Serie A 18/19 (31): JUVENTUS F.C 2-1 A.C Milan

[Szilgu]

Myślę, że w zależności od LM istnieje spora szansa, że Rugani będzie grał częściej. Na takiego Giorgio będziemy w kontekście Europy bardzo uważać, a i Bonucci będzie też pewnie dostawał nieco odpoczynku. To też nie tak, że mu źle życzę, wręcz przeciwnie. Nie jestem jego zwolennikiem, ale jednak z uwagi na nową umowę widać wyraźnie, że zakotwiczył na dobre i jesteśmy na niego skazani. W interesie każdego z nas byłoby, by wskoczył na wyższy poziom. I tego nam wszystkim szczerze życzę.

Zobaczymy co z Canem. Allegri potwierdził po meczu, że Emre zwichnął kostkę. Pytanie co dalej.

Ja też mam już dosyć Dybali. Potencjał ma, potrafi jednym zagraniem ośmieszyć trzech gości naraz, tylko dlaczego na tym poziomie pokazuje to tak rzadko? Zdecydowanie za rzadko. Przy nowym trenerze, o ile się taki pojawi, można by go sprawdzić na nowo, ale z drugiej strony przy dobrych pieniądzach oferowanych nam za jego kartę nie miałbym żadnych wyrzutów, by go oddać. Zobaczcie, że kompletnie nie radzi sobie z głową. Niby przeprasza Allegriego za swój porywczy charakter, a potem popełnia ten sam błąd raz za razem przy zejściu robiąc cyrk i odstawiając gorzkie żale. Rozumiem, gdyby grał wybornie i trener by go za takie podejście "karał", ale on ewidentnie ma fatalne statystyki, więc powinien z łaski swojej się ogarnąć, schować ego do kieszeni i wziąć się do roboty. Bo "10" na plecach czy udział w reklamówkach Juve to nie wszystko.

Kean ostatnimi czasy zjada Mario na śniadanie i moim zdaniem powinien zagrać z Ajaxem. Jest nieobliczalny. Dziś momentami ośmieszał rywali, więc byłoby go na to stać i w meczu z Holendrami. Jest silny fizycznie, technika o wiele lepsza niż u Mandżukicia, ale obawiam się, że i tak wiadomo, kto wyjdzie w LM.

Ale widziałeś jak grał Kean od razu po wejściu? Kilka głupich strat, nieumiejętne zastawianie się, faul w krytycznym miejscu boiska?
Ostatnio brałem w obronę Keana, teraz muszę pokrytykowac.
Gdy jest dużo miejsca na boisku, Moise jest o niebo lepszy od Mandzukicia. W momencie gdy trzeba zagrać z głową, przytrzymac piłkę, Moise mimo dużej siły fizycznej, robi to bardzo słabo. W dodatku wciąż podejmuje kiepskie decyzję.
Strzelenie bramki i założenie siaty trochę zatarło obraz. Gdyby nie bramka i ten jeden drybling, uznalbym ten mecz za jego najslabszy do tej pory.

[Poprostu]

Ciekawe czy Tytan dostanie bana?

https://static.fangol.pl/content/f/2/d/ ... f-x264.mp4

[mrozzi]

Może to potraktują jako prowokację z obu stron, bo włoskie media nawet o tym nie wspominają i to pewnie kibice Milanu wyszukają takich kwiatków, by potwierdzić swoją teorię o tym, że Juve jest nietykalne i się nam pomaga.

Mediolańska Gazzetta skomentowała bowiem pracę arbitra i pochyliła się rzecz jasna nad karnym, ale też pisała o braku drugiej żółtej dla Musacchio oraz braku ewidentnego faulu Bonucciego w sytuacji z pierwszą bramką Keana, który to gol nie został ostatecznie przyznany.

Co do Keana zgoda, że jeszcze jest nieopierzony i musi nad sobą pracować, ale jednocześnie jest w gazie i ostatnimi czasy robi dużo więcej dla zespołu niż Mandżukić, który wypada blado. Z takim Ajaxem powinno być trochę przestrzeni, a i większa szansa na to, że wyprowadzi młodych przeciwnika w pole swoją techniką. W przypadku Mario możemy liczyć na zastawianie się i grę głową, ale ostatnio nie przekonuje.

[Piti]

rozumiem jakbysmy mieli 2 pkt przewagi nad drugim miejscem i by się wtedy gadało o pomaganiu, ale w sytuacji gdzie dystansujemy całą lige, to nam tak potrzebna pomoc sędziów, że ho ho! mogliby sobie darować


Kean to Perełka, to może być ktoś na miare Mbappe, jak podszlifuje bardziej technike

[mrozzi]

rozumiem jakbysmy mieli 2 pkt przewagi nad drugim miejscem i by się wtedy gadało o pomaganiu, ale w sytuacji gdzie dystansujemy całą lige, to nam tak potrzebna pomoc sędziów, że ho ho! mogliby sobie darować


Kean to Perełka, to może być ktoś na miare Mbappe, jak podszlifuje bardziej technike

Wiesz, problem polega na tym, że nikt nie kwestionuje naszej wyższości. Nikt o zdrowych zmysłach nie powie, że nie jesteśmy najlepsi w tej lidze. ALE pamiętajmy o tym, że Milan walczy o awans do LM i dla nich każdy punkt jest na wagę złota. Na ich miejscu bym się nie ekscytował zbytnio, bo i tak raczej by tego meczu wczoraj nie wygrali, ale jednak taki remis mógłby być na koniec sezonu kluczowy. Wczoraj przez pierwszą połowę przeszliśmy z myślami gdzie indziej, co było widać ewidentnie, ale wystarczyło, że nas Milan połechtał, a włączyliśmy wyższy bieg i było po meczu. Sytuacja Milanu nie jest taka kolorowa, bo dziś może im odskoczyć Inter, a z tyłu mogą być momentalnie łyknięci i wyrzuceni ze strefy LM, co byłoby z ich perspektywy dramatem. Ale zgodzę się, że to gadanie o pracy arbitra jest już w ich wykonaniu żałosne. Gattuso zachował klasę i przyznał, że nie ma co szukać alibi, że przegrali przez własne błędy. Bo gdy faulujesz Dybalę w tak idiotyczny sposób czy oddajesz przeciwnikowi piłkę na przedpolu, nie możesz mieć o nic pretensji.

Też miałem pisać z tym o Mbappe, ale się powstrzymałem, bo jednak wcześnie. Ale potencjał ma ogromny. Jeden kibic Milanu powiedział - on jest nie do zatrzymania, po wejściu byłem przekonany, że nas ukłuje.

[Garreat]

Żałosne są te płacze czerwonych. Karny po ręce Sandro 50/50 i to tylko dlatego, że sędziowie zaczęli czasem przyznawać takie pierdoły. Jedenastki nie dał, strzelili sekundę później, w czym problem? Btw karny to nie gol (pozdro Higuain).
Czerwona dla Mandzukicia? Ok, więc dla Musacchio również. Zgodzę się, że Calhanoglu niepotrzebnie obejrzał żółtko, ale nie była to żadna decydująca sytuacja. Nikt nie wspomni o tym, że Turek prawie strzelił z rzutu wolnego przyznanego z kapelusza (zero kontaktu Pjanica z Bakayoko).
Fakt jest taki, że od momentu wyrównania Milan nie istniał na boisku. Weszli Kean, Pjanic i było po zawodach. Bośniak zalicza ostatnio okres naprawdę wysokiej formy i nareszcie jest tym liderem, na którego czekaliśmy. Milan się wypompował, piana na pysku i teatralne symulacje przy każdym kontakcie (Romagnoli ).
Oni tam mają jakiś dysonans poznawczy, gros kibiców uważa, że skład Milanu jest 'spokojnie na top 4'... z Calabrią, Musacchio, pomocą ulepioną z totalnych średniaków... tzw. progres Milanu wygląda następująco:

31 kolejka - 51 pkt(4 msc)
Sezon 17/18- 31 kolejka-52 pkt(6 msc)
Sezon 16/17- 31 kolejka-57 pkt(6 msc)
Sezon 15/16- 31 kolejka-49 pkt(6 msc)

(dane od Milanistów z acmilan.com.pl)
I to w zasadzie zamyka temat. Klub ma problem z inwestorami, przechodzi z rąk do rąk jak niechciany prezent, nawet głupi Adidas nie chce być sponsorem sportowym. No ale wiadomo, LM się należy, grande Milan, bo Pirlo i Sheva sto lat temu. Trochę śmieszno i trochę smutno. To jest klub na heroiczne boje o top4 na śmierć i życie.

Szkoda Cana, złapał formę, zwichnięta kostka to minimum dwa tygodnie... Nie wyobrażam sobie oglądania Khediry w środę.
Bonucci z Dybalą zrobili to wyrównanie, więc nie będę się już wyżywał, powiedzmy krótko obaj zagrali dno.
Mandzukic... nie może być tak, że w przyszłym sezonie będzie blokował Keana bo ma zasługi. Muszą walczyć o skład na równych zasadach.

[Tassano]

Ten klub (oraz jego kibice) jest od kilku lat po prostu śmieszny. Co chwila doszukują się spisku, jacy to oni nie są pokrzywdzeni i co im to się nie należy. Podziwiam i jednocześnie nie rozumiem ludzi, którzy chcą powrotu "wielkiego Milanu", który to najchętniej wbiłby Juventusowi nóż w plecy przy każdej okazji. Bardzo dobrze, że utarto nosa tifosim Rossonerich i polskim januszom, którzy usłyszeli o takim klubie pół roku temu. Co prawda Piątek strzelił, ale wczorajsza wygrana Juventusu, który na wyyebce demoluje ligę nad hurr durr powracającym Milanem to miód na moje serce (a szczególnie widząc ankietę STS gdzie 90% polskich janków stawiało na ACM). Kiedyś nie żywiłem do nich takiej antypatii, ale po tym co robią nie pozostaje nic innego jak życzyć rozliczenia z UEFA.

Z Keana będą ludzie, musi grać więcej, bo inaczej ucieknie nam wielki talent. Za tydzień scudetto i jazda po Ligę Mistrzów, bo to teraz jeden i jedyny cel.

[MRN]

PO każdym meczu z Milanem, interem są takie akcje. Te dwa kluby przyzwyczajone są do tego, że jeszcze niedawno rozdawały karty w tej lidze a teraz dostają regularny łomot z kim popadnie ale Juventus najłatwiej jest oskarżyć i powołać się na pomoc nam sędziów. Oczywiście jeżeli błędy zdarzają się/zdarzały na ich korzyść to sędziowie są tylko ludźmi i błędy się zdarzają. Chętnie odpowiedziałbym, że jeżeli nie chcą nam oddać scudetto, które interowi przyznali przy stoliku, jeżeli nie chcą zrekompensować finansowo ani moralnie krzywd, które nam sprezentowali w wyniku farsopolli to teraz wszystkie sporne sytuacje powinni sędziować na nasza korzyść bo w stronę klubu nie poszło nawet słowo "przepraszam". Dziwisz się Tassano, że tak gardzę tymi klubami, sam sobie niejako odpowiedziałeś, że Milan ( inter tym bardziej ) wbiłby nam nóż w plecy przy pierwszej nadarzającej się okazji. Też mam kolegów interistów i milanistów, którzy przy każdej okazji nie mając już argumentów wbijają mi szpileczkę, tylko to im pozostaje oglądając stale tył koszulki Juve
Na co dzień są oczywiście dobrymi kolegami, kolega milanista na kilka dni zapewne nim nie jest tylko kretyńskie smsy mi przysyła.

[Alex96]

rozumiem jakbysmy mieli 2 pkt przewagi nad drugim miejscem i by się wtedy gadało o pomaganiu, ale w sytuacji gdzie dystansujemy całą lige, to nam tak potrzebna pomoc sędziów, że ho ho! mogliby sobie darować

A jakie to ma znaczenie ile ma się punktów straty czy przewagi do oceny poszczególnych decyzji sędziego? U Sandro była ręka a że, VAR nie wyłapał chamskiego kopnięcia (Romagnoliego) bez piłki przez Mandżu to też ciekawe. Byłaby czerwona i karny i nie można by mieć pretensji do sędziego.

[Marat87]

PO każdym meczu z Milanem, interem są takie akcje. Te dwa kluby przyzwyczajone są do tego, że jeszcze niedawno rozdawały karty w tej lidze a teraz dostają regularny łomot z kim popadnie ale Juventus najłatwiej jest oskarżyć i powołać się na pomoc nam sędziów. Oczywiście jeżeli błędy zdarzają się/zdarzały na ich korzyść to sędziowie są tylko ludźmi i błędy się zdarzają. Chętnie odpowiedziałbym, że jeżeli nie chcą nam oddać scudetto, które interowi przyznali przy stoliku, jeżeli nie chcą zrekompensować finansowo ani moralnie krzywd, które nam sprezentowali w wyniku farsopolli to teraz wszystkie sporne sytuacje powinni sędziować na nasza korzyść bo w stronę klubu nie poszło nawet słowo "przepraszam". Dziwisz się Tassano, że tak gardzę tymi klubami, sam sobie niejako odpowiedziałeś, że Milan ( inter tym bardziej ) wbiłby nam nóż w plecy przy pierwszej nadarzającej się okazji. Też mam kolegów interistów i milanistów, którzy przy każdej okazji nie mając już argumentów wbijają mi szpileczkę, tylko to im pozostaje oglądając stale tył koszulki Juve
Na co dzień są oczywiście dobrymi kolegami, kolega milanista na kilka dni zapewne nim nie jest tylko kretyńskie smsy mi przysyła.

To, że powinno się odebrać to mistrzostwo Interowi, bo też byli umoczeni to jedna sprawa.
To, że Juventus został ukarany bardziej niż powinien to druga.
Ale ostatecznie klub był umoczony w aferze i nie wiem czemu niektórzy to negują i domagają się tego mistrzostwa. Ono nie powinno być nikomu przyznane.

Podziwiam i jednocześnie nie rozumiem ludzi, którzy chcą powrotu "wielkiego Milanu", który to najchętniej wbiłby Juventusowi nóż w plecy przy każdej okazji.

Dziękuję. Jednocześnie zdaję sobie sprawę, że milaniści by ten nóż wbili w plecy, a mimo to nadal chce powrotu Milanu do dużego grania. Może niekoniecznie "wielkiego" Milanu, ale do LM i regularnego ich grania w fazie pucharowej już tak.

[MRN]

Ono nie powinno być nikomu przyznane.

Dlatego powinno być przynajmniej interowi odebrane.

[Marat87]

Ono nie powinno być nikomu przyznane.

Dlatego powinno być przynajmniej interowi odebrane.

Tu się zgadzam. Mierzi mnie jak te wazony mienią się jedynym czystym klubem.

[MRN]

Właśnie o to głównie mi chodzi. Nie wiem co miałoby się stać z odebranymi im mistrzostwami, byle by je im odebrali i oddali nawet Ascoli. Ale nie, to jedyny czysty jak łza klub we Włoszech z czego są niesamowicie dumni.