LM 18/19 (1/4) : Ajax Amsterdam 1-1 JUVENTUS F.C
- Lambi120
- Juventino
- Rejestracja: 05 maja 2011
- Posty: 289
- Rejestracja: 05 maja 2011
Oczy bolały wczoraj, gdy po 80 minucie mając piłkę robiliśmy wszystko żeby tylko bramce Ajaxu nie zagrozić. Wiadomo, w rewanżu będziemy w korzystniejszej sytuacji, ale można było wykorzystać brak doświadczenia przeciwnika bo w takim momencie nogi by im drżały w fazie defensywnej. Ale cóż, wielkie Juve dla którego sezon bez LM jest kolejną porażką woli odłożyć rozstrzygnięcie dwumeczu na ostatni moment, kiedy element losowości z każdą minutą wzrasta.
- dawid1897
- Juventino
- Rejestracja: 22 lutego 2008
- Posty: 1487
- Rejestracja: 22 lutego 2008
To wygląda tak jakby Allegri zawsze w pierwszym meczu wyczekiwał rywala i pozwolił mu uwierzyć, że jest lepszy by w rewanżu zagrać na pełnej i po prostu nie dać czasu trenerowi ani piłkarzom na przygotowanie schematów na taką ewentualność. W drugim meczu z Atletico grającym przecież dobrze z kontry zagraliśmy całkiem inaczej pressingiem niż z Ajaxem, a Holendrzy ponoć też dobrze kontrują. Jeśli chodzi o pressing to wczoraj zagraliśmy dokładnie kopię tego co w Madrycie, przypadek? Tylko po co to wszystkoLambi120 pisze:Oczy bolały wczoraj, gdy po 80 minucie mając piłkę robiliśmy wszystko żeby tylko bramce Ajaxu nie zagrozić. Wiadomo, w rewanżu będziemy w korzystniejszej sytuacji, ale można było wykorzystać brak doświadczenia przeciwnika bo w takim momencie nogi by im drżały w fazie defensywnej. Ale cóż, wielkie Juve dla którego sezon bez LM jest kolejną porażką woli odłożyć rozstrzygnięcie dwumeczu na ostatni moment, kiedy element losowości z każdą minutą wzrasta.
Allegri chyba jest fanem Rockiego, a finał niestety nie jest dwumeczem...
FORZA JUVE!!!
- ballack13
- Juventino
- Rejestracja: 03 lipca 2003
- Posty: 508
- Rejestracja: 03 lipca 2003
kurde ale wy tu maraudzicie 'xyz'
albo ładne mecze albo wygrane. poki co nie możemy mieć wszystkiego
Wynik na plus (z Atle odrabialiśmy stratę 2 bramek po 1 meczu, a to jest już rundę wyżej)
Wynik na plus - na środku grał Rugani który dla mnie nie jest ostoją spokoju i pewniakiem za dobry wynik.
Na plus wejście Costy, zagrał naprawdę dobrze, forma jak w zeszłym sezonie, cichutko liczę że będzie dużym wzmocnieniem na najważniejszą część sezonu.
Pjanić grał słabo no cóż.
Mandzu tak samo słabo
Reważ u siebie
albo ładne mecze albo wygrane. poki co nie możemy mieć wszystkiego
Wynik na plus (z Atle odrabialiśmy stratę 2 bramek po 1 meczu, a to jest już rundę wyżej)
Wynik na plus - na środku grał Rugani który dla mnie nie jest ostoją spokoju i pewniakiem za dobry wynik.
Na plus wejście Costy, zagrał naprawdę dobrze, forma jak w zeszłym sezonie, cichutko liczę że będzie dużym wzmocnieniem na najważniejszą część sezonu.
Pjanić grał słabo no cóż.
Mandzu tak samo słabo
Reważ u siebie
- wieczorek00
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2018
- Posty: 200
- Rejestracja: 04 kwietnia 2018
Tylko w tym meczu nie było żadnego z powyższych :-)ballack13 pisze:kurde ale wy tu maraudzicie ja pier....
albo ładne mecze albo wygrane. poki co nie możemy mieć wszystkiego
A tak na poważnie wynik nie najgorszy. Tylko nie wychodzić na rewanż z myślą, że 0-0 daje awans oraz wystawić najmocniejszy aktualnie skład co oznacza brak tytana.
I oczywiście nie lekceważyć Ajaxu bo co by o nich nie mówić oni w tym sezonie zagrali jak równy z równym przeciwko takim drużyną jak Bayern, Real czy Juventus a momentami nawet widocznie dominowali.
- Andryk
- Juventino
- Rejestracja: 08 lipca 2003
- Posty: 1360
- Rejestracja: 08 lipca 2003
nie wiem co tu korzystnego, Allegri będzie gral na 0-0, a przy takim rezultacie mozna sie spodziewac, że Ajax strzeli farfocla w 90 minucieLambi120 pisze:Oczy bolały wczoraj, gdy po 80 minucie mając piłkę robiliśmy wszystko żeby tylko bramce Ajaxu nie zagrozić. Wiadomo, w rewanżu będziemy w korzystniejszej sytuacji, ale można było wykorzystać brak doświadczenia przeciwnika bo w takim momencie nogi by im drżały w fazie defensywnej. Ale cóż, wielkie Juve dla którego sezon bez LM jest kolejną porażką woli odłożyć rozstrzygnięcie dwumeczu na ostatni moment, kiedy element losowości z każdą minutą wzrasta.
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2560
- Rejestracja: 31 maja 2009
Allegri nie jest idiotą (wbrew temu, że wielu z użytkowników tej strony tak uważa) i doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że granie na 0:0 w rewanżu, to proszenie się o kłopoty, bo jedna przypadkowa sytuacja w końcówce meczu eliminuje nas z LM nawet jeśli przez 90 minut nasza gra obronna wyglądałaby perfekcyjnie i na nic groźnego nie pozwolilibyśmy zawodnikom z Amsterdamu. Bardziej obawiałbym się scenariusza, iż po objęciu przez nas prowadzenia włączy nam się minimalizm i będziemy bronić tego korzystnego rezultatu, a Ajax np. wyrówna tuż przed ostatnim gwizdkiem i doprowadzi do dogrywki.Andryk pisze:nie wiem co tu korzystnego, Allegri będzie gral na 0-0, a przy takim rezultacie mozna sie spodziewac, że Ajax strzeli farfocla w 90 minucieLambi120 pisze:Oczy bolały wczoraj, gdy po 80 minucie mając piłkę robiliśmy wszystko żeby tylko bramce Ajaxu nie zagrozić. Wiadomo, w rewanżu będziemy w korzystniejszej sytuacji, ale można było wykorzystać brak doświadczenia przeciwnika bo w takim momencie nogi by im drżały w fazie defensywnej. Ale cóż, wielkie Juve dla którego sezon bez LM jest kolejną porażką woli odłożyć rozstrzygnięcie dwumeczu na ostatni moment, kiedy element losowości z każdą minutą wzrasta.
@Lambi120
Pisałem to już kilka razy (zarówno przed meczem w Amsterdamie jak i później), ale się powtórzę. Zasadniczo żaden wynik (nie licząc jakiegoś pogromu typu 3:0 czy 4:1) nie przekreślał szans na awans drugiej ekipy, bo czy byśmy wygrali 2:1 lub 1:0 czy remisowali 1:1 bądź 2:2, to i tak wszystko rozstrzygnie się w Turynie. Przecież Ajax w pierwszym meczu z Realem poległ w Amsterdamie 1:2 mimo dobrego występu i nikt nie dawał im większych szans na wyeliminowanie Królewskich, a jednak rozbili ich grając rewanż w Madrycie.
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- Radek Kr
- Juventino
- Rejestracja: 03 listopada 2003
- Posty: 37
- Rejestracja: 03 listopada 2003
Powiem krótko, jestem dumny z chłopaków. To był naprawdę trudny mecz. Karuzela jaką naszym obrońcom fundowali Neres, Zyiech, Tadic i van de Beek była momentami oszałamiająca. Szczęściu i wielkim umiejętnościom Juve zawdzięcza utratę tylko jednej bramki. Z 3 pomocników Juve, rzeczywiści Pjanic wypadł najsłabiej.
Jak ktoś już zauważył trochę szkoda, że gdy tempo trochę osłabło i Juventus miał czas i miejsce na rozgrywanie (przynajmniej między obrońcami), to niewiele udało się skonstruować.
W Turynie trzeba udowodnić, kto jest lepszy i kto ma cohones. A potem Totki i mam wrażenie zderzenie się z podobnym do naszego stylem gry.
Pozdro
@jackop
rozumiem, że zaraz z-edytujesz swój post tak żeby miał jakikolwiek sens i wnosił cokolwiek?
Jak ktoś już zauważył trochę szkoda, że gdy tempo trochę osłabło i Juventus miał czas i miejsce na rozgrywanie (przynajmniej między obrońcami), to niewiele udało się skonstruować.
W Turynie trzeba udowodnić, kto jest lepszy i kto ma cohones. A potem Totki i mam wrażenie zderzenie się z podobnym do naszego stylem gry.
Pozdro
@jackop
rozumiem, że zaraz z-edytujesz swój post tak żeby miał jakikolwiek sens i wnosił cokolwiek?
Ostatnio zmieniony 11 kwietnia 2019, 23:46 przez Radek Kr, łącznie zmieniany 1 raz.
- Nevermind
- Juventino
- Rejestracja: 20 czerwca 2008
- Posty: 1133
- Rejestracja: 20 czerwca 2008
jackop pisze:Masz zdecydowanie mylne wrażenie.Radek Kr pisze:A potem Totki i mam wrażenie zderzenie się z podobnym do naszego stylem gry.
Pozdro
Hej. Nie udzielam się na forum, ale chciałbym abyś wiedział... Twoja twórczość jest 'xyz'. Nie odnoszę się do tego posta lecz całej Twojej forumowej aktywności.
Za tydzień wygramy w wielkim stylu. Forza Juve
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8611
- Rejestracja: 07 listopada 2007
Oczywiście, że wygramy i jestem tego samego zdania, Ajax akurat nie jest drużyną, która może nas zatrzymać.Nevermind pisze:Za tydzień wygramy w wielkim stylu. Forza Juve
Co do tego typa to olej go ciepłym moczem, on na wszystkich tak działa
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7347
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
Napisałeś o podobnym stylu Juventusu i Tottenhamu, a ja uważam, że się mylisz. Czego tu nie rozumieć?Radek Kr pisze:@jackop
rozumiem, że zaraz z-edytujesz swój post tak żeby miał jakikolwiek sens i wnosił cokolwiek?
Gra Spurs opiera się na trzech filarach:
- Allim, robiącym różnicę swoimi wejściami z drugiej linii w pole karne przeciwnika (jak kiedyś u nas Vidal)
- Eriksenie, czyli wysoko grającym rozgrywającym nie będącym przypisanym do jednej strefy
- Kane, czyli lisa pola karnego (zdecydowana przewaga zdobywanych bramek) będącego najlepszym strzelcem drużyny
Nie można oczywiście zapomnieć o Sonie, czyli najlepszym obecnie azjatyckim piłkarzu, który łączy ze sobą elementy rozgrywającego, skrzydłowego napędzającego akcje i goleadora.
Dla porównania w Juventusie mamy:
- <wakat> bo zawodnika o podobnej charakterystyce nie ma od czasu Vidala
- Pjanicia, który gra najbliżej środkowych obrońców
- Mandzukicia, czyli "najlepszego" defensywnego napastnika, grającego przeważnie na skrzydle
Dołożę tu Dybalę, który rozgrywa z musu, bo trener tak każe, nie wie jak odnaleźć się na skrzydle i coraz rzadziej przebywa na tyle wysoko by regularnie powiększać dorobek strzelecki w trakcie sezonu.
Pomijam Ronaldo, bo to wartość dodana sama w sobie i nasz największy atut, którego Tottenham nie posiada.
Dlatego właśnie style Juventusu i Tottenhamu są totalnie odmienne. Konstrukcja, egzekucja akcji, kontrola nad piłką, czy sposób bronienia ekip Maksa i Pochettino to zupełnie inna filozofia futbolu wynikająca z tego jak trenerzy zarządzają potencjałem ludzkim swoich ekip. Zakładam, że oglądałeś ostatni dwumecz Ligi Mistrzów (nie wiem jak z PL), ale może wypadałoby odświeżyć pamięć, bo podobnego stylu tam nie było.
Hej. Dzięki za opinię, odmieniła mój światopogląd.Nevermind pisze:Hej. Nie udzielam się na forum, ale chciałbym abyś wiedział... Twoja twórczość jest 'xyz'. Nie odnoszę się do tego posta lecz całej Twojej forumowej aktywności.
Dziwne nawyki wyniosłeś z domu typie.MRN pisze:Co do tego typa to olej go ciepłym moczem, on na wszystkich tak działa
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- MARIAN PAŹDZIOCH
- Juventino
- Rejestracja: 09 września 2014
- Posty: 24
- Rejestracja: 09 września 2014
De Jong wypada z rewanzu, dzis kontuzja o ktorej mowi sie ze moze nawet koniec sezonu.
- Vincitore
- Juventino
- Rejestracja: 25 września 2004
- Posty: 5255
- Rejestracja: 25 września 2004
Bez przesady. Zwykła mięśniówka, źródła zbliżone do klubu twierdzą, że nic poważnego, ale nie sądzę by się wyrobił, a nawet jeżeli to na ostrych zastrzykach. Ogromna strata dla Ajaxu którą musimy bezwzględnie wykorzystać.MARIAN PAŹDZIOCH pisze:De Jong wypada z rewanzu, dzis kontuzja o ktorej mowi sie ze moze nawet koniec sezonu.
- MARIAN PAŹDZIOCH
- Juventino
- Rejestracja: 09 września 2014
- Posty: 24
- Rejestracja: 09 września 2014
tam zostaly 4 kolejki jesli wypadnie na 2-3 tygodnie to koniec sezonu.Vincitore pisze:Bez przesady. Zwykła mięśniówka, źródła zbliżone do klubu twierdzą, że nic poważnego, ale nie sądzę by się wyrobił, a nawet jeżeli to na ostrych zastrzykach. Ogromna strata dla Ajaxu którą musimy bezwzględnie wykorzystać.MARIAN PAŹDZIOCH pisze:De Jong wypada z rewanzu, dzis kontuzja o ktorej mowi sie ze moze nawet koniec sezonu.
w rewanzu nie zagra na 100%.
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 9904
- Rejestracja: 19 września 2005
Chyba faktycznie go nie będzie, bo nawet trener podkreślił, że będą oceniać jego stan w najbliższych godzinach i dniach. Mowa o problemie ze ścięgnem podkolanowym.
Byłaby to ogromna strata dla Ajaxu, bo przez tego chłopaka przechodziło większość piłek i to on dowodzi środkiem pola.
Byłaby to ogromna strata dla Ajaxu, bo przez tego chłopaka przechodziło większość piłek i to on dowodzi środkiem pola.