Serie A 19/20 (12): JUVENTUS F.C 1-0 A.C Milan

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
annihilator1988

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 listopada 2009
Posty: 2962
Rejestracja: 27 listopada 2009

Nieprzeczytany post 11 listopada 2019, 10:07

Poprostu pisze:
11 listopada 2019, 09:28
Sarri dodał, że Ronaldo ma problemy od ponad miesiąca.

Do ludzi cisnących CR'a, gdyby nie on to w zeszłym sezonie byśmy gówno wygrali a nie ligę.
I co z tego, że rok temu tak było? Nie żyjemy przeszłością. Sam Alex doświadczył tego, że z biegiem lat jego rola - nie słusznie czy słusznie - zaczęła być ograniczana. Ronaldo inkasuje 30 mln euro, a gra miernie. Nie ma litości i jeśli do lata to się nie zmieni, to zarząd pewnie podziękuje mu za te 2 sezony i poszuka jakiejś gwiazdy, by zrównoważyć kibicom straty - no bo Ronaldo odchodzi. Co do pomocy, jestem zwolennikiem, by obok Pjanicia grał Ramsey oraz Rabiot, a jako pierwszy zmiennik - Benta. Pomysł z 4-3-1-2 nie jest zły, sama idea Berny na cofniętym napastniku też nie, ale gość musi być w formie. Wtedy wchodzący Costa mógłby na te ostatnie 30 minut siać chaos u rywali.

P.S. Niech Sarri pokaże, że ma jaja i wystawi atak Dybala-Higuain, albo Ronaldo niech pokaże, że ma jeszcze jakieś tam ambicje i zacznie walczyć na boisku, a nie niweczyć wkład kolegów, którzy biegają za niego


ktośtam na forum p$g pisze:Odnoszę wrażenie, że Ibra nie jest związany z PSG
Bobby X

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 maja 2009
Posty: 951
Rejestracja: 18 maja 2009

Nieprzeczytany post 11 listopada 2019, 11:29

MRN pisze:
10 listopada 2019, 23:07
Miało być nowe ale nic się nie zmieniło. Zagraliśmy kilka ciekawych meczów dla oka i na tym koniec ale kilka ciekawych meczów było też za Allegriego z tym, że pewniej wyglądaliśmy w obronie. Dziś cofnęliśmy się po strzeleniu bramki i pozwalaliśmy Milanowi na zbyt wiele...naturalnie mogliśmy też zabić mecz podwyższając wynik ale każdy chciał zostać bohaterem i próbował to zrobić na własna rękę zamiast zagrać do lepiej ustawionego kolegi. Gramy fatalnie, trener nie ma żadnego pomysłu na ten zespół. Zawodnikiem meczu Szczęsny, dobry mecz Dybali i Costy a standardowo podobał mi się Higuain, który naprawdę sporo robi dla drużyny. Bentancur mnie się nie podoba, potrafi uwolnić się spod pressingu aby spartolić wszystko ostatnim podaniem co zdarzyło się kilkukrotnie. Regres Pjanicia, spodziewałem się więcej po nim a o Ronaldo szkoda pisać bo jest dramatrcznie słaby.
Pepunio jest nasz czy nie nasz?

Ronaldo zdziadział, jest tragiczny. Powinien pełnić rolę maskotki klubowej, wchodzić na boisko w 75 minucie ku uciesze gawiedzi.
Po pierwszej połowie byłem pewien wyniku, martwi stawianie przez Sarriego na tych samych grajków... ale wyniki go bronią.
Matuidi, Berna i Ronaldo nie powinni więcej grać od pierwszej minuty. Ramsey, Rabiot, Dybala, Costa... mokry sen fifiarza na ławce.


:allegri: na śmietnik
Dragon

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 marca 2003
Posty: 8856
Rejestracja: 23 marca 2003

Nieprzeczytany post 11 listopada 2019, 11:31

No jest źle... naprawdę. Tabela się zgadza, w LM też, jednak nie na taki Juventus czekałem. Męczymy się grając w piłkę. Na dzień dzisiejszy nie widzę żadnych różnic, a goli strzelamy o połowę mnie?? Nie przystoi nam z atakiem za 350 mln tak bezjajeczna skuteczność. Spójrzmy w tabeli kto ma od nas więcej bramek. Parma wczoraj kontra i zamyka mecz z Romą, my kontra i cudowna interwencja Donnarumy (swoją drogą gość od 46 min. wykonywał 5 ,,na kradzież czasu''). Co za upadek Milanu :sad

Dla rywali brawa. Postawili się mocno. Szkoda, że Sarri nie potrafi wystawić optymalnego składu. Mocna ułomność. 4-3-1-2 nie funkcjonuje. Ja też bym chętnie zobaczył 4-2-3-1 i upchał całą ofensywę razem na boisku, ograniczając ten tragiczny środek do 2 piłkarzy. Kolejny raz powtórzę. Wczoraj w 1 składzie 1 nowy zawodnik (byłby na ławce gdyby był Giorgo). Mercato można wsadzić sobie w dupę. Ramsey nie może zagrać w 3 środkowych pomocników tylko za napastnikami. Super. Dobry transfer, gra co 5 mecz. Rabiot też super zmiana :ok: Budujmy Bentancura.
Costa za atakiem też dużo traci. Z Lokomotivem akcję zaczął ze skrzydła. Niech się palacz ogarnie. Nic mi się nie podoba naprawdę.
Trochę nam chyba Milan wczoraj fizycznie zdominował. Jednak graliśmy w środę w LM. Dlatego przed SPW Lazio będzie mieć ten przywilej (brawo dla władz ligi).

Ronaldo? Mam swoją teorię. On po sezonie odejdzie. To nie wypaliło. Sam się nie spodziewałem takiej kupy. Niestety, nie potrafimy go wykorzystać albo problemem jest on sam, chociaż poprzedni sezon dawał jakieś nadzieje.

Po przerwie mamy bardzo ciężki terminarz... na dzień dobry Atalanta w sobotę o 15...


Obrazek
WhySoSerious?

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 lipca 2016
Posty: 129
Rejestracja: 28 lipca 2016

Nieprzeczytany post 11 listopada 2019, 11:41

Oglądałem wczoraj pierwszy mecz naszych od, nie wiem, 5-6 kolejek? Oczy momentami bolą, to prawda. Są też momenty przebłysków i fajnej klepki. Wg mnie dopóki się tabela i wyniki w LM zgadzają, to trzeba cierpliwie czekać na przyjemniejsze rzeczy dla oka. Wierzę, że w końcu trybik zaskoczy.

Co do samych piłkarzy: Ronaldo od kilku lat na jesieni jest bardzo słaby. Już w Realu tak było. Nie chce mi się sprawdzać statystyk, ale chyba się nie mylę. Zejście do szatni w trakcie meczu kiepskie (chyba, że miał sraczkę? :laugh: ). W każdym razie zachowanie typowe dla niego i wszyscy o tym powinniśmy wiedzieć i pamiętać. Cristiano jest specyficzny, wie o tym Sarri i wiedział o tym zarząd decydując się na jego angaż. Dla mnie normalna sprawa, bez szukania głębszych teorii. Berna jest naprawdę cieniem samego siebie. Póki jeszcze ma siły, czyli przez pierwsze 10-15 min meczu, to jeszcze wygląda jako-tako. Później przykro patrzeć. Podobnie Cuadrado, ale ten nadrabia jakimś tam doświadczeniem i cwaniactwem. Martwi mnie Sandro, ten gość też jest jakiś przygaszony, gra tylko lewą nogą, a na tym poziomie niestety trzeba umieć czasem zejść do prawej i poszukać innego rozwiązania. Jest bardzo jednowymiarowy. Matuidi na swoim poziomie, czyli średnio. Szkoda, że nie wykorzystał setki jaką miał w 2. połowie. Dybala i Costa robią robotę na chwilę obecną. Przy bramce to właśnie Brazol znowu szarpnął do przodu i drużyna pograła błyskawiczną klepkę + zaskakujące zejście Pawełka do prawej nogi :bravo: Ogólnie jest ciężkawo dla oka, ale mam nadzieję na lepsze jutro :ok:


Wojtek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 grudnia 2009
Posty: 7560
Rejestracja: 18 grudnia 2009

Nieprzeczytany post 11 listopada 2019, 12:13

Poprostu pisze:
11 listopada 2019, 09:28

Do ludzi cisnących CR'a, gdyby nie on to w zeszłym sezonie byśmy gówno wygrali a nie ligę.
Wygralibyśmy i to z większą przewagą i lepszym stylu niż z nim w składzie. Odkąd on dołączył do Juve to skończyła się gra zespołowa, a zaczęło się granie pod niego. W lidze strzelił mało goli, a mnóstwo okazji zmarnował. Sam Higuain zdobył w pierwszym sezonie więcej goli niż Ronaldo.


Vinylside

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 stycznia 2013
Posty: 267
Rejestracja: 06 stycznia 2013

Nieprzeczytany post 11 listopada 2019, 12:19

Zacznijmy od tego, że osoby, które w temacie meczowym otwarcie potrafią napisać zdanie typu "wyłączyłem mecz", "nie będę oglądał tej żenady", "straciłem cierpliwość, więc wynik znam z flashscore", w ogóle nie powinny wypowiadać się na temat zachowania Ronaldo bo fizycznie zachował się On tak jak Ci, którzy siedzą przed komputerem bądź telewizorem.

Gra z przysłowiowymi "jajami" zaczęła się po wprowadzeniu Dybali i Costy czyli generalnie po zrobieniu czegoś, czego oczekiwali kibice jeszcze przed pojawieniem się oficjalnego składu. Do tego momentu gra wyglądała jak zwykle - bez pomysłu i serio nie trzeba tutaj się wysilać bo wszystko zostało już napisane w poprzednich tematach. Po wejściu Paulo i Costy gra przyśpieszyła. Pojawiły się strzały z daleka, akcje konstruowane z głową, zrywy i zaskoczenia. Tego brakuje nam od pierwszej minuty. Aczkolwiek, takie momenty też widzieliśmy za kadencji Allegriego dlatego kolejny raz powtórzę, że zmiany trenera nie widać i skończyły się wszelkiego rodzaju wymówki czy usprawiedliwienia. Wyniki są, ale to piszemy od ponad dwóch lat. Sarri miał wnieść do drużyny trochę odważnej gry, przyjemnej dla oka a póki co nadal stoimy w tym samym miejscu.

Tłumaczenie zmiany Ronaldo w ogóle nie powinno mieć miejsca. Skoro facet jest kontuzjowany to jakim prawem zajmuje miejsce Dybali czy Costy, którzy są w dobrej dyspozycji. Słaba gra, spowodowana przez uraz jeszcze może być gdzieś usprawiedliwieniem dla samego piłkarza natomiast decyzja trenera o wystawieniu go w takim stanie powinna spotkać się z ostrą krytyką, ponieważ przez takie decyzje sam piłkarz mógł nabawić się jeszcze poważniejszej kontuzji. W tej sytuacji, podobnie jak z nasza grą, także mam "Deja Vu" bo już jeden taki był, który wolał postawić na połamanego piłkarza w pierwszym składzie, kosztem zdrowych i zmotywowanych.

Samo zachowanie Ronaldo nie może mieć tez przykrywki pod tytułem "ambicja". Prawdziwy mistrz, taki jak On, powinien wspierać kolegów z drużyny, motywować ich. Osoby zarządzające klubem powinny zainterweniować w tej sprawie i sprawiedliwie ukarać Cristiano, ale chyba wszyscy wiemy, że to raczej nie wchodzi w grę.


Obrazek
Mati1990

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 grudnia 2004
Posty: 1765
Rejestracja: 17 grudnia 2004

Nieprzeczytany post 11 listopada 2019, 12:43

Jedynym malutkim wytłumaczeniem słabszej gry może być fakt, że mieliśmy w środku tyogdnia daleki wyjazd do Moskwy, podczas gdy Milan nie grał żadnego spotkania, ale to tylko jeśli chodzi o kwestie kondycyjne, bo przecież nie można niczym usprawiedliwiać np Pjanica podającego do rywali, Matuidiego wywalającego się co chwile i robiącego kiksy, czy nerwowych podań. Ciągle jestem zdania, że dopóki nie zrobimy transferów do środka pola typu Vidal/Pogba, to tak to będzie wyglądać, bo tam nie mamy argumentów. Bośniak może zagrać kilka fajnych spotkań, ale co z tego skoro później znów zawodzi, on ma takie przeplatane mecze, nam trzeba gości z jajami, walczaków, którzy opanują środek pola i będą umieć w trudnej sytuacji posłać idealne podanie, czy strzelić bramkę z trudnej pozycji.
Jestem ciekaw kiedy się ten fart nasz zakończy, bo póki co indywidualność się u nas liczy... To co robi na murawie Bernardeschi to jest kpina, jedyne co umie to ostatnio na mediach społecznościowych wstawiać fotki i różne wpisy.

Tęsknie za tym środkiem pola jak Pirlo, Vidal, Pogba, Marchisio - serio plus w atak kozak Tevez. To jak od tamtego czasu nasi potrafili całkowicie "zmielić" naszą pomoc to jest szokujące...


Sila Spokoju

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2009
Posty: 2345
Rejestracja: 18 marca 2009

Nieprzeczytany post 11 listopada 2019, 13:19

Vinylside pisze:
11 listopada 2019, 12:19
Sarri miał wnieść do drużyny trochę odważnej gry, przyjemnej dla oka a póki co nadal stoimy w tym samym miejscu.
Przed sezonem Lucek Moggi (którym gardzę) powiedział bardzo mądre zdanie, którego my chyba nie chcieliśmy tutaj przyjąć. Aby zmienić styl gry drużyny, trzeba wymienić piłkarzy, a nie trenera. Może rzeczywiście problem nie tkwi w szkoleniowcu, a w kadrze, która nie nadaje się do szybkiej gry kombinacyjnej ?
Mati1990 pisze:
11 listopada 2019, 12:43
Ciągle jestem zdania, że dopóki nie zrobimy transferów do środka pola typu Vidal/Pogba, to tak to będzie wyglądać, bo tam nie mamy argumentów. Bośniak może zagrać kilka fajnych spotkań, ale co z tego skoro później znów zawodzi, on ma takie przeplatane mecze, nam trzeba gości z jajami, walczaków, którzy opanują środek pola i będą umieć w trudnej sytuacji posłać idealne podanie, czy strzelić bramkę z trudnej pozycji.
Pjanić byłby świetny, ale przy mocnej pomocy. Jeden światowej klasy zawodnik w środku pola to zdecydowanie za mało.


Max Allegri przed przegranym 5:1 meczem pisze: “Mam względem Luciano olbrzymi szacunek. To naprawdę zabawne, że od czasu do czasu zdarza nam się pokłócić… Ja przy nim w ogóle nie jestem trenerem, pracuję w tym fachu z przypadku“
Poprostu

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 listopada 2007
Posty: 7073
Rejestracja: 11 listopada 2007

Nieprzeczytany post 11 listopada 2019, 13:22

Sila Spokoju pisze:
11 listopada 2019, 13:19
Vinylside pisze:
11 listopada 2019, 12:19
Sarri miał wnieść do drużyny trochę odważnej gry, przyjemnej dla oka a póki co nadal stoimy w tym samym miejscu.
Przed sezonem Lucek Moggi (którym gardzę) powiedział bardzo mądre zdanie, którego my chyba nie chcieliśmy tutaj przyjąć. Aby zmienić styl gry drużyny, trzeba wymienić piłkarzy, a nie trenera. Może rzeczywiście problem nie tkwi w szkoleniowcu, a w kadrze, która nie nadaje się do szybkiej gry kombinacyjnej ?
Jeżeli zaczęlibyśmy ładnie grać i podczas tego tracić punkty to media i kibice by zjedli Sarriego. Chłop musi balansować między wygrywaniem a wprowadzaniem swoich idei. Dajmy mu czas.
Ostatnio zmieniony 11 listopada 2019, 13:31 przez Poprostu, łącznie zmieniany 1 raz.


Sila Spokoju

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2009
Posty: 2345
Rejestracja: 18 marca 2009

Nieprzeczytany post 11 listopada 2019, 13:24

Poprostu pisze:
11 listopada 2019, 13:22
Jeżeli zaczęlibyśmy ładnie grać i podczas tego tracić punkty to media i kibice by zjadł Sarriego. Chłop musi balansować między wygrywaniem a wprowadzaniem swoich idei. Dajmy mu czas.
Jeśli chodzi o mnie to tak jak mówiłem przed sezonem. Sarri ma u mnie kredyt zaufania do końca sezonu. Nie zamierzam go oceniać, ani teraz, ani w połowie. Na podsumowanie przyjdzie czas w maju.


Max Allegri przed przegranym 5:1 meczem pisze: “Mam względem Luciano olbrzymi szacunek. To naprawdę zabawne, że od czasu do czasu zdarza nam się pokłócić… Ja przy nim w ogóle nie jestem trenerem, pracuję w tym fachu z przypadku“
jackop

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 stycznia 2006
Posty: 7338
Rejestracja: 08 stycznia 2006

Nieprzeczytany post 11 listopada 2019, 13:40

Poprostu pisze:
11 listopada 2019, 13:22
Jeżeli zaczęlibyśmy ładnie grać i podczas tego tracić punkty to media i kibice by zjedli Sarriego. Chłop musi balansować między wygrywaniem a wprowadzaniem swoich idei.
No tak, bo teraz kibice i media są w siódmym niebie... Wcale, przez 3/4 meczu, nie słychać z trybun gwizdów na tych patałachów, a komentatorzy (choćby Eleven) nie wypowiadają się negatywnie o Juventusie i meczach z jego udziałem.

Nie rozumiem dlaczego dla tak wielu osób tutaj: ładna dla oka ofensywna gra = 100% pewność gubienia punktów po drodze, więc wygrywanie spotkań w zapyziałej Serie A musi odbywać się za pomocą abominacji od której wypadają zęby. Z Violą i Lecce gówno graliśmy/zachowaliśmy balans i nic nam to nie dało.

Argument wyjęty tak głęboko z dupy, że proktolog by się nie powstydził :whistle:


Obrazek
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
Garreat

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Posty: 1699
Rejestracja: 16 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 11 listopada 2019, 14:42

Baczu pisze:
11 listopada 2019, 02:30
Gdzie dostrzegasz to "lepsze funkcjonowanie"? 4312 i 352 to najbardziej idiotyczne i archaiczne zarazem taktyki we współczesnej piłce, gdzie mecze wygrywa się na skrzydłach. To szybcy, przebojowi, zabójczy skrzydłowi tworzą przewagę i są największymi gwiazdami światowego futbolu.
Przecież sezon zaczęliśmy w 4-3-3. Jednak kontuzja Costy i beznadziejny -- znacznie gorszy jak wczorajszy -- mecz z Fiorentiną spowodowały przejście na 4-3-1-2. Od chyba 5. kolejki jest to ustawienie domyślne.
Przez jakiś czas była poprawa, Pjanic zaczął wyglądać jak piłkarz, pojawiło się miejsce dla Dybali i Ramseya.
Niestety ostatnio Pjanic znowu gra jak kastrat. Mecze z Lokomotivem, Milanem i Torino to jego zupełnie anonimowe występy, podania do tyłu i straty. Khedira i Matuidi wrócili na swój level nominalny, a sytuacji z Berną i Ramseyem szkoda w ogóle komentować. Jedynie Bentancur wygląda jakby poczynił jakiś tam progres, ale umówmy się nie jest to zawodnik który sam wygra mecz.
Tak że upychamy czwórkę do środka, ale już przed pierwszym gwizdkiem wiadomo, że co najmniej dwóch z nich da ciała. Jak słabo grają kluczowe pozycje, czyli Pjanic oraz wysunięty (Berna), to cały atut zagęszczenia środka możemy sobie w dupę wsadzić.
Wczoraj liczyłem na Costę od pierwszej minuty. Wszedł na końcówkę i chociaż szału nie zrobił, to wprowadził sporo ruchu i wystarczyło na sklejenie tej jednej akcji. Zrobił coś, czego Bernardeschi nie jest w stanie zrobić od początku sezonu. Costa ma taki poziom sportowy, że wystarczy dać mu trochę swobody a on sam coś wymyśli.

Co do 4-3-3 to problem jest taki, że poza Costą brakuje skrzydłowych. To jest jedyny skrzydłowy o charakterystyce którą opisałeś: szybki, przebojowy, zabójczy. Kto z drugiej strony, Bernardeschi? Jego gra i jego cyfry to żart. A może Ronaldo, którego wczoraj trafnie podsumował Capello: "od trzech lat nikogo nie przedryblował". Zawsze można jeszcze przesunąć Cuadrado do przodu i liczyć na powrót formy De Sciglio, bo na Danilo chyba już nikt nie liczy. A kto z ławki...?
Dla mnie jedyna pozycja dla Ronaldo to wysunięty napastnik. Oczywiście wtedy Higuain i Dybala wędrują na ławkę bo tak. Jednak jeden i drugi ostatnio prezentuje się znacznie lepiej od Crisa. Sarri widział to inaczej i na początku sezonu mieliśmy Ronaldo na skrzydle, powiedzmy że efekt był mierny.
Czy ustawienie jest "archaiczne" to dla mnie jest bez znaczenia, byle się nie betonować jak Conte z jedynym słusznym schematem. Złapaliśmy oddech w 4-3-1-2, ostatnio przestaje to działać, trzeba coś zmienić i 4-3-3 jest jakąś opcją. Zwłaszcza, że to kwestia jednej zmiany. MDS za Dybale i wszystko wygląda inaczej.
Osobiście uważam, że atak w 4-3-3 powinien wyglądać Costa - Ronaldo - Cuadrado. Jeden lewonożny, jeden prawonożny plus killer. Na zmianę Higuain, Berna i tyle, więcej nie ma a i tak idziemy na kompromisy typu MDS/Danilo w wyjściowym składzie. Dla Dybali miejsca nie ma, bo nie jest skrzydłowym, a opowieści o fałszywej 9 to bujdy na resorach.


Baczu

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 marca 2009
Posty: 1287
Rejestracja: 01 marca 2009

Nieprzeczytany post 11 listopada 2019, 15:40

Garreat pisze:
11 listopada 2019, 14:42
Przecież sezon zaczęliśmy w 4-3-3. Jednak kontuzja Costy i beznadziejny -- znacznie gorszy jak wczorajszy -- mecz z Fiorentiną spowodowały przejście na 4-3-1-2.
Owszem. Jednak od 8 minuty z Violą, po zejściu Costy graliśmy właśnie 4312 i to w tym ustawieniu zagraliśmy najgorszy mecz w sezonie, w następnych staraliśmy mocno by tą mizerię przebić, jedyna różnica między tym meczem a kolejnymi to fakt, że w końcu coś udało nam się wcisnąć i wywieźć 3 punkty. Po meczu z Viola przyszło spotkanie z Atletico, na które wyszliśmy 433 i do czasu rozgrywaliśmy niemalże perfekcyjny mecz. Później kopanie się po czole z Brescią, dwa dobre mecze z Bayerem i Interem, następnie równia pochyła i apogeum żenady we wczorajszym meczu. Gdyby nie Szczesny, to wynik byłby kompromitujący.
Garreat pisze:
11 listopada 2019, 14:42
Co do 4-3-3 to problem jest taki, że poza Costą brakuje skrzydłowych. To jest jedyny skrzydłowy o charakterystyce którą opisałeś: szybki, przebojowy, zabójczy. Kto z drugiej strony, Bernardeschi?
Bernardeschi, pomijajać jego katastrofalną formę to również skrzydłowy. Wybił się grając na skrzydle w Fiorentinie, solidnie na tej pozycji grał w pierwszym sezonie w Juve, podobnie w kadrze u Manciniego, gdzie gra lepiej niż w klubie. Tu problem jest mentalny, facet nagle nie zapomniał jak się gra w piłkę. Ale ustawianie go w środku, gdzie nie ma miejsca, bo rywale wiedząc że Juventus gra bez skrzydeł mocno zagęszczają środkową strefę boiska, raczej mu nie pomoże wrócić do formy. Opcją awaryjną na fałszywego, prawego skrzydłowego jest Dybala, który wczoraj grał blisko prawej strony. Można też odgapić 4231 Deschampsa i ustawić Matuidiego na lewej pomocy, Dybalę za napastnikiem, Coste na prawej flance a Ronaldo/Higuaina w środku ataku. Z tym że wtedy mamy ten sam problem co w 2017 roku przy używaniu tej taktyki - brak zmienników.
Garreat pisze:
11 listopada 2019, 14:42
Dla Dybali miejsca nie ma, bo nie jest skrzydłowym, a opowieści o fałszywej 9 to bujdy na resorach.
Mi cały czas w głowie siedzi Mertens, który pod wodzą Sarriego, z przeciętnego skrzydłowego stał się potworem grając w ataku. Ani Max, ani Sarri nie spróbowali Pawełka na tej pozycji więcej niż 1-2 spotkania. Może gdyby miał ciągłość, nabrałby odpowiednich nawyków dla nowej pozycji i mielibyśmy jedne problem z głowy.
Mądrzejsi będziemy za tydzień, jak poustawiamy to wszystko w FMie i zobaczymy co i jak funkcjonuje. :dance:


Obrazek
lenor

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 sierpnia 2010
Posty: 1030
Rejestracja: 26 sierpnia 2010

Nieprzeczytany post 11 listopada 2019, 15:48

Garreat, uważasz, że dostosowanie taktyki pod beznadziejnego Ronaldo, a posadzenie na ławce Dybali i Higuaina, którzy coś tam chociaż grają jest lepsze? To dopiero betonowe myślenie.
Bez względu na to czy CR7 miał kontuzję czy nie, należy mu się ławka rezerwowych do świąt Bożego Narodzenia. Co to za wychodzenie w trakcie meczu? Może nawet powinniśmy mu dziękować, że ubiera dres klubowy, czy gajer podczas wyjazdów.
A skoro miał kontuzję, to Sarri powinien dostać po uszach, bo jakim prawem zajmnuje miejsce na boisku piłkarzem nie będącym w stanie dać z siebie maxa?

Te dwa tygodnie przerwy nadeszły w odpowiednim momencie. Mam nadzięje, że Sarri ich nie zmarnuje. Ja wiem, że nie ma za wielu piłkarzy do dyspozycji, ale bynajmniej poustawia ich na boisku jak należy.
Trequartista wyszedł z mody jakieś 10 lat temu, więc ja nie wiem skąd to ustawienie wgl. Moim zdaniem skład mamy idealny do 4-3-3 albo chociaż 4-2-3-1 i w tym wariancie chyba Sarri też ma najwieksze doświadczenie w prowadzeniu drużyn, dlatego powinniśmy grać raczej w ten sposób.
CR/Dybala-Higauin/Dybala-Costa.
albo
Higuain
CR/Dybala-Dybala/Ramsey/Pjanić- Costa.
Cuadrado póki co musi zostać jako PO, bo nie mamy nikogo lepszego na tę pozycję.
Tak gra Europa, tak grają drużyny, które coś znaczą w Europie.
Na chwilę obecną wygląda to tak, jakby CR ustawiał drużynę pod siebie a Sarri pod siebie, z czego wychodzi jeden wielki chaos na boisku.
Piłkarze mieli mieć więcej swobody, sami chyba mówili że gra im się lepiej, ale z meczu na mecz to wygląda coraz gorzej.


Obrazek
Bukol87__

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 września 2019
Posty: 38
Rejestracja: 18 września 2019

Nieprzeczytany post 11 listopada 2019, 16:09

Wynik 1:0 i bramka strzelona w drugiej połowie. Wszystko było do przewidzenia, dlatego wzbogaciłem się po tym meczu o kilkaset złotych.
Co do samej gry to najważniejsze jest to, że nasza obrona sprawia wrażenie coraz lepiej zorganizowanej. Może nie jest to jeszcze blok defensywy, który znaliśmy z czasów Maxa, ale wszystko jest na dobrej drodze. Sarri staje się cyniczny jak swój poprzednik i to z pewnością dobra nowina. Oczywiście nie ucieszy to forumowiczów, którzy przenoszą system oceniania piłki nożnej rodem ze skoków narciarskich i wystawiają noty za styl, ale każdy janusz uwielbia Małysza, więc jakoś to sobie usprawiedliwiam.

W środku pomocy mamy jak na razie tylko Bentancura. Cała reszta albo gra nierówno (vide Pjanic), albo ma swoje ograniczenia, o których każdy wie (czyt. Khedira i Matuidi). Nie licze tego całego Ramseya, bo to szklanka i Rabiot, który wczoraj jeszcze nie wszedł na boisku a już był obsrany.

Czy tylko ja mam wrażenie, że kiedy przyjdzie najważniejszy meczu sezonu to Cuadrado sprowokuje karnego przeciwko nam? Ten facet ma momenty, kiedy styki w mózgu przestają łączyć i jakoś nie mogę się przekonać do jego nowej pozycji. Tak, wiem o tym jaka panuje narracja - "najlepszy boczny obrońca Serie A ble ble ble". A dla mnie tykająca bomba i w związku z tym, że zawsze mam rację, to nie trzeba będzie długo czekać aż tutaj wpadnę ze swoim "a nie mówiłem" (choć chciałbym się mylić).

Słówko o Ronaldo. Po Lokomtoivie napisałem, że nie ma dla nas różnicy, czy na ten moment siedzi w komorze kriogenicznej czy przebywa na boisku. Efekt jest ten sam. Trzymam się jednak tego, że na wiosnę będziemy bić mu pokłony. To jest taki typ. Po prostu.


#TeamBukol
#ComeBack
Zablokowany