LM 18/19 (1/4) : Ajax Amsterdam 1-1 JUVENTUS F.C
- Aleexxx
- Juventino
- Rejestracja: 06 lutego 2006
- Posty: 476
- Rejestracja: 06 lutego 2006
Chciałbym być takim optymista jak ty i to mówię szczerze, nie w formie sarkazmu.
Obrzydza mnie gra obecnego Juventusu, kocham ten klub, ale to męczy niemiłosiernie. Wolałbym przegrać po walce, niż zremisować w ten sposób.
Ja wiem, że za dwa lata nikogo nie będzie interesował ten mecz, ale za 10 lat tak samo nikogo nie będzie interesować ta teoretyczna LM przez nas teoretycznie zdobyta. Liczy się tu i teraz i chciałbym, a właściwie marze, żebym oglądając mój ukochany klub mógł odczuwać przyjemność.
Wiem, że niektórzy nie nazwą mnie true fanem, ale mam wyrąbane w sumie.
Obrzydza mnie gra obecnego Juventusu, kocham ten klub, ale to męczy niemiłosiernie. Wolałbym przegrać po walce, niż zremisować w ten sposób.
Ja wiem, że za dwa lata nikogo nie będzie interesował ten mecz, ale za 10 lat tak samo nikogo nie będzie interesować ta teoretyczna LM przez nas teoretycznie zdobyta. Liczy się tu i teraz i chciałbym, a właściwie marze, żebym oglądając mój ukochany klub mógł odczuwać przyjemność.
Wiem, że niektórzy nie nazwą mnie true fanem, ale mam wyrąbane w sumie.
- dawid1897
- Juventino
- Rejestracja: 22 lutego 2008
- Posty: 1487
- Rejestracja: 22 lutego 2008
Nie mam pojęcia za co chwali się tu Bernardeschiego. Zagrał po prostu słabo. jedyne co mu wyszło to chybiony strzał tuż na okienkiem w pierwszych minutach a później tragedia.
W ogóle irytują mnie nasi piłkarzy i właśnie też Berna, bo strasznie zwalniają grę. Nie ma żadnej gry na jeden kontakt no chyba, że pod naszym polem karnym. Całkowite przeciwnieństwo Ajaxu. I po co wydawać miliony euro jak wystarczy dobra szkółka i ogarnięty człowiek na ławce?
Juventus strasznie traci marketingowo grając taką chałę, szkoda
W ogóle irytują mnie nasi piłkarzy i właśnie też Berna, bo strasznie zwalniają grę. Nie ma żadnej gry na jeden kontakt no chyba, że pod naszym polem karnym. Całkowite przeciwnieństwo Ajaxu. I po co wydawać miliony euro jak wystarczy dobra szkółka i ogarnięty człowiek na ławce?
Juventus strasznie traci marketingowo grając taką chałę, szkoda
FORZA JUVE!!!
- Sorek21
- Juventino
- Rejestracja: 31 grudnia 2007
- Posty: 4376
- Rejestracja: 31 grudnia 2007
Masz absolutną racje.Może od nowego sezonu zmieni się trener i będzie się dało na to patrzeć.Aleexxx pisze:Chciałbym być takim optymista jak ty i to mówię szczerze, nie w formie sarkazmu.
Obrzydza mnie gra obecnego Juventusu, kocham ten klub, ale to męczy niemiłosiernie. Wolałbym przegrać po walce, niż zremisować w ten sposób.
Ja wiem, że za dwa lata nikogo nie będzie interesował ten mecz, ale za 10 lat tak samo nikogo nie będzie interesować ta teoretyczna LM przez nas teoretycznie zdobyta. Liczy się tu i teraz i chciałbym, a właściwie marze, żebym oglądając mój ukochany klub mógł odczuwać przyjemność.
Wiem, że niektórzy nie nazwą mnie true fanem, ale mam wyrąbane w sumie.
- prezes3c
- Juventino
- Rejestracja: 17 stycznia 2011
- Posty: 491
- Rejestracja: 17 stycznia 2011
Jakbym był dziennikarzem, to na konferencji po meczu, zadałbym trenerowi Allegriemu następujące pytania:
Czy drużyna w ciągu ostatniego roku miała przynajmniej jeden trening z następujących ćwiczeń:
- wyjście spod pressingu?
- stworzenie jednej składnej akcji?
- przyjęcie piłki?
- strzały z dystansu?
- gra z tzw "pierwszej piłki:
Czy Pan trener miał kiedyś szkolenie z:
- korzystania z ofensywnych walorów swoich piłkarzy?
- dostrzegania ofensywnych walorów swoich piłkarzy?
- tajemnej wiedzy o tym, że gdy miewa się korzystny wynik (ale tylko do czasu kiedy przeciwnik strzeli gola), nie trzeba się bronić licząc na dowiezienie wyniku, tylko można strzelić następną bramkę.
Czekałbym na odpowiedzi...
Czy drużyna w ciągu ostatniego roku miała przynajmniej jeden trening z następujących ćwiczeń:
- wyjście spod pressingu?
- stworzenie jednej składnej akcji?
- przyjęcie piłki?
- strzały z dystansu?
- gra z tzw "pierwszej piłki:
Czy Pan trener miał kiedyś szkolenie z:
- korzystania z ofensywnych walorów swoich piłkarzy?
- dostrzegania ofensywnych walorów swoich piłkarzy?
- tajemnej wiedzy o tym, że gdy miewa się korzystny wynik (ale tylko do czasu kiedy przeciwnik strzeli gola), nie trzeba się bronić licząc na dowiezienie wyniku, tylko można strzelić następną bramkę.
Czekałbym na odpowiedzi...
- dawid1897
- Juventino
- Rejestracja: 22 lutego 2008
- Posty: 1487
- Rejestracja: 22 lutego 2008
2:1 to akurat też dobry wynik, strzelasz gola i znowu broniszSorek21 pisze:Juventus najlepiej gra z nożem na gardle dlatego naprawdę lepszy byłby wynik 2-1 bo w rewanżu byliby zmuszeni grać w piłkę a tak to będzie włoski minimalizm ,De Sciglio i gra na najwspanialsze 0 z tyłu.
Zmiany Allegriego jednak nie wskazywały na to by chciał bronić wyniku, po prostu Ajax jest dobry i trzeba im to oddać. Ale są tylko dobrzy, bo brakuje im jakości w wykańczaniu swoich akcji i chyba tego ta drużyna nie przeskoczy. To takie Napoli i tyle. My za to nie radzimy sobie najlepiej w bezpośrednich spotkaniach z takimi drużynami, Allegri rozstawia piłkarzy daleko od siebie przez co gra wygląda jak wygląda
Tam nie było karnego dla nas przy wolnym? Moim zdaniem ewidentnie przytrzymywał Bentancura, ale pytanie czy Urugwajczyk miał szanse siegnąć piłke. Ogólnie to sędzia sie nie nadaje, nie zrozumiałe decyzje. Gwizdał 3 idento faule graczy Ajaxu w ciągu 5 minut, a przy 4 udawał, że nic nie widzi, jakby nie chcial wkurzyć kibiców na stadionie. Taki sędzia bez jaj to co najwyżej tablice może podnosić i podeszwy sprawdzać
Ostatnio zmieniony 10 kwietnia 2019, 23:39 przez dawid1897, łącznie zmieniany 2 razy.
FORZA JUVE!!!
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 9904
- Rejestracja: 19 września 2005
Paradoksalnie ten wynik z perspektywy koncentracji może być lepszy niż 1-2. Wtedy to by była murarka. A tak musimy zagrać odważnie, w przeciwnym razie Ajax nas stłamsi, bo gra bez presji i na luzie. Oni i tak zrobili ponad stan.
Allegri jest niereformowalny. Tyle lekcji, a on nadal upiera się przy swoim. Ten mecz nie różnił się wiele od spotkania w Madrycie. Sam dolewa benzyny do baku rywala tak głęboko się cofając. Ajax z tyłu się myli, ale co z tego, skoro nie chcieliśmy z tego korzystać.
Allegri musi odejść, Costa musi zostać.
U siebie awansujemy, nie wyobrażam sobie innego scenariusza. Z 7 dwumeczów awansowaliśmy dalej w 6 przypadkach, gdy pierwszy mecz remisowaliśmy 1-1.
Matuidi rzekomo kontuzja.. mięśniowa.
Allegri jest niereformowalny. Tyle lekcji, a on nadal upiera się przy swoim. Ten mecz nie różnił się wiele od spotkania w Madrycie. Sam dolewa benzyny do baku rywala tak głęboko się cofając. Ajax z tyłu się myli, ale co z tego, skoro nie chcieliśmy z tego korzystać.
Allegri musi odejść, Costa musi zostać.
U siebie awansujemy, nie wyobrażam sobie innego scenariusza. Z 7 dwumeczów awansowaliśmy dalej w 6 przypadkach, gdy pierwszy mecz remisowaliśmy 1-1.
Matuidi rzekomo kontuzja.. mięśniowa.
- albertcamus
- Juventino
- Rejestracja: 28 sierpnia 2012
- Posty: 1277
- Rejestracja: 28 sierpnia 2012
Dobra, czy ten wynik jest dobry okaże się za 6 dni.
Powiedzcie mi lepiej czy Kielon i Emre będą gotowi na wtorek. No i co z Matłidim.
Powiedzcie mi lepiej czy Kielon i Emre będą gotowi na wtorek. No i co z Matłidim.
- Arbuzini
- Juventino
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
- Posty: 5251
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Stary, dobry Ajax. Zbudowany od podstaw, pomysłowy i groźny. Na nasze szczęście nie zabójczy.
Wg whoscored Bentancur najlepszy w naszych szeregach, ale mi i tak brakowało Cana. To jest jednak duży chop i potrafi zrobić porządek w środku pola. Pjanić na swoim standardowym pjaniciowym poziomie z tego sezonu. Jednak to Matuidi w takiej roli jaką widzi dla niego Allegri jest naszym najsłabszym ogniwem w pomocy. Wstawić w jego miejsce Pogbę, Vidala albo Marchisio i mielibyśmy z miejsca formację, która nie przynosiłaby głównie wstydu.
Bardzo dobry mecz Szczęsnego. Ten wynik w dużej mierze jest jego zasługą. Ronaldo dzisiaj na pół gwizdka, ale swoje i tak zrobił. Wymyślił tę akcję i wykończył. Bernardeschiemu przypisać albo zmienić obecnego trenera odpowiedzialnego za technikę strzału. Bardzo chce, dużo potrafi, ale brakuje tej kropki nad i żeby uznać go za piłkarza w pełni gotowego do gry w pierwszym składzie. Costa ma moc. Mam do niego mieszany stosunek, ale takiej armaty brakowało nam na skrzydle. Mandżukić i Dybala tak słabi, że nawet nie chce mi się ich krytykować. Obaj na sprzedaż po sezonie.
Fajnie pokazał się Rugani. Na przeciwnym biegunie boczni obrońcy, którzy wyglądali jakby nie wiedzieli co mają robić na boisku.
Allegri, minimalisto, do roboty!
Wg whoscored Bentancur najlepszy w naszych szeregach, ale mi i tak brakowało Cana. To jest jednak duży chop i potrafi zrobić porządek w środku pola. Pjanić na swoim standardowym pjaniciowym poziomie z tego sezonu. Jednak to Matuidi w takiej roli jaką widzi dla niego Allegri jest naszym najsłabszym ogniwem w pomocy. Wstawić w jego miejsce Pogbę, Vidala albo Marchisio i mielibyśmy z miejsca formację, która nie przynosiłaby głównie wstydu.
Bardzo dobry mecz Szczęsnego. Ten wynik w dużej mierze jest jego zasługą. Ronaldo dzisiaj na pół gwizdka, ale swoje i tak zrobił. Wymyślił tę akcję i wykończył. Bernardeschiemu przypisać albo zmienić obecnego trenera odpowiedzialnego za technikę strzału. Bardzo chce, dużo potrafi, ale brakuje tej kropki nad i żeby uznać go za piłkarza w pełni gotowego do gry w pierwszym składzie. Costa ma moc. Mam do niego mieszany stosunek, ale takiej armaty brakowało nam na skrzydle. Mandżukić i Dybala tak słabi, że nawet nie chce mi się ich krytykować. Obaj na sprzedaż po sezonie.
Fajnie pokazał się Rugani. Na przeciwnym biegunie boczni obrońcy, którzy wyglądali jakby nie wiedzieli co mają robić na boisku.
Allegri, minimalisto, do roboty!
- Pluto
- Juventino
- Rejestracja: 17 października 2002
- Posty: 2693
- Rejestracja: 17 października 2002
Dokładnie to samo pomyślałem po ich pierwszym meczu z Realem.dawid91 pisze:Ale są tylko dobrzy, bo brakuje im jakości w wykańczaniu swoich akcji i chyba tego ta drużyna nie przeskoczy.
Niestety wynik nie zmusza nas do szczególnej motywacji i wysiłku, jeśli podejdziemy do meczu w naszym stylu czyli na spokoju i bez ryzyka to może być różnie.
Ale nie to jest najgorsze. Najgorsze że kiedy nas cisnęli i byliśmy bezradni a Ronaldo poirytowany machał rękoma to nie był nasz świadomy wybór i element taktyki. Po prostu byliśmy bezradni w fazie konstruowania akcji. I kiedy w ewentualnym finale Barca nas tak pocisnie będziemy jeszcze bardziej, będziemy grali wyjazdowy mecz LM z topowym rywalem w formie i nie będziemy w stanie zareagować. Bo nie ćwiczymy tego na treningach i nie sprawdzamy w praktyce.
calma calma
- Adrian27th
- Juventino
- Rejestracja: 14 sierpnia 2011
- Posty: 4000
- Rejestracja: 14 sierpnia 2011
Cud ze Allegri zdjął Chorwata w 60 bo mógł czekać do 85.
Facet trup. A jak ktoś powie ze on pracuje na boisku, to zaznaczę ze przebiegł najmniej w 1 połowie. Mniej niż Pjanic.
Duglas. Boże co chłop jechał z nimi. Tęskniłem.
Facet trup. A jak ktoś powie ze on pracuje na boisku, to zaznaczę ze przebiegł najmniej w 1 połowie. Mniej niż Pjanic.
Duglas. Boże co chłop jechał z nimi. Tęskniłem.
"It seems today, that all You see, it's violence in movies and sex on Tv..."
"per noi altri terza stella, per voi altri terzo dito!"
"per noi altri terza stella, per voi altri terzo dito!"
Pumex pisze:Francuz (Pogba) nie ma najmniejszych szans na realną walkę o pierwszy skład.
- TURBOPAWEL
- Juventino
- Rejestracja: 07 grudnia 2012
- Posty: 210
- Rejestracja: 07 grudnia 2012
Mamy dobry wynik. Spokojnie.
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 10783
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Nie ma co się rozpisywać. Ajax lepszy, szybszy, sprytniejszy i tak można by wymieniać jeszcze przez 3 linijki tekstu. Wszystko co robią w ofensywie mają przemyślane i wyuczone - balans ciała, gra na jeden kontakt, odejście na pierwszym metrze. Poezja. Piłkarze bez piłki przewidują gdzie mają pobiec na 4-5 kontaktów do przodu. Nawet górne przebitki, które wygrywali, potrafili kierować tak, żeby spadały pod nogi kolegi z zespołu. Wielki podziw za to co robią z piłką przy nodze. Futbol na tak, czarujący, wręcz hipnotyzujący.
O Juventusie nie ma co pisać, bo o czym? Kolejny raz o paździerzu, drewniakach, strachu, braku ambicji i setkach lag na pałę, do nikogo? Ileż można tłuc to samo, jak w koło macieju?
O Juventusie nie ma co pisać, bo o czym? Kolejny raz o paździerzu, drewniakach, strachu, braku ambicji i setkach lag na pałę, do nikogo? Ileż można tłuc to samo, jak w koło macieju?
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2559
- Rejestracja: 31 maja 2009
@Adrian27th
Akurat za wpuszczenie Costy w 60 minucie na podmęczonego rywala dałbym plusa Allegriemu, bo wiedział, że szybkość Brazylijczyka i jego umiejętność dryblingu mogła okazać się zabójcza dla Ajaxu. Minus leci za wprowadzenie Dybali, bo chyba należało dać szansę będącemu w gazie Keanowi. Niestety większość problemów naszej gry wynika z beznadziejnej pomocy, ale za to możemy podziękować Zarządowi, bo powinni mieć świadomość, że po MMVP nic już nie zostało, a obecna obsada naszego środka pola do parodia w stosunku do czołowych europejskich ekip. Pjanić gra zbyt wolno i do tego notuje głupie straty, Bentancur to wciąż jedynie prospekt (chociaż z zadatkami na dobrego zawodnika), Khedira to wrak, Matuidi jeździec bez głowy jeśli chodzi o wyprowadzanie akcji (aczkolwiek nie wiem dlaczego na nim często spoczywa to zadanie), a Canowi brakuje utrzymania dobrego poziomu w kilku spotkaniach z rzędu, bo po świetnym meczu jak z Atletico potrafi mieć dwa czy trzy przeciętne.
Ogólnie przeczuwałem remis, ale wolałem jakiś wyższy rezultat typu 2:2, bo chyba nie ma wątpliwości, że piłkarze z Amsterdamu w rewanżu rzucą się do ataku wiedząc, iż nie mają nic do stracenia a gra ofensywna to ich największy atut i prawdopodobnie coś nam strzelą w Turynie.
Bezapelacyjnie Rugani powinien teraz do końca sezonu (oczywiście jeśli będzie do dyspozycji trenera) grać w każdym spotkaniu ligowym na zmianę w parze z Chiellinim lub Bonuccim. Serie A jest już praktycznie wygrana, a Daniele musi zdobywać doświadczenie, więc kiedy jak nie teraz. W końcówce sezonu czekają na nas mocni rywale wciąż walczący o LM bądź LE (Fiorentina, Inter, Torino, Roma, Atalanta, Sampdoria) i jeśli Max nie da się wykazać Ruganiemu (np. kosztem Barzagliego czy Caceresa), to chyba mnie szlak jasny trafi i krew zaleje.
Akurat za wpuszczenie Costy w 60 minucie na podmęczonego rywala dałbym plusa Allegriemu, bo wiedział, że szybkość Brazylijczyka i jego umiejętność dryblingu mogła okazać się zabójcza dla Ajaxu. Minus leci za wprowadzenie Dybali, bo chyba należało dać szansę będącemu w gazie Keanowi. Niestety większość problemów naszej gry wynika z beznadziejnej pomocy, ale za to możemy podziękować Zarządowi, bo powinni mieć świadomość, że po MMVP nic już nie zostało, a obecna obsada naszego środka pola do parodia w stosunku do czołowych europejskich ekip. Pjanić gra zbyt wolno i do tego notuje głupie straty, Bentancur to wciąż jedynie prospekt (chociaż z zadatkami na dobrego zawodnika), Khedira to wrak, Matuidi jeździec bez głowy jeśli chodzi o wyprowadzanie akcji (aczkolwiek nie wiem dlaczego na nim często spoczywa to zadanie), a Canowi brakuje utrzymania dobrego poziomu w kilku spotkaniach z rzędu, bo po świetnym meczu jak z Atletico potrafi mieć dwa czy trzy przeciętne.
Ogólnie przeczuwałem remis, ale wolałem jakiś wyższy rezultat typu 2:2, bo chyba nie ma wątpliwości, że piłkarze z Amsterdamu w rewanżu rzucą się do ataku wiedząc, iż nie mają nic do stracenia a gra ofensywna to ich największy atut i prawdopodobnie coś nam strzelą w Turynie.
Bezapelacyjnie Rugani powinien teraz do końca sezonu (oczywiście jeśli będzie do dyspozycji trenera) grać w każdym spotkaniu ligowym na zmianę w parze z Chiellinim lub Bonuccim. Serie A jest już praktycznie wygrana, a Daniele musi zdobywać doświadczenie, więc kiedy jak nie teraz. W końcówce sezonu czekają na nas mocni rywale wciąż walczący o LM bądź LE (Fiorentina, Inter, Torino, Roma, Atalanta, Sampdoria) i jeśli Max nie da się wykazać Ruganiemu (np. kosztem Barzagliego czy Caceresa), to chyba mnie szlak jasny trafi i krew zaleje.
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli