Serie A 18/19 (37): JUVENTUS F.C 1-1 Atalanta

[jackop]

Jak dobrze, że to prawie koniec :giveup:

[Wojtek]

Wyobraźcie sobie, że brak tego karnego mógłby być decydujący w kwestii awansu Bergamo do LM. Nie wiem, co on tam na ekranie oglądał. Sandro elektryczny, że hej.

Ja miałem wrażenie, że ręką zagrał Barzagli a nie Sandro. Ja się mylę czy komentatorzy?

[MRN]

Dobrze, że ten sezon się kończy.

[Forza Juve]

Wyobraźcie sobie, że brak tego karnego mógłby być decydujący w kwestii awansu Bergamo do LM. Nie wiem, co on tam na ekranie oglądał. Sandro elektryczny, że hej.

Ja miałem wrażenie, że ręką zagrał Barzagli a nie Sandro. Ja się mylę czy komentatorzy?

Ja tak samo, ale tylko raz widziałam powtórkę, więc może się mylę

[mrozzi]

Grazie Andrea, sei uno di noi! <3 ;(

[prezes3c]

Napoli jedzie inter aż miło. Jeszcze muszą przegrać swój ostatni mecz a Milan wygrać i będzie gitara

[ManInBlack87]

Matuidi jest do odpalenia, kurczak bez głowy.

[Cobra]

Jak dobrze, że Allegri odchodzi. Zero gry bez piłki. Same wrzutki przez 90&#8217;. Jak ta drużyna się stoczyła

[jurson09]

Nie rozumiecie, oni grają na zwolnienie trenera.

[mrozzi]

To taki piękny obrazek dla ludzi, którzy życzyliby sobie pozostania Maxa.

[wagner]

Jak będziecie mieli to zejście Barzagliego to wrzućcie video.

[jackop]

Maks wierny swojej filozofii do końca

[Sila Spokoju]

Typowy gol Juventusu Allegriego

Szkoda mi Atalanty.

[mrozzi]

Tytan jeszcze nie składa broni.

Atalanty mi nie szkoda. Cofają się jak zazwyczaj Juventus i prosili się o strzał w pysk. Sami sobie winni.

[pumex]

Właśnie sobie przypomniałem jak bardzo się cieszę, że Allegri nas opuszcza. Ten, kto myślał, że na zawołanie (pożegnania) drużyna zacznie grać lepiej po 2,5 roku uskuteczniania gównopiłki, jest naiwny jak dziecko. Prezentujemy dokładnie to, co w 90% meczów od przeszło dwóch lat - tragikomedię w poruszaniu się bez piłki, bierność wszystkich poza posiadaczem futbolówki, parę minut na wpół składnej gry, potem niemoc, na którą receptą są wszędobylskie wrzutki byle gdzie, do nikogo, w nadziei że może coś się zakotłuje, gdzieś się odbije. Wszyscy bez wyjątku spuchnięci jak po maratonie, wszyscy bez pomysłu, wszystko po obwodzie, wszystko w ślamazarnym tempie.

Nowy trener będzie miał co robić.