LM 18/19 (1/4) : JUVENTUS F.C 1-2 Ajax Amsterdam
- B@rt
- Juventino
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
- Posty: 1420
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
Nie wiem czy sprawa jest na ostrzu noża, ale nie zdziwiłbym się, gdyby się okazało, że coś jest na rzeczy, przynajmniej w kwestii niezadowolenia Ronaldo. Jak wygląda Juventus, każdy wie. U nas obrazek, w którym jeden piłkarz samotnie holuje piłkę przez kilkadziesiąt metrów, po czym rozgląda się i stwierdza, że nie ma komu podać, bo nikt nie poszedł za akcją, to nic nadzwyczajnego, męczył się z tym wielokrotnie Igła, męczy się Ronaldo. Drużyna fatalnie porusza się bez piłki w fazie konstruowania akcji (o ile w ogóle można to nazwać ruchem), więc nie zdziwiłbym się, że takiego Ronaldo, przyzwyczajonego do innej gry, szlag trafia.
- MARIAN PAŹDZIOCH
- Juventino
- Rejestracja: 09 września 2014
- Posty: 24
- Rejestracja: 09 września 2014
- wagner
- Juventino
- Rejestracja: 20 stycznia 2010
- Posty: 2786
- Rejestracja: 20 stycznia 2010
Przybywam z przyszłości. Mam wam do za komunikowania prosty przekaż.
Dosko, Dosko, Dosko. Wixa Korba Wixa Korba Wixa Korba.
PS: za stary już na to jestem, żeby się przejmować. No szkoda, szkoda.
Dosko, Dosko, Dosko. Wixa Korba Wixa Korba Wixa Korba.
PS: za stary już na to jestem, żeby się przejmować. No szkoda, szkoda.
kd pisze:Milan wyrwał tylko cegiełkę z naszego muru, u nas mur stoi z małą dziurą, oni postawili ta cegłę i myślą że mają mur.
- 19
- Juventino
- Rejestracja: 17 maja 2009
- Posty: 1599
- Rejestracja: 17 maja 2009
Należy winić naszego trenera, ale warto też wspomnieć o naszym zarządzie.
Czemu żaden z Panów Agnelli, Paratici czy Nedved nie reaguje na to co dzieję się w kwestii kontuzji? Już dawno powinny być zmiany w sztabie medycznym.
Jak wygląda kwestia naszej pomocy, to nie jest tak że Allegri sobie zażyczył taką pomoc i Paratici był zmuszony nic nie robić. Jakoś bez zgody Conte sprzedali Matriego itd.
Wygląd naszej drugiej drużyny, naściągali zawodników z rezerw Arsenalu czy Werderu, po co? Zatrudnili trenera który nie ma szans być w przyszłości rozważany jako ewentualny trener, naprawdę nie ma jakiegoś młodego zdolnego Włocha, albo byłego zawodnika Juve ze smykałką do trenerki?
Jak wygląda kwestia naszego szkolenia, przy takim budżecie i PR każdy zdolny 16 latek powinien być w orbicie naszych zainteresowań, a nasza Primavera co rok powinna walczyć o mistrzostwo.
Czemu żaden z Panów Agnelli, Paratici czy Nedved nie reaguje na to co dzieję się w kwestii kontuzji? Już dawno powinny być zmiany w sztabie medycznym.
Jak wygląda kwestia naszej pomocy, to nie jest tak że Allegri sobie zażyczył taką pomoc i Paratici był zmuszony nic nie robić. Jakoś bez zgody Conte sprzedali Matriego itd.
Wygląd naszej drugiej drużyny, naściągali zawodników z rezerw Arsenalu czy Werderu, po co? Zatrudnili trenera który nie ma szans być w przyszłości rozważany jako ewentualny trener, naprawdę nie ma jakiegoś młodego zdolnego Włocha, albo byłego zawodnika Juve ze smykałką do trenerki?
Jak wygląda kwestia naszego szkolenia, przy takim budżecie i PR każdy zdolny 16 latek powinien być w orbicie naszych zainteresowań, a nasza Primavera co rok powinna walczyć o mistrzostwo.
- Dragon
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Posty: 8860
- Rejestracja: 23 marca 2003
Nasze gwiazdy dostały dzień wolny tak są zajechani.
Ajax to 1 drużyna, która zaszła do 1/2 grając 3 rundy eliminacji.
Kibice Barcelony świętują gola... Ajaxu
Ajax to 1 drużyna, która zaszła do 1/2 grając 3 rundy eliminacji.
Kibice Barcelony świętują gola... Ajaxu
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 9904
- Rejestracja: 19 września 2005
Przecież to norma, że grając z nami przekracza się granice. Tak jak Real zrobił na nas obronę LM. A czym oni są zmęczeni? Chyba tym truchtaniem albo odpoczynkiem ze Spal. Gracze Ajaxu grali na pełnej w LM i lidze, bez żadnych rotacji. Niech sobie nasi odpoczną, by świętować na dniach osiągnięcie nadrzędnego celu każdego kolejnego sezonu. Europa to bonus. Za Allegrim: "LM nie może być naszą obsesją".
Tu trzeba rewolucji, przed wszystkim w materii mentalności i sztabu od przygotowań.
Tu trzeba rewolucji, przed wszystkim w materii mentalności i sztabu od przygotowań.
- Wojtek
- Juventino
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
- Posty: 7560
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
No i warto dopisać kolejną porażkę do konta MDS. Cztery razy w podstawie w LM, 4 porażki
Przed 1 meczem z Ajaxem napisałem :
Przed 1 meczem z Ajaxem napisałem :
Zrobił to w drugim meczu i przegraliśmy. Tylko odważni wygrywają LM a Max do takich nie należy. Szkoda, że zostaje, bo to oznacza, że w przyszłym sezonie też nie wygramy LM.Oby się potwierdziło z tym Cancelo, bo jeśli Maxiu wystawi dziś MDS na prawej to już będę wiedział, że LM w tym roku nie wygramy. To by oznaczało, że niczego się nie nauczył po meczu z Atletico, a nie można oczekiwać innych efektów ciągle robiąc to samo.
- pablo1503
- Juventino
- Rejestracja: 10 lipca 2010
- Posty: 3440
- Rejestracja: 10 lipca 2010
Jeżeli mam być absolutnie szczery, to ta porażka jakoś szczególnie na mnie nie wpłynęła. Parafrazując mojego kumpla - wyrypane.
Ta drużyna od przynajmniej dwóch lat nie sprawia mi absolutnie żadnej satysfakcji. Mecze oglądam raczej z przyzwyczajenia. Wygrywamy czy przegrywamy - jakoś już to na mnie nie oddziałuje. Tkwię w związku, w którym miewam fajne momenty, ale znaczna większość jest katorgą. Ni to fajne, ni to śmieszne, ni to satysfakcjonujące. Kiedyś pisało się przynajmniej po kilka postów dziennie - dziś robi się to co najwyżej kilka razy na miesiąc. Tak, jak zapał do forum się ostatnimi czasy ostudził, tak miłość do Juve również.
Jeżeli potwierdzi się to, że Max zostanie z nami na kolejny sezon, to chyba odpuszczę 80% meczów i skupię się jedynie na klasykach, bo nie widzę potrzeby świadomego katowania się przez 90min.
Ta drużyna od przynajmniej dwóch lat nie sprawia mi absolutnie żadnej satysfakcji. Mecze oglądam raczej z przyzwyczajenia. Wygrywamy czy przegrywamy - jakoś już to na mnie nie oddziałuje. Tkwię w związku, w którym miewam fajne momenty, ale znaczna większość jest katorgą. Ni to fajne, ni to śmieszne, ni to satysfakcjonujące. Kiedyś pisało się przynajmniej po kilka postów dziennie - dziś robi się to co najwyżej kilka razy na miesiąc. Tak, jak zapał do forum się ostatnimi czasy ostudził, tak miłość do Juve również.
Jeżeli potwierdzi się to, że Max zostanie z nami na kolejny sezon, to chyba odpuszczę 80% meczów i skupię się jedynie na klasykach, bo nie widzę potrzeby świadomego katowania się przez 90min.
- Ehem
- Juventino
- Rejestracja: 30 marca 2019
- Posty: 453
- Rejestracja: 30 marca 2019
Cały sezon gramy kupę. Przyjeżdżają młodziki z Amsterdamu i grają piękną ofensywną piłkę.
Max nie ma pomysłu, nie ma jaj. Wrzutki z których nie ma pożytku, ale wrzucają na siłę.
Dybala to jest parodia piłkarza. MDS to to ławka i powinien wchodzić w ostateczności.
Dajcie spokój z jakimiś Chiesami i Zaniolami, oni nic nam nie dadzą. Gdzie im do młodzików z Amsterdamu.
Zarząd też jest ślepy albo nie wiem o co chodzi, skoro trzymają trenera bez pomysłu bez wizji bez niczego.
Max nie ma pomysłu, nie ma jaj. Wrzutki z których nie ma pożytku, ale wrzucają na siłę.
Dybala to jest parodia piłkarza. MDS to to ławka i powinien wchodzić w ostateczności.
Dajcie spokój z jakimiś Chiesami i Zaniolami, oni nic nam nie dadzą. Gdzie im do młodzików z Amsterdamu.
Zarząd też jest ślepy albo nie wiem o co chodzi, skoro trzymają trenera bez pomysłu bez wizji bez niczego.
- Dybala 4ever
- Juventino
- Rejestracja: 28 października 2007
- Posty: 1847
- Rejestracja: 28 października 2007
Mityczna wiosna, połowa sezonu oszczędzania się, potem:
- co najmniej 70 kontuzji
- przyjeżdżają gimbusy z Amsterdamu i nas gwałcą w Turynie
- odpuszczam sobie ze SPAL, co nic nie daje
Zostaje Allegri, pewnie nasz wybitny strateg opracuje nowy system 1-10, wszyscy staną razem na linii bramkowej z bramkarzem i będą wybijać piłkę na oślep, bo po co mają się chłopaczki przemęczać, a i tak jakiś farfocel wpadnie.
Mam dość od Cardiff gramy coraz gorzej, nie ma żadnego progresu. Obawiam się, że za rok to i stracimy dominację na własnym podwórku i wtedy Agnelli i spółka obudzą się i wezmą jakiegoś włoskiego betona i będą nas ratować. Dodatkowo coroczne bajeczki, że walczymy o LM. Nawet kupno Ronaldo nie pomogło nam, co oni myśleli że on jest samograjem i wygra nam te rozgrywki. Na papierze mamy super skład, a i tak wszyscy piłkarze wykastrowani i wyzuci wszystkich dobrych cech. Dzięki naszemu taktykowi z Toskanii. Dopóki on będzie pociągał za te sznurki: nigdy nie wygramy LM, o ile w ogóle ją wygramy. Dodam, że póki Allegri jest olewam mecze i ograniczę się do skrótów, bo tam przynajmniej są akcje i ważne momenty sklecone. Krótko mówiąc gówno jakim jest nasza gra jest przynajmniej zapakowana w pięknie lśniące pazłotko lub sreberko.
- co najmniej 70 kontuzji
- przyjeżdżają gimbusy z Amsterdamu i nas gwałcą w Turynie
- odpuszczam sobie ze SPAL, co nic nie daje
Zostaje Allegri, pewnie nasz wybitny strateg opracuje nowy system 1-10, wszyscy staną razem na linii bramkowej z bramkarzem i będą wybijać piłkę na oślep, bo po co mają się chłopaczki przemęczać, a i tak jakiś farfocel wpadnie.
Mam dość od Cardiff gramy coraz gorzej, nie ma żadnego progresu. Obawiam się, że za rok to i stracimy dominację na własnym podwórku i wtedy Agnelli i spółka obudzą się i wezmą jakiegoś włoskiego betona i będą nas ratować. Dodatkowo coroczne bajeczki, że walczymy o LM. Nawet kupno Ronaldo nie pomogło nam, co oni myśleli że on jest samograjem i wygra nam te rozgrywki. Na papierze mamy super skład, a i tak wszyscy piłkarze wykastrowani i wyzuci wszystkich dobrych cech. Dzięki naszemu taktykowi z Toskanii. Dopóki on będzie pociągał za te sznurki: nigdy nie wygramy LM, o ile w ogóle ją wygramy. Dodam, że póki Allegri jest olewam mecze i ograniczę się do skrótów, bo tam przynajmniej są akcje i ważne momenty sklecone. Krótko mówiąc gówno jakim jest nasza gra jest przynajmniej zapakowana w pięknie lśniące pazłotko lub sreberko.
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7347
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
Mamy takiego samego 'farta' jak kiedyś Inter. Totalny brak konkurencji, tyle że oni przed zejsciem ze sceny zrobili Tryplet z Mourinho.
Gramy w Serie A, lidze o mentalności przegrywa i chłopca do bicia, z kompleksem niższosci. W PL nie ugralibyśmy top4 z sukcesami na poziomie Arsenalu.
Gramy w Serie A, lidze o mentalności przegrywa i chłopca do bicia, z kompleksem niższosci. W PL nie ugralibyśmy top4 z sukcesami na poziomie Arsenalu.
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- Julek997
- Juventino
- Rejestracja: 10 lutego 2008
- Posty: 422
- Rejestracja: 10 lutego 2008
Jeszcze taka moja mała analiza.
Zobaczcie sytuację od 8:30, rzut rożny i piła grana na De Ligta i nasz wspaniały Rugani oczywiście przegrywa główkę, za 5 min kolejny rzut rozny i znowu piła grana na De Ligta i wygrywa główkę z Ruganim i tracimy gola na 2-1. Oni mieli to rozpracowane i wiedzieli na kogo grać. A nasi analitycy wielcy dali Ruganiego na krycie De Ligta, który jest najgroźniejszy z Ajaxy przy stałych fragmentach gry. To są te detale które potem decydują kto odpada.
Jeszcze taka jedna myśl mnie naszła.
Nasze najgorsze mecze zagraliśmy gdy grał od 1 min Dybala.
Juve-Real 0-3. w rewanżu nie ma Dybali wygrywamy 3-1
Atletico 2-0 Juve, w rewanżu nie gra Dybala wygrywamy 3-0
Juve- Ajax 1-2, w pierwszym meczu nie grał Dybala i mamy w miarę korzystny remis na wyjeździe 1-1.
Ten chłopak jak jest na boisku to jakbysmy grali w 10, przy ustawieniu 4-3-3 go po prostu nie ma. I teraz decyzja zostaje Max na nastepny sezon i Dybala odchodzi czy odwrotnie ? Bo nie widzę kolejnego sezonu aby ci dwaj panowie ze sobą współpracowali
Zobaczcie sytuację od 8:30, rzut rożny i piła grana na De Ligta i nasz wspaniały Rugani oczywiście przegrywa główkę, za 5 min kolejny rzut rozny i znowu piła grana na De Ligta i wygrywa główkę z Ruganim i tracimy gola na 2-1. Oni mieli to rozpracowane i wiedzieli na kogo grać. A nasi analitycy wielcy dali Ruganiego na krycie De Ligta, który jest najgroźniejszy z Ajaxy przy stałych fragmentach gry. To są te detale które potem decydują kto odpada.
Jeszcze taka jedna myśl mnie naszła.
Nasze najgorsze mecze zagraliśmy gdy grał od 1 min Dybala.
Juve-Real 0-3. w rewanżu nie ma Dybali wygrywamy 3-1
Atletico 2-0 Juve, w rewanżu nie gra Dybala wygrywamy 3-0
Juve- Ajax 1-2, w pierwszym meczu nie grał Dybala i mamy w miarę korzystny remis na wyjeździe 1-1.
Ten chłopak jak jest na boisku to jakbysmy grali w 10, przy ustawieniu 4-3-3 go po prostu nie ma. I teraz decyzja zostaje Max na nastepny sezon i Dybala odchodzi czy odwrotnie ? Bo nie widzę kolejnego sezonu aby ci dwaj panowie ze sobą współpracowali
- wieczorek00
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2018
- Posty: 200
- Rejestracja: 04 kwietnia 2018
Ja wiem, że Rugani to nie jest skała ale nie doszukujmy się w sytuacji na 1-2 na siłę jego winy, kiedy widać wyraźnie że on pilnuje Blinda I dopiero w momencie kiedy piłka leci za niego zostawia Blinda i skacze w kierunku piłki, a za nim jest De ligt którego wydaję się że kryje Sandro ( co jest kryminałem). A w ogóle w tej sytuacji pierwszy wyskakuję Bonucci i się mija z piłką i to on powinien ją wybić.Julek997 pisze:Jeszcze taka moja mała analiza.
Zobaczcie sytuację od 8:30, rzut rożny i piła grana na De Ligta i nasz wspaniały Rugani oczywiście przegrywa główkę, za 5 min kolejny rzut rozny i znowu piła grana na De Ligta i wygrywa główkę z Ruganim i tracimy gola na 2-1. Oni mieli to rozpracowane i wiedzieli na kogo grać. A nasi analitycy wielcy dali Ruganiego na krycie De Ligta, który jest najgroźniejszy z Ajaxy przy stałych fragmentach gry. To są te detale które potem decydują kto odpada.
Jeszcze taka jedna myśl mnie naszła.
Nasze najgorsze mecze zagraliśmy gdy grał od 1 min Dybala.
Juve-Real 0-3. w rewanżu nie ma Dybali wygrywamy 3-1
Atletico 2-0 Juve, w rewanżu nie gra Dybala wygrywamy 3-0
Juve- Ajax 1-2, w pierwszym meczu nie grał Dybala i mamy w miarę korzystny remis na wyjeździe 1-1.
Ten chłopak jak jest na boisku to jakbysmy grali w 10, przy ustawieniu 4-3-3 go po prostu nie ma. I teraz decyzja zostaje Max na nastepny sezon i Dybala odchodzi czy odwrotnie ? Bo nie widzę kolejnego sezonu aby ci dwaj panowie ze sobą współpracowali
Poza tym przy bramce na 1-1 też w jakimś stopniu zawinił Bonucci przepuszczając De beeka obok siebie.