2/3 składu wymienić. A Andrea p*erdoli w radiu, że ten rok jest przejściowy. Przejściowy do czego? Chyba do dostosowania się poziomem do Ligi Europy bo jak ktoś w tym klubie nie przejrzy na oczy to w Lidze Mistrzów jeszcze przez grube lata będziemy się ośmieszać.


jurson09

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 listopada 2004
Posty: 601
Rejestracja: 08 listopada 2004

Nieprzeczytany post 27 lutego 2020, 06:27

Moim zdaniem został popełniony błąd w przygotowaniu fizycznym. Kiedy brakuje siły, zaczynają się problemy z koncentracją, błędy techniczne i taktyczne. To z kolei niszczy mental drużyny, co tylko pogłębia problemy i mamy efekt kuli śnieżnej.

Za przygotowanie drużyny odpowiada cały sztab, nie tylko jeden Sarri. Nie można więc z niego robić kozła ofiarnego, tak jak robiono z Allegrim czy każdym poprzednim trenerem gdy drużynie nie szło. Z drugiej strony całkowite wybielanie trenera także jest błędem. Sarri jest jednym ze współodpowiedzialnych za obecny stan drużyny. Miał do dyspozycji cały okres przygotowawczy. Nadal jednak ma szansę na poszukanie sposobu na zmianę stanu rzeczy. Przed nim okres, który będzie dla niego poważnym egzaminem dojrzałości do roli trenera drużyny poziomu Juve.

Nadal mam nadzieję na awans i na to, że przyjdzie przełamanie które odwróci kurs, coś jak mecz z Torino w sezonie 15/16. Obecnie dryfujemy bezwładnie i to jest bardzo niepokojące.


Juve per sempre sara...!!!!
Zablokowany