Serie A 19/20 (5): Brescia 1-2 JUVENTUS F.C

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
Poulinho

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 września 2007
Posty: 907
Rejestracja: 28 września 2007

Nieprzeczytany post 25 września 2019, 10:57

Bukol87__ pisze:
25 września 2019, 10:35
stahoo pisze:
25 września 2019, 10:19
Bukol87__ pisze:
25 września 2019, 09:50


I to własnie obnażyło jego patologiczną grę obronną. Na poziomie trampkarza każdy zawodnik wie, że mając przeciwnika z piłką w polu karnym skupiamy się na nim. Ten ruch w stronę gościa wychodzącego na obieg bez piłki to jest kabaret. Zresztą to nie jest ani pierwsza, ani ostatnia taka akcja odwalona przez Sandro. Facet ma inteligencję boiskową w sytuacjach defensywnych na poziomie Kamila Pestki.
Bukol zgadzam się.
Każdy błąd jest następstwem jakieś sytuacji. Tutaj Sandro podejmuje złą decyzję, ale dostaje następstwo braku powrotu kolegi (Rabiot?)/złego przejścia w defensywie. Tam wcześniej jeszcze de Ligt trochę źle się zachował, ale go akurat za tą akcję bym nie winił. Zwrócił bym za to uwagę na naszą prawą stronę: Danilo (chyba to on) biegnie przy przeciwniku by w końcowej fazie akcji zostać 10 metrów za nim. Zerknijcie na skrót :)
To nie jest jedynie zła decyzja. Błedy zdarzają się każdemu i to jest normalne. Bardzo często wielu obrońców jest w sytuacji 2vs1 i nikt nie obwinia ich za późniejsze konsekwencje. Niestety żaden klasowy defensor nie zrobiłby w tej sytuacji, będąc w polu karnym, ruchu do zawodnika bez piłki. Gdyby Chiellini popełnił błąd w tej sytuacji to byłby to albo przegrany pojedynek jeden na jeden, albo rozpaczliwe wejście wślizgiem, których konsekwencją mógłby być stracony gol. On jednak nigdy nie odsłoniłby światła bramki zawodnikowi z piłką! To są pewne nawyki, które albo posiadasz, albo nie. I to odróżnia prawdziwych obrońców od zawodników imitujących obrońcę.
To przyjmijmy, że Sandro asekuruje tylko Donnarumme doskakuje do niego, idzie lewą stroną prostopadłe podanie. Zawodnik Brescii wbija na pełnej nie asekurowany sam na sam ze Szczęsnym. Ma pełne pole do popisu, bo w polu karnym jest pięciu jego kolegów, a zawodników Juventusu trzech. Donnarumma miał mocno skrócony kąt nie mógł uderzać na bramkę gdzie tylko zechce, bo został wypchnięty w narożnik pola karnego, jego wbiegający kolega miałby całe spektrum możliwości. Faktycznie lepiej znasz się na lidze podwórkowej niż tej poważnej piłce.


Push3k

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 czerwca 2006
Posty: 3452
Rejestracja: 24 czerwca 2006

Nieprzeczytany post 25 września 2019, 11:17

Tim pisze:
25 września 2019, 07:36
Perełka ze stromy Milanu, post półgłówka :
"Rzetelny
25 września 2019, 07:12

Niestety, ale jak w każdym meczy jude jest kilka kontrowersyjnych decyzji, które w mniejszym lub większym stopniu wpływają na końcowy wynik.
Ja również oglądając powtórki zastanawiałem się czy tam nie było nic więcej, pewnie dostał sygnał że jest OK, w przypadku innej drużyny dłużej by myśleli.

Zwróć uwagę, że przy rzucie wolnym po którym padła bramka nie było żadnego faulu. Sędzia dyktując stały fragment z tego miejsca dla jude musi mieć pewność, że był chociaż minimalny kontakt, bo to dla nich jak pół karnego.
Jednak mimo VARu nadal są sposoby na manipulowanie meczem. "
To był ten faul.

Romulo nie trafił w piłkę i podciął Dybalę.


Loud
Louder!
MOTÖRHEAD
1945-2015 RIP Lemmy
Bukol87__

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 września 2019
Posty: 38
Rejestracja: 18 września 2019

Nieprzeczytany post 25 września 2019, 11:38

Poulinho pisze:
25 września 2019, 10:57
Bukol87__ pisze:
25 września 2019, 10:35
stahoo pisze:
25 września 2019, 10:19


Bukol zgadzam się.
Każdy błąd jest następstwem jakieś sytuacji. Tutaj Sandro podejmuje złą decyzję, ale dostaje następstwo braku powrotu kolegi (Rabiot?)/złego przejścia w defensywie. Tam wcześniej jeszcze de Ligt trochę źle się zachował, ale go akurat za tą akcję bym nie winił. Zwrócił bym za to uwagę na naszą prawą stronę: Danilo (chyba to on) biegnie przy przeciwniku by w końcowej fazie akcji zostać 10 metrów za nim. Zerknijcie na skrót :)
To nie jest jedynie zła decyzja. Błedy zdarzają się każdemu i to jest normalne. Bardzo często wielu obrońców jest w sytuacji 2vs1 i nikt nie obwinia ich za późniejsze konsekwencje. Niestety żaden klasowy defensor nie zrobiłby w tej sytuacji, będąc w polu karnym, ruchu do zawodnika bez piłki. Gdyby Chiellini popełnił błąd w tej sytuacji to byłby to albo przegrany pojedynek jeden na jeden, albo rozpaczliwe wejście wślizgiem, których konsekwencją mógłby być stracony gol. On jednak nigdy nie odsłoniłby światła bramki zawodnikowi z piłką! To są pewne nawyki, które albo posiadasz, albo nie. I to odróżnia prawdziwych obrońców od zawodników imitujących obrońcę.
To przyjmijmy, że Sandro asekuruje tylko Donnarumme doskakuje do niego, idzie lewą stroną prostopadłe podanie. Zawodnik Brescii wbija na pełnej nie asekurowany sam na sam ze Szczęsnym. Ma pełne pole do popisu, bo w polu karnym jest pięciu jego kolegów, a zawodników Juventusu trzech. Donnarumma miał mocno skrócony kąt nie mógł uderzać na bramkę gdzie tylko zechce, bo został wypchnięty w narożnik pola karnego, jego wbiegający kolega miałby całe spektrum możliwości. Faktycznie lepiej znasz się na lidze podwórkowej niż tej poważnej piłce.
Zdanie klucz kolego. Doskakując do Donnarumy Sandro utrudnia mu możliwość oddania strzału. Podanie prostopadłe w tej sytuacji jest z perspektywy naszego zespołu lepszym scenariuszem, bo sprawia, że strzał zostanie oddany z ostrzejszego kąta (zwiększa to szanse bramkarza). Gdyby ten zawodnik wbiegał do środka to ruch w jego kierunku Alexa byłby bardziej wytłumaczalny. Niestety otwarcie światła bramki i przesuwanie w kierunku zawodnika obiegającego jest w tym przypadku zachowaniem na poziomie trampkarza.

PS: Oprócz tego, że prostopadłe podanie jest w tym momencie podaniem wyrzucającym, które skraca kąt to szanujący się defensor wie doskonale, że jakość podania może być różna. Nie mówiąc o tym, że daje to obronie i bramkarzowi dodatkową sekundę na przemieszczenie się.


Zresztą sam sobie odpowiedz czy z perspektywy defensywy Juve lepszy jest strzał z miejsca zaznaczonego na zielono czy na czerwono. Moja delikatna podpowiedź. Ruch Sandro otworzył nam "zielony scenariusz". Dla strzelającego możliwość uderzenia zarówno po długim jak i krótkim słupku. "Scenariusz czerwony" diametralnie zmienia te perspektywy, ale to już spróbuj sobie sam wydedukować. Nie jestem tutaj by uczyć podstaw. Nawet jeśli odwołujesz się do całego "spektrum możliwości" (czyli domniemam, że chodzi Ci nie tylko o strzał ale wjazd w pole karne zawodnika obiegająceg) to powtórzę tutaj po raz setny. Nie możesz dać tego spektrum zawodnikowi z piłką, bo zakładasz, że inny grajek po podaniu będzie mieć podobne "spektrum możliwości". Tak grają trampkarze a nie poważni zawodnicy. Gdyby obrońcy podejmowali takie decyzje jak Sandro, to każdy ruch bez piłki w polu karnym zawodnika atakującego otwierałby drogę do bramki jego kolegom.
Obrazek


#TeamBukol
#ComeBack
Poulinho

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 września 2007
Posty: 907
Rejestracja: 28 września 2007

Nieprzeczytany post 25 września 2019, 12:01

Bukol87__ pisze:
25 września 2019, 11:38
Poulinho pisze:
25 września 2019, 10:57
Bukol87__ pisze:
25 września 2019, 10:35


To nie jest jedynie zła decyzja. Błedy zdarzają się każdemu i to jest normalne. Bardzo często wielu obrońców jest w sytuacji 2vs1 i nikt nie obwinia ich za późniejsze konsekwencje. Niestety żaden klasowy defensor nie zrobiłby w tej sytuacji, będąc w polu karnym, ruchu do zawodnika bez piłki. Gdyby Chiellini popełnił błąd w tej sytuacji to byłby to albo przegrany pojedynek jeden na jeden, albo rozpaczliwe wejście wślizgiem, których konsekwencją mógłby być stracony gol. On jednak nigdy nie odsłoniłby światła bramki zawodnikowi z piłką! To są pewne nawyki, które albo posiadasz, albo nie. I to odróżnia prawdziwych obrońców od zawodników imitujących obrońcę.
To przyjmijmy, że Sandro asekuruje tylko Donnarumme doskakuje do niego, idzie lewą stroną prostopadłe podanie. Zawodnik Brescii wbija na pełnej nie asekurowany sam na sam ze Szczęsnym. Ma pełne pole do popisu, bo w polu karnym jest pięciu jego kolegów, a zawodników Juventusu trzech. Donnarumma miał mocno skrócony kąt nie mógł uderzać na bramkę gdzie tylko zechce, bo został wypchnięty w narożnik pola karnego, jego wbiegający kolega miałby całe spektrum możliwości. Faktycznie lepiej znasz się na lidze podwórkowej niż tej poważnej piłce.
Zdanie klucz kolego. Doskakując do Donnarumy Sandro utrudnia mu możliwość oddania strzału. Podanie prostopadłe w tej sytuacji jest z perspektywy naszego zespołu lepszym scenariuszem, bo sprawia, że strzał zostanie oddany z ostrzejszego kąta (zwiększa to szanse bramkarza). Gdyby ten zawodnik wbiegał do środka to ruch w jego kierunku Alexa byłby bardziej wytłumaczalny. Niestety otwarcie światła bramki i przesuwanie w kierunku zawodnika obiegającego jest w tym przypadku zachowaniem na poziomie trampkarza.

PS: Oprócz tego, że prostopadłe podanie jest w tym momencie podaniem wyrzucającym, które skraca kąt to szanujący się defensor wie doskonale, że jakość podania może być różna. Nie mówiąc o tym, że daje to obronie i bramkarzowi dodatkową sekundę na przemieszczenie się.
Donnaruma przy doskoczeniu do niego Sandro mógł puścić podanie prostopadłe zarówno lewą jak i prawą stroną, jak mu się tylko podoba. Dodatkowo ustawienie całej naszej defensywy (czyli na radar) sprawiło, że Donnarumma mógł zrobić wszystko co tylko chciał łącznie z prostym zwodem. Podanie do gościa wbiegającego z lewej otwierało mu cały środek, bo żadnego z naszych tam nie było.

Podanie prostopadłe nie byłoby podaniem wyrzucającym, wręcz przeciwnie, gdyby piłka poszła prawą stroną to zawodnik Brescii byłby w samym środku pola karnego.

Edit: ustaw kadr wcześniej i zobacz ustawienie Brescii. Nie twierdzę, że Sandro nie popełnił błędy, bo popełnił ale nie jakiś katastrofalny.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Bukol87__

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 września 2019
Posty: 38
Rejestracja: 18 września 2019

Nieprzeczytany post 25 września 2019, 12:30

W sytuacji 2vs1 priorytetem jest zawodnik z piłką. To jest elementarz. Dla Ciebie to nie jest błąd katastrofalny. Dla mnie jest i uważam że zachowanie Sandro było na poziomie trampkarza.
I na tym można zakończyć dyskusję.


#TeamBukol
#ComeBack
hellspawn

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 maja 2006
Posty: 461
Rejestracja: 15 maja 2006

Nieprzeczytany post 25 września 2019, 13:19

Ufff!
Najważniejsze, żeśmy w ogóle to wygrali. Gdyby było inaczej to morale na pewno spadły by nisko. Na tym etapie sezonu najważniejsze jest regularne zdobywanie kompletu punktów, a nie styl. Nie można pozwolić sobie na wtopy ze średniakami i na odjechanie rywalom do Scudetta. Styl i zgranie przyjdzie z czasem, co normalne po zmianie trenera i filozofii gry, a teraz najważniejsza jest koncentracja, zmotywowanie i walka do końca.


Dybala 4ever

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 października 2007
Posty: 1847
Rejestracja: 28 października 2007

Nieprzeczytany post 25 września 2019, 13:29

Pieprzenie głupot o tym Sandro. Chłop przy golu był na przegranej pozycji, cokolwiek by nie zrobił to by pan bukol go zrypał. Jakby doskoczył do Donnarummy to albo mógłby go nawinąć na drybling i byłaby gadka, że wiertarko-wkrętarka , drugi wariant przy doskoczeniu mogło być podanie do kolegi na pozycję i sam na sam ze Szczęsnym. Szkoda, że mało kto mówił o Wojtku, który tutaj zawalił totalnie uciekł jak amator przed tą piłką, a to było spokojnie do obrony bo piłka praktycznie szła mu na pysk. Nie będę jednak Polaka ostro za to winił, bo też wiele razy nam tyłek ratował paradami. I drugi mocno winny tego gola to cała prawa strona jak szła akcja Tonaliego, który mknął jak Porsche 240 na autostradzie i nic, potem podanie do Romulo i reszta wiemy już sami.

Pieski szczekajcie sobie co mecz, że brak stylu itp. na sam koniec najważniejsze są 3 punkty. Skoro Chiellini mówi, że gdzieś grudzień-styczeń może nadejść Sarriball to on wie lepiej od was, bo jest na co dzień w klubie i widzi wszystko. W tym meczu i tak była poprawa gry w stosunku do Hellas i widać, że lepiej wychodzi nam druga połowa niż pierwsza takie wstępne wnioski po obserwacjach początkowych grach tego sezonu.


jackop

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 stycznia 2006
Posty: 7347
Rejestracja: 08 stycznia 2006

Nieprzeczytany post 25 września 2019, 13:32

hellspawn pisze:
25 września 2019, 13:19
Na tym etapie sezonu najważniejsze jest regularne zdobywanie kompletu punktów, a nie styl.
Oho, zaczyna się. Gdzie ja to wcześniej słyszałem? Ano tak, na dosłownie każdym etapie sezonu w ciągu 4 ostatnich lat :prochno:

Maksa nie ma, gówno-piłka ma się dobrze.
Jak 'sprowadzanie na ziemię' wygląda rok w rok w komentarzach:
- sierpień-wrzesień: zawodnicy mają w nogach sezon przygotowawczy, drużyna nie jest zgrana, to dopiero pierwsze kolejki
- październik-listopad: w Serie A gramy na 'pół gwizdka' bo nadchodzą ważne mecze w grupie LM
- okolice stycznia: zawodnicy po przerwie świątecznej, na początku roku zwykle idzie średnio, więc najważniejsze, to zdobywać 3 pkt. żeby utrzymać dystans nad grupą pościgową
- luty: spójrzmy na ilość kontuzji w zespole, wygrana takim (pół rezerwowym) składem to już jest sukces sam w sobie
- marzec-kwiecień: wszystkie siły trzeba włożyć w fazę pucharową (jeśli gramy w LM) / konkurencji trzeba wybić z głowy marzenia o Scudetto, tak aby nie mieli nawet matematycznych szans (jeśli nie gramy w LM)
- maj: sezon i tak już wygrany, można zacząć snuć mocarstwowe plany na mercato
Inni mogą, Juventus nie może. Nigdy. Bo XYZ. A tak w ogóle to w dupach się poprzewracało :ok:


Obrazek
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
vitoo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 czerwca 2012
Posty: 1764
Rejestracja: 15 czerwca 2012

Nieprzeczytany post 25 września 2019, 13:37

Poulinho pisze:
25 września 2019, 10:15
Co do samego meczu, szósty oficjalny mecz Sarriego, tak naprawdę dwa były dobre (lub momentami dłuższymi niż 10 min bardzo dobre) z Napoli i Atletico, czyli te najważniejsze. Kolejny rok z rzędzu mamy problem z Hellasami, Bresciami, Bologniam czy innymi Chievo.
Zgodzę się... po części. W moim odczuciu jednak nawet w tych pozostałych meczach - no ok, nie licząc żenującego meczu z Violą - mieliśmy momenty fajnej gry, które mnie osobiście napawają optymizmem na dalszą część sezonu. Gołym okiem widać, że już teraz piłką operujemy zgrabniej i szybciej niż w ostatnich sezonach. Nie ma oczywiście tutaj jeszcze stu procentowego zrozumienia, ale liczę, że z czasem to przyjdzie - jak wspominał któryś z użytkowników wcześniej, nie jest możliwe nauczenie się zupełnie innego stylu gry w tak krótkim czasie. Róbmy dalej to, co robimy, a efekty przyjdą. Szybka gra, ruchliwość i wymiana piłki z klepki to jest duży atut i mamy tego pierwsze zajawki (choćby wczoraj akcje Dybali i Khediry). Już teraz widać, że to nie jest bezmyślne bicie głową w mur po obwodzie pola karnego, z którego nic nie wynika. Będzie tylko lepiej, taką przynajmniej mam nadzieję.

I tak jak pisze hellspawn , na razie najważniejsze jest to, że mimo błędów w obronie punktujemy. Biorąc pod uwagę, jak odmienne style preferują Allegri i Sarri oraz to, że pewna poprawa i tak jest widoczna, na razie jestem w stanie Sarriemu to i owo wybaczyć.


Pluto

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 października 2002
Posty: 2693
Rejestracja: 17 października 2002

Nieprzeczytany post 25 września 2019, 14:02

Podstawowa mysl po tym meczu to - całe szczęście, że nie udało się sprzedać starych mistrzów.
Rabiot dwa razy gorszy w ofensywie niż Matuidi i pewnie jakieś cztery w defensywie. Trudne zderzenie z Calcio.
O skutkach zastępowania Khediry przez Ramseya nawet nie chce myśleć.
Szkoda też Mandzukicia, byłby bardzo pomocny w takich meczach.

Druga sprawa to ustawienie. Oby te roszady były podwalinami pod jeszcze większe zmiany bo w tym kształcie nie wróżę nam sukcesu.
Na bokach obrony skandaliczna wręcz bieda, do tego wydolność podstawowej trójki pomocników nie na sukces w Europie. Dodatkowo Khedira i Matuidi to nie są zawodnicy z techniką na granie atakiem pozycyjnym, który preferuje Sarri.
Trójka środowych obrońców, dwójka środkowych pomocników i 3/4, prosi się o szukanie nowych rozwiązań.

Jeden transfer przed faza pucharowa jest konieczny, pytanie czy to ma być środkowy czy prawy obrońca. Im wcześniej poznany odpowiedz tym lepiej.


calma calma
hellspawn

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 maja 2006
Posty: 461
Rejestracja: 15 maja 2006

Nieprzeczytany post 25 września 2019, 15:39

jackop pisze:
25 września 2019, 13:32
hellspawn pisze:
25 września 2019, 13:19
Na tym etapie sezonu najważniejsze jest regularne zdobywanie kompletu punktów, a nie styl.
Oho, zaczyna się. Gdzie ja to wcześniej słyszałem? Ano tak, na dosłownie każdym etapie sezonu w ciągu 4 ostatnich lat :prochno:
Różnica polega na tym, że poprzedni trener nie rozwijał drużyny względem zasobów jakie posiadał (a jak się nie rozwija to się tak naprawdę uwstecznia), natomiast obecny ją przebudowuje pod względem konstruowania akcji oraz sposobu bronienia. Czyli generalnie wszystko docelowo ma wyglądać inaczej. To wymaga czasu i nie ma co biadolić na styl póki co. Trzeba się cieszyć z kolejnych punktów, bo sezon jest długi, a rywale nie odpuszczają.


blackadder

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 września 2006
Posty: 1387
Rejestracja: 23 września 2006

Nieprzeczytany post 25 września 2019, 16:35

Pluto pisze:
25 września 2019, 14:02

Jeden transfer przed faza pucharowa jest konieczny, pytanie czy to ma być środkowy czy prawy obrońca. Im wcześniej poznany odpowiedz tym lepiej.
Caceres :D


Obrazek
pumex

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 lutego 2008
Posty: 10783
Rejestracja: 23 lutego 2008

Nieprzeczytany post 26 września 2019, 17:12

jackop pisze:
25 września 2019, 13:32
Maksa nie ma, gówno-piłka ma się dobrze.
Myślę, że przesadzasz. Szału ni ma i co tu dużo ukrywać - myślałem że już na tym etapie będzie to wyglądać nieco lepiej, choć i tak momentami gra (w ofensywie) wygląda o niebo lepiej niż za Allegriego.


Obrazek
jackop

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 stycznia 2006
Posty: 7347
Rejestracja: 08 stycznia 2006

Nieprzeczytany post 26 września 2019, 18:52

Nadal grubo poniżej moich standardów. Ledwie dało się to oglądać i to tylko dlatego, że mam w pamięci syf serwowany przez Wybitnego Stratega.

Hellas, Brescia i SPAL poza kompletem pkt. to powinien być bilans min. 10-0 i zakładanie się kto tym razem ustrzeli dublet/hattricka. Uważam, że nas stać, a dla klubu na takim pułapie sportowym i ekonomiczny to wręcz obowiązek.

Na razie mam deja vu i zastanawiam się co gorsze, wyniki czy gra :sad Sarri nawet nie dotknął potencjału, jaki daje Cristiano, czy Paulo a drużyna, pod względem motorycznym, wydaje się kompletnie nie przygotowana do sezonu. Na tą chwilę nie widzę żadnych pozytywów poza tym, że szczęście znów nam sprzyja i dostajemy prezenty w postaci samobójów. Jak patrzę na nasz bilans bramkowy i tabelę strzelców to robi mi się niedobrze, tym bardziej porównując do PL.

Norwich - City 3:2. Czy byłem zawiedziony, że Obywatele nie powieźli beniaminka 4/5 bramkami? Ano nie, bo gospodarze odwalili kawał dobrej roboty, przez co odbiór meczu był pozytywny. Z resztą Manchester też nie kopał się 90 min. po czole. Mimo, że wyjechali bez punktu to zaprezentowali wyższy poziom niż Juventus w tym sezonie - poza wypadkiem przy pracy, czyli 60 min. z Napoli.

Czy Juventus - Brescia oglądało się dobrze? Zdecydowanie nie. Nie mam nic do gości, bo granie większość czasu jak pastuchy to mniej więcej to na co ich stać. Za to jak na ich tle zaprezentowali się Bianconeri... tragedia. Nie było żadnej wyższości nad przeciwnikiem, nie było dominacji. Bramki znów totalnie z dupy, bo tylko tak można nazwać swojaka i szczęście, że po tragicznym wolnym Dybali piłka spadła na nogę Pjanicia.

Z Hellasem było podobnie, Parmy nie oglądałem, więc jedyny w miarę zjadliwy mecz (poza wypadkiem przy pracy) Serie A to 0:0 z Fiorentiną dzięki postawie Fioletowych, a w szczególności Riberiego.

Gdybym nie był wieloletnim kibicem Juve to musieliby mi płacić za oglądanie ich spotkań, bo gdybym miał ochotę zmarnować półtorej godziny patrząc na kaleczenie futbolu przez dwie słabe drużyny to równie dobrze mógłbym włączyć Ekstraklasę.


Obrazek
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
pumex

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 lutego 2008
Posty: 10783
Rejestracja: 23 lutego 2008

Nieprzeczytany post 26 września 2019, 20:38

jackop pisze:
26 września 2019, 18:52
Nadal grubo poniżej moich standardów. Ledwie dało się to oglądać i to tylko dlatego, że mam w pamięci syf serwowany przez Wybitnego Stratega.

Hellas, Brescia i SPAL poza kompletem pkt. to powinien być bilans min. 10-0 i zakładanie się kto tym razem ustrzeli dublet/hattricka. Uważam, że nas stać, a dla klubu na takim pułapie sportowym i ekonomiczny to wręcz obowiązek.

Na razie mam deja vu i zastanawiam się co gorsze, wyniki czy gra :sad Sarri nawet nie dotknął potencjału, jaki daje Cristiano, czy Paulo a drużyna, pod względem motorycznym, wydaje się kompletnie nie przygotowana do sezonu. Na tą chwilę nie widzę żadnych pozytywów poza tym, że szczęście znów nam sprzyja i dostajemy prezenty w postaci samobójów. Jak patrzę na nasz bilans bramkowy i tabelę strzelców to robi mi się niedobrze, tym bardziej porównując do PL.
Tzn ja generalnie zgadzam się z tym co piszesz, poza pogrubionymi fragmentami. Ja mimo wszystko pozytywy dostrzegam, np: atakujemy w sposób pozwalający łatwej tworzyć okazje bramkowe, tylu prostopadłych piłek co w pierwszy 5-ciu kolejkach, nie uświadczyliśmy w całym poprzednim sezonie.

Odnosiłem się do fragmentu o gównopiłce. Tego, co pokazujemy obecnie - mimo iż dobrze zauważyłeś, że szał to to nie jest - absolutnie nie nazwałbym gównopiłką. Na razie wiele elementów wychodzi nam średnio, ale przynajmniej widzę chęć zmian, drużyna nieco mniej męczy się podczas ataków. Niby niewiele, ale to już coś.


Obrazek
Zablokowany